Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 045
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    98

Wszystko napisane przez zenek

  1. a mnie się zdaje, że potrzebujesz architekta, który z tobą ogarnie najpierw, jak ma wyglądać nowe wnętrze, plan pomieszczeń w domu i skoreluje to z wyglądem zewnętrznym. Architekt powinien mieć pojęcie o konstrukcji w tym zakresie, co się da, a co się nie da zrobić. Co nie przeszkadza mu współpracować z konstruktorem w razie poważniejszych przeróbek konstrukcji (zależnych od propozycji zmian). Architekt ma też pojecie nt jakie instalacje ci będa potrzebne, i jest zwykle koordynatorem innych branż. Ale jeśli masz już gotową koncepcję swoją nowego wyglądu domu i nie potrzebujesz rad w tym zakresie, to konstruktor może wystarczyć, jeśli ma zdolności do projektowania architektury i nie zrobi się z twojej chałupy po przebudowie koszmarek. Będzie ci potrzebna dokumentacja wielobranżowa, skoro to gruntowna modernizacja. Aha - architekt ma ściśle określone zadanie - projektuje budynek pod kątem funkcji, wyglądu wewnętrznego i zewnetrznego, oraz doboru materiałów i technologii (mury, stropy, izolacje, dach, itp.). Konstrukcje liczy konstruktor w oparciu o koncepcę architektoniczną, a instalacje projektują fachowcy z odpowiednich branż. Jest jeszcze architekt krajobrazu - ale to jak ogród będziesz chciała zaprojektować
  2. ale co chcesz konkretnie tam zrobić? trzeba zacząć od inwentaryzacji (cos tam pokazałeś) i sprawdzenia (konstruktor), co możesz zmienić, wyburzyć, i gdzie coś zbudować.
  3. No to nie masz wyjścia. Konstruktor jest niezbędny. No i teraz to piszesz o stropie prefabrykowanym z płyt. Tyle, że płyty sa oparte pośrednio na scianie na wieńcu. A wieniec jest głębiiej oparty na ścianie, niż plyta. Z twojego tekstu wynikało, że zamierzasz wyciąć w murze tylko 8 cm. Gdzie miejsce na wieniec? Nie za bardzo też wiadomo - dlaczego chcesz wycinać tylko 8 cm?
  4. Myślę, że jest zima - to czas na zaprojketowanie sobie ogrodu - samemu, lub z pomocą. ustalic miejsce domu, wjazdu, cos dodatkowego, co przewidujesz. I do tego zieleń dostosować, w tym drzewa. I jakie, ozdobne, owocowe? I dopiero wtedy - do tego - dostosować prace ziemne, najlepiej poradzić się przy tym etapie jakiegoś ogrodnika, czy rolnika, nawet na miejscu. Od razu może to wykona maszynami.
  5. To chcesz zrobić wieniec szerokości 8 cm? No bo tyle sie wetniesz w pustaka. 1. Przede wszystkim powinieneś mieć kontruktora na miejscu i jego zapytać - na miejscu. On też obliczy parametry stropu - grubość, zbrojenie, oparcie. Strop żelbetowy - to poważna konstrukcja - w dodatku taka dobudowywana. 2. Wieniec leży na murze i ma m.in. rozłożyć równo na nim ciężar stropu. Ten wieniec mam mieć szerokość wcięcia w mur - tj 8 cm? Moim zdaniem malo. Poza tym na pustakach to powinno być przynajmniej 12 cm (nigdy nie wiadomo, ile one wytrzymają). Ale - zależy to też od rozpiętości, ciężaru stropu. i od obciążenia na nim - użytkowego i faktycznego.
  6. wydaje mi się, że aktualnie jest OK. Teraz.
  7. 1. jaki to dach i czy to mieszkanie jest w dachu czy pod strychem lub stropodachem ( czy go oddziela strop od dachu). 2. Jeśli budynek jest ocieplony wg norm, to ostatnia warstwa ( nad mieszkaniem) ocieplenia powinna mieć30-40 cm grubości (styropianu, wełny) Jeśli tak, to będzie tam cieplej, niż niżej (w zimie też), ale umiarkowanie cieplej. Jeśli to są porządne mury i stropy o sporej akumulacji ciepła (zimna) - to wietrząc latem w nocy dostaniesz całkiem dobrą temperaturę w dzień. ostatne pętro ma plus też w odgłosach, nie ma hałasu z góry.
  8. ciekawe, jak to udowodnisz? to co proponujesz? stal, czy granit na podłogę? Może klepisko? gościnne i takie ludowe
  9. schody nożycowe: wpisz w google schody harmonijkowe lub nożycowe
  10. Zmyślasz. Albo zapominasz. Zażywaj Ginko - pomoże I nie przenoś tutaj tematu Dagi bo sie Redakcja wkurzy - i zlikwiduje Pytania do Administratora Masz temat odblokowany - to się baw tam ja se bana zrobiłem, więc na pewno bedzie elitarnie Nie puścily nerwy. Zwróciłem się bezpośrednio, bo bezpośrednio gnoił z żarliwością to co szanuję (ale to mało ważne) i co chroni Konstytucja i wymaga tolerancja (a to wazne). Jesli nie wiesz, o co chodzi - no to już za późno na naukę. Albo czytać całość i dopiero wtedy krytykować. Myślisz , że jak wytłuścisz bezpośrednio, to masz rację? Przykładzik niepolityczny?: Jak by ci ktoś np. publicznie dziewczynę prymitywnie obrażał, to by cię też obraził, czy tylko ją bezpośrednio? Udawał byś, że cie to nie rusza, czy prosił o kulturę? Może teraz zrozumialeś? O - widzę Daga duplikujesz posty - ciekawe taka terapia repetycyjna... Tu też se bana zrobię. Już współczuję Redakcji, jak zacznie czytać te wypociny. Nie dodam dalszych swoich - i w ten sposób wkupię się w łaski
  11. Trza było zacytować cały post - tam były dwa odniesienia jakby poszukał - to by znalazł. A czubek - to to samo co głupek. Ale może nie wiesz, co piszesz... prowokuje
  12. no to skontroluj też siebie. mieliśmy parę scysji z Dagą - ale nie pamiętam - bym ją chciał obrazić. Ale skoro raz czy dwa podniosła temperaturę i użyła twardych bezpośrednich słów (nie chamskich raczej) - no to odpowiedź tez była bezpośrednia. Na zasadzie pozostawania na poziomie tej samej ekspresji. Kwestią zupełnie inną są argumenty i posty poniżej pasa.... to od razu wymiata kulturę... a na wątku nie są rzadko i przypadkiem...
  13. spróbuję - wierzę tez w ludzi to nie kwestia poglądów - tylko formy wyrazania ich swoich - i formy wyrażania sie o cudzych poglądach to kwestia własnie kultury osobistej
  14. Nie wszystkich, i nie ktoś coś. Było tego multum w formie poniżej minimum kultury. Chamy i prostaki - są mniej więcej równoważne ze złodziejami, faszystami, zbokami, itp. Tych trzech ostanich używacie namiętnie, nie licząc innych - powinieneś czuć satysfakcję. Dodatkowo brak tolerancji prostacko demonstrujecie - słowa mają swoje znaczenie - wg znaczenia ich używam. to nie ja. Bardzo to rzadko robię. Mamy równowagę w tym z Dagą, z przewagą Dagi. Daga dominuje... mnie to nie przeszkadza, lubię kobiety moderujące no bo nie wiem i nie wiem, czy czujesz, co to jest kultura osobista taka specyficzna wartość - niezależna od wykształtu ... Wlaściwie OK Zrobię se bana do końca stycznia na wątku, potem może przedłużę - może to podniesie kulturę postów? Oby
  15. **** widzę Redakcje - pozdrawiam i współczuję ale nie wiem, co więcej poradzić może chwila ciszy z muza coś da:
  16. Prawda - czyściutka. Reaguję - nie inicjuję. Przyczyna > skutek. Staram się nawet opóźniać reakcję. Wątek jest zamrożony - jeśli nikt nie wykasował postów - łatwo sprawdzić. Taki test na twoją obiektywność - może raz - taką zwykłą. no to wymień, kto - pokaz notoryczność - rycerzu. Na przykładach. Bo cos mi się zdaje, że programowa cenzura ci sie przyśniła - rycerzu. rodzinna atmosfera kojarzy mi się z kulturą osobistą nieodłącznie. Mam kolegów innej wiary, mam też w rodzinie niewierzących, no i takich, którzy ogole się nad tym nie zastanawiają - nigdy takie argumenty, jak tu - nie pojawiaja się w rozmowie. Inna rzecz - że poziom sokuzburaka i wiochy akurat im też nie odpowiada, jak i durnych memów. Kwestią jest zachowanie poziomu kultury, który nie dotyka osobiście pozostałych. I argumentów na poziomie, zamiast prostackich. To znowu kwestia elementarnej subtelności. Jak ktoś nie rozumie, to hasła: "Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe." Ostatecznością jest nietykanie tematów drażliwych - skoro niektórzy nie są w stanie utrzymać ww warunkow. Ktoś wylewa żółć na forum. Skoro musi, niech. Ale niech zachowa kulturę i jakąś tolerancje, subtelność. Jak nie wie, o co chodzi - to inaczej - niech się zastanowi, co może jego samego dotknać do żywego - czy warto to robić w tym wątku. Jeszcze jedna opcja mi sie jawi - ale może to zostawię na razie... też... przytlaczająca
  17. Musisz wydłużyć otwór, jesli chcesz miec głębsze stopnie. Bo taki ciąg schodów będzie lagodniej nachylony - więc szybciej jakby "napotkasz" strop. Strop masz pewnie ackermana - wzdłuż belek można wydłużyć otwór - ale pod nadzorem konstruktora. Nie wiem, czy takie głebokie stopnie składane gdzieś dostaniesz - prędzej być może byś uzupełnił jakieś fabryczne stopnice - i od razu zmienił kąt nachylenia schodów (jest zazwyczaj regulowany bez trudu (np te rozciagane).
  18. Mieszkałem 20 lat na 50 m w 3. Dało się wytrzymać.
  19. Też lubię stare chałupy I od razu - trzeba wziąść na miejsce jakiegoś konstruktora, najlepiej starszego, co ma doświadczenie ze starymi chłupami - i niech zrobi ekspertyzę konstrukcji. To nie sa duże pieniadze w stosunku do inwestycji, a i tak będzie taka ekspertyza potrzebna. To pękniecie, które widać - ukośne na murze - ono zapewne jest od lekkiego tąpnięcia narożnika. Siadł - bo rynna wyrzuca pod niego wodę - nie ma odpływu. To tak na 90% pewności. Trzeba odprowadzić wodę z rynny dalej od budynku już teraz. Czy jest groźne - to musi na miejscu ocenic konstruktor. Natomiast ważny jest stan reszty konstrukcji, czy stropy nie mają pęknięc, gdzieś tam koło ona jest też drugie pęknięcie. Tyle, że przy cegle, jeśli fundament jest dobry i po odwodnieniu sie to ustabilizuje - to cegła też sie ustabilizuje. A więc powinno być OK. Być moze powinno się tam trochę wzmocnić grunt i ścianę - betonem chyba - ale to musi zadecydować konstruktor. Ważna sprawa - to suchość piwnic. Raczej trudno bedzie ciąć i izolować ściany piwnicy, choć to możliwe. Trzeba by zrobić dreny - bo dom jest chyba na pagórku - co jest b dobrą okolicznością. Dreny sa b. dobrym sposobem na suchy dom. Jeśli na poziomie poniżej podłogi piwnic można odprowadzić wodę z drenów - to nawet bez izolacji - dom bedzie suchy. Nie będzie wskazane wykładanie piwnic np. kafelkami, płytkami, żeby jakieś nieduże ilości wilgoci się mogły ulotnić - ale poza tym powinno byc OK. Tyle - że dreny muszą popracować ze dwa, trzy lata - by wnetrze piwnic sie wysuszyło. Oczywiście ocieplić ściany można z zewnątrz, parter podłogę też - i dach. Piwnice - od spodu nie, ale ściany tak, najlepiej jednak nie do samego dołu - żeby mogły wysuszać się w kierunku drenów. I najpierw muszą piwnice wyschnąć. Pewnie będzie trudność w ewentualnej zmianie wnętrza - raczej powinno się bazować na tym układzie, jaki jest - to najtańsze i sensowne rozwiązanie. Jak fotki będą jakieś z wnętrza i szkic - no to można jeszcze coś dodatkowego powiedzieć. Reasumując: Nt kosztów sie nie wypowiadam, bo trudno powiedzieć, zwłaszcza teraz. Ale jeśli konstrukcja jest dobra i solidna, a zmian konstrukcyjnych nie będzie, albo będą kosmetyczne - to jednak jest to część stanu surowego w sumie z dobrego, bo ceramicznego materiału (pod warunkiem, że nie ma grzyba). Więc jeśli nie ma grzyba i konstrukcja jest OK (jeszcze fajniej, jeśli konstrukcja dachu jest OK) + podział wnętrza jest do przyjęcia + ten ważny ładunek emocjonalny - to ja bym poważnie rozpatrzył modernizację. A w niej nowe: sieci + dreny + krycie dachu (ewentualnie z konstrukcją) + ocieplenie + wystrój wnętrza - to sa koszty. Pewnie nie wszystkie. Kolego - przecież ta Pani chce restaurować budynek. Restauracja zwykle starej chałupy polega na tym, że wile sie w niej wymienia na nowe - jak uzbrojenie, stolarka, krycie dachu, tynki, ocieplenie się zakłada, itd. Samo ocieplenie to kilkadziesiąt tysięcy - ale nowy dom też tyż trzeba ocieplić i też kosztuje minimalnie mniej. Zgadza się, że nie będzie tak kompletne, jak może byc przy nowym - no ale coś za coś. Ale są też jakieś plusy - jest już coś, nie trzeba tego rozwalać, sprzątać, i nie trzeba tego zbudować - to są jakieś oszczędności. Pozastaje zrobić bilans - co sie opłaci
  20. tak jest! Szczególnie - jeśli budynek nie jest zgodny z istniejącym projektem - trudno sądzić z całą pewnością wg projektu. niekoniecznie ściana nosna musi mieć fundament - natomiast musi mieć podparcie.
  21. brak kultury i niemoc w jednym i lizus na dokładkę...
  22. pokaż przykład , bo chyba jednak konfabulujesz 1. każdy chce, chyba że ma duszę niewolnika 2. poza tym wyżej to lekkie traktowanie tematu - uśmiechnij się, będzies zdrowszy to jak się kto smieje - ocenia widz bo śmiech jest wyrazem intencji
  23. Ta emotka: - oznacza szyderczy śmiech - gwoli ścisłości. awans do stopnia niekompetencji powoduje bąbelki w głowie ... i takie jw deklaracje @aru - dokładnie jesteś cenzorem - puszczasz, lub nie - treść - tylko treść moderowanie ludzi zostaw dyktatorom i satrapom to nie jest fajne A jeśli chcesz moderować dyskusję, to tu jest wskazówka: Stowarzyszenie Konsultantów i Trenerów Zarządzania "Moderacja, jako pewien system zarządzania, to bardzo ważne narzędzie w prowadzeniu konstruktywnej dyskusji. Kiedy rozmowa przestaje dotyczyć głównego tematu, nie przynosi oczekiwanego rozwiązania albo zaczyna przeradzać się w spór – to znak, że czas na interwencję, czyli właśnie na moderowanie dyskusji" Czym jest moderowanie dyskusji?: http://www.matrik.pl/wiedza/skuteczne-moderowanie-dyskusji .
  24. W świetle ostatnich prób usunięcia drażliwych sformułowań z publikacji w UE może do tego dojść, że producent będzie musiał przyjrzeć się temu tematowi... Tak latwo wam się nie uda. Ani producentowi. Głęboki błękit - jest rodzaju męskiego. To może obrażać część osób, które nie zidentyfikowały swojej płci - mogą czuć się poniżone, że taki błękit ma zidentyfikowaną płeć, a one nie. Poza tym mogą być przeciwne w ogóle rozróżnianiu płci dla przedmiotów, czy kolorów. Jest to tez nadawanie cech ludzkich przedmiotom - no to może obrazić jeszcze inne kręgi. Proponuję Głębokie błękito - choc to też jest rodzaju nijakiego - ale to może obrażać osoby, które zidentyfikowały swoją płeć. Może najlepiej nic nie pisać na pudełku - każdy nazwie to jak chce. to dopiero będzie niespodzianka - nie wiesz, co dostajes i co kupujesz. Sprzedawca też nie wie. -------------- "Budujemy dom" też jest drażliwe. Dlaczego dom ma byc rodzaju męskiego, skoro np cegła jest zeńskiego. Jak można z żeńskich elementów budować męski klocek? Upss... No dobra - chyba wystarczy ... zapal - to jeszcze cię oczadzi
×
×
  • Utwórz nowe...