Słyszałem już różne prognozy: że ceny domów spadają, bo nie ma chętnych na ich zakup a deweloperzy się cieszą jak wyjdą na "zero". I odwrotnie że ceny zaraz poszybują w górę, bo kryzys wypchnął z kraju wielką rzeszę robotników budowlanych? Pytam się Was, co sądzicie, lub co zaobserwowaliście w rzeczywistości?