-
Posty
9 094 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
98
Wszystko napisane przez zenek
-
Rosa to skroplona para, a punkt skroplenia pary w murze to miejsce w murze gdzie para zaczyna się skraplać na skutek - jak niżej. dodatek: http://rlt.rh.pl/strefa-projektanta/kondensacja-pary-wodnej/ "Temperatura punktu rosy lub punkt rosy – jest to temperatura, w której przy danym składzie gazu lub mieszaniny gazów i ustalonym ciśnieniu może rozpocząć się proces skraplania gazu lub wybranego składnika mieszaniny gazu. W przypadku pary wodnej w powietrzu jest to temperatura, w której para wodna zawarta w powietrzu staje się nasycona (przy zastanym składzie i ciśnieniu powietrza), a poniżej tej temperatury staje się przesycona i skrapla się lub resublimuje." Na tym kończę bo idę spać
-
Wydaje mi się że są takie trzy typowe sytuacje komina dymowego: 1. istniejący dawny ceglany komin w ścianie konstrukcyjnej: z wieńcem obejmującym otwory kominowe 2. Z pustakami kominowymi w ścianie konstrukcyjnej (lub innej) i wtedy zdylatowany od ściany i od wieńca - zastrzegam - taka raczej widokowa fotka takiej opcji: 3. Komin przystawiony do ściany lub wolnostojący - też zdylatowany od ściany, wieńca i stropu. Wszystkie te dylatacje mają jednak pewą wadę - mianowicie zawsze istnieje możliwosc lekkiego odchylenia się w miarę czasu komina z różnych przyczyn (a dylatacja przeciez to nie jest duża szczelina - choć nie pusta).
-
Racja. Jeśli komin jest starego typu z cegły pełnej, ściana 38 - to jak najbardziej stanowił częśc ściany konstrukcyjnej Natomiast jeśli jest to komin z pustaków kominowych - no to nie jest to wariant sciany konstrukcyjnej i nie może być na nim oparty strop. Komin się robi tam, gdzie jest potrzebny - czasem może stanowić część ściany konstrukcyjnej.
-
Przeczytaj jeszcze raz - o ile już przeczytałeś....: https://pl.wikipedia.org/wiki/Asfalt https://pl.wikipedia.org/wiki/Lepik_asfaltowy http://www.architekt.icopal.pl/files/upload/file/papy_instrukcja.pdf I posłuchaj i zrozum post #40
-
https://pl.wikipedia.org/wiki/Asfalt https://pl.wikipedia.org/wiki/Lepik_asfaltowy http://www.architekt.icopal.pl/files/upload/file/papy_instrukcja.pdf
-
Konkret : co wytapia się z papy zgrzewalnej pod palnikiem?
-
A co się z nich wytapia pod palnikiem?
-
Jak widzę obrazki, co zostaje po amerykańskich domach szkieletowych po huraganie - to wydaje mi się, że chyba o to chodzi, by nic nie zostało. W USA właśnie ocieplano domy drewniano styropianem i po jakimś czasie okazało się, że wiele z nich jest zagrzybionych. Ne wiem, czy adwokaci w tej mierze mieli robotę - ale czytałem zaecenia, że powinno się stosować odpowiednio frezowany styropian, by zostawić kanały wentylacyjne z nawiewem u dołu i wywiewie u góry ściany. Natomiast zauważ, że w Polsce mamy co najmniej kilka firm zachodnich ze swoimi systemami ociepleń, są one stosowane w Polsce i na zachodzie, podobne sytemy mamy u polskich firm - wię nie wiem skąd zarzut, że w Polsce akurat jest gorzej niż np. w USA. Jeśli tak - to przedstaw porównanie systemów amerykańskich , europejskich i polskich. Różnice, wady, zalety. Mówimy o technologii. Bo jeśli chodzi o jakość , solidność wykonania - to wszędzie znajdziesz partaczy i profesjonalistów.
-
Do powyzszych rad dodam takie bezinwestycyjna, mniej skuteczne, ale spróbować można: otwierać okna od zmierzchu do rana - czyli gdy jest stosunkowo chłodno na zewnątrz. Zamykać, gdy jest gorąco na polu. Spróbować zrobić przeciąg w drugiej połowie dnia, gdy temperatura w środku się podnosi ponad zewnętrzną - za pomocą małych uchyleń okien, może drzwi wejściowych z klatki schodowej - chodzi o to by usunąć z poddasza gorące, przegrzane powietrze. Trzeba eksperymentować
-
Okna a izolacyjność termiczna
zenek odpisał Mati_88 w kategorii Eksperci Drutex - stolarka okienna i drzwiowa
Technologia pstępuje b. szybko. Nikt ci nie powie, co kupić dziś, żeby było tak dobre, jak najlepsze za kilka lat. Najlepiej wybrać coś o najlepszych wpółczynnikach - co jest jak najlepsze teraz. Np. wyżej masz ofertę. Co nie przeszkadza poszukać w necie innych ofert. -
To prawda - ale zauważ odnośnie lepiku - dziś go wciągasz razem z papą ( w papie zgrzewalnej) i zamiast w kociołku nad ogniskiem - to go wytapiasz palnikiem z papy. Pomijając kwestię zupełnie nowej jakośći samej obecnej papy i jej składników - jednak wygodniej wytapiać ten lepik z papy, niż lać go z kubelka. Tylko ta papa - dawniej 15 m bieżących było lżejsze niż teraz 5 Ni jeszcze jeden plus - dawniej idealny był upał do tego - teraz bynajmniej wystarczy porządnie ciepły dzień. Przynajmniej takie miałem doznania jako dekarz-amator na własnym dachu. Ijeszcze jeden +. Dawniej co roku z lepikiem na dach - teraz już mam więcej niż 5 lat spokój A może w tym roku wałeczkiem coś odświerzę ....
-
Już piszę - na podstawie własnych doświadczeń. Był podobny problem, ale powód był inny. Odstrzeliło trochę betonu od słupów u podstawy z powodu lat i wody, rozmarzania (taka dłuższa budowa) i trzeba było to zrewaloryzować. Okazało się, że jest taka zaprawa naprawcza b. dobrej niemieckej firmy (niestety została wchłonięta przez inną) - dwuskładnikowa i idealna do tej naprawy, bo stosuje się to na zardzewiałe pręty. Czym sie różni od zwykłej zaprawy, betonu. Tym, że najpierw aplikuje się jeden składnik (pędzlem) , takie mleczko, którym się pokrywało calość uszkodzenia uprzednio zwilżone a pręt miał być tylko zszarzony - i to była warstwa wiążąca - również wyrównująca napięcia starego i nowego betonu. Potem na to dochodziła druga zaprawa do wyrównania (szpachlą) . Zbrojona włóknami. I tyle. Proste. I rzeczywiście sakramencko się to trzyma. I jeszcze jedna różnica - otóż stosowało się tą mieszankę do sztukowania pasów startowych na lotnisku, więzarów na stadionach, mostów, autostrad betonowych,- czyli 'strategicznych' konstrukcji. I pokazane były naprawdę poważne ubytki. Np. nad basenem - czyli w stale wilgotnym powietrzu. To było dla mnie przekonujące. Zaprawa była chyba kilka razy drozsza od zwykłej zaprawy na kila - ale w sumie niedużo tego poszło - w granicach 150 zł.
-
5 cm styropianu - wydaje mi się że gra nie warta świeczki. Zwróć uwagę na post 7 - tam same - wg mnie - słuszne myśli. Chodzi o to żeby w razie czego wilgoć wyszła przez wełnę i tynk na zewnątrz. Albo przez szczelinę wentylcyjną - to moja myśl. Jesli jestes w stanie porzadnie położyć styropian na ścianie i resztę warstw - to myślę, że i z wełna dasz radę choć więcej roboty i trudniejsza. Natomiast daałbym o wiele grubszą warstwę - przynajmniej 15 cm. Ale decyzja należy do ciebie. Aha - piszesz że domek trzyma ciepło - to może nie warto ocieplać. Powinieneś policzyć obecne sciany i z ewentualnym ociepleniem - tym 5 cm i innym - wiecej. Są kalkulatory w necie.
-
Koncepcja domu niskoemisyjnego e4 z Viessmann!
zenek odpisał Viessmann w kategorii Dom energooszczędny
Oglądnąłem - ciekawe. Mam tylko jedną uwagę - czy nie można było do tych wszystkich niewątpliwych pozytywów dodać ładną architekturę. Wiem że "ładność" jest dyskusyjna i "gust nie podlega dyskusji" - ale jednak są jakieś granice akceptowane przez większość przynajmniej. Wtedy by było nie tylko ekologiczne i energooszczędne - ale i wartościowe widokowo. -
Wg mnie - ocieplenie niezamieszkalego domu nie zmniejszy wilgoci w środku. Wydaje mi się, że najpierw powinno się wykonać poziomą izolację przeiwwilgociową na parterze - skoro tam widać ziemię pod podłogą, sprawdzić - jaki jest poziom wody gruntowej - oraz zapewnić stałe przewietrzanie budynku. Jest tam wzmianka o oknach plastikowych - nie pomagają one w wentylacji pomieszczeń, jak wiadomo.
-
Jeśli chodzi o całą konstrukcję - nie powinno zagrażać - choć lepiej by było żebyś pokazal fotkę tego miejsca. Natomiast nie cementem z piaskiem - tylko przynajmniej w stosunku 3/1 - i nie tylko zaszpachlować, ale dokładnie jednk otulić, wcisnąć tam tą zaprawę i potem wyrównać. Są też takie zaprawy naprawcze - ale może to przesada. Natomiast przed tym uzupełnieniem tego miejsca zaczekałbym, aż istniejący beton zwiąże i wyschnie.
-
cytat: https://pl.wikipedia.org/wiki/Temperatura_punktu_rosy "Temperatura punktu rosy lub punkt rosy – temperatura, w której może rozpocząć się proces skraplania gazu lub wybranego składnika mieszaniny gazów przy ustalonym ciśnieniu, a w przypadku mieszaniny gazów, również przy określonym składzie. Rozpatrywany składnik gazu (np. para wodna) ma w danej temperaturze ciśnienie parcjalne równe ciśnieniu pary nasyconej tego składnika w temperaturze punktu rosy. W przypadku pary wodnej w powietrzu jest to temperatura, w której para wodna zawarta w powietrzu osiąga na skutek schładzania stan nasycenia (przy zastanym składzie i ciśnieniu powietrza)[1], a poniżej tej temperatury staje się przesycona i skrapla się lub resublimuje. W momencie osiągnięcia stanu nasycenia powstają mgły, chmury, opady oraz opady utajone[2]."
-
Wydaje mi się że bajbaga wskazał osobę, która robiła adaptację. I chyba słusznie - bo skoro zrobiła adaptację - to zrobiła zmiany w projekcie autorskim i musiała to zrobić, mając na to zgode autora (w zakresie tej zgody) - więc teraz ona ewentualnie powinna dopilnować zgodności projektu z realizacją - a o to generalnie chodzi w tej ochronie praw autorskich chyba.
-
Mam podobny, stary - ale z pustką powietrzną 5 cm. No cóż - jest już taki temat - mój : możesz poczytać. Ja robię szczelinę powietrzną między murem a styropianem z otworami wentylacyjnymi i z możliwością ich okresowego zamykania. Informuje cię o ty - ale nie polecam - do wyboru. Forumowi dyskutanci mnie zjechali - i może mają rację. A może nie !. Sprawdzę na własnej skórze i klejąc samodzielnie. Ale fajnie, że taki temat zapodałeś. Chętnie poczytam dyskusję Aha - zwróć uwagę też na temat: Myślę, że b. ważne.
-
Dobudowa do istniejącego staruszka.
zenek odpisał maciek_zawiercie w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Obawiam się, że taras będziesz musiał rozebrać, ponieważ może nie spełniać wymagań fundamentu płytowego (kwestia poziomu zamarzania gruntu, stabilności gruntu, trudność sprawdzenia tego pod plytą istniejącą, kwestia własności konstrukcyjnych płyty). Np. 6 x 4 m - to całkiem duży pokoj i ściany i strop i dach dość znacznie obciążą płytę obecnego tarasu w jego częściach skrajnych - czyli najsłabszych na nacisk. Dodatkowo, skoro wylaliście go do wysokości drzwi - nie zmieści sie tam izolacja pozioma i inne warstwy podłogi. Z drugiej strony - rozebranie tarasu to pozytyw - nie będziesz sie nim sugerował, tylko innymi ważniejszymi przesłankami. -
No to mamy Superfachowca mhtyla. Takiego, co to wiedzy nie czerpie z netu - podejrzewam, że w ogóle nie musi czerpać, bo sam jest nią wypełniony do pełna. Krynica mądrości to tak żartem... A serio: Oczywiście możesz zrobić, jak radzi mhtyl - jednak to jest praktycznie rozbiórka dachu i budowa nowego (z użyciem starej konstrukcji). Zapewne rozleci ci sie część tych fajermurków - a i tak będzie je trzeba nadbudować. Do tego podwyższenie dachu - to zrobienie projektu i pozostałe związane z tym czynności urzędowe - i koszty. Dobra wiadomość to taka, że niekoniecznie trzeba będzie wydłużyć krokwie, całkiem prawdopodobnie wystarczą te, bo minimalne podwyższenie dachu z jednej strony nie spowoduje dużej zmiany w tym względzie (skróci się najwyżej odrobinę okap). Natomiast musisz nastawić się na większą robotę , duże koszty i związane z przebudową niewygody i stratę czasu. Natomiast stwierdzenie, że blacha trapezowa zapewni ci "dluższy spokój" , a nowoczesna papa zgrzewalna nie - jest nieprawdziwe. Dodatkowo - uszkodzenie papy łatwo usuniesz, o wiele łatwiej, niż blachy. a te 30 lat spokoju jest dyskusyjne. Nie ma takiego krycia, które nie ulega zniszczeniu i nie wymaga konserwacji. -------- Ja uważam, że krycie dobiera się do dachu - nie odwrotnie. Na twoim miejscu dałbym dobrą papę zgrzewalną. Myślę, że nie trzeba zrywać tej poprzedniej, jeśli dobrze jest przymocowana do desek, najwyżej przygotować podłoże wg zaleceń producenta (na pewno wyrównać, przeciąć pęcherze, jeśli są, zaimpregować) - wszystko jest w prospektach i na stronach fabrycznych (zresztą producenci blach też takie strony mają i wszyscy inni producenci). Mistrz Jan dobrze ci radzi. Dodatkowo: pokrycie dachu (konserwacja) nie wymaga czynności urzędowych, projektów - jedynie dobrych fachowców i dobrych materiałów. Pokryć dach papą mógłbyś nawet sam , ale widzę, że brak jest obróbek blacharskich na fajermurze, kominki są trochę rozsypane. Niemniej zrobisz remont bez większego trudu, bez niebezpieczeństwa zalania budynku niespodziewanym deszczem. No i ważne chyba też: cena będzie o niebo niższa - a spokój będziesz miał mniej więcej taki sam, jak z blachą. Tzn. w uzależniony od jakości materiału i fachowości wykonanych prac! A konserwować co jakiś czas i tak trzeba
-
Znowu brak konkretów, ogólniki i obrażanie. Bałamutne rady zenka? wymień jakie - konkretnie! No ale nie potrafisz - dlatego uprawiasz lanie wody. Stawiasz zarzuty, że tematodawca ma durnego kierownika, niee ma pojecia o stropach i że ma niewyparzoną gębę. Cały ten cytat jest świadectwem twej kultury. A jesli idzie o pojęcie o stropach - twoje pojęcie - to tu jest twoje rozumienie konstrukcji stropu: to jest stek bzdur i wprowadzanie w błąd. I nierozumienie podstaw konstrukcji stropu belkowego. Ale naturalnie każdy się może mylić. Ale ni mhtyl - on jest nieomylny. Dałem ci linki, masz internet do dyspozycji, materiałów tyle, że można sprawdzić dowolną ilość źrodeł. Ale ty nie - wolisz drugiemu zarzucac niewyparzona gębę , jego kierbudowi durnowatośc, a mnie, że bałamucę swoimi radami. Te linki prowadziły też do producentów stropów. I odnich był cytat: "Rostaw osiowy belek jest uzależniony od nośności stropu. Im mniejszy rozstaw, tym większa nośność. Strop Teriva I ma nośność 150 kg/m2 stropu. Pustak stropowy nie jest elementem konstrukcyjnym stropu, a jedynie elementem wypełniającym przestrzenie pomiędzy belkami. Najistotniejsze są belki stropowe, żebra rozdzielcze oraz nadbeton." To co -- oni też są durniami - producenci, technolodzy, konstruktorzy - bo mhtyl odkrył, że to od pustaka - a dokładnie od ilości jego komór - zależy rozpiętość stropu i obciążenia? Pomyśl człowieku, przeczytaj, coś napisał i napisz "OK - rzeczywicie pomyłka" I nikt nie będzie miał do ciebie pretensji - bo każdy się może mylić - ale trwanie w poważnym błędzie i jeszcze opieprzanie innych za to, że nie chcą tego uznać za objawioną prawdę - to już jest kompletna porażka i skrajne samouwielbienie.
-
Nie poznałem tej "gumy " bezpośrednio - ale takie oto spostrzeżenia na szybko: na plus: chyba łatwa robota estetyczny wygląd dachu podobno 20 lat gwarancji na minus: mała grubość powłoki - 1mm, ewentualnie x2 - nie przekonuje mnie - szczególnie jako warstwa np. na istniejącej papie a nie na super rownym i gładkim podłożu cena - widziałem 200 zł za 5 l - a wychodzi ok. 1.5 na metr - no to dla mnie b. drogo. A druga warstwa??? no i ta grubość (dla mnie mała) dodatkowo w odniesieniu do chodzenia (wygniatania), to robót odśnieżających, do jakichś spadających przedmiotów - i w ogóle jak to działa na zewnątrz w warunkach atmosfer. Jeszcze gdzieś tam ktoś pisał, że takie powłoki dawał w Anglii - innej firmy - ale zatapiali dodatkowo siatkę Wniosek - poczytałbym o tym na zagranicznych stronach - opinie, recenzje - bo to raczej u nas nowość - a może się mylę?, może znajdzie się na forum jakiś użytkownik....?