-
Posty
9 098 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
99
Wszystko napisane przez zenek
-
Wiązary - ocena wykonania
zenek odpisał murini0 w kategorii Pokrycia dachowe, więźba i rynny, okna dachowe
Wg mnie elementy powiny być idealnie proste do szczytu w "planie trójkąta". Bo korygowanie potem płaszczyzny dachu jest raczej tuszowaniem brakoróbstwa. Mogą ewentualnie minimalnie być spaczone na lewo lub prawo (to ten drugiwymiar) - jeśli przy montażu da sie to skorygować naprostowaniem. Ale jakie normy tu sie stosuje - nie wiem. -
rzeczywiście dobrze to na oko wygląda z tych fotek. Nic nie pęka, wszystko w kupie. Na oko też za rzadko tego zbrojenia chyba było i słaba płyta (beton). Ale - mhtyl - z tym dozbrojeniem to nie tak prosto i szalowaniem - bo przecież nie zabetonuje tego co w scianie. i nie tak łatwo zakotwi tam zbrojenie. Wydaje mi sie, że najprościej byłoby zrobić strop żebrowy, albo jeszcze lepiej belkowy, żelbetowy. Tzn, wykuć gniazda na belki w istniejąch ścianach (i resztkach stropu). Zaszalować strop, zazbroić belki, istniejące zbrojenie pozostawić jako uzupełniające i dodać zbrojenie płytek między belkami. Te belki powinny być gęściej, bo nie ma wieńca. Tylko że trochę obciążenia sie zmienią - a te fundamenty są, jakie są. Wykuwanie ściany pod wieniec by było niebezpieczne, jeśli nie niemozliwe, bo sciany są stosunkowo cienkie. Musi zadecydować konstruktor. Drugą alternatywą jest wyciecie tego zbrojenia, zamontowanie jakiegokolwiek lekkiego stropu belkowego i z głowy. Lekki strop mniej obciąży fundamenty. Np. na belkach blaszanych, lub drewnianych. Też musi zadecydować konstruktor.
-
Chodzi o to, by ściana lub jej fragmenty utrzymała ciężar stropu. Jeśli w jakiejś części napór stropu (jego części) jest zbyt duży, może nastąpić zgniecenie podpory - np. pustaka. Nie powiem ci, czy zazbrojenie lub poduszka coś da. Te zazbrojone pogłebienia czy poduszki mają rozłożyś równomiernie ciężar naporu na dany fragment ściany i jakby go wzmocnić miejscowo. Może byc to wystarczające - a może nie byc. To określa konstruktor wg obliczeń szczegółowych, zależnych od wytrzymałości ściany i sił na nią działających, a te zależą od konstrukcji, jaka jest na niej oparta. Dlatego napisałem, że przy zwykłym nadprozu nie szerokim - nawet ta poduszka nie powina być problemem. Ale prz dużych obciążeniach ani poduszka, ani zbrojenir nie wystarczy, i wtedy potrzebne jest wzmocnienie ściany w tym miejscu. I to tez określa konstruktor.
-
strop musi mieć oparcie na scianie nośnej lub innych ustrojach. Ściana nośna to taka, ktora uniesie to co ma unieść. Jeśli jest za słaba w danym miejscu, to trzeba ją wzmocnić, tak jak mówi animus - flarem, cegłą lub bloczkiem - takimi, by uniosły te obciążenia. Z tą cegłą na suporku to bym się zastanawiał, bo można ją zastąpić poduszką betonową 5 cm i na tym wieniec ze stropem. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Natomiast tam, gdzie są okna z nadwieszonymi stropami - tam wszędzie bym albo dał pełny bloczek betonowy jako obudowę otworu, albo jeszcze lepiej słupki żelbetowe oparte na wieńcu niżej, połączone ugóry belką-nadprożem - tak, by były to sztywne ramy. Bo tam są jednak wieksze napory od stropu. Bez sensu. Belka narożna sie nie złamie, jeśli jest odpowiednio zazbrojona i ma odpowiednie wymiary - natomiast wygina się, jak każda belka - i może naciskać na narożnik, tym bardziej, że dziala tam jak wspornik. Dlatego narożnik podpierający belkę powinien być mocny - więc żelbetowy, lub np. z cegły pełnej lub bloczków betonowych. Imieć odpowiednie wymiary w rzucie. Np. z cegły pełnej min. 38x25cm na zaprawie cementowej być może by wystarczyło, choć to zależy od obliczeń konstruktora. Ty masz tam chyba obniżenia na nadproże - ale w pustakach. Więc jeśli tak jest - to nadal sa obciażone pustaki - a one mają określoną wytrzymałość na obciążenia. Jesli zwykły strop naciska z siłą X na cm2 takiej ściany, to przy narożniku okna bedzie to np.3X. Ale jak tam bedzie nadwieszenie stropu, to sie to jeszcze zwielokrotni. I wtedy pustak może okazać sie o wele za słaby i rozlecieć się od ciężaru z góry. Nie do końca. Zwykły strop rownomiernie obciąża ściany - ale pełne. Jak są otwory - to już nie. Podciągi też potrzebują czasem mocniejszego wsparcia, zresztą po to se je robi, żeby przenosiły wyższe obciążenia na punkty podparcia. Punkty! Przefabrykaty zazwyczaj osadza się w wieńcu więc w rezultacie działają jak strop monolityczny iwieniec przenos obciążenia na ścianę nośną. Zależy - jakie nadproże. Jakmasz mocniejszy gazobeton - to wszystko zależy od obliczeń konstrukcyjnych. Z nich wynikają obciążenia ścian nośnych i filarów. azobeton ma swoją dopuszczalną wytrzymałość - i jeśli jest przekroczona - trzeba go wzmocić. Ale tu ci nikt tego odpowiedzialnie nie wyliczy - to musi robic konstruktor z obliczeniem stropu, grubości ściany, typu bloczku i pozostałymi danymi (np. otwor okienny).
-
A - rozumiem. Jeśli to jest parter, to pewnie taras będzie wyniesiony lekko nad poziom ziemi. Wtedy słupki powinny być z czegoś bardziej trwałego i odpornego na zniszczenie, niż drzewa. Beton chyba jest najlepszym materiałem, wylewany, prefabrykowany. Krokwie możesz użyc po zaimpregnowaniu - jako beleczki poziome tarasu pod podłogę. I wtedy powinny być ustawione pionowo przekrojem 16x8cm.
-
Możesz je użyć, pod warunkiem, że konstrukcja będzie stabilna. Rzeczywiście raczej stosuje się słupu o przekroju kwadratu, ale 8x16 to jest bardzo solidny przekroj, jak na skalę przedsięwzięcia. No i zasadne są pytania wyżej mhtyla!
-
Tak, przejęzyczyłem się - schody
-
Pokaz jakiś rzut z zaznaczeniem konkretów. i fotki. Bez tego trudno coś konkretnego powiedzieć. Ściany po wyburzeniu stropu nie powinny się odkształcić - natomiast w czasie burzenia stropu jego części mogą pociągnąć ściany. Niezależnie od porad tutaj - to ty musisz wziąść konstruktora na miejsce, żeby to obejrzał ocenił, co można zrobić, czy ten strop powinno sie rozebrać.
-
Tak, przejęzyczyłem się - schody to tam są nosne sciany czy filary? Co maja słupy do okien? I co ma do tego początek czy koniec belki? Masz jakoś naniesione te słupy czy w ogole ziany na projekt? na rzut? przekroj?
-
dupa Jaś. Inwestor zmienia rożne rzeczy, a pyta o strop. Więc musi być aktualny rzut inwentaryzacja tego, co pod spodem - wtedy można sie odnieść. Budowanie to nie opowiadanie, tylko posługiwanie sie nawet szczątkową, ale dokumentacją. Tam na rzucie widać, że jedna ściana klatki może jest konstrukcyjne, druga chyba nie. To ważne, jak jest naprawdę. Ściany ażurowe to mogą być albo na belce, w środku biegu, albo wspornikowe mocowane do ścian, mogą być żelbetowe, drewniane, stalowe, i in. Musisz konkretniej mowić o co chodzi.
-
Nie pokazujesz, co tam pod spodem. Co to znaczy - "schody mocowane do ścian"? Wspornikowe? Wyglądaja na zwykłe dwubiegowe. Jesli schody mają ściany, to sa pewnie konstrukcyjne. Jeśli tak, to będzie na nich wieniec ze stropem oraz belka poprzeczna (też uzupełniająca wieniec) na ktorych bedzie wsparty jeden bieg schodów i część stropu. Natomiast, jesli to nie sa ściany konstrukcyjne - no to trzeba zrobić belki (podciągi) wzdłuż schodów (klatki schodowej) też połączone poprzeczną belką. Gdze te belki bęą oparte, to nie wiem, bo nie wiadomo co pod spodem - ale na elementach konstrukcyjnych. Słupki dachu stojące na płycie albo bedą miały płatew stropową i wtedy pewnie strop jest obliczony na takie obciążenie, albo jeśli stoją bezpośrednio na stropie, to tam powinno byc jakieś żebro. A w zasadzie dwa - bo są dwa rzędy słupk,ow.
-
Jak prawidłowo zbudować więźbę dachową?
zenek odpisał Pomocnik w kategorii Budownictwo B2B - komentarze
kontrlaty sie dawno stosuje. Jest to slowo dość obrazowe - więc i popularne. Natomiast podłatnik też jest obrazowe - ale przyznam się, pierwszy raz słyszę. Dużo słow związanych z techniką szło do nas z Niemiec. Teraz wiele słów ma pochodzenie anglojęzyczne. Cóż - pozostaje tworzyć własne zamienniki, albo używać naleciałości, albo.... ...stać się czołowym państwem w technice - i wtedy lansować polskie nazwy To byloby piekne i pożyteczne... -
Może masz inną powierzchnię na ścianie niż ta szpachla - bardziej chropawą. I stąd różnice. A może po wyschnięciu szpachla się lekko cofnęła i stad te kontury. Może ciut szerzej zaszpachluj nż te dziury, i jak wyschnie, przeleć papierem ściernym na gładko lub siatką.
-
wiązary - gestożebrowy czy monolityczny strop - drgania
zenek odpisał sir.COLA w kategorii Technologie budowy
1. Najpierw to napisz, czy te drgania rzeczywiście czuć, jak jedzie pociąg? 2. Zastanowiłbym się nad fundamentem płytowym na poduszce z piasku i izolacji termicznej - to powinno stłumić drgania - ale trzeba to skonsultować z projektantem i konstruktorem - bo jeszcze jest kwestia, jaki tam jest grunt. 3. Skoro są drgania - może na tej płycie zrobić dom szkieletowy na konstrukcji drewnianej - taki dom przenosi mniej drgań, można go lepiej wyizolować z nich jest też mniej wrażliwy na drgania. On ma też duzo wełny mneralnej w scianach, ktora mocno tłumi drgania w powiązaniu z płytami gipsowymi, .czy drewnem. 4. Podłogi bym zrobił pływające na wełnie mineralnej i odpowiednich podkładach tłumiących. 5. Żywopłot o odpowiednim głębokim ukorzenieniu i gęstym - też pożądany. Nie pokazałeś - ktore to miejsce na mapie - jeśli to ta pusta działka - no to część drgań wytłumią stojące przed - domy. Dużo zależy od podloża. Torowisko chyba na tym samym poziomie? Ale ale - zapytaj już wybudowanych sąsiadów - jak bardzo czuja te drgania? -
Animus - przecież napisałem - szczelina o małej wydajności. Wąska szczelina pozwala na wolny ruch powietrza, a nie szybki. To nie obniży temperatury do punktu rosy, tylko o jeden dwa stopnie. Tam nie ma wiatru, nie ma przewiewania, jest wysoka stosunkowo temp. w stosunku do zewnetrznej. Małe otwory wentylacyjne, wąska szczelina - to bardzo mała wymiana powietrza. Poza tym można na 2, 3 miesiące zamknąć te otwory na dole - wtedy nie ma cyrkulacji. Ale przez pozostałe 9, 10 miwsięcy jest - i nie ma pozostającej pary wodnej na powierzcnni ściany. tu mogę odpowiedzieć przykładem. Był taki program TV odomach z bali USA - itam jednak narzekali na ciepło i ocieplali niektórzy te budynki dodatkowo, wykazując znaczne oszczędności.
-
BRAWO BRAVISSIMO !
-
Duża krzywizna ścian w pionie - czym wyrównać?
zenek odpisał PawelSobotka w kategorii Stan surowy zamknięty
Moim zdaniem na 2 sposoby: 1. Lepszy - tynk - zacząć z 1 cm na dole - i nawet jak na górze będzie 6 - to trudno. Dawniej sę robiło średnio 2.5 - 3.5 cm i było. Zrobiłbym na zaprawie cementwo wapiennej i potem wykończył - tak samo, jak z resztą ścian 2. Gorszy, ale może szybciej i latwiej - plyty gipsowe. Dlaczego gorszy - bo i tak warstwa bedzie gruba, a jak zrobisz na stelazu, to bedą pustki - ja tego nie lubię. -
wyjaśniłem to wyżej. Do domu też wpuszczasz zimne powietrze - w o wiele większej objętosci. Ta szczelina ma pozwalać na minimalne przemeszczanie się pary wodnej w górę. nie - wyjasniłem wyżej Nie musisz - napisałem, co uważam - a jakie ktoś z tego wnioski wyciągnie - to jego sprawa. Aru - nie mam ostatniego głosu w tym wątku - jak by co
-
@animus i @aru To tak krótko, bo czytałem o tym jaieś 10 lat temu i trudno znaleźć w necie: W USA ocieplano domy z drewna styropianem przez wiele lat. Okazało się, że wiele z nich zagrzybiało, bo wilgoć z wewnątrz, ale i z zewnątrz - - która dostała się miey bale a styropian - powodowała grzyba. Mimo tam jakichś izolacji przeciwwodnych. I mimo stosowania technologii opracowanych przez wielkie firmy. Więc zaczęli stosować styropian frezowany ( z takimi rowkami pionowymi od wewnetrznej strony - czyli między balem a styropianem) w połaczeniu z nawiewem powietrza u dołu i wywiewem pod okapem. Bo to były domy głównie parterowe. Potem przeczytałem o metodzie firmy Knauf - która tez, już nie do domow drewnianych, ale zwyklych wysokich budynków - stosowała pustke powietrzna wentylowaną między murem a ociepleniem (na wierzchu były płyty elewacyjne) - z nawiewami powietrza dość znacznymi bo 10x10 cm. No i wywiewami u góry. Szukalem teraz i nie znalazłem - być może się wycofali z tego, a być może dotyczyło to styropianu, a teraz stosują wełnę i ta szczelina jest teraz między wełną a elewacją. Tak to wygląda ogolnie. Były zasrtrzeżenia, że przecież jak sie wpuści to powietrze z zewnątrz, i wypuści górą, to się ściane oziębi. Odpowiedź na to była taka, że to nie jest wentylacja, że hula wiatr, tylko pozwolenie na wolne uchodzenie tej pary, ktora przedostanie sie z wewnątrz - na zewnątrz ściany - by zamiast przechodzila przez wełnę (bo przez styropian to prawie wogole nie przechodzi) i częściowo ją zawilgacała - od razu była usuwana z tej części ciepłej ściany. Czyli wyparowała w gorę przy minimalnym ruchu powietrza z dołu do gory w wąskiej szczelinie wentylacyjnej. I nie na metr szerokiej, animus, tylko właśnie minimalnej - kilku cm. Wtedy te straty ciepła miały być porównywalne ze stratami, jakie czyni wilgoć pozostająca jednak w wełnie (czyli obniżająca jej własności) w części strefy zimnej. Reasumując - ja np. bym preferwał ocieplenie z wełną od zewnątrz - z taką szczeliną wentylacyjną między wełną a drewnem . Na pewno przy styropianie, ale przy wełnie też. Tak bym zrobił dla siebie! Dla obcych - robiąc dla nich (ale zastrzegam - to hipotetycznie, bo nie wykonuję takich usług) - dalbym do wyboru - bo zwykle tzw uznane metody preferują ta szczelinę od zewnętrznej strony wełny mineralnej. A jeśli uznane metody tak preferują - to z punktu odpowiedzialności prawnej (żeby nie narazić się na kłopoty) - lepiej tak zrobić. Co nie znaczy, że tak jest korzystniej. I od razu zastrzegam - nie upieram się, jak jest lepiej. Ale dla siebie wybrałym, jak napisałem - mimo, że jest to trudniej wybudować. Myślę, że dokładnie wyjaśniłem, o co chodzi - więc jak chcecie, to poczytajcie, zanim skrytykujecie
-
zacytowałem z muraora, ale oni sami nie wiedząco piszą, więc następny frag: "Przekonali się o tym Amerykanie, gdy okazało się, że aż 95% drewnianych domów, ocieplonych styropianem przyklejonym bezpośrednio do ścian, miało płyty poszycia silnie zawilgocone, a niekiedy nawet spleśniałe (szczególnie wokół okien i drzwi). Poprawny sposób docieplania domów szkieletowych styropianem polega na zastosowaniu takich rozwiązań, by między wiatroizolacją a warstwą styropianu pozostała trwała szczelina powietrzna, umożliwiająca odpływ skraplającej się pary wodnej oraz wody." Tu też możesz poczytać http://www.budujzdrewna.pl/forum/viewtopic.php?t=6393
-
https://www.muratorplus.pl/technika/izolacje/ocieplanie-styropianem-domy-szkieletowe-aa-vvGk-vb5x-5CiL.html "Docieplając ściany styropianem, na który będzie nałożony tynk cienkowarstwowy, trzeba: bardzo starannie zaprojektować i wykonać obróbki wokół okien i drzwi - nie mogą pozostać nieszczelności, którymi woda mogłaby się dostawać pod warstwę styropianu; koniecznie zastosować wiatroizolację chroniącą budynek przed napływem wilgoci z zewnątrz (dla przypomnienia - wiatroizolacja to folia, która nie przepuszcza wody w postaci płynu, ale przepuszcza parę wodną w stronę od poszycia na zewnątrz). Izolacji tej nie wolno mylić z paroizolacją, która ma za zadanie powstrzymać przedostawanie się pary wodnej z wnętrza budynku do ściany; wykonać pomiędzy styropianem i poszyciem (pokrytym wiatroizolacją) szczeliny wentylacyjne, umożliwiające odparowanie wody, jaka mogłaby się ewentualnie znaleźć między tymi warstwami." Resztę sobie znajdźcie w necie, bo tu już kilka razy to pisałem - i nie chce mi się jeszcze raz
-
Przeca piszę - między balami a warstwą ocieplenia
-
ze szczeliną wentylacyjną między balami a warstwą ocieplenia.
-
Duża krzywizna ścian w pionie - czym wyrównać?
zenek odpisał PawelSobotka w kategorii Stan surowy zamknięty
Przewalone, wkurzające. - mam w pokoju to samo, choć odchylenia (kołyska) sa do 2 cm. Ale to tynki kiedyś robione Ale i ten2 cm dały mi w kość przy wyrównywaniu.