Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 098
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    99

Wszystko napisane przez zenek

  1. Opcji jest pewnie więcej. Wykonujesz takie prace - to je poznałeś z praktyki. I tak pewność można mieć dopiero po tzw. obdukcji pacjenta, czyli zapoznaniu siię z sytuacją na miejscu, a czasem dopiero w trakcie prac modernizacyjnych.
  2. kwestia odległości od zbiornika ciepłej wody . Jesli jest blisko odbiorników - no to czekanie na ciepła wodę to kwestia kilkunastu sekund.
  3. Na dole słychać, bo podłoga nie jest wytłumiona. A w akustyce jednym z ważnych faktorow jest siężka przegroda. Oczywiście sama taka przegroda nie wystarcza do wydatnego tłumienia całego spektrum dźwięku. No ale w domu szkieletowym ciężkich przegród nie ma. Jak używasz dom przez 12 godzin, a pozostałe nie - to faktycznie warto szybko nagrrzewać i szybko chłodzić. Ale jak używasz przez 18 godzin na dobę - to zmiany temperatury nic nie dają. I nie są zbyt komfortowe. Dom murowany daje ten komfort. A w lecie daje ten komfort (razem z otaczającą zielenią), że nie jest potrzebna prawie w ogóle klima - a to jednak koszt i brak świeżego powietrza. No właśnie - dyskusyjne przy klimie. No i jeszcze jedno - w dobie wichur i trąb powietrznych - dom murowany takie kataklizmy nie burzą - szkielet jest o wiele słabszy, lżejszy, mniej sztywny, slabiej związany z podłożem. Nie w zamian - zależy od technologii. I zależy, do czego. tu masz linki: https://budujemydom.pl/budowlane-abc/domy-pod-klucz/a/11118-technologia-budowy-domu-o-szkielecie-drewnianym https://jakbudowac.pl/konstrukcja-szkieletowa https://www.drewhome.com.pl/technologia https://www.siniat.pl/pl-pl/blog/strefa-eksperta/budownictwo-szkieletowe-opinie-i-fakty
  4. Jedne mają inne nie - zależy od technologii, projektu.
  5. Napisałem chyba - to się nazywa przypuszczenie. A za szacun dziękuję. A dlaczego tak przypuściłem? No bo z obu stron schodów (również ściany wewnętrznej schodów) widać ślady naciekow - czyli raczej z dołu ta wilgoś szła, a nie tylko z boku. Sharki22 napisał: No to jesli się woda pojawia po długich deszczach, to znaczy że to woda opadowa pojawia sie pod piwnicą. Podobno są dreny - powinny odprowadzić wodę - skoro się pojawia - no to znaczy że albo są źle założone, albo woda podchodzi z tej strony, gdzie ich nie ma, czyli od sąsiedniego budynku. Jeszcze dodam jedną możliwosć - też chyba - być może po długich deszczach podnosi się poziom wody gruntowej wokoł piwnicy. No bo albo to jest woda opadowa bezpośrednia z opadów, albo zmieniająca okresowo (po deszczach ) poziom wody gruntowej. Jak widać - nic tu z kryształowej kuli - tylko przypuszczenia z tego, co podał Sharki22.
  6. Moim zdaniem są co najmniej dwa ważne fakty: 1. Skoro zwiększone poziomy wilgoci są po deszczach - tzn że albo istniejący drenaż nie odprowadza tej wody, albo nie obejmuje tej części wody, ktora napływa spod sąsiedniego budynku. 2. Z fotek wynika, że chyba nie ma izolacji poziomej murów fundamentowych na stopie fundamentowej.
  7. Jeśli ci zależy, żeby zlicować glówkę wkręt kleszczem - no to daj wkręty. Jeśli może wystawać główka - to daj podobnie ja do murłaty - pręt gwintowany i zakręć zakrętkami z podkładkami. Prosta i pewna robota. A jak znajdziesz taką długą śrubę, to tylko z jednej strony dokladasz nakrętkę. W sumie lepsze tekie zabezpieczenie - bo nie "rozpycha" kleszcze ani przewiązki - za to dobrze ściska - a o to chodzi. Murłatą się nie przejmuj - ile ścisnąłeś, tyle będzie - wzmocniłeś tymi dodatkowymi kątownikami - powinno być dobrze.
  8. Chude masz te deski - więc nie zaszkodzi dodać. nie zaszkodzi, a może pomoże
  9. do wyboru masz jeszcze poczekać na nowy post stan-ka - bo pisze ciekawie i fachowo. Zobaczymy czy - i co - napisze!?
  10. A ja się zgodzę z stan-ka. Tym bardziej że na to zwracałem uwagę w swoim poście. Jeśli jest to tona na krokiew - to jest to duża siła - dodatkowo, dynamiczna, bo dach pracuje, również na parcie wiatru, na obciążenie śniegiem. A więc to takie stałe impulsowe rozpieranie, rozrywanie belki. Oczywiście dokładność podparcia i mocne dociśnięcie trzpięniem do podłoża zmniejsza ten napór - jednak sa to duże siły, a wada belki może ułatwiać destrukcje. No wlaśnie - tylko powiedz, do której części murlaty masz mocowane krokwie. Podejrzewam, że do wewnętrznej, a nie do zewętrznej. Jest jeszcze kwestia solidności tej murłaty, wymiarów przekroju. Tu się niestety nie zgodzę. A @stan-ka napisał: i ma rację bo siła z obciążenia dachu pod kątem 40-45 stopni rozkada się na dwie siły - pionową i poziomą, ale tą poziomą może potęgować jeszcze złe zamontowanie krokwi - do zewnetrznej cz. przekroju murłaty np. śrubą, a nie, jak pisze stan-ka - prawidłowo do całego przekroju za pomocą łączników. Ważna uwaga stan-ka - ta siła jest przy dachach rozporowych (np. m.in. wg mnie jetkowych) (im mniejszy kąt tym większa siła) - a przy dachu płatwiowych siła maleje - no bo kleszcze przejmują część ciężaru i siły inaczej się rozkładają, szczególnie rozporu. Demo - ja się bardzo cieszę, że @stan-ka zaczął tutaj działać, bo wydaje się być profesjonalistą w konstrukcji i dobrze by było mieć możliwość dyskusji z nim na tematy budowlane. popatrzyłem jeszcze raz na fotkę: Dla mnie to nie wygląda na zwyke pęknięcie, ale na rozstrzepienie, rozerwanie belki na wskroś! Idealnie pod naporem krokwi...które widać
  11. Bardzo ciekawy i szczegółowy wykład, dał bym 10 pkt - ale nie ma jak. Szczerze mówiąc to takich dokładnych projektów więźby dachowej z obliczaniem średnicy trzpienia mocującego nie widziałem. Zwykle były to jakieś typowe przekroje, zwyczajowe - przy domkach jednorodzinnych. Nie mówię o większych projektach - bo tam owszem. Czyli dodanie tych kątowników krokwiowych, wg ciebie, powinno załatwić sprawę rozstrzepiania się murłaty i właściwego jej obciążenia? Nie ma potrzeby montaży dodatkowo tych srub poprzecznych ściskających pęknietą murłatę, ani wkrętów ciesielskich?
  12. Ale zobacz, gdzie są wkręcone te śruby w murłatę. One sa wkręcone w miejscu pęknięcia wzdłuż belki. Krokwie są oparte o zewnętrzną część tej pęknietej belki i jakby ją odpychają od mocującej do podstawy śruby. Czyli śruba mocująca trzyma de facto tą wewnętrzną część murlaty,a krokwie odpychają od nie drugą część murłaty. Czyli mamy taki schemat rozdzierania tych dóch części murłaty. Oczywiście śruby mocujące krokwie być może spinają obie części murłaty - ale nie wiadomo. Dlatego ja bym spiął obie części murłaty poprzecznymi srubami i je ścisnął do siebie. Ciesielskie wkręty być może wystarczą (do Jana mam duże zaufanie ), ale nie dociągną tych dwóch części murłaty. No i nie będą tak silnie blokować, jak lepek i nakrętka z podkladkami po obu stronach - choć - duża ilość takich wkrętów może wystarczy. Zróbmy tak - "telefon" do pana Jana (jak w teleturnieju) : Panie Janie - mamy dylemat! Co Pan na to, żeby skręcić tą pękniętą murłatę poprzecznymi śrubami i śćisnąć te dwie rozsunięte części belki?
  13. No dobra, ale przecież nie na całej długości jest ta pęknięta murłata. Tylko tą pękniętą trzeba wzmocnić, skręcić. Ile tam metrów ma ta pęknięta murłata?, jest jedna na całej długości?
  14. Wsród przyczyn zabrakło (jeśli dobrze zauważyłem): 1. za mało wyakcentowano: Przemarzanie ścian - choć w artykule jest wzmianka: "Zawilgoceniu sprzyjają też mostki cieplne – miejsca o słabej izolacyjności cieplnej, w których następuje wykraplanie się pary wodnej zawartej w powietrzu." 2. Obniżenie temperatury w pomieszczeniu przez dłuższy czas poniżej 12 st C - co może skutkować zagrzybieniem. 3. Słabe przewietrzanie (wentylacja) pomieszczenia.
  15. na obydwóch: Dodałem: "- oraz te pesymistyczne" i zmieniłem kolejność Polcki i Świata - i zmieniłem opis niżej w ABOUT THIS CLUB
  16. Hihi - a zmieniłem na pasku, w opisie - i co ty na to????
  17. OK- teraz wiem A czy mozna zmoderować temat - poprawić tytuł?
  18. daj 12 - bedzie mocniej Na jakiej to długości? Ja bym dał tuż obok nie pod (bo trudno będzie se może zmieścić) każdej krokwi - chyba masz je co 90 cm albo więcej?
  19. Tak - dzięki - chyba już wszystko działa Z tymi tagami jeszce miałem kłopot, bo tylko kilka weszło - tak ma być? A jeśli nie - to jak je dopisać - da się czy nie???? No i czy jest jakiś panel moderatora, właściciela? - czy tylko to edytuj cytuj..... pytam jak bym cos chcial uzupełnić - teraz nie wiem , co...
  20. to jest to co chę zlikwidować. Natomiast ja mam juz utworzony klub i zapisanych uczestników. Na tego linka ze strzałki otwiera mi się to samo, co już wypełniłem. Mam jeszcze raz wypełnić?
  21. Witam, Marcin Zrobiłem nowy klub - ale nie ma jak wpisać posta - bo pola tekstowego nie ma. klub jest tu Co mam zrobić - bo mam pierwszą nowinkę Aha - i proszę sskasować ten sam temat z Trudnych tematów - no bo to nie będie chyba trudny
  22. A możesz pokazać jakąś fotkę i wyjaśnic dlaczego się - niby - nie da zrobić dachu jednospadowego, skoro prawie zawsze da sie zrobic dach jednospadowy?
×
×
  • Utwórz nowe...