Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 094
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    98

Wszystko napisane przez zenek

  1. Gmina nie wydaje warunków na dany projekt, tylko projekt musi spełniać warunki wydane przez gminę. to są dobre rady. Warunki dostaniesz takie, że budynek nie będzie mniejszy niż te sąsiednie. Mogą zawrzeć wymóg podobieństwa elewacji do sąsiednic - ale wnętrze dowolne. Po otrzymaniu WZ idziesz do projektanta i z nim ustalasz, jaki chcesz budynek (musi pasować do warunków, ale one zazwyczaj są jednak dość ogólne). Miejscowy architekt zwykle załatwia sprawy w urzędzie i najlepiej tak się z nim umówić. Lepiej dopłacić za finalizację w urzedzie, niż samemu z tym zostać. Projekt indywidualny oczywiście - bo typowego nie dobierzesz. Projektant (architekt) ma zazwyczaj współpracujących branżystów, w tym konstruktora. Potem dobrze, by w trakcie budowy nadzór miał np. konstruktor. Przynajmniej na tzw stan surowy.
  2. To trochę komplikuje sprawę - jak trafiła na sprzedaż - no to jest ogłoszona - rzeczywiście może być więcej kupców...
  3. ustawowy termin jest chyba krótszy o wiele Przede wszystkim wyjaśnij sprawy własnościowe, prawne, - w międzyczasie WZ - to wszystko trwa, ale czas szybko płynie Oczywiście są możliwości warunkowego kupna - jednak strona sprzedająca też raczej sie nie uwiąże na niepewnym. A pewność w sensie co można zbudować - daje WZ. Trochę zależy to od urzędu miejscowego - ale w wielu miejscach podanie swoich zamierzeń (zamierzenia, nie prośby) rzutuje na pozytywne zapisy warunków - bo nie są one sztywne - w ramach zarządzenia różnie je można napisać
  4. No to wymień okulary - i jeszcze raz prześledź. Choć nie - przecież ty nie umiesz inaczej - sławetny subiektywny obiektywizm Zanim przeczytasz - już wiesz widać już popiłeś - i piszesz tak No to by było COŚ - a tak to tylko mała uparta kłamczucha a pieluszkę zmieniła? No nie zmieniła
  5. ale ja jak najbardziej serio te eksperymenty - one pokazują te siły. Jeśli patyczki będą z tworzywa elastycznego - to będą się uginać na odpowiednich odcinkach, pokazując dokładnie ugięcia i punkty sztywne, jeśli takie sobie zrobicie (np jętka z krokwią).
  6. Dobra - współczuję. co zrobić? - sugeruję - prześledzić nowy temat : ... i zobaczyć cały spór jak na dłoni...zobaczysz, kto zatatakował i jak...i kto sie bronił i jak... tyle - i widać, jak morduje się tematy zamiast dyskutowania problemów - wg mnie, oczywiście - no i powiesz może, kto wg ciebie - i co zawalił - ja chętnie się dowiem, co tam głupio napisałem, jeśli napisałem.... Prawda wyzwala przecież... Wspołczuję - bo to 30 postów ...
  7. czy Redakcja znajduje wyżej chamstwo? czy muszę wskazać? dokładnie wyzywanie? I nie uczę tu nikogo kultury, bo taki jak ty nigdy jej nie zdobędzie. Jak atakujecie bez sensu - to się bronię. I to normalne, że zarzut można postawić w jednym słowie, na tym polega hejt, jego łatwość - a obronić się tak nie da. To też powinna Redakcja wiedzieć. Jak porównujesz tu do "zbanowanego dożywotnio", bo nie chcę mu robić przykrości używając w kontekście jego nicka - to masz 5% jego wiadomości, i chyba promile jego punktów - wieć milcz, skoro piszesz maksymy o oszczędności wypowiedzi!
  8. Przecież programy tylko liczą wg norm i wzorów obliczeń. Podobnie jak konstruktor liczył na kalkulatorku czy na kartce. Dochodzą tam jakieś inteligentne propozycje - ale twoje konstrukcje należą do najprostszych - i tylko zwykły błąd może tu się pojawić, choć to wątpliwe. Zaożenie jakieś może być wadliwe konstruktora - też raczej niemożliwe przy tym stopniu trudności. Jeszcze raz - radzę mieć projekt - i nim się kierować! Weź sobie nożyczki ustaw jak połacie dachowe (konstrukcja krokwiowa) i eksperymentuj z róznymi kątami - to sobie zobaczysz, jak siły się zmieniają Tylko nie wbijaj końców w stół - bo eksperyment ci nie wyjdzie raczej oprzyj na np. dwóch pudełkach zapałek - zobaczysz, kiedy ci się zaczną rozsuwać Oczywiscie możesz spróbować innych modeli z innymi przyrządami np patykami do grilla
  9. To nie zależy od s tropu, tylko bardziej od rozpiętości, choć nachylenie połaci jest b. wazne - im bardziej plaski dach tym siły rozporu większe. Zaczekaj na projekt i tam powinieneś mieć wszystko łącznie z trzpieniami i jak je zazbroić, jak gęsto je rozmieścić. Poczekaj na projekt i rób wg niego - to moja rada. Chetnie go zobaczę - jesli go wkleisz są różne płatwiowe, i różne stolcowe. Im większy rozpór, tym więcej słupkó, lub mocniej zbrojone - konstruktor liczy i projektuje
  10. No to krótko: Chodzi o to, by wiedzieć, kto chlewi na forum, a kto nie. Bo co trochę forum ożyje, to ktoś musi przygnoić. I to nie moja rola - tylko moderatora. Zgłaszam posty nieetyczne, niezgodne z konstytucją, i chamskie. Bo tych nie zauważal dość często moderator. A ty, aru, jak odpowiadasz w tematach, to się zastanow, o co ci chodzi. Bo albo nie myślisz, albo pijesz - innego wytłumaczenia nie ma na bezsensy, jakie wymyślasz i wypisujesz. I skoro się chwalisz, żeś wybudował wieloklatkowy wielopiętrowy budynek w 17 m-cy, chyba tak pisałeś ? - to tyś tu powinien wszystkich zastąpić z poradami we wszystkich tematach od fundamentów po dach i wykończeniówkę - a przynajmniej mhtyla zastąpić - a tu ani me ani be ani kukuryku. Za to przypieprzasz się do moich postów fałszując ich sens.
  11. Już prosiłem kilka razy, by - zanim się podważa brutalnie kompetencje radzącego (cel: ośmieszenie go), zastanowić się, czy jest to forma sensowna, zamiast spokojnej argumentacji - ale znowu taka sytuacja wynikła. Tego typu działanie obniża rangę forum i odstręcza nowych uczestników - czy dojdzie to wreszcie do świadomości zarządzających forum. To nie ja tracę - bo jestem anonimowy. Traci forum. Co trochę odżyje dyskusja - zaraz wpada ktoryś z nieradzących, za to kontrujących. Może tak zastąpić atak na czyjeś propozycje ( w dodatku nieprawdziwie interpretowane a nawet fałszywie imputowane, wymyślone) - swoimi własnymi alternatywnymi propozycjami. I odnościć się do prawdziwych cytatów, a nie wymyślonych - przypisywanych drugim. Chyba że o to chodzi, żeby to forum zdychało, kiedy tylko zaczyna być trochę więcej postów! Nie odnosze sie personalnie, bo nie chcę więcej kwasow , ale chyba wiesz, Marcin, o co chodzi!
  12. No ale to jest twoje subiektywne zdanie, nie umotywowana żadnym argumentem. Poradziłem, by najpierw poprosić urząd o wydanie warunków, a potem robić projekt i postępować wg niego. Jeszcze wcześniej napisałem (#4): Jesli to jest zła porada, to twoja była taka (#6): Pytanie: Która z porad była bardziej kompletna, bardziej pasująca do faktu, że inwestor jest dopieo przed faktem kupienia tej działki? I która była w zgodzie z następnymi wpisami ich autorów? No i gdzie mają punkty wspólne, zgodne? - bo i takie są! @MTW Orle - osuszanie budynków- bez animozji - będzie twórczo, kulturalnie i co najważniejsze - merytorycznie! dla dobra forum, co by nie zdychało od niepotrzebnych kwasów! Schodkowanie ław robi się albo przy spadku terenu, albo przy podpiwniczeniu części budynku, albo przy dostosowaniu do poziomu sąsiednich fundamentów. Przecież to znane zastosowania. Frazesy, małpowanie cudzego, manpulowanie - podaj przykład, konkret - bo to są gołosłowia pisane bez pokrycia w faktach. I to jest właśnie typowy trolling - i personalna twoja wycieczka w stosunku do mnie! Miałem dać ci punkt za prawdziwe cytaty z moich postów - ale teraz zobaczyłem tą końcowkę - bez ładu i składu memłanie bez faktow. Co poprawiłeś na poczatku - na końcu zepsuleś. Bez sensu...
  13. Napisałem, co zacytowałeś (wreszcie - brawo): ad 1. Musi wystąpić o warunki, (ale może napisać, co chce, bo urząd się może dodatkowo ustosunkować) - i na podstawie tych warunków może robić projekt. Nie wiem, w czym widzisz problem - kolejność typowa i przymusowa - po cholerę robić coś innego, skoro warunki są nadrzędne - do nich dostosowane będzie robił ekspertyzę konstrukcyjną, lubinne potrzebne - i projekt. A jakie problemy? - coś wspominał, że jednak jakieś tam mają wytyczne, może studium, nie wiem - WZ wydaje się na podstawie prawa - i jest am kilka punktów, m,in. nawiązanie do sąsiedniej zabudowy, kubatury, przeznaczenia, odległości od drogi, wysokości, gestości zabudowy, itd. Nie wiem co tam pasuje - to nie piszę. Zresztą - jest jeszcze tajemnicza kwestia interpretacji urzędniczej - czasem dla zwykłego inwestora nie do obalenia. ad 2. do fundamentów - zacytowałeś dokładnie - brawo - wyraziłem przypuszczenie, że nie musi ich rozbierać w całośći i że zadecyduje o tym projektant! Nic w tym dziwnego - 100 % słuszności - zresztą sam udowadniasz dalej, że rozbiórka starego fundamentu może rodzić jakieś ryzyka (w granicy). Tak - jeśli to wspólny fundament - ale tego nie wiemy, ja, gdybym projektował takie budynki, bym je zdylatował, chyba, żeby były super wąskie. Ale bywa często, że nie dylatują, co rodzi znane kłopoty z izolacją termiczną i akustyczną, a także jak tu - byc może. Dlatego napidsałem jak byk - "o tym też zadecyduje projektant (a może dziwnym trafem coś tam się nada?)"! Widzisz jakieś inne wyjście? Odnośnie możliwości wykorzystania starych fundamentów - to nie będę się wypowiadał - nie jestem konstruktorem! Adaptacja części starych z nowymi rodzi zawsze pewne niebezpieczeństwa - osiadania nierównego - ale to jest kwestia dokumentacji nowego budynku, ekspertyzy tego, co tam jest. Może da się np. uciąć tą część stopy istniejącego poprzecznego fundamentu, która jest na przedmiotowej działce - wyporność przecież byla liczona na dwa budynki, a nie na jeden - chyba że miały mieć wspólną ścianę - tego też nie wiemy. A może jest dylatacja i problemu nie będzie? Wyjaśni to nowy projekt, a nie my. I bardzo dobrze Nigdzie nie napisałem, że będzie budował, co chce - tylko - że warunki pozwolą mu prawdopodobnie na budowę nie takiego samego budynku (ty pisałeś, że dostanie nakaz budowy kopii), tylko jednak innego - ale zbliżonego w formie wysokości, kubaturze, być może na uskok od linii zabudowy. Natomiast - co pomineliśmy - jeśli tam był projekt tego szeregowca - to może być kłopot z tzw. prawami autorskimi, ktore są absurdalne i w znacznym stopniu bywaja ograniczeniem dla nowego projektanta, chyba, że inwestor znajdzie tego byłego projektanta i on zmieni swą autorska wersję (albo dogada sie z nowym projektantem). Tu może być zagwozdka. No i tu następna wskazówka dla inwestora @andrzej-g - nie wchodzi adres? - to tak go zawiadamiam: Jeśli jest dostępna dokumentacja tych budynków - to może jest zbiorcza, skoro to szeregowiec. Byłaby pomocna w wielu kwestaiach i warto zdobyc jej kopię - np u sąsiadów. Jeśli sa to pojedyncze dokumentacje - to też pomocne. OK - wkurzyłem się - bo macie zwyczaj zamiast merytorycznej dyskusji - napadanie i naciąganie faktów, skoro z prawdziwe trudno atakować. Zwykle piszę b. ostrożnie i zasanawiam się nad tym co piszę, zwłaszcza przy takich, jw. Więc takie bezceremonialne obniżanie wartości mojego wpisu powoduje adekwatną reakcję. Poza tym takie napaści niszczą temat - niepotrzebnie. Sądzisz że zarzucanie komuś niekompetencji jest mniej chamskie niż to, że pije i pisze, albo ze pisze głupoty? Dyskutujmy na argumenty - i będzie OK
  14. Obrażam? - konkretny cytat daj, gdzie? I wypowiadaj sie na temat mojej wiedzy - byle cytując dokładnie, co napisałem! Wypisujesz głupoty na temat tego, czego nie napisałem, insynuując mi jakieś wpisy - i jeszcze pretensje? A Redakcja - już nieraz apelowałem, żeby pisać logicznie i konkretnie - a nie obok i niezrozumiale. Jak atakujecie czyjeś - w tym wypadku moje wypowiedzi - to dokładnie, a nie wymyślać powodow, ktorych nie dalem. I konkretnie skarżyć Redakcji te konkrety zenka. Tylko że ich nigdy nie zdołaliście zacytować, bo ich nie ma. Rozwalacie temat nie wiadomo po co i robicie gownoburzę, zmyślacie posty nieistniejące. Psujecie tematy i atmosferę - zamiast prowadzenia normalnej dyskusji. Ogarnijcie się i tyle.
  15. zabudowa szeregowa 3 budynkow - to nie jest jakaś szczegolna urbanistyczna wartość, żaden porządek, ład. Można go zmienić. skoro nie reguluje - no to nie musi być takie samo, jak obok. O czym ty piszesz, jaki to ma sens i czego dotyczy? I jaka Pani Naczelnik? Co ona ma do tematu i nie znam żadnej Naczelnik O jakich urbanistach ja piszę? Jak pijesz - nie pisz! Juz o tym mówiliśmy. Przeczytaj sobie rozporządzenie ministra, to sie dowiesz. Styl nie jest regulowany, forma i kubatura częściowo tak. A jakie są punkty wspólne formy i stylu - to nie będę tu wykładać - bo nie o tym temat. No i jest jeszcze tam kilka innych faktorów.
  16. Co ty za pierdoly opowiadasz - gdzie ja to proponowałem? Gdzie ja tu komukolwiek proponuję komu zlecić i komu płacić?. W którymkolwiek temacie? Nawiasem - to zamiast tego swojego pogmatwanego słowotoku zacznij pisać normalnymi zdaniami, konkretnie i dokładnie. Zaproponowałem wystąpienie o warunki zabudowy, a następnie projekt. To normalna procedura. Ponieważ autor pytania nie będzie robił podpiwniczenia, jest duża szansa na bezproblemowe fundowanie nowego budynku obok fundamentów sąsiednich! Co w tym jest dyskusyjnego? Oczywiście, że projekt bedzie miał część konstrukcyjną dokumentacji - i ta część obejmie projekt fundamentów nekolidujących z sąsiednimi - bo na tym polega normalna niewadliwa dokumentacja. A to że każdą plombę da się ustawić nawet w najbardziej niekorzystnych warunkach - to nie ulega wątpliwości. Tutaj akurat nie wygląda na to, by warunki były szczególnie niekorzystne. Znowu bzdety wypisujesz. Projekt z ławami od architekta? Architekt robi architekturę, i współpracuje z konstruktorem, ktory robi konstrukcję (w tym ławy i inne konstrukcje). To taki zwykły i typowy podział (co nie znaczy, że nie ma architektow wykonujących również konstrukcję - i konstruktorów wykonujących architekturę). A konstruktor robiąc dokumentację musi uwzględnić istniejącą sytuację sąsiednich oraz obecnych fundamentów na działce. Wynika z tego, że ekspertyzę można zrobić teraz, ale i tak zrobi ją potem konstruktor przy projekcie. Wynika z tego, że ten zaproszony konstruktor uczciwie powiedział, jak on to widzi teraz - i że w sumie nie widzi większych problemów. No bo ich nie ma. Nowa dokumentacja bez trudu rozwiąże wszystkie trudności. 1. Co to są uprawnienia do proponowania? - czyś ty dzisiaj popił, że takie głupoty opowiadasz? Pokaż mi taką specjalność ! 2. Gdzie ja proponowałem rozbijanie starych fundamentow? Czy ty w ogóle rozumiesz co czytasz??? Jak piszesz sobie "profesjonalista" - to przynajmniej zrozum to co czytasz i sprawdzaj, co cytujesz. Właśnie napisałem odwrotnie - nie musi rozbijać starych fundamentow, będzie usuwał tylko te, które wskaże konstruktor, autor dokumentacji nowego projektu! Cytujesz aru, ktory jak zwykle, wypisuje głupoty. Pokaż mi , gdzie proponowałem w ostrej granicy wykonywać jakieś fundamenty????? Powyżej sąsiednich???? Przecież nie wiadomo, jakie tam są fundamenty, to skąd twoj kolega aru, też pewnie profesjonalista, jak ty - wie, że będą te nowe powyżej??? Ja myślę, że konstruktor zaproponuje dowiązanie się do poziomu sąsiednich fundamentów - i ewentualnie dalej od nich wyreguluje ich zagłębienie schodkowo - tak to sie zwykle robi - jeśli będą zbyt głęboko dla nowego budynku. Ale to tylko przypuszczenie. O tym zadecyduje nowa dokumentacja! I konstruktor przede wszystkim. Natomiast napisałem tak: Widzisz tu jakieś sugestie dla nowych fundamentow????
  17. dlatego dałem ci punkta za twój post - jako nie tylko doświadczony, ale i sprawiedliwy user
  18. 1. Szeregówka nie musi być w linii prostej, może być uskokowo. 2. wypełniać pustke niekoniecznie trzeba tym samym, co z boku - na pewno nie każą mu powtórzyć zabudowy, chyba że ma szczegółną wartość - w co wątpię. 3. Nawet jeśli fundamenty są w tej samej linii, to gdzieś robili dylatacje - zapewne w granicy działki - czyli każdy budynek na swoim fundamencie - choć poprzeczne ściany mogły mieć założenie wspólnych - ale to nie wiadomo teraz. 4. Poza tym teraz po latach można sie postarać o jakieś róznice w warunkach - uskok, wysunięcie, różnica wysokości kondygnacji, inny dach, forma architektury która będzie mieć też inną funkcję - dalej mieszkalną,. ale inaczej rozplanowaną. dupa Jaś. W Krakowie przy głównych ulicach wydaje się pozwolenia na plomby diametralnie inne, niż sąsiednie budynki. Jeśli to byłaby istniejąca szeregówka kilku budynkóqw - ale nie trzech w finale, tylko co najmniej 5, 6 - przedstawiałaby jakąś oryginalną wartość urbanistyczną, architektoniczną - jako zespół - to tak. Ale jeśli nie - to tylko matołowaty i uparty urzędnik nie pozwoli na zmiany. Od czego oczywiście się można odwołać! No i czasy sie zmieniły - nie można nikogo zmuszać to pozostawania w starym stylu. Pytanie do ciebie - czy możesz jakieś fotki dać - np. widoku od ulicy tych budynków z twoją działką w środku? Bo jesli tam są jakiekolwiek różnice między nimi - no to też jakiś plus dodatni
  19. No proszę, początkujący, a potrafił coś sensownie napisać. Racja - przydałaby sie fotka całych schodów!!!
  20. Nie... dlatego, że po prostu nie jest to wiata całkowicie przewietrzana Brak myślenia chyba prezentujesz - brak logiki. Tymianek słusznie napisał, że jest "różnica temperatur" I należy napisać logicznie zamiast twojego "Nie..." - Tak, bo nie jest to wiata całkowicie przewietrzana. Gdyby była całkowicie przewietrzana - nie byłoby różnic temperatury wokół zadaszenia. Mam nadzieję, że nawet bobas zrozumie jak wyciągnie cumla i pomyśli...
  21. Bo w sumie to miał rację. Jeśli nie robisz piwnicy - bez trudu dowiążesz się do wysokości sąsiednich fundamentów ze swoimi nowymi. Stare fundamenty miałyby jakąś wartość, gdyby były solidne i do adaptacji (czyli dopasowane) do nowego projektu - bo przecież nie chcesz tego starego, jak zrozumiałem. Nie ma tez sensu przy nowym projekcie wiązać się tymi starymi fundamentami (dostosowywać do nich nowy budynek) - powinien on być taki, jaki ci jest potrzebny. Natomiast ograniczeniem będą warunki wydane przez urząd - i to są jedyne wg mnie problemy. Fundamenty też nie musisz całe rozbijać, jedynie tam, gdzie będą w czymś kolidowały - reszta zostanie pod spodem - i o tym też zadecyduje projektant (a może dziwnym trafem coś tam się nada?) A więc - najpierw bym wystąpił o warunki do urzędu, informując, że chcesz tam wybudować plombę. Potem projekt - i na końcu ewentualne rozbiórki fundamentu istniejącego. A więc tylko bym zmienił kolejność postępowania z urzędem.
  22. duży wygląda na płatwiowy, mały na jętkowy - na przekrojach powinno być dokładniej wyjaśnione. Jest też ważna gęstość tych trzpieni na mb.
  23. Na trawie też się skrapla rosa. I to jest wilgoć jakby z góry opadająca na powierzchnię. Ale może być też od dołu. Przecież to zależy od warunków atmosferycznych - i ktora część, powierzchnia budynku albo otoczenia paruje - a która wychłodzona powierzchnia budynku przyjmuje ta parę i ją skrapla. Wydaje mi sie, że np. wieczorem i w nocy jest taka sytuacja, gdzie nagrzane wnętrze powoduje podnoszzenie się wilgotnego powietrza w gorę (nawet tego zewnętrznego wchodzącego pod dach wiaty - i ta wilgoć napotykając opór w postaci blaszanego zimnego zadaszenia - skrapla się od spodu. To jedna z możliwości
  24. B słuszne pytania. Dodam: Czy fundamenty nie zostały podkopane, czy nie zalega tam woda?
  25. Popieram! Mhtyl miał mnóstwo merytorycznych postów i zasłużonych punktów. Ale słyszałeś o takim powiedzeniu: "Murzyn zrobił swoje...." I "Najciemniej pod latarnią...." No tu - roszczeniowa : No to może zastąp mhtyla - zamiast uskowi kazać dzwonić do mhtyla. W końcu twierdziliście - całym dobranym zastępem koedukacyjnym, że zastąpicie porady mhtyla bez trudu - no to do dzieła. Ja mu nie pomogę, bo wykończeniówka to akurat nie moje zainteresowania. Jak cos robie, to sam szuam wiadomości. To zdaje się wasza działka, jak wszystkie zresztą inne Przecież wszystko o budowie wiecie - nie?
×
×
  • Utwórz nowe...