Skocz do zawartości

acia

Uczestnik
  • Posty

    2 176
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Wszystko napisane przez acia

  1. U mnie nie ma gazu w pobliżu i w najbliższej 10 - cio latce nie będzie. Pozdrawiam
  2. Zimą na urlopy nie jeżdżę, targać worki?? może jeszcze na plecach? Bez przesady wszystko można zorganizować. Jak ktoś okien nie otwiera, nie wietrzy, nierozszczelnia, to może i powietrza w sypialniach nie ma. Wyjście z domu zimą w stresie??? Nie bardzo kumam. Ja mam okna z nawiewnikami więc nie bardzo rozumiem brak wentylacji. A skąd wilgoć w ścianach??? Świadomość kanałów za ścianą, pleśni, grzybów (jeśli nie wyczyszczę nie wymienię filtra bo na emeryturze mnie nie będzie stać np) Wizja braku jakiejkolwiek wentylacji gdy zdarzy się awaria prądu, a nas nie będzie w domu, albo będziemy na urlopie w środku upalnego lata - ta świadomość nie pozwala mi się skupić. Ja nikogo nie przekonuje do moich wyborów są one moje i przeznaczone dla mnie. Pozdrawiam
  3. Krzesła są drewniane, stół ma drewniane nogi, a blat z płyty fornirowanej, a kredens i barek mają drewniane fronty, a boki z płyty fornirowanej. Jakby były całe z drewna to chyba cena byłaby zbyt niska co?? Pozdrawiam
  4. acia

    Co z tym kretami?

    No właśnie, ja po prostu kocham krety, mimo, że jak miałam działkę rekreacyjną zryły mi pół ogródka, to cierpliwie zakopywałam, rozgrabiałam, a nawet z jednego bardzo się ucieszyłam jak zrobił sobie krater zaraz pod karpą irysów, których próbowałam się pozbyć. Ja uważam, że jeden piękny czarniutki i tłuściutki kret jest ważniejszy niż trawa, bo przecież ona odrośnie. A jak komuś przeszkadzają to zawsze może je odstraszać. Pozdrawiam
  5. Z tego co się orientuję to można kupić drewno sezonowane, ostatnio takie widziałam w OBI, ale ja drewno do kominka kupię też na wczesną wiosnę, co do składowania, to będę je trzymać pod wiatą garażową więc specjalnej nie będę budować. Wiata ma wymiary 3m na 8m więc starczy tam miejsca i na samochód i na drewno i na cieplutką budę dla pieska, oczywiście po odgrodzeniu kratownicą od części postojowej.
  6. Tylko, że ja nic nie chcę zmieniać, ani poprawiać, podjęłam decyzję budowy takiego domu z pełną świadomością tego co robię, bo tak chciałam. Decydując się na wentylację grawitacyjną miałam świadomość strat ciepła, ale mam tak usytuowane pomieszczenia w domu, że komin wentylacyjny jest tylko jeden, więc koszt GM z reku byłby u mnie jednak znaczny nie mówiąc o problemach z rozmieszczeniem kanałów, ich czyszczeniem wszystkimi konserwacjami, to nie dla mnie, choć w przypadku kogoś innego może przynosić efekty. Co do uciążliwości kotłowni węglowej to planuję zainwestować w porządny, łatwy w obsłudze kocioł z podajnikiem i sterowaniem pogodowym. Mam w piwnicy oddzielne duże pomieszczenie na kotłownie i duży przylegający do niej skład opału, więc nad kosztem węgla też będę miała względną kontrolę kupując wiosną po niższych cenach i od razu na cały sezon. Zresztą w domu mam trzech mężczyzn, a sama też ciężkiej pracy się nie boję. Pozdrawiam
  7. Zastanowimy się problem tkwi nie w ogrzewaniu tylko w budowie, a właściwie bałaganie budowlanym, gwoździach itp. moja mała 2,5 roczku z dziką rozkoszą babrze się w tym wszystkim, a to bywa niebezpieczne, ale coś pomyślimy. Pozdrawiam
  8. Dokładnie. Ja słyszałam jeszcze coś takiego: " Miarą człowieczeństwa, jest stosunek człowieka do zwierząt" więc zgodnie z tym ludzie, którzy są okrutni wobec zwierząt nie zasługują na miano ludzi. Pozdrawiam
  9. Jeśli chodziło Ci o ten zapis 2. W budynku na kondygnacjach położonych powyżej 25 m nad terenem między górną krawędzią podokiennika a podłogą należy zachować odległość co najmniej 1,1 m, z wyjątkiem okien wychodzących na loggie, tarasy lub galerie. To ma się on nijak w przypadku do_roty A punkt wcześniejszy mówi wyraźnie, że może ona na parterze zamontować sobie okno jakie jej się żywnie podoba 1. W budynku na kondygnacjach położonych poniżej 25 m nad terenem odległość między górną krawędzią wewnętrznego podokiennika a podłogą powinna wynosić co najmniej 0,85 m, z wyjątkiem przyziemia oraz ścianek podokiennych w loggii, na tarasie lub galerii, gdzie nie podlega ona ograniczeniom. Pozdrawiam
  10. Pewnie się narażę, ale co mi tam... Nie wyobrażam sobie mieszkania w takim domu [grube ściany, małe okna zasłaniane dodatkowo okiennicami, duża grubość izolacji na stropie lub dachu i w posadzce] ten opis pasuje mi bardziej do bunkru niż miłego gniazdka. Ja mam dom ( w budowie) podpiwniczony, z pustaków ceramicznych 25 cm + ocieplenie styropian 15. Duże okna (150/150, 150/120, 150/90, 218/180 ) bez piwnicznych razem 11 sztuk, 6 - cio komorowe Uw = 1.1, rolety zewnętrzne, ocieplenie dachu 30 cm (wełna) i na podłogę na gruncie 20 cm (styropian), a między parter i poddasze 10 cm, buforowany układ pomieszczeń (schody do piwnicy w garażu). Do tego kotłownia na eko - groszek + kominek( bardziej dla nastroju niż ogrzewania) +solary na cwu poza sezonem, wentylacja grawitacyjna. Może i będę płaciła więcej za ogrzewanie, ale pogodziłam się z tym bo poza rachunkami w takim domu trzeba mieszkać, a wydaje mi się, że znalazłam kompromis między tymi dwoma zagadnieniami. Bo dla mnie dom musi być pełen światła (naturalnego), z otwartymi oknami, tak bym czuła, że otacza mnie przyroda, bo co to za przyjemność mieszkania na wsi, gdy od świata zewnętrznego jesteśmy odizolowani jak w bunkrze. Myślę, że najważniejsze jest to by każdy czuł się dobrze we własnym domu, a dla każdego znaczy to co innego. Pozdrawiam
  11. acia

    Pralka

    Z reguły żadna pralka nie psuje się po miesiącu ( czasem się zdarza gdy mamy pecha), a jeśliby nawet to jest na nią chyba 24 miesiące gwarancji?! Powinna sprawować się dobrze z tym, że ma klasę efektywności prania B i energetyczną też B no i max 600 obr na min , ale cena ... To skutkuje tym, że może nie dopierać rzeczy (ale małymi dziećmi nie jesteście więc plamy z soczku Wam nie grożą ), rachunki za prąd mogą być ciut większe ( ale to chyba też nie problem), nie jest najgorsza, a biorąc pod uwagę cenę to jej stosunek do wartości jest zachowany. Ja bym w to weszła. Pozdrawiam
  12. Radiestezja (łac.-gr., różdżkarstwo) - technika rzekomego wykrywania cieków wodnych i minerałów (choć nie tylko ) za pomocą specjalnej różdżki, wahadła, itp. W wielu krajach zachodnich, radiestezja uznawana jest za pseudonaukę, a większość rzetelnie prowadzonych badań naukowych zdaje się wykazywać, że radiesteci nie są w stanie odszukiwać ukrytych obiektów ze skutecznością większą, niż wynikałoby z czystego przypadku. W Polsce radiestezja została prawnie zakwalifikowana jako rzemiosło, a merytoryczna wartość dowodu z opinii biegłego została uznana przez Sąd Najwyższy. Z naukowych prób wyjaśnienia prac nad radiestezją podjął się w Polsce zespół naukowców z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu pod kierunkiem prof. Szydłowskiego oraz dr. Kiszkowskiego. Prowadzone przez kilka lat badania w żaden sposób nie potwierdziły by "radiestezja" miała cokolwiek wspólnego z nauką, zaś wyniki tych badań zostały opublikowane w książeczce "P. Kiszkowski, Co warto wiedzieć o radiestezji", Wyd. Stella Maris, Gdańsk 1997 Istnieją dwie teorie usiłujące wyjaśnić funkcjonowanie zjawiska radiestezji : "fizyczna" i "mentalna". Metoda fizyczna zakłada, że podziemne cieki wodne wysyłają jakieś bliżej nieokreślone promieniowanie lub "wibrują" w specyficzny sposób odczuwalny dla niektórych ludzi. Promieniowanie to wpływa na układ nerwowy człowieka powodując drgania mięśni a w efekcie ruch wahadełka czy różdżki. Zdaniem naukowców, ruch różdżki spowodowany jest położeniem środka ciężkości poza punktami podparcia. Ten metastabilny układ jest wrażliwy na niedoskonałości mocowania (np. trzymanie w ręce) i reaguje jedynie na pole grawitacyjne Ziemi. Wpływ "promieniowania" na układ nerwowy także nie jest prawdopodobny, ponieważ mechanizm przewodzenia impulsów elektrycznych przez włókna nerwowe jest bardziej podobny do propagacji sygnału przez kaskadę przerzutników Schmitta. Teoria mentalna, inna próba wyjaśnienia działania radiestezji, zakłada że jej skuteczność miałaby być związana z jedną z właściwości umysłu ludzkiego. Pogląd taki kwalifikuje się do analizy z punktu widzenia parapsychologii. Fundacja Jamesa Randiego (JREF) ufundowała nagrodę miliona dolarów dla osoby, która w kontrolowanych warunkach dowiedzie paranormalnych zdolności. Do najczęstszych prób zdobycia nagrody należy radiestezja. Do tej pory żadnemu radiestecie nie udało się wykazać żadnych zdolności wykrywania wody mogącym stać się podstawą do wypłaty miliona dolarów nagrody A tak na marginesie to w necie można uzyskać tytuł radiestety po ukończeniu internetowego kursu radiestezji - i jak to się ma do jakichkolwiek zdolności?! Co przekazywane są światłowodami?! A może telepatycznie?! Wszystko to jeden wielki PIC NA WODĘ To wszystko w tym temacie, a przykłady tu przytaczane na forum, że jakoby ktoś gdzieś... Ja np zawsze wiem, w którą stronę poleci piłka do bramki gdy strzelają karnego... i co mam jakieś zdolności? Nie po prostu jestem dobrym obserwatorem, a do tego jest coś takiego jak zbieg okoliczności. Przy sprzyjających warunkach prawie każdemu z nas zdarzają się niesamowite zdarzenia, ale to nie znaczy, że powinniśmy golić innych z kasy wmawiając im promieniowanie żył wodnych przez nas wykrywane. Pozdrawiam
  13. Tak tylko proszę , nie wrzucaj do jednego worka Kopernika i oszołoma z różdżką, bo to jakby tu ująć nie to samo. Kopernik udowodnił, że Ziemia się kręci wokół słońca, a jeszcze ŻADEN różdżkarz nie udowodnił, że żyły wodne istnieją wręcz przeciwnie, ci co nie liznęli nawet geologii myślą, że żyły wodne to takie strumyki w ziemi co się krzyżują itp, a to g... prawda. Woda znajduje się w ziemi w warstwach wodonośnych, które niektórzy błędnie nazywają żyłami i owszem takie warstwy mogą się ze sobą stykać, ale ludzie nie mówcie na to skrzyżowanie żył wodnych. Ja się pytam w czym płynie ta woda co?? Warstwa wodonośna jest ośrodkiem skalnym zdolnym do gromadzenia i przewodzenia wody. Charakteryzuje się stosunkowo dużym współczynnikiem filtracji. Najczęściej dla warstw wodonośnych wynosi on ponad 10-4 m/s, czyli >0,36 m/h; tak wysoki współczynnik filtracji mają szczególnie grunty piaszczyste i żwirowe, a także ośrodki szczelinowe (masywy skalne z drożnymi szczelinami). Warstwa wodonośna od dołu ograniczona jest osadami (warstwami) nieprzepuszczalnymi lub trudno przepuszczalnymi dla wody. Pod względem ciśnienia gromadzonej wody rozróżnia się warstwy wodonośne o zwierciadle wody swobodnym i warstwy wodonośne o zwierciadle wody napiętym. Jest to głównie woda gruntowa. W przypadku warstw wodonośnych występujących bezpośrednio pod powierzchnią terenu, kiedy poziom wód podziemnych jest zbyt płytki powstają bagna (mokradła). Kiedy poziom wód podziemnych takich warstw podniesie się ponad powierzchnię terenu, powstają źródła lub wycieki, młaki, wysięki (lub zbiorniki wód powierzchniowych stojących o dopływie podziemnym). Źródła mogą się również pojawić, gdy warstwa jest odizolowana od powierzchni ziemi, lecz zwierciadło wód jest napięte - wody występują pod ciśnieniem i wypływ nastąpi w momencie jakiegokolwiek przebicia warstwy nieprzepuszczalnej. Ja na temat możliwości wykrycia warstwy wodonośnej przez radiestetę nie będę się wypowiadała, bo to nie moja broszka wiem tylko, że gdybym miała wydać pieniądze na studnię to wolałabym ją wydać na firmę, która bazuje na mapach hydrogeologicznych Polski niż na faceta, który szuka skrzyżowania czegoś czego nie ma. Tak jak wtedy gdy jestem chora wolę iść do lekarza, na USG, prześwietlenie itp, niż do znachora, który gdy mnie dotknie powie mi co mi jest. A tak na marginesie to mój mąż np. jest lepszy niż Kaszpirowski bo mi miesiączkę zatrzymał trzy razy i nie używał do tego celu bynajmniej telewizora i jeślibym miała inwestować w jakąś różdżkę to tylko jego. Pozdrawiam
  14. Podpisuję się pod tym co napisałeś Adamis rękoma, nogami i nosem.
  15. A rolety?! przecież zawsze można je zamknąć, tylko najpierw trzeba je mieć. Ale faktycznie korzystanie z projektora zamiast telewizora może być troszkę kłopotliwe. Pozdrawiam
  16. acia

    trawa

    Tu znajdziesz wszystko na ten temat - trawnik
  17. Ja znalazłam coś takiego, nawet fajnie to wygląda. Można pokombinować i dać kilka mniejszych okienek np coś w stylu matrixa w formie mniejszych i większych "sopli" Pozdrawiam
  18. Sama sobie zazdroszczę i tylko tego lata co będzie doczekać się już nie mogę, wtedy choćbym jeszcze nie miała domu wykończonego przenoszę się tam, mogę spać nawet na karimacie. Ach Mój najstarszy syn śmieje się, że jak zrobią już dach i okna (co nastąpi już niedługo) to on na weekend tam jedzie i będzie spał. Właściwie to on się nie śmieje tylko ja z niego, ale sama najchętniej bym tak zrobiła, no ale po kimś tą fantazje ułańską musi mieć.
  19. Proszę nie każ mi jeszcze raz przepisywać całego postu. Bo myślałam, że tam jest już wszystko co robimy w ogrodzie we wrześniu. NIE!!! We wrześniu robimy jeszcze ogniska, a w nich pieczemy ziemniaczki Pozdrawiam
  20. Te obrazki świetnie obrazują to o czym pisałam.
  21. acia

    Z czego blat

    No u mnie tak szybko tego nie będzie, ale kropeczka_ns ma już zrobione, blat wchodzi jej pod samo okno a wygląda to tak: Myślę, że kropeczka_ns się nie pogniewa, że wkleiłam jej kuchnię, a Tobie to pomoże.
  22. Na pewno Ci się uda. Bo wystarczy tylko chcieć.
  23. Wysłałam Ci na priva. Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...