Skocz do zawartości

acia

Uczestnik
  • Posty

    2 176
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Wszystko napisane przez acia

  1. A z powrotem chodzić do wychodka i czerpać wodę ze studni im nie kazali??? Przecież to zupełna głupota, może po prostu chcą mieszkańców się pozbyć, żeby sprzedać domy?? Bo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Pewnie ktoś za mało łapówek dostaje to mu porąbane pomysły do głowy przychodzą.
  2. Dlatego piesek będzie w budzie i będzie sobie biegał. Jak pisałam wcześniej ja nikomu nie narzucam, żeby trzymał zwierzęta w domu, jeśli w garażu mają czysto, ciepło, jedzonko, picie i kuwetę to dobrze, tylko nie zapomnij o szczepieniach i odrobaczaniu, bo to ważne zwłaszcza, gdy kot chodzi wolno po podwórku, a w domu są dzieci. Pozdrawiam
  3. Super!!! Już wiem jakich drzwi na pewno nie kupię!!!
  4. To raczej rzecz gustu, a co do dziwaczności płytek w salonie... Czy Twoim zdaniem taka podłoga wygląda dziwacznie??? To wszystko podłogi z płytek, w cenie od 63 zł za m2 do 91 zł za m2 I pod taką podłogą ogrzewanie nie będzie stanowiło problemu, nic się nie wypaczy, nic się nie rozeschnie, a przede wszystkim będzie odpowiednia sprawność tego ogrzewania. Pozdrawiam
  5. U nas tak jak pisałam wcześniej nawet jak te "innowacje" dotrą nic nie zmienią bo w naszej gminie jest dopuszczone palenie ognisk, obwarowane pewnymi przepisami (raczej zdroworozsądkowymi), ale rozpalić ognisko można. Pozdrawiam
  6. A może tak na początek ocieplić dom, zanim zmienisz instalację grzewczą?! Wydaje mi się, że to prostsze, a przy źle ocieplonym domu (lub wcale) korzyści ze zmiany źródła ogrzewania będą raczej mierne. Tak mi się przynajmniej zdaje, ale pewnie się nie znam. Pozdrawiam
  7. Żeby było większe , ja nikomu nie karzę mieć zwierząt w domu ,ale sama mam bo lubię. Można powiedzieć, że jestem obciążona genetycznie z dziada pradziada. U mojego dziadka to nawet kury miały dożywocie (oczywiście w kurniku) . Nie przeszkadza mi jak ktoś trzyma zwierzęta w stodole czy tam gdzie mu wygodnie, jest tylko jeden warunek musi o nie dbać, jeśli mu się nie chce to niech nie ma ich wcale. Bo jak widzę wychudzone psy na łańcuchach przy rozpadającej się budzie, bez wody to aż mam ochotę zamienić je miejscami z właścicielem. Też będę mieć psa do pilnowania, ale buda musi być czysta i ocieplona, pies zadbany, najedzony z dostępem do świeżej wody i biegać wolno, a gdy chwilowo będzie musiał być unieruchomiony (nieznajomi goście lub teściowie - bojący się psów) to zamknę go w przestronnym kojcu. Bo ja uważam, że jeżeli ma się zwierzę u mnie męczyć to lepiej go nie brać, to kwestia odpowiedzialności. Pozdrawiam
  8. Ja taki tynk będę miała na cokole, bo nie lubię klinkieru
  9. Wątek, nie dotyczył trwałości, tylko tego, które okna lepsze, a to już sprawa subiektywna i trzeba za dużo czynników brać pod uwagę i rozpatrzyć wszystkie za i przeciw. Tak prawdę mówiąc, jeśli okna wytrzymają w dobrym stanie kilkanaście lat to jest to wystarczające, a co do trwałości drewnianych to gdyby były naprawdę takie super to po co je wymieniać?? Niestety nic nie jest wieczne (przy normalnym użytkowaniu, nie mówię o zabytkach, na których renowację idą miliony) prędzej czy później wszystko trzeba wymienić, a przy wymianie dużą rolę odgrywa cena. Biorąc pod uwagę cenę dobrych okien drewnianych trzeba do niej jeszcze doliczyć farby, bejce czy inne środki, których trzeba co 6 lat użyć do konserwacji, także okna drewniane to wcale nie taki cud. Ale tak jak pisałam wcześniej każdy sam musi ocenić co dla niego jest ważne i potem wybierać, a nie klapki na oczy i drewno drewno drewno, albo plastik, plastik plastik. Gdybym dostała okna w zbliżonej cenie do moich, a drewniane to bym kupiła... PVC bo akurat ja jestem wygodna i wolę nie martwić się tak często o konserwację Pozdrawiam
  10. A gdzie na dworze??? Pewnie, że w domu, tak naprawdę to koty z reguły połowę dnia przesypiają i to tam gdzie akurat przycupną. Ja to się czasem zastanawiam czy moja kotka to przypadkiem nie narkoleptyczka. Bawi się bawi, a za chwilę łup i śpi. W nocy też śpi, ale u siebie w legowisku, ma swój koszyczek i jak widzi, że domownicy zwijają się do spania ona też grzecznie udaje się do "siebie", ale mam znajomą, której kot śpi na głowie i ona jest z tego zadowolona. Ja już nie jestem taka liberalna. Pozdrawiam
  11. Jeśli pies jest dobrze wyszkolony to nie da się otruć, chyba, że przez swojego pana.
  12. Pewnie tak, ale akurat apartamentowców nie brałabym pod uwagę bo tam chodzi oto żeby jak najbardziej nabić cenę, więc to nie dobry przykład. Ja biorę pod uwagę stosunek ceny do jakości, a tutaj niestety drewniane okna do PVC mają w plecy. Bo żeby mieć okna drewniane, które mają takie same parametry co te PVC z wyższej półki to naprawdę trzeba sporo więcej za nie zapłacić ( za drewniane). Mi przywieziono moje PVC w obustronnym złotym dębie i są piękne - naprawdę piękne nie wspominając, że energooszczędne, z grubymi (sztywnymi) profilami, estetycznymi okuciami itp. Dziś je montują, tak jak bramę segmentową w tym samym dekorze i rolety też w złotym dębie i za to wszystko zapłaciłam 18 tys za 16 okien z roletami, parapetami zew. i wew. i bramę segmentową z napędem ; o naprawdę dobrych parametrach, jak znajdziesz mi okna drewniane za tą cenę o tych samych parametrach ( cena samych okien 9800) to przyznam Ci rację jeśli nie to niestety ale PVC górą Pozdrawiam Ps. "Wawel" mnie nie drażni tylko bawi , a Zamek Królewski w Warszawie nie jest znowu aż taki nowy.
  13. A Ten znowu wyjeżdża z Wawelem . Gdyby Bona żyła teraz to przy remoncie wymieniłaby wszystko na PVC ;D . Pozdrawiam
  14. Nie bój się! Ja też chciałam gotowca, ale okazało się, że na naszą działkę żaden z tych co spełniał moje wymagania nie pasował, więc poszliśmy do poleconego architekta, on zrobił nam wersję próbną i z nią udaliśmy się do naszego wykonawcy żeby ocenił czy to trudne do wykonania i czy nie za drogie (co prawda wcześniej już nam powiedział jaki dom buduje się w miarę szybko i niedrogo). Teraz w życiu nie kupiłabym gotowca w nich i tak z reguły trzeba coś zmieniać i i tak architektowi trzeba płacić dodatkowo pieniądze, choćby za umiejscowienie na działce i zagospodarowanie terenu. Ja jestem bardzo zadowolona z mojego domku (powoli widać jakie będą pomieszczenia) jest kompaktowy minimalna jego część przeznaczona jest na ciągi komunikacyjne, a max na mieszkanie. Poza tym dobry architekt w wielu sprawach może pomóc i doradzić. Pisząc dobry wcale nie mam na myśli drogi, najlepiej popytać w okolicy może ktoś takiego zna, ja jestem z Gliwic, a architekta mam z Chudowa to kawałek od nas, ale znaleźliśmy go przez znajomą, która robiła u niego adaptację gotowca. Uszy do góry i szukaj bo warto. Pozdrawiam
  15. Ja nie robię wszystkiego naraz tylko powolutku i w rozsądnych ilościach, a poza tym ja naprawdę lubię gotować i jestem zorgananizowana. W sobotę zrobiłam chleb i w żaden sposób nie mogłam moim wytłumaczyć, że ciepły jest nie zdrowy, zniknął w 15 min, ale najbardziej to mnie fascynuje jedna sprawa. Jak kupię pirogi gotowe to moi panowie zjadają po 10 szt, a jak sama zrobię to 150 szt znika w jeden dzień. To samo z naleśnikami jak jedzą u babci to góra 2 szt na jednego, a w domu wymiatają po 10szt każdy. Teraz to nadziewam je dopiero tuż przed podaniem bo jak kiedyś nadziewałam każdego zaraz po usmażeniu to ja smażyłam, smażyłam, smażyłam, a naleśników nie było i w sumie tak wysmażyłam całe ciasto i nie mam pojęcia ile ich było bo znikały od ręki. Jak nawet się napracuję to jak moi wszystko wymiatają to nie jestem zmęczona tylko się cieszę. A tak na marginesie to sezon grzybowy się zaczyna, trzeba będzie troszkę grzybków zaprawić, zasuszyć i zamrozić, bo nie ma nic lepszego niż wigilijna kapusta z własnymi grzybkami i barszczyk i uszka... Pozdrawiam
  16. Stosuj do skutku tzn, aż nie znikną całkiem, a potem przyglądaj się miejscom wokół domu, bo w dalszych częściach ogrodu mrówki bywają pożyteczne. Pozdrawiam
  17. Spróbuj usunąć kilka starszych zdjęć, które Twoim zdaniem nie wnoszą nic nowego i wtedy będziesz miał miejsce na nowe zdjęcia.
  18. Moja działeczka to 865 m2 , od najbliższych sąsiadów dzieli mnie rów melioracyjny, a z przodu za drogą po skosie są następni jakieś 150 m od drogi. Z jednego i drugiego boku mam łąki, na których nikt się nie będzie budował. Więc ten metraż nam wystarczy chociaż kiedyś myślałam, że im działka większa tym lepsza. Teraz jak sobie przeliczę koszt ziemi do nawiezieni, kostki do ułożenia, trawy do zasiania itp, to myślę, że mi te 800 metrów z hakiem w zupełności wystarczy, zwłaszcza, że pow zabudowy to 110 m2. Pozdrawiam
  19. acia

    dach

    Od więźby po dachówki
  20. U mnie na osiedlu też są, ale tam gdzie się przeprowadzam to wioska 25 km od Gliwic, jakieś 15 od Pyskowic, a na wiosce, która styka się z moim osiedlem nawet o czymś takim nie słyszeli, a leży w granicach administracyjnych miasta. Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...