Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 041
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    98

Wszystko napisane przez zenek

  1. Ale jeszcze wrócę do tego - to jest bardzo wspólne z budowlanką - bo do tych sensorów ma byc ona dostosowana Gdy byś nie czuł zimna - to byś nie musiał grzać w domu (bo pewnie by tego organizm nie potrzebował, a skoro potrzebuje, to ma sensory) To samo ze światłem ....i innymi odczuciami Nie widzisz dalej związku?
  2. chyba chodzi o sens, stachu....jest kwestia węgarka ogólnie, a nie tego jedynego "ze zdjęcia" - chodzi o sens...
  3. Chodziło o wełnę - literówka Dom też ogrzewasz (powietrze) - i go wentylujesz, wietrzysz! Czy jak masz ścianę zewnętrzną nieocieploną , to oczywiście jest ona w powietrzu zewnętrznym - to jest ona mokra? Tylko wtedy, gdy zacina na nią deszcz - potem wysycha - na powietrzu - zewnętrznym! To odnośnie wpuszczenia powietrza zimnego. Jeśli będzie ruch powietrza w szczelinie - to raczej będzie to suszenie, nie moczenie. Jak drzewo pocięte suszy się na dworze? A o tej wentylacji - to nie rozumiem. Wytłumacz z łaski swojej. To dlaczego stosuje się szczelinę wentylacyjną przy wełnie - i tam cyrkulacja powietrza nie przeszkadza? Piszesz, że zrobiłeś 50 tys m - ile z tego 25, 35 cm grubości, jaki tam tynk stosowałeś - sprawdziłeś, jaka jest wilgotność między ścianą a styropianem, szczegolnie przy tynku akrylowym. I ciekawy jestem, czy ocieplałes domy drewniane tak jak to robili przez lata w USA i nie tylko? Tam im domy zjadł grzyb - ku zdziwieniu ekspertow! Na koniec - czy ja gdziekolwiek napisałem że jakiś system dociepleń jest zły - napisałem tylko, że można zastosować szczelinę wentylacyjną i tyle. I że ja ją wprowadzam u siebie i zobaczę, jaki będzie efekt. Próbuję na sobie, za swoje pieniądze. To chyba uczciwe. A co kto wybierze - to jego sprawa.
  4. Wiem chodziło ci o "o podstawowe wiadomości z anatomii człowieka, chodzi o umiejscowienie i wrażliwość na temperaturę sensorów czucia... Nic tu nie ma ze znajomości budowlanki, czy izolowania, czy kosztów użytkowania kolektorów..." No wiem - ale te sensory czucia "czują" to o czym napisałem dalej - więc chyba dobrze cię zrozumiałem?
  5. Wiesz - oglądam, pewnie jak ty, doniesienia w TV o wichurach i patrzę na zdjęcia. Teraz szukam ich w internecie, bo nie mam tego w komputerze. Jak mi się uda, to w "tygodnicę" inicjacji (ale określenie, co) tematu postaram się napisać i udokumentować, co tam wydumalem - oczywiście subiektywnie. I naturalnie powód zniszczeń nie jest jeden - ale jeden z nich nasuwa mi się nieodparcie i jest niezgodnością z tym co czytałem w książkach i ze zdrowym rozsądkiem. Pozdr
  6. Dzięki - ale jak poradzić sobie z kwestią już osadzonych okien i istniejącymi węgarkami - oraz związaną z tym grubością ocieplenia w tym miejscu - jaka powinna być warstwa styropianu, kształtki - jak to praktycznie wygląda w szczególe przy typowych dawniej węgarkach z cegły - 5 x 12 cm i izolacją między ościeżem a ościeżnicą - też w miejscu parapetu i betonowego nadproża?
  7. Fajny program - pobrałem. I dałem ci punkcik. A jakie byś jeszcze takie takie free polecil odnośnie budowlanki?
  8. Cóż - taki jest zenek - nie może spać po nocy, więc kopie... o móżg tu chodzi, o MÓŻG zenku... nasz, człowieczy móżg... Chodzi tu o podstawowe wiadomości z anatomii człowieka, chodzi o umiejscowienie i wrażliwość na temperaturę sensorów czucia... Nic tu nie ma ze znajomości budowlanki, czy izolowania, czy kosztów użytkowania kolektorów... Zgadza sie - ale z budowlanką ma to taki związek, że wpływa na komfort środowiska człowieka.Np, ciekaw jest że 1, 2 st. C są odczuwalne mocno - np 18 a 20 st - czy 21 - 22 ------21 ciepło w domu --- 22 za ciepło. To mnie interesuje ze względu na "odczuwalną temperaturę" - itp - i takie tematy poruszam - promienniki, termika itd. A o tym na Polibudzie np w latach 80, 90 było niewiele - bo węgiel koks były tanie, styropian w powijakach, a gaz po 50gr czy nawet taniej. Nie było powodów przejmować sie kosztami. Trudniej było o papier toletowy - jak pewnie wiesz Takie paradoksy PRL.
  9. Nie wiidziałem - bo człowiek je zakłócił i dalej zakłóca albo wręcz demoluje. A bóbr stara się żyć jak za krola ćwieczka, gdy czlowiek żył w zgodzie z naturą jeszcze - i robi to co robił przez setki lat - a przeszkadza to człowiekowi teraz, bo mu czasem wkroczy w jego środowisko, które powstało na gruzach tego naturalnego - oczywiście przyszłość bobra jest opłakana - likwidacja, ew. ZOO - jak Indian w Ameryce
  10. ale wiesz co - ciekawa sprawa - sprawdziłem te wodę do kąpieli - rzeczywiście 4o st to gorąca woda do kąpieli, natomiast sprawdziłem herbatę, 40 st to letnia herbata. Serio! o co tu chodzi???
  11. wełnę trzeba wentylować - bo welna jest mocno nasiąkliwa, i też łatwo przewodzi parę. Może cala mocno nasiąknąć wodą. Łatwiej schnie, niż styropian - ale jest kwestia tej dużej lości wody, jaką może przyjąć. Styropian jest mało nasiąkliwy, i też mało przepuszczalny dla pary. Do tego dochodzi bardziej lub mniej przepuszczalny tynk na kleju. Faktem jest też, że częśc pary z wnętrza budynku nawet przy wentylacji i ogrzewaniu właściwym - przechodzi przez ścianę i musi się skroplić, gdy się schłodzi. Styropian jej tak nie chłonie, jak wełna - będzie jej może mniej, bo będzie wracać do środka budynku w sprzyjających warunkach, niemniej - na mój, mam nadzieję, zdrowy rozum - część może zostać w mniej sprzyjających warunkach. I tu niestety jest zagadka. Taka pewność była przy ocieplaniu budynków drewnianych (może i szkieletowych drewn) w USA, dopóki nie zaczęły grzybieć - drewno trochę bardziej jest podatne na grzyba.... Oczywiście zaraz postaram się otworzyć ten program. Mam nadzieję, że ogarnę .... ciekawe czy daje jednoznaczną odpowiedź na tę kwestię
  12. Rzeczywiście utlenia się na słońcu (żólty proszek). Nie dorabiam teorii spiskowej - jedynie twierdzę, że nie możemy byc pewni żadnej chemii, bo nawet jeśli producent poda skład, to i tak nie jest to pewne - trzeba by mieć labolatorium. Nawet lekarstwa szkodzą nieprzewidzianie, a co dopiero "niesubtelna" chemia budowlana. Ale na to nie ma rady - zawsze jest jakieś ryzyko - jest pianka Atlasa (Seleny) do styropianu i XPS, jest też pianka innych firm - to pianki specjalistyczne - i tyle - jesteś jak u lekarza - ufasz lub nie. Ryzyko mniejsze - bo tu ci spadnie styropian - a tam możesz stracić życie lub zdrowie. I dzięki za post - bez urazy - zawsze polemizuję obrazowo - dla sportu i sztuki
  13. Cyt: " wichury przeważnie zrywają pokrycie dachowe, więźba zostaje i błąd bardziej leży po stronie źle ułożonego i przytwierdzonego pokrycia dachowego" Zgadzam się z tym cytatem - to jeden z powodów strat. Rzeczywiście nieprzytwierdzone blachy, dachówki, a nawet łaty (bo odpadają całe duże powierzchnie) - porywane przez wichurę - są dowodem złego mocowania pokrycia. To jest jeden z powodów strat! Punt dla ciebie - jesli sie nie obrazisz
  14. No tak - ale wilgoć (powiedzmy te 3%) i tak przejdzie przez ścianę. I zamoczy ocieplenie (i ścianę). Bez wentylacji tym bardziej. Zakłada się, że wysuszy się w lecie, bo styropian trochę puści, trochę ściana do srodka z powrotem. Nie jestem fizykiem budowlanym i biorę to trochę na logikę i intuicję. i trochę czytałem o tym. Ale przy grubszym styropianie, tynku akrylowym - ten ruch na zewnątrz pary jest dyskusyjny. Mamy też ostatnio mokre wiosny i lata. Stąd ja prywatnie u siebie robię eksperyment - nikogo nie narażam Jest kwestia oczywiście wielkości szczeliny, wielkości i ilości otworów went. Tak, by zadzialała wentylacja, ale minimalnie. A zamknięcie na 3 miesiące wentylacji. Może być na 2 - to tylko zamknięcie nawiewu - wystarczy - potem 9 - 10 miesięcy może się wietrzyć (minimalnie chyba wystarczy). Dodatkowy plus - zawsze mozna włożyć miernik w szczelinę i zbadać poziom wilgoci - co zamierzam zrobić, jak wreszcie wykonam ocieplenie Knauf chyba robi ocieplenie wełną z wentylacją i nie przejmuje się wychładzaniem - znamienne?
  15. to jaki sens ma dom pasywny z ociepleniem 30 - 35 cm na scianie i 40 - 60 cm w stropodachu???? Moim zdaniem 10 cm to minimum opłacalności - to jest jak kurtka w której nie zammrzniesz, ale ciepło ci nie będzie. styropian to tylko częśc kosztów ocieplenia ściany reszta zostaje ta sama - więc warto dodać na styropian i mieć zamiast 20% oszczędności - to np 35 czy 5o%. Dodatkowo ważne są węgarki i in. mostki cieplne - końcowo liczy się suma oszczędności i wtedy można określić czy trafia się w złoty środek czy nie. Ale pewne jest jedno - ocieplenie jest _powinno być) na wiele lat, tudno je modernizować - i warto to mieć w pamięci.
  16. Zgoda. Ale taka para wodna przenika przez ścianę w każdej sytuacji, kiedy weny ni ma w ścianie - to też. Czy nie jest w takim razie sensowna szczelina wentylacyjna między styropianem a ścianą ? W takim przypadku nie musimy się przejmować parą, ktora ze strefy ciepłej delikatnie usunie się przez otwory wentylacyjne. Wtedy możemy dać dowolną grubość styropianu i dowolny tynk (akryl czy inny). Jest tylko kwestia wytworzenia tej szczeliny, nawiewu i wywiewu - dodatkowo np blokowanego na dwa, trzy miesiące zimowe. Ahaa - tej pary podobno jest ok. 3% czy chcemy, cy nie chcemy - były takie badania na Śląsku publikowane w internecie parę lat temu - ale w sumie tę szczelinę zaleca się do domów drewnianych, bo grzybiały. Ciekawe, nie?
  17. Na dziś to min. 15 cm, a osobiście dałbym 20 -25 cm. Tym bardziej że stosunkowo jest to niewiele wyższy koszt (róznica kosztu styropianu - reszta zostaje ta sama).
  18. ciepło, ale nie gorąco! ale punkcik dalem
  19. Napisz temat - każdy może to zrobić. Już teraz się odnoszę: Największym szkodnikiem środowiska jest człowiek - bóbr w niezakłóconym środowisku jest regulatorem.
  20. Będzie uciążliwe wprost proporcjonalnie do bliskości w ktorej to będzie. I do kwadratu, jeśli jesteś w położeniu, w stronę którego wiatr częściej wieje w twojej okolicy. Ma wyjść ustawa "o fetorze", ale na razie, o ile wiem, jest z tym (z fetorem) wielki kłopot. Jest prawo o oddziaływaniu na sąsiedztwo, czy cos w tym rodzaju, ale jak sam piszesz, papiery wstępnie są OK. Ja bym walczył przeciw, bo to sąsiedztwo na lata i sąsiad zarabia (niewprost) na czyimś dyskomforcie, a nawet nieszczęściu w skrajnych przypadkach - ale teraz jest to trudna walka. Niestety. Jest jeszcze kwestia, jakie to tereny, z jakim przeznaczeniem, jak zagospodrowane, czy są tam budynki inwentarskie, czy nie. To są sytuacje za i przeciw.
  21. Też I masz jeszcze jeden punkt za zagadkę - ale pytanie: ....nadal aktualne. Albo rozwinięcie hasła! tak - łasy jestem, niewymownie.....dzięki i nadal aktualne: Za zaangażowane wypowiedzi dam punkty ...
×
×
  • Utwórz nowe...