Skocz do zawartości

wentylacja- kominki wentylacyjne


Recommended Posts

Witam serdecznie... mam do pana pytanie... wybudowałem dom (obecnie stan surowy) bez komina wentylacyjnego;w zamian mam zamiar zrobić wentylacje używając "kominków wentylacyjnych w dachu". Moje pytanie brzmi- czy taka wentylacja będzie prawidłowo działała? dodam, że chodzi mi tutaj o wentylacje grawitacyjną tylko że zamiast komina wentylacyjnego będzie kilka małych kominów w dachy... bardzo proszę o odpowiedź... i z góry dziękuje!!!
Link do komentarza
Witam, dołącze się do pytania, tylko że ja na parterze mam kanały wentylacyjne prawie we wszystkich pomieszczeniach (oprócz gabinetu). Będę używał systemu Schiedel jako pustaki wentylacyjne. Na poddaszu mam zaplanowane wentylacyje w łazience, garderobie i pokoju przyległym do garderoby, natomiast w dwóch innych pokojach nie mam ich w planie i zastanawiam się nad kominkami wentylacyjnymi w dachówce ale nie wiem czy będą miały sens jeśli ich długość licząc od sufitu poddasza będzie może około 2m, jeśli będą w okolicy kalenicy, czy może będzie lepiej wymurować z pustaków wentylacyjnych od stropu dzięki czemu dojdzie około 2,5m. Z tego co wyczytałem na necie to długośc takiego kanału powina być co najmniej 5m ale nie wiem od jakiwgo poziomu licząc, czy od początku czy od otworu wywienego w pokoju ?? Ale też wyczytałem że nie ma potrzeby stosowania wentylacji w każdym pokoju, wystarczą kratki wentylacyjne w drzwiach lub szczelina między podłogą a skrzydłem drzwiowym aby umożliwić swobodny przepływ powietrza.

Piotr
Link do komentarza
Kominki w dachu mogą najwyżej służyć do wentylacji przestrzeni pod pokryciem dachowym, a nie do wymiany powietrza w pomieszczeniach. Krótkie nieocieplone, kanały powodują bowiem wkraplanie się w nich pary wodnej i ściekanie wody do pomieszczenia oraz słaby i niestabilny ciąg - również wsteczny - i zależny głównie od siły i kierunku wiatru, zwłaszcza na dachach spadzistych.

Na poddaszach, jeśli nie jest montowana wentylacja mechaniczna, to problem wymiany powietrza rozwiązuje tzw. wentylacja pośrednia poprzez nawiewniki okienne we wszystkich pomieszczeniach i jeden - dwa kanały wywiewne w łazience, w.c najlepiej zintegrowane z kominem od kotła, kominka.

Trzeba przy tym zapewnić możliwość cyrkulacji powietrza miedzy pomieszczeniami (otwory lub podcięcia w drzwiach).

Wysokość czynną kanału wentylacyjnego liczy się oczywiście od punktu wlotu i wylotu powietrza.
Link do komentarza
W moim przypadku kanały wentylacyjne zarówno z kuchni na parterze jak i łazienki na poddaszu która jest bezpośrednio nad kuchnią są murowane systemowe. Od parteru wychodzić będą dwa kanały z kuchni (jeden do okapu drugi to zwykła kratka) natomiast od stropu dojdą dwa kanały (jeden z łazienki a drugi z korytarza który będzie wyciągał z pokoju sąsiadującego). W wyniku czego otrzymam w sumie 4 kanały, projektant nie zakończył ich normalnym kominem tylko tzw. kominkami wentylacyjnymi w dachówce. Czy mogę wtedy wyprowadzić wentylację ponad dach przez te kominki ??? Na zwykły komin z obmurowaniem nie mam za bardzo miejsca, ponieważ wyjdzie zbyt blisko koszowej lukarny i byłby trudny problem z obródką blacharską itp. Więc chciałbym wymurować te kominy pod sam dach tyle ile się da i później do każdego kanału podłączyć owe kominki wentylacyjne w dchówce - czy to dobry pomysł ?? A drugie pytanie czy jeśli na parterze od kuchni mam przewidziane dwa kanały (od stropu dochodzą kolejne dwa) to powinienem je budować od "posadzki" czy wystarczy tylko zacząć np. 50cm od "sufitu" ???? Myślałem też o zastosowaniu na dwóch takich "grzybkach" (jeden od kuchni i jeden od łazienki) nasadek hybrydowych wentylacyjnych lub w ostateczności zwykłych wentylatorów w pokojach ?? Ale już sam nie wiem ??


Piotr
Link do komentarza
Cytat

W moim przypadku kanały wentylacyjne zarówno z kuchni na parterze jak i łazienki na poddaszu która jest bezpośrednio nad kuchnią są murowane systemowe. Od parteru wychodzić będą dwa kanały z kuchni (jeden do okapu drugi to zwykła kratka) natomiast od stropu dojdą dwa kanały (jeden z łazienki a drugi z korytarza który będzie wyciągał z pokoju sąsiadującego). W wyniku czego otrzymam w sumie 4 kanały, projektant nie zakończył ich normalnym kominem tylko tzw. kominkami wentylacyjnymi w dachówce. Czy mogę wtedy wyprowadzić wentylację ponad dach przez te kominki ??? Na zwykły komin z obmurowaniem nie mam za bardzo miejsca, ponieważ wyjdzie zbyt blisko koszowej lukarny i byłby trudny problem z obródką blacharską itp. Więc chciałbym wymurować te kominy pod sam dach tyle ile się da i później do każdego kanału podłączyć owe kominki wentylacyjne w dchówce - czy to dobry pomysł ?? A drugie pytanie czy jeśli na parterze od kuchni mam przewidziane dwa kanały (od stropu dochodzą kolejne dwa) to powinienem je budować od "posadzki" czy wystarczy tylko zacząć np. 50cm od "sufitu" ???? Myślałem też o zastosowaniu na dwóch takich "grzybkach" (jeden od kuchni i jeden od łazienki) nasadek hybrydowych wentylacyjnych lub w ostateczności zwykłych wentylatorów w pokojach ?? Ale już sam nie wiem ??


Piotr


1.W opisanej sytuacji funkcjonowanie wentylacji zależeć będzie w dużym stopniu od warunków zewnętrznych. Generalnie wyloty wentylacyjne powinny znajdować się ponad kalenicą dachu, gdyż tylko wtedy można liczyć na w miarę stabilne działanie wentylacji

2.Kanały wentylacyjne zaczynają sie na poziomie krastek wlotowych i nie jest istotne czy poniżej znaduje się ślepy kanał czy pełne oparcie dla komina.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Cytat

Dzięki wielkie za odpowiedź icon_smile.gif


Ale nabijasz sobie postów icon_smile.gif inni też icon_smile.gif

Wracając do meritum .... Mam takie kominki i służą do wentylacji pomieszczeń. Rury doprowadzające do nich powietrze są ocieplane. Tak więc wykraplania nie będzie.
Natomiast u sąsiada pojawił się problem, że śnieg zalegający na dachu przesunął się i zaczął topić się śniego ... woda zaczęła wlewać się do środka.
Link do komentarza
Czy odległość między kominem a koszową w granicach 25cm nie będzie zakłócać odpływu wody z dachu. Otóż po dogłębnej analizie, sprawdziłem że teoretycznie zmieści się tam pustak wentylacyjny schiedel z 4 kanałami (tyle ile potrzebuję) o zewnętrznych wymiarach 68x25, gdy zrobię obmurówkę z cegły klinkierowej "połówki" to pozostaje mi jeszcze około 25cm równolegle do koszowej, czy wtedy nie będzie problemów z prawidłową obróbką itp. ? Dołączam przybliżony obraz rzutu poddasza z wyrysem koszowej.

Piotr
Link do komentarza
Cytat

Czy odległość między kominem a koszową w granicach 25cm nie będzie zakłócać odpływu wody z dachu. Otóż po dogłębnej analizie, sprawdziłem że teoretycznie zmieści się tam pustak wentylacyjny schiedel z 4 kanałami (tyle ile potrzebuję) o zewnętrznych wymiarach 68x25, gdy zrobię obmurówkę z cegły klinkierowej "połówki" to pozostaje mi jeszcze około 25cm równolegle do koszowej, czy wtedy nie będzie problemów z prawidłową obróbką itp. ? Dołączam przybliżony obraz rzutu poddasza z wyrysem koszowej.

Piotr


Jeśli obróbki blacharskie komina wyprowadzone będą wysoko, to nie będzie problemu z jego uszczelnieniem.
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...
Tak, nawet schiedel ma od jakiegoś czasu takie "cuda" tyle, że się nie kręcą, a mają interesujący kształt powodujący że "omywjaący" to wiatr wywołuje dodatkowy ciąg w kanale wentylacji. nie da się tego zastosować na dachówkę wentylacyjną tylko na ich (schiedla) pustak wentylacyjny. To, że się nie kręcą powoduje, że nie ma ryzyka, że pod wpływem stałego naporu wiatru przez kilka lat głównie z jednej strony (albo po jakiejś potężnej - mega-potężnej wichurze) układ łożyskowy się pokrzywi i zacznie piszczeć albo wogóle się zatrzyma
Link do komentarza
  • 6 lata temu...
Dnia 12.01.2010 o 19:47, piotr-kaczor napisał:

Witam, dołącze się do pytania, tylko że ja na parterze mam kanały wentylacyjne prawie we wszystkich pomieszczeniach (oprócz gabinetu). Będę używał systemu Schiedel jako pustaki wentylacyjne. Na poddaszu mam zaplanowane wentylacyje w łazience, garderobie i pokoju przyległym do garderoby, natomiast w dwóch innych pokojach nie mam ich w planie i zastanawiam się nad kominkami wentylacyjnymi dachówce ale nie wiem czy będą miały sens jeśli ich długość licząc od sufitu poddasza będzie może około 2m, jeśli będą w okolicy kalenicy, czy może będzie lepiej wymurować z pustaków wentylacyjnych od stropu dzięki czemu dojdzie około 2,5m. Z tego co wyczytałem na necie to długośc takiego kanału powina być co najmniej 5m ale nie wiem od jakiwgo poziomu licząc, czy od początku czy od otworu wywienego w pokoju ?? Ale też wyczytałem że nie ma potrzeby stosowania wentylacji w każdym pokoju, wystarczą kratki wentylacyjne w drzwiach lub szczelina między podłogą a skrzydłem drzwiowym aby umożliwić swobodny przepływ powietrza.

Piotr

Mam bardzo podobny problem, pomożecie?

Link do komentarza
Gość Razmes

Ładny avatar...

Opisz swój problem dokładnie. Sąsiednie pokoje? Jest możliwość poprowadzenia kształtek wentylacyjnych od kondygnacji poniżej? Żeby coś wyciągnąć - trzeba z innego miejsca podać. Jakieś kratki nawiewne? Kominki na dachu podłączone do dwumetrowego przewodu spiro niczego nie wyciągną...

Link do komentarza
  • 5 tygodnie temu...

Dlaczego tak kombinujecie. Wentylacje trzeba planować w projekcie - anie po wykonaniu budynku. Warto to zrobić, bo łatwiej wtedy zaprojektować rekuperator.

Oczywiście nie muszą być we wszystkich pokojach wentylacje. Jeśli zakładacie że macie wszystkie drzwi pozamykane na stałe - no to robi się problem. Zbyt wiele wentylacji, to większa wymiana powietrza (no bo jeśli wentylacja wywiewa, to skądś musi być nawiew) w zimie , czyli więcej trzeba grzać.

A jeśli się okaże, że wentylacja czy komin jest niezbędny - to moim zdaniem należy go zrobić porządnie, jak należy - a nie dawać niepewne zastępcze pomysły. komin (przy grawitacji) musi mieć pewną długość, wychodzić nad dach na odpowiednią wysokość, inaczej ruch powietrza nie będzie stabilny w różnych warunkach pogodowych .

I trzeba pamiętać, że by grawitacja działała, to nie można jej osłabić podciśnieniem w środku (brakiem powietrza).

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...