-
Posty
2 176 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
1
Wszystko napisane przez acia
-
U mnie jest ta sama sytuacja więc ten sam wybór. Pozdrawiam
-
To może niech cena zdecyduje za pierwszy zestaw musisz wybulić ok. 2000 zł dla dwóch osób, a za drugi ok. 1300 zł dla czterech osób. Pozdrawiam
-
Wklejam Ci linka o domowej pielęgnacji storczyków tutaj.
-
Ślicznie! Ja też nie będę miała w kuchni parapetu. Jak ja Ci zazdroszczę, ale pozytywnie.
-
W sklepach AGD lub w marketach na stoiskach ze sprzętem AGD znajdziesz specjalne płyny do płyt ceramicznych w Lidlu jest też do tego celu preparat W5, spróbuj tym. Pozdrawiam
-
Ja w kuchni nie daję wewnętrznych parapetów byłyby one zaraz nad blatem i są mi tam do niczego nie potrzebne, a wnękę okienną wykończę tymi samymi płytkami co ścianę nad blatem do wysokości górnych szafek i już, tak samo w wc na dole bo pod oknem będę miała miskę klozetową i parapet by mi tylko przeszkadzał. A jak nie będzie to ładnie wyglądać to domówię parapety i tyle.
- 103 odpowiedzi
-
- materiał na blat
- blat kuchenny
- (i %d więcej)
-
Gdyby nie ciekawość to do dziś siedzielibyśmy w jaskiniach i jedli surowe mięso.
-
Piękne i pożyteczne, ale na DWORZE i tam niech zostaną.
-
Wiwat zadupia i miejsca gdzie psy szczekają du..mi. Mi pod oknami ryją dziki
-
Wybacz, ale ja nie jestem budowlańcem i do tego kobietą, ale gdy podjęliśmy decyzję o budowie domu to na kompie założyłam taki pliczek dokształcanie i wrzuciłam tam wszystko co znalazłam w necie na temat poszczególnych etapów budowy. Wiem, że z neta i książek jeszcze nikt się budować nie nauczył, dlatego zatrudniliśmy sprawdzoną ekipę. A ja po lekturze tysięcy stron materiałów nie dałabym sobie wcisnąć takiej chały. Przeraża mnie to, że ludzie zabierając się za budowę niczego na ten temat przynajmniej teoretycznie nie starają się dowiedzieć. Więc jeśli zatrudniamy TAKICH partaczy to miejmy pretensję potem do siebie. Pozdrawiam
-
Jeśli w PZH tak mówią to widocznie mają rację. Człowiek uczy się całe życie.
-
Rurze nic, ale powietrze przepływające przez taką rurę będzie dodatkowo pozbawione, wirusów mikroorganizmów i zarodków grzybów. Ja na GWC się nie znam zupełnie, tylko odpowiadam na to stwierdzenie: "Srebro nie działa na grzyby!", które znajduje się we wcześniejszym poście. Chyba pańskim?! Pozdrawiam
-
dylot popieram, lubeka jak chcesz budować za 200000 to trzeba iść na kompromisy, a nie dogadzać sobie, pamiętaj podłogi można wymienić po pewnym czasie, okna też, a co mieszkać we własnym domu choćby wykończonym tańszymi materiałami to mieszkać we własnym domu. Pozdrawiam i rozsądku życzę.
-
Domy jednorodzinne budują ludzie z myślą o sobie, a nie o innych, to budynki użyteczności publicznej, chodniki, ulice, autobusy, budynki wielorodzinne (bloki) powinny być BEZ BARIER , a w naszym kraju ciągle jest to dużym problemem, z którym muszą się borykać nie tylko ludzie niepełnosprawni, ale także ich opiekunowie i rodzice dzieci na wózkach i wózeczkach.
-
Jony srebra, dzięki zdolności łączenia się z bakteriami, skutecznie hamują ważne dla nich funkcje życiowe i procesy rozmnażania. W odróżnieniu od środków czyszczących nie usuwają powstałych już zarodków bakterii, lecz niszczą je w fazie wzrostu. Srebro jest przyjazne dla organizmu, nieszkodliwe, nietoksyczne, a działa lepiej niż antybiotyk: skutecznie zwalcza kilkaset rodzajów mikrobów (bakterii, wirusów, grzybów, glonów), które w przeciwieństwie do antybiotyków nie są w stanie się na jego działanie uodpornić. Mechanizm takiego działania srebra na mikroorganizmy nie zostało jeszcze wyjaśnione do końca, jedna z teorii mówi, iż jony srebra wchodzą w reakcję z błoną komórkową drobnoustrojów, unieszkodliwiając enzym niezbędny im do namnażania się. Srebro jest nie tylko metalem szlachetnym, ale również pierwiastkiem śladowym, ważnym dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Już w starożytności wykorzystywano jego naturalne właściwości wspomagające leczenie. Antyczni Grecy, aby zapobiec szerzeniu się chorób, pokrywali srebrem naczynia, których używali do jedzenia i do picia. Podczas XIV-wiecznej epidemii dżumy w Europie, bogaci rodzice dawali swoim dzieciom do ssania srebrne łyżeczki, jako sposób na zarazę. W XIX wieku w Niemczech odkryto, że łagodny roztwór srebra działa odkażająco w przypadku zapalenia spojówek, a jednocześnie nie podrażnia śluzówki. W XX wieku bardzo drobno zmielone srebro stosowano na wiele infekcji oraz miejscowo w oparzeniach i zakażeniach grzybiczych. Wtedy też naukowcy zaczęli nazywać je naturalnym antybiotykiem. Opracowano nowe metody leczenia ofiar poparzeń. Zastosowano roztwór koloidalny srebra jako środek stymulujący gojenie skóry i innych tkanek miękkich. CECHY SREBRA KOLOIDALNEGO Srebro koloidalne jest: - Bezpieczne - Nietoksyczne - Działa jak antybiotyk - Zabija ponad 650 patogenów - Niszczy grzyby i pleśń - Zabija pasożyty - Wspomaga rozwój komórek - Nie akumuluje się w organizmie - Nie podrażnia błon śluzowych - Nie uzależnia - Nie zawiera wolnych rodników - Oczyszcza wodę - Działa przeciwzapalne - Odkaża powierzchnie zewnętrzne - Jest bio-przyswajalne - Nie podrażnia śluzówek oczu - Nie reaguje z lekami - Wzmacnia odporność organizmu - Jest bezpieczne dla kobiet w ciąży i matek karmiących - Bezbarwne, bez zapachu I to by było tyle w temacie czy jony srebra koloidalnego niszczą bakterie, wirusy i grzyby. Pozdrawiam
-
Dobrze powiedziane CZYM!!!
-
I właśnie o to chodzi, żeby zrobić SOBIE dobrze
-
Czy krasnale w ogródku to obciach?
acia odpisał Jan_13 w kategorii Kącik wypoczynkowy, mała architektura
Też byś chciał , tyle, że nie z siekierą co?! I mam nadzieję, że w trochę innym celu -
My tu sobie żarty urządzamy, a człowiekowi na prawdę trzeba pomóc, więc może jakieś rady jak pozbierać to "rozlane mleko" ?!
-
Z tak zamontowanych drzwi to na pewno włamywacz się ucieszy .
-
Na prawdę są piękne, tylko ta cena. No ale za coś takiego trzeba zapłacić NIESTETY.
-
Dlaczego przyczepiliście się do wykładziny na schody drewniane, przecież takie schody wyglądają pięknie bez takiego czegoś, szkoda je zasłaniać. Z betonowymi to już inna bajka, ale też lepiej je obłożyć drewnem lub marmurem (kosztowna wersja) niż wykładziną, tyle że to o wiele prostsze bo się ją po prostu przykleja i po kłopocie. Pozdrawiam
-
Wiesz, kim była Bona w miarę się orientuję , a co do okien żeby kupić drewniane na całe życie musiałabym wydać 4 razy tyle co wydałam na moje 6- cio komorowe w obustronnej okleinie plastiki U = 1,1. A 4 razy to nawet plastików nie zdążę wymienić nie wspominając o konieczności konserwacji drewnianych okien co 5 - 6 lat (malowanie itp). Oczywiście bardzo duże znaczenie ma cena okien przyznam, że w moim przypadku baaaardzo preferencyjna (znajomy dał taką cenę, że przebić jej chyba się już nie da). A gdyby jeszcze tak pomyśleć o tym jak zmienia się technika i parametry, oraz rozwiązania okien to po co mi okna na całe życie jeśli np za 15 lat sama będę chciała je wymienić bo nowsze będą miały lepsze rozwiązania. Jeśli teraz wydam mniej to nie będzie mi szkoda, a jak wydam więcej to będę się grubo zastanawiać i tkwić przy starych oknach "bo kupiłam je na całe życie". Rzeczy mają to do siebie, że co jakiś czas trzeba je wymienić, choćby dla zdrowia psychicznego. Ja znacznie wolę przywiązywać się do ludzi niż przedmiotów i miejsc. Reasumując żeby kupić droższe okna trzeba też te pieniądze skądś mieć, a jeśli mogę kupić taniej, a mieć to co mi wystarczy to w to wchodzę, bo gdym patrzyła na to co bym CHCIAŁA mieć to mieszkałabym jeszcze na prywatce. Życie to sztuka kompromisów i walka o to co naprawdę WAŻNE. POZDRAWIAM.
-
On mi tego nie mówi, kiedyś na imprezie podsłuchałam niechcący jak rozmawiał z kumplami, ale czasami też ma mnie na pewno dość. Mam nadzieję, że tylko czasami.