-
Posty
9 357 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
110
Wszystko napisane przez zenek
-
Oczywiście GW jest wyznacznikiem edukacji we wszystkich dziedzinach i opisuje również autorytatywnie "rozkraczone kolumienki" No proszę jakie to proste. Słynni dziennikarze GW odkryli, skąd bierze się styl kiczu w polskiej architekturze. I to kiedyś odkryli. Czyli dawno. Pocieszenie jest jedno. Wystarczy rzeczone kolumienki wyeliminować - najlepiej zakazać w prawie budowlanym - i wtedy domki będą piękne. Jakie to proste. No proszę - Skoro większość kostek jest ładniejszych - to dlaczego nie mają takiego powodzenia w Polsce i na świecie. Widać świat też zgłupiał, sorry, niewyedukował się, w przeciwieństwie do paru jednostek z tego forum. Proszę - i jeszcze pretensja o klientelizm. Burok - inwestor ma mieć jakąś wizję swojej inwestycji, jakieś marzenia, jakieś cele ???. Spadaj buroku niewyedukowany -- domek ma być dziełem architekta, a inwestor powinien być szczęśliwy, że wyda forsę na to dzieło i będzie mogł w nim mieszkać. No jaja - jakie to proste. To się nazywa totalitaryzm. Jak sobie coś wymarzył, to niech to schowa do kieszeni - niech się odchami i zaczznie żyć w świecie, ktory stworzył mu jedynie słusznie myślący projektant. No brawo - na szczęście nie zadekretowali tego w prawie. Jeszcze nie. Ale tego za PRLu nie było - i dobrze. I teraz nie ma - i jeszcze lepiej. I zawsze tak było - jak w sztuce - że tylko część architektury jest piękna, część taka sobie, i część nijaka, a trochę brzydkiej. I nie zależy to od kolumienek, tylko trochę bardziej subtelnych kwestii. Ale też od kanonow w danym czasie. Tak jak w pozostałych odmianach sztuki. Ale GW jak zwykle wymyśliła prblem fundamentalny, sorry, kolumnowy - też wzniośle brzmi Coraz bardziej odjechane poglądy tu czytam przynajmniej uśmiać się można...
-
Kolumny mają taki kształt, by właśnie było takie odczucie rozjeżdżania. One to podkreślają. Więc taki był zamysł projektanta. Reszta to jest kwestia indywidualnych odczuć. I w takim wypadku, gdy recenzent pisze nt. własnych odczuć - jest OK. Tak jak ty! Natomiast gdy zaczyna wygłaszać twierdzenia które mają zawierać tzw. "jedyne prawdy" - jak to było w niekt,orych postach - no to musi to udowodnić, co przy kwestii odczuć gustu jest raczej niemożliwe. A redaktor też ma prawo do własnego gustu. Skoro mu sie dom podoba, no to tak napisał. Dlaczego ma sie powściągać? Byle był szczery...
-
No to nie wiem. Bo grunt obok fundamentu nie powinien być ruszony, powinien być stabilny. Może trzeba było też tam obok chudziak wylać ? I to ponad podstawę fundamentu. Jak dasz kamień, to miedzy kamień może ziemię wymywać spod fundamentu. Tak myślę. tam można było dreny połączyć rurą PCV albo mocniejsza - pod garażem. Nie przeszkadza to w studzience. I nie widzę studzieni na tym żółtym polu u góry. Dlaczego? A garaż powinien mieć fundament schodkowy od poziomu piwnicy.
-
Jednak oświeć mnie w kwestii braku edukacji. Dostatek edukacji sprawił by, że ci emeryci postawili by nowoczesną chałupę? I jakie konkretnie by miała mieć cechy, by była nowoczesna w swym wyglądzie? I dlaczego wybór "starej architektury" może być powodem niedouczenia? I nie czepiam się - naprawdę interesuje mnie odpowiedź. Pytam, bo sam lubię stare i stylizacje na stare - ale lubię też nowoczesność. Dlaczego ci przykro? Przecież to normalne, że nie ma takich budynków, które by się podobały wszystkim. Jest to kwestia indywidualna i tyle.
-
Przecież kopiesz do gruntu rodzimego, obok ławy, ale nie poniżej. Do rodzimego, żeby był twardy. Nasypana glina będzie niestabilna chyba. Na ten grunt dajesz geowłókninę (z boku też od stony wykopu) - i nie wiem co się ma zamulić? Przecież na tą włókninę sypiesz kamień, układasz dren, na to kamień do góry. Dren trzeba dać ze spadkiem, i nie może zejść poniżej spodu ławy, a najlepiej jakieś min. 10 cm powyżej spodu w najniższym miejscu. Ja tak robiłem. Natomiast również powinien zaczynać się poniżej góry ławy i poniżej izolacji poziomej piwnicy (jeśli jest).
-
Jak działa anoda magnezowa i dlaczego się zużywa?
zenek odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
No jest - OK. Jest nowy. -
Jak działa anoda magnezowa i dlaczego się zużywa?
zenek odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Zbiornik na wodę ciepłą mam osobny. I kocioł CO jednofunkcyjny. Nie wiem z czego jest zbiornik. Tu się nie przyłożyłęm wcześniej niestety.Muszę to sprawdzić. No tak, teraz wiem - trochę poczytałem - ale w artykule tak kawa na ławę nie było. Teraz już sie domyslam, dlaczego bojler przy hydroforze mi przeżarło. Pewnie albo nie było tej anody, albo się jej nie wymieniło. -
Jak działa anoda magnezowa i dlaczego się zużywa?
zenek odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
1. Brakuje mi wyjaśnienia, do czego służy konkretnie ta anoda w zbiorniku. 2. I czy jest w zbiorniku (z tym mi się kojarzy nazwa boiler) grzejącym wodę, czy też także w zbiorniku na ciepłą wodę użytkową, którą grzeje kocioł jednofunkcyjny do CO? -
Znowu mania wielkości się odezwała. Podszyta jak zwykle komplekasami. Jak powiesz do mnie "baranku", to się czujesz lepiej. Typowe zakompleksienie. A w temacie: Ci ludzie pochwalili się swoim domem, ale nigdzie nie powiedzieli, że jest to dom najlepszy dla każdego. Napisali, że dla nich jest OK. I oczywiscie mogą liczyć sie z krytyką - tylko, że powinna być ona kulturalna i sensowna. Nie wiem czy ogarniasz te pojęcia, jako wyedukowany, ale nie w traktowaniu ludzi. I ja ich nie krytykuję, że mają inny pogląd kwestię pokazywania własnego domu. To jest też kwestia tolerancji. Gdzie tu jest jakaś merytoryka twej krytyki. Czepiasz się wyglądu i chcesz wmówić tym ludziom, że są "niewyedukowani", bo podoba im się inny wygląd, niż tobie. Widzisz w tym jakiś sens? Ja nie, oprocz lekceważenia innych. I co cię zastanawia, że nie wybudowali takiego domu, jaki by się tobie podobał? Puknij sie chłopie, w glowę. Do kumpla też powiesz, że jest "niewyedukowany", bo ma zonę, która ci się wizualnie nie podoba? Bo to jest mniej wiecej takie samo kryterium.
-
Intencja w twej wypowiedzi jest oczywista. Winę za swoje gusty ponosi inwestor. Ale czy z wzajemnością. Haha - znaczy, że jak ktoś krytycznie się odniesie do cudzej inwestycji, to jak inwestor zastosuje się do jego niewątpliwie, a jakże, jedynie słusznej krytyki czy rady - to on, wyedukowany doradca - będzie ponosił za te wielkopomne rady odpowiedzialność???? No bo to wynika z twej wypowiedzi Bo przecież, jeśli idzie o gust, to przecież każdy ma swój - doradca też! Leszek pokazał swój dom jako rozwiązanie problemów z niepełnosprawnością - to są problemy mierzalne, konkrety, tzw ergonomia sie tym zajmuje. I przedstawił wiele przemyśleń i realizacji opartych na własnym doświadczeniu - co jest oczywiście cenne. Nikt z forum nie wymyślił niczego lepszego i tyle. Na szczęście się nie wymądrzał, i dobrze. To video Leszk to b. dobry przewodnik po problemach i ich rozwiazaniach. Ale tam nie było miejsca na gust! A przynajmniej głupich gadek na ten temat. Natomiast w tym temacie część postów skupionych jet na ty, czy się coś podoba wizualnie, czy nie. I każdemu wolno pisać, co mu się podoba - ale supozycja, że czyjś gust jest następstwem niedouczenia, braku edukacji - jest bez sensu i bez kultury!
-
Aaaa - to jest dobry temat... choć... Ale ja nigdy się swoim domem nie będę chwalił, z kilku powodów. Wg mnie, oczywiście 1. Ciągle jest w realizacji, więc... 2. Nie interesuje mnie w ogóle cudze zdanie na ten temat, bo dom jest dla mnie, nie dla recenzentow. 3. Recenzja ani mnie nie zmartwi, ani ucieszy - bo to będzie jednostkowa ocena cudzego gustu, a gust, jak wiadomo, nie podlega dyskusji. Mój też. 4. Nie mam potrzeby też chwalenia się domem, nie jest to jakieś wyjatkowe dobro (w końcu juz za PRL połowa pow. mieszkalnej budowanej, to były domy jednorodzinne, o czym mało kto teraz wie i powie), nikomu też nie zazdroszczę domu - bo znam jego plusy i minusy. 5. Własny dom to sprawa prywatna, a prywatnych spraw nie analizuję się publicznie. Podobnie, jak nie chodzę do psychoanalityka i nie prowadzę blogu- pamiętniczka. 6. Szczerze mówiąc, czuję się też zakłopotany, gdy ktoś mnie oprowadza po swoim domu - ale rozumiem to jako pozytywną chęć pochwalenia się ważnym osiągnięciem - zawsze staram się też pozytywnie to ocenić, nawet nieszczerze. Dlaczego nawet nieszczerze - bo nie ma sensu moja szczerość w momencie gotowego już "umiłowanego" przez gospodarza produktu. To tak, jak bym grymasił w gościnie nt. paskudnej zupy gospodyni. Nie wypada, lepiej wylać za kołnierz 7. Tak więc jakieś detale, rozwiązania - jak najbardziej nadają sie do tzw. konsultacji i nawet takie tutaj na forum dałem tematy- ale całość dzieła, czyli chałupa dla mnie - to jest moja piosenka, moja rabatka, mój przepis na ciastko, moje hobby, moja indywidualna, najbardziej prywatna sprawa. I bynajmniej nie zaryglowana na amen. Bo się zmieniam - jak każdy - i moje potrzeby i gust też. I to są moi dość bezkompromisowi rezenzenci! Inni nie są mi potrzebni, więc - kierując się logiką - ich nie szukam
-
Jest taki termin: "rustykalny" - i wszystko związane z nim welu sie podoba. Poza tym nie każdemu odpowiada styl "nowoczesny", cokolwiek by to miało znaczyć. Stąd np. popularn oć strzechy i szerokiego okapu. Ty znowu swoje - braki edukacyjne wytykasz inwestorom? Znaczy ty niby taki wyedukowany? Tolerancja się kłania, znaczy brak. I brak kultury wypowiedzi. Obrażasz tych ludzi. Mnie np. bardziej podobają się antyki, niż nowoczesne meble - pewnie to dowód mojego nieuctwa wg ciebie? A w Krakowie widać jak na dłoni,że każda noczesna kamienica wciśnięta w zabytkowe prawdziwe wygląda jak wymiot na czystej koszuli. Niestety. Ale widać decydenci są wyuczeni, sorry, wyedukowani A to może powiesz coś o wyższości nowoczesnej architektury nad tą starą Niby co by mogło być lepsze , bo nowoczesne, w tym konkretnym przypadku?. Nie tylko ja. Patrz post 9 i 6. Ale tu nie ma się o co sprzeczać Myśle że nie - pod warunkiem, że oceniany bedzie swój
-
Niepotrzebnie takie określenie - hejtują wszystkie narodowości, a zawiść jest ponad narodowa i bardzo popularna. To brzmi pejoratywnie, ja bym powiedział "malowniczo przysadzisty" Nie ma stylu rozkraczonego w architekturze. Natomiast jest pokraczny styl pisania. A chodzenie po schodach jest zdrowe - zwlaszcza po wygodnych na piętro. A niedowłady ruchowe dotykają ludzi w rożnym wieku. Poza tym dla inwalidow są teraz dofinansowania do windy, więc problemu nie ma. Mhtyl - zwróć na to uwagę - kto jak kto, ale Stachu wie, co to hejt Ale bez urazy, żartuję oczywiście - Stachu...
-
Akurat elewacja frontowa z gankiem b. ładna, trochę styl przedwojenny. Reszta elewacji do podrasowania. Natomiast wnętrza ddobrze wyglądają, przytulne i eleganckie. W sumie - mnie się podoba
-
dach masz symetrycny, jaskółki, wykusze itp nie mają znaczenia. Zmień projektanta...
-
Okna i drzwi narożne - czy słupy potrzebne?
zenek odpisał dedert w kategorii Okna fasadowe, drzwi, bramy, oranżerie
Robi się z takich, jak obliczy konstruktor. Ale 20stki możesz zastąpić cieńszymi, tylko większą ilością. Ale z konsultacją z konstruktorem. Nie ma sensu, już to wyżej pisałem. -
1. Dren nie zajmuje całej szerokości wykopu, więc jeśli na dole jest 50 cm, to da się postawić nogi obok. 2. Piszę że XPS nie tylko daje się na scianie piwnicy (czyli np. obok drenu), ale i w innych miejscach, gdzie trzeba przykleić płytę. 3. A jak kleiłeś - tak jak na opakowaniu napisane? Poza tym jak kleiłem na idealne lico, czyli do milimetra. A pianka byłą taka sama jak twoj 4.Klej może chłonie wilgoć w wodzie, ale masz dren, to wody nie będzie.
-
Ogólnie rzecz biorąc - koszt modernizacji takiego domu zależy od tego, co się ma na początku - a co a być na końcu. Jak z każdą inwestycją A wszelkie uogólnianie nie ma sensu.
-
1. Płyty ustawiasz pionowo. Zasypujesz warstwami. Na wys. 2m jst już następna płyta XPS. 2. Płyty XPS nie daje się tylko tam gdzie są dreny, ale np, polecaja na narożnikach, cokołach, parapetach - tam musisz kleić. 3. Pionowe pasy pianki po to, żeby powietrze miało ktordy wyjść - inaczej dociskając płytę, je sprężysz - i płyta z powrotem sie odsunie od ściany. Spróbuj - to zobaczysz. Klej nie ma chronić przed wilgocią (choć chyba nie nasiąka). Wodanie bedzie podchodzić do góry, tylko w dół do poziomu drenu. Po to robisz dren. Jesli dren masz wyżej niż XPS - no to woda tam może być. Jeśli XPS jest powyżej drenu - to wody tam nie będzie, chyba że dren nie dziala. Piankę możesz zastosować pomocniczo - te pionowe paski - przez wolne szpary będzie najwyżej wychodzić para wodna. 4. Po co smarowac ławe, skoro nad nią jest izolacja. I tak bedzie ława ciągnąć wilgoć od spodu, a tam i tak ie posmarujesz. Zresztą - masz izolację poziomą i ona nie pusci wody wyżej. A poniżej izolacji poziomej, ale powyżej posadowienia - masz dren. To wystarczy.
-
Z tego co wiem, to XPS nakłada się na sciany piwnic luzem, nie klei. żeby wilgoś sobie spokojnie parowała w gorę. Przyciska się płyty do ściany zasypką kamienną, ktorą zasypujesz dreny. Wcześniej ściane należy zaimpregnować środkiem antywilgociowym, żeby ograniczyć wpływ wilgoci do sciany. Nie daje się na to żadnej wyprawy ani kleju, bo i po co, Wilgoć ma odchodzić swobodnie do drenu. Impregnacja sciany, XPS luzem, zasypka kamienna z drenem - to wszystko razem powinno tworzyć warunki do ewentualnego wysuszania ściany pod pow. gruntu, a nie jej zamakania. Oczywiście izolacja pozioma ściany na poziomie piwnicy (nad ława) jest niezbędna. Kamień i XPS - to nie jest środowisko ktore lubią gryzonie.
-
VItodens 200W + kominek z plaszczem wodnym i dom inteligentny
zenek odpisał yotr w kategorii Dom energooszczędny
Ostatnio się zastanawiam, na ile jest sens komplikowanie systemow ogrzewania, montowanie dodatkowych ustrojstw, połączeń. Wydaje mi się że i koszt instalacji i większa możliwość awari - więc związane z tym kłopoty. Oczywiście pozostaje możliwość kalkulacji zyskow i strat. Wydaje też mi się, że rozdzielenie w pewnym sensie dublujących się instalacji pozwala na alternatywne ich użycie, co przy awarii jednej daje możliwość użycia drugiej. Myślę, że nie prędko.W Krakowie nie posłużono się logiką, a raczej tanią demagogią. Smog nadal zależy od wiatru i jest go coraz więcej. Spalanie gazu wytwarza też mnostwo spalin, bynajmniej nie leczniczych Smog w Krakowie to w zasadniczym stopniu wina zagospodarowanie przestrzennego, zabudowywania korytarzy przewietrzania miasta - dzięki polityce miasta. A finalnie to powinno się skończyć na wysoko zaawansowanych kominkach lub elektrofiltrach (wcale niedrogich), pewnie ogólnie w Polsce - co by było wreszcie logicznym rozwiązaniem. Spaliny ze spalania drzewa po oczyszczeniu z pyłów na pewno są mniej toksyczne, niż z gazu. Nie mowiąc o drewnie, jako surowcu odnawialnym. -
Okna i drzwi narożne - czy słupy potrzebne?
zenek odpisał dedert w kategorii Okna fasadowe, drzwi, bramy, oranżerie
a możesz jakiś przekroj tego pokazać? -
Okna i drzwi narożne - czy słupy potrzebne?
zenek odpisał dedert w kategorii Okna fasadowe, drzwi, bramy, oranżerie
Takie potoczne ogólne okreslenie. Ogólne - bo na różne belki będą działały różne siły - a belka musi na to "odpowiedzieć", musi je zrównoważyć. Myślałem, że to zrozumiałe. -
Należało przykleić XPS tak, by nie klawiszował - są odpowiednie kleje i pianki, A przykleić trzeba gęsto, żeby nie klawiszował. Ściana podkładowa też powinna być w miarę równa, ale można to częścowo klejem wyrównać. Następnie na XPS daje się siatkę x2 +klej lub zaprawę cementową mocną (od głębokości ok 20 cm poniżej poziomu ziemi, bruku, itp). Na to można dać dodatkową warstę wykonczenia. Ponieważ jest jak jest - ja bym odciął równo na glębokości 15 - 20 cm pozniżej gruntu XPS. Cięcie pod kątem 45 st, żeby górna warstwa styropianu (XPS) tak się złożyła, żeby woda z gruntu i z góry spływała popow. XPS a nie wnikała do muru przez szparę. Nastepnie oderwałbym od ściany XPS powyżej cięcia - czyli na cokole. Potem trzeba wyczyścić cooł, tak, by można było założyć na niego klej, lub piankę, żeby przykleić XPS. Dalej - jak wyżej. No jest kłopot pewien, bo te szpary między płytami XPS służą do wentylacji - więc należałoby między cokołem a górą ściany kontynuować jakoś tą wentylację. Nie ma kłopotu przy cokole cofniętym - gorzej przy wysuniętym.
-
Okna i drzwi narożne - czy słupy potrzebne?
zenek odpisał dedert w kategorii Okna fasadowe, drzwi, bramy, oranżerie
co innego ocieplenie, co innego żelbet. Belka żelbetowa jest liczona bez żadnych ociepleń. Mam mieć taki wymiar jak w projekcie - każde zmniejszenie wymiaru powoduje zmniejszenie siły konstrucynej belki. A już pisałem wyżej, że skoro masz z zewnątrz ocieplenie, to po co kombinujes jakieś dodatkowe wkladki? A jak piszesz o jakimś elemencie konstrukcyjnym, to pisz dokładnie, o ktory chodzi, najlepiej pokazując rysunek.