Co warto zrobić przed wyborem materiału do budowy domu, to analizę. Ale nie tylko kosztów i np. współczynnika izolacyjnego, innych parametrów również. Bo nasz klimat ma to do siebie, że występują dość długie okresy przejściowe, czyli takie, kiedy temperatura w skali doby mocno się waha, w dzień jest na tyle ciepło, że można już wyłączyć ogrzewanie, a noce jeszcze są na to za zimne. I w takim momencie najlepsze są ściany o dużej bezwładności cieplnej, czyli takie, które wolniej się nagrzewają, a za to potem długo oddają ciepło. Wtedy, jeśli dzień mieliśmy słoneczny, to nocą korzystamy z ciepła nagromadzonego w murach i możemy nie włączać kotła. Zwłaszcza jeśli mamy w domu pośrednie rozwiązanie wspomagające typu kominek z wkładem. W tej konkurencji beton wypada zresztą wcale nieźle, bo ma dość dużą bezwładność.