Skocz do zawartości

Bezpieczeństwo w instalacji, w której pracuje kocioł na paliwo stałe


Recommended Posts

Gość układ zamknięty
jak zamarznie naczynko na strychu to nie bomba w domu?
Wymyśli jakiś urzędas przepis, a pojęcia ma zero, na zachodzie nie ma takich ograniczeń.
A jak pan twierdzi, że nie ma skutecznych zabezpieczeń, to może wrócić do ogniska w domu z dziurą w dachu? (jaki problem wydać debilne rozporządzenie?)
Mam 5 lat układ zamknięty, nic mi nie rozdęło,nic nie wybuchło, i niktnie zginął
Link do komentarza
Proszę zajrzeć do pełnego tekstu artykułu pt. Kotły na paliwo stałe, zamieszczonego w miesięczniku Budujemy Dom 06/09 str. 84.

Zgodnie z przepisami otwarte naczynie wzbiorcze musi być zabezpieczone przed zamarzaniem (o tym też jest tam mowa). Przepisy wcale nie są wydumane, co roku mamy w kraju przypadki rozerwania kotłów na paliwo stałe, w instalacjach z zamkniętym naczyniem wzbiorczym. Kto wykonuje takie instalacje, nie tylko łamie prawo ale naraża cudze życie i zdrowie na niebezpieczeństwo.

O dodatkowych zabezpieczeniach, i możliwości zbudowania instalacji zamkniętej, w zgodzie z nowymi przepisami, napisano w tekście opublikowanym na naszej stronie:

"Nowe przepisy, wchodzące w życie w lipcu tego roku, pozwolą na instalowanie kotłów na paliwo stałe w instalacjach wyposażonych w zamknięte naczynie wzbiorcze, jednak pod warunkiem że kocioł ma dodatkowe zabezpieczenia odprowadzające nadmiar ciepła. Zgodnie z Polskimi Normami takim zabezpieczeniem jest wężownica schładzająca umieszczona w przestrzeni wodnej kotła oraz zawór termiczny otwierający dopływ zimnej wody wodociągowej do wężownicy w razie nadmiernego wzrostu temperatury. Producenci takich specjalnych kotłów zwykle wyposażają je ponadto w urządzenie umożliwiające odcięcie dopływu powietrza do spalania."

Jarosław Antkiewicz
Link do komentarza
Cytat

jak zamarznie naczynko na strychu to nie bomba w domu?
Wymyśli jakiś urzędas przepis, a pojęcia ma zero, na zachodzie nie ma takich ograniczeń.
A jak pan twierdzi, że nie ma skutecznych zabezpieczeń, to może wrócić do ogniska w domu z dziurą w dachu? (jaki problem wydać debilne rozporządzenie?)
Mam 5 lat układ zamknięty, nic mi nie rozdęło,nic nie wybuchło, i niktnie zginął


U mnie na kotle mam tabliczkę znamionową (parametry kotła) gdzie jest napis:
KOCIOŁ DO MONTAŻU TYLKO W UKŁADZIE OTWARTYM. Producent pieca zrywa gwarancje na cały kocioł, jeśli nie jest montowany w układzie otwartym!!! Dlatego u mnie mam wymiennik płytowy - cały układ CO i CWU chodzi na układzie zamkniętym ale piec do wymiennika na układzie otwartym. I jest spokój.
Link do komentarza
Gość układ zamknięty
wypadki będą zawsze, czy z układem zamkniętym, czy z otwartym. A gdy tylko ustawodawca, czy jak kto woli, prawodawca w swej mądrości dopuści układy zamknięte, wtedy i producenci dopasują "merytorycznie" swoje druki gwarancyjne...
Dmuchanie na zimne w tej kwesti i w wielu innych jest przejawem ignorancji i niekompetencji i niewiele ma wspólnego z troską o zdrowie i życie użytkowników kotłów wodnych niskotemperaturowych na paliwa stałe.
Stwierdzam, że nie ważne czy układ zamknięty, czy otwarty, po spełnieniu określonych wymagań dot. bezpieczeństwa jest bezpieczny.
Link do komentarza
Zgadzam się z powyższym.
U siebie też mam układ zamknięty od 4 lat. Kocioł z podajnikiem jest niezwykle trudny, wręcz nie możliwy do zagotowania. Świadomie zrezygnowałem z gwarancji, choć potem, kiedy rozmawiałem z producentem, prywatnie powiedzieli mi, że nie mają nic przeciwko temu, aby ich kotły montować w ukł. zamkniętym, więc jakby co, to serwisują je nadal, poza, co chyba oczywiste, rozszczelnieniem kotła z powodu wzrostu ciśnienia. Oficjalnie jednak muszą taką informację umieszczać w warunkach gwarancji, bo tak wymaga nasze chore prawo. Rozmawiałem też z kilkoma innymi producentami kotłów, i również oni mają podobne zdanie. Nie mają nic przeciwko ukł. zamkniętemu.
Jak widać problemem nie są producenci kotłów, tylko głupie prawo, które, mam nadzieję, zostanie niedługo zmienione.
Co do kotłów zasypowych, to jednak bał bym się montować je w układzie zamkniętym. Duża częstotliwość zagotowań (w niektórych kotłowniach dochodzi do tego kilka razy w tygodniu) źle wpływa na pracę różnych zabezpieczeń, jak naczynia przeponowe i zaw. bezpieczeństwa.
Panowie, pamiętajmy, że o zagrożeniu nie decyduje zdanie ustawodawcy na ten temat, tylko określone sytuacje, które łatwo wyeliminować. Bo jak 'prawo' postawi na pustej, szerokiej drodze ograniczenie do 40-tu, to wcale nie znaczy, że od momentu ustawienia tego znaku droga automatycznie staje się niebezpieczna.
I jeszcze jedno - ogromna większość wybuchów kotłów węglowych dotyczy układów otwartych.
Link do komentarza
Zakładając, że zawór bezpieczeństwa w układzie zamkniętym nie zadziała, można zastosować 2 sztuki. A ta wężownica schładzająca kocioł jest sterowana czym? zawór termiczny otwierający dopływ zimnej wody? a to się nie popsuje? nigdy? który producent da mi gwarancje na 15 lat.
Link do komentarza
Gość układ zamknięty
Ważnym jest niezwykle aby nie przewymiarować kotła, lepiej niech będzie odrobinę mniejszy, niż ma być zbyt duży względem układu, w którym pracuje. Kocioł przy pełnym obciążeniu ma najwyższą sprawność, jest "najekologiczniejszy".
Ja latem ogrzewam wodę drewnem (odpadami). 100litrowy wymiennik z wężownicą spiralną - ok 80st C w ok 30min. Reszta układu jest całkowicie odcięta zaworami (na zasilaniu i powrocie-musiałem tak zrobić ponieważ grzało kaloryfery powrotem). Dwa zawory bezpieczeństwa (na zasilaniu i powrocie) naczynie wzbiorcze 18l, ciśnienie w układzie 0,5bar na zimno, 1,2bar przy temp. ok.75st C i nigdy nie "udało" mi się zagotować wody ;)
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Gość Kocioł z podajnikim i układ zamk
Doskonale rozumię potrzebę stosowania otwartego naczynia wzbiorczego w układzie z kotłem zasypowym. Sam wiem co to znaczy, jak kocioł rozpali sie w niekontrolowany sposób. Od 5-ciu lat użytkuje kocioł z palnikiem retortowym. Ilość palącego się w nim paliwa (węgla typu groszek) to maksimum dwie garście. Po wyłączeniu dmuchawy węgiel ten natymiast przestaje się palić i zaczyna się lekko żarzyć. W jaki sposób może tutaj nastąpić gwałtowne zagotowanie wody? Jeśli weźmiemy pod uwagę (wyjątkowo złośliwą) awarię sterowania, to tak samo może zdarzyć się w kotle gazowym lub olejowym. Kupiłem właśnie nowy i bardzo nowoczesny kocioł na ekogroszek (z wieloma zabezpieczeniami). Zamierzam zamontować go w układzie z zamkniętym (przeponowym) naczyniem wzbiorczym. Oczywiście zamontuje także zawory bezpieczeństwa. Wydaje mi się, że postępuje w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem i nie powoduje zagrożenia dla siebie i rodziny. Jeśli się mylę to bardzo proszę aby ktoś mnie \\\"wyprostował\\\" i uświadomił niebezpieczeństwo.
Link do komentarza
  • 9 miesiące temu...
Gość Dziadol
To jest wszystko przesada. Niektórzy rozpatrują sytuacje "co by było gdyby"! Co by było gdyby automatyka pieca gazowego nagle się zepsuła, czujniki przestały działać zaczął się ulatniać gaz a komin i wentylacje zatkały wróble? Przecież to jest jak bomba z opóźnionym zapłonem! Nie przesadzajmy i nie tragizujmy, a my klienci nie dajmy sobie mydlić oczu. Moje zdanie jest takie, że dobrze zrobiona instalacja z piecem na paliwo stałe z podajnikiem retortowym z odpowiednimi zabezpieczeniami nie ma prawa doprowadzić do jakichkolwiek problemów. Zawory zaworami, należy je kontrolować i na pewno nie raz na 15 lat. Zdajecie sobie sprawę, że instalację gazową należy co roku sprawdzać, kontrolować na obecność rozszczelnień? A który z Was kiedykolwiek zamówił gazownika z detektorem gazu do swojej instalacji gazowej? Zdajecie sobie sprawę że kominy należy co roku przeglądać i czyścic? Który z Was zaprasza co roku kominiarza? Po pierwsze bądźmy konsekwentni, po drugie nie dajmy sobie wciskać kitu. Ja sam jak najbardziej będę stosował instalacje zamkniętą, szukając pieca z wbudowanym zabezpieczeniem tylko ze względu na durnowate przepisy, bo teraz jestem skazany na to żeby to sam piec miał wbudowaną wężownicę schładzającą, a mógłbym zastosować prosty zawór zabezpieczający przed wzrostem ciśnienia z odpływem w kanał lub zewnętrzną wężownicę schładzającą..
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Gość Krzywas
I pan ma rację i pan ma rację. Ja dodam tylko o swoich doświadczeniach. Mam kocioł na mial. Zainstalowany od ok 10 lat w układzie zamknietym (przeponowym) wielokrotnie ( z mojej winy) przegrzewany (do 120 stopni Celsjusza) ( ostatni godzinę przed tym wpisem) , czasem zadziałał zawór bezpieczeństwa zainstalowany na kotle i trzebabyło uzupełniać wodę. I nigdy nic groźnego sie nie stało. Instalacja (i piec )dzielnie to wszystko znosiła. Chociaż ja strachu sie zawsze najadłem. Wkrótce czeka mnie wymiana kotła na ekogroszek i znów czytam w instrukcji o konieczności montażu w systemie otwartym.A dodam, że bardzo trudne i kłopotliwe byłoby prowaqdzenie nowych rur aż pod strych. I tyle.Dziękuję..
Link do komentarza
  • 12 lata temu...
Komentarz dodany przez h05:
Powyższy artykuł to wcale nie przesada, i tak za słabo "ciśnie" na bezpieczeństwo. W sytuacji, kiedy w instalacji nastąpi niekontrolowane gotowanie się wody, woda zacznie przechodzić przemianę fazową, będzie zamieniała się w parę to ani naczynie przeponowe, ani wężownica schładzająca nie zapewni bezpieczeństwa. Pozostaje nam tylko ZB, który nie jest elementem ochrony gwarantującej najniższą bezawaryjność. 1 litr wody to aż ponad 1700 lirów pary wodnej!!! Czy to nie daje do myślenia i nie skłania do zdecydowania się na układ otwarty, w którym para wodna morze sobie spokojnie" wychodzić" z układu a ZB w takiej sytuacji w układzie zamkniętym to śmiech na sali ? Biorąc pod uwagę, że wtedy jest on jedynym zabezpieczeniem. Do przepisów należy podchodzić poważnie, a nie na zasadzie, że ktoś sobie coś wymyślił, żeby innym utrudnić życie. Wybuchy kotłów c.o na paliwa stałe to nie tylko teoretyczne rozważania w stylu "co by było, gdyby" ale niestety i smutna rzeczywistość, w której ludzie tracą dorobek, zdrowie, a nawet życie.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • E tam. Po tylu zmianach, to te "starsze osoby" też będą wykończone. Nalezy więc dodać adres i telefon Zakładu Pogrzebowego A.S. Bytom.
    • No i wiadomo jak jest mróz to plandeki I nagrzewnice idą w ruch no ale wiadomo że to znowu czas dodatkowy 
    • Zalanie mieszkania to jedna z najczęstszych szkód, jakie przydarzają nam się w mieszkaniu. W takiej sytuacji należy szybko zadecydować, czy chcesz zająć się naprawą samodzielnie czy też z pomocą profesjonalistów. My doradzamy to drugie rozwiązanie. Dlaczego? Ponieważ może okazać się to trudniejsze, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Jakie kroki należy zatem tutaj wykonać? Dlaczego naprawa sufitu po zalaniu jest ważna? W przypadku zalania sufitu należy postępować jak najszybciej. Dlaczego? Powodów jest wiele. W ten sposób nie doprowadzisz np. do osłabienia stropów, co mogłoby w przyszłości skutkować mniejszą stabilnością budynku. Co więcej, w skrajnych przypadkach istnieje możliwość spadnięcia tynku na Twoją osobę. Co więcej, zminimalizujesz w ten sposób koszty, ponieważ naprawa sufitu wynosi niekiedy nawet kilkanaście tysięcy złotych. Zależy to m.in. od poziomu uszkodzeń czy tez typu zastosowanych materiałów wykończeniowych. Jak naprawić sufit po zalaniu? Oto, jak krok po kroku naprawić sufit po zalaniu. Zidentyfikuj problem Na początku sprawdź, co spowodowało problem – mamy jednak świadomość, że w niektórych przypadkach nie jest to takie proste (wówczas należy skonsultować się ze specjalistami). W razie potrzeby porozmawiaj z sąsiadami w tej sprawie i zamknij zawory zimnej i ciepłej wody do czasu wyjaśnienia całej tej kwestii. Usuń zbyt dużą ilość wody i zalane przedmioty Następnie pozbądź się zbyt dużej ilości wody, np. przy pomocy pojemników, wiader i odkurzacza przemysłowego. Usuń z wnętrza mokre dywany, tekstylia, itd. Następny krok będzie można wykonać dopiero, kiedy powierzchnia sufitu będzie już sucha. Osusz powierzchnię sufitu Jak zatem przeprowadzić osuszanie? Najlepiej zdać się w tym przypadku na specjalistów i skorzystać z ich profesjonalnych osuszaczy i dużych wentylatorów. Możesz też samodzielnie spróbować zapewnić odpowiednią wentylację, otwierając okna i drzwi, jednak wtedy cała operacja osuszania będzie trwała znacznie dłużej. Jeśli do zalania doszło jesienią lub zimą, można też podkręcić kaloryfery – temperatura nie powinna wynosić jednak więcej niż 30 stopni Celsjusza. Jeśli skutki zalania są niewielkie, wystarczą także Twoje własne wentylatory i suszarka. Pamiętaj jednak, że osuszanie czasem trwa kilka dni, a nawet kilka tygodni. Uwaga! Warto zaznaczyć, że osuszenie sufitu nie zawsze daje pożądane efekty. Czasem konieczna jest częściowa wymiana płyty gipsowo-kartonowej. Wymień uszkodzoną izolację Czasem, wraz z zalaniem wody, dochodzi do destrukcji izolacji. Wówczas, aby nie wykształcały się w niej grzyby i pleśń, należy ją wymienić. Pozbądź się warstwy tynku i fragmentów powłoki malarskiej Usuń powłokę malarską, jeśli sufit się łuszczy. Pozbądź się również warstwy tynku, w przypadku którego doszło do nasiąknięcia wodą. Wykonaj całą czynność, korzystając ze szpachelki. Ubytki wypełnij, korzystając z tynku lub gładzi szpachlowej. Uwaga! Jeśli zalanie było niewielkie i powstały jedynie małe plamy, przetrzyj ten obszar i pomaluj farbą (np. izolacyjną). W sytuacji, gdy zauważysz pęcherzyki w farbie lub że nie przylega ona dobrze do ściany, możesz ja także najpierw przeszlifować, a dopiero nałożyć na nią produkt do malowania. Zagruntuj powierzchnię Miejsce, które ucierpiało w wyniku zalania, należy pokryć środkiem gruntującym. Dzięki temu zwiększysz właściwości przyczepne farby. Polecamy tu zwłaszcza produkty na bazie żywic alkidowych, chroniące przed wysokim poziomem wilgoci. Następnie pozostaw całość na 24 godziny. Pomaluj ścianę lub ją wytapetuj Sprawdź, czy powierzchnia sufitu została dokładnie osuszona i czy nie występują na niej zanieczyszczenia. Następnie dobrze jest pomalować powierzchnie specjalną farbą do zacieków, odporną na wilgoć. Zaaplikuj na sufit kilka jej warstw. Pamiętaj, że najlepiej całą operację zaczynać jest od narożników, a także przestrzeni, które są trudno dostępne – mowa tu np. o miejscach wokół gzymsów. Możesz też wytapetować sufit zamiast go malować. Zdecyduj się na ozonowanie lub odgrzybianie W niektórych sytuacjach warto zdecydować się na ozonowanie mieszkania lub jego odgrzybianie. Dzięki temu zyskasz pewność, że w domu nie istnieje żaden czynnik, który byłby zagrożeniem dla Ciebie czy Twojej rodziny. Zdezynfekować w ten sposób możesz jedno pomieszczenie lub całe lokum. Podejmij kroki zapobiegające przyszłym awariom Aby nie doszło jeszcze raz do podobnej sytuacji, należy podjąć kroki, które Cię przed nią uchronią. Należy więc np. konserwować instalację wodną, dokonywać przeglądu sufitu, monitorować dach, itd. Naprawa sufitu i ścian po zalaniu – Poznań Szukasz firmy, która usunie skutki zalania Twojego mieszkania? Dobrze trafiłeś! Wiemy, że w wyniku takiej sytuacji dochodzi nie tylko do uszkodzeń strukturalnych. Takie pomieszczenie stanowi też zagrożenie dla jego lokatorów. Dlatego chętnie Ci pomożemy. Zadzwoń na numer 691-847-677 i dowiedz się więcej! Zapraszamy na naszą stronę: Wykończenia mieszkań Poznań
    • Jak dostosować mieszkanie do potrzeb starszej osoby? Mieszkanie Twoich dziadków lub rodziców stało się za mało komfortowe do życia? Cóż, jest to normalne. Lokum dla seniora powinno być wyposażone w szereg udogodnień, które zdecydowanie ułatwią mu codzienne funkcjonowanie. W jaki sposób zorganizować całą tę przestrzeń? I o czym nie możesz zapomnieć? Podpowiadamy. Odpowiednie oświetlenie Osoby starsze często mają problemy ze wzrokiem, dlatego warto zadbać o odpowiednie oświetlenie. Przede wszystkim w mieszkaniu powinno znajdować się tzw. oświetlenie główne, czyli to, którego zadaniem jest zapewnianie światła w całym pomieszczeniu. Aby senior mógł łatwiej się poruszać nocą, dobrze jest pomyśleć o lampkach LED i umieścić je przy listwach podłogowych. Ciekawym pomysłem jest też zamontowanie czujników światła – reagują one w wyniku poruszania się, dzięki czemu nie trzeba szukać włącznika w ciemnościach. Co więcej, same włączniki najlepiej ustawić na odpowiedniej wysokości (85 cm), natomiast gniazdka na poziomie 40 cm (lub wyższym) od podłoża. Podłogi Raczej należy unikać w mieszkaniach seniorów niewielkich dywaników, a jeśli naprawdę takiej osobie na nich zależy, można je przykleić do podłoża. Alternatywą dla tego rozwiązania jest wyłożenie wykładziny. Co więcej, podłogi powinny być pozbawione progów, o które łatwo jest się potknąć – istnieje możliwości zastąpienia ich listwami posiadającymi półokrągły profil. Meble Dobrze jest również zadbać o meble z regulowaną wysokością – wówczas łatwiej będzie seniorowi z nich korzystać (w niektórych istnieje nawet możliwość ręcznego sterowania lub korzystania z pilota). Jeśli nie masz takich do dyspozycji, dobrze jest zadbać o to, aby ich powierzchnia (np. narożnika) zlokalizowana była na wysokości kolan. Ważne też, aby meble rozmieszczone były w taki sposób, aby senior mógł się między nimi swobodnie przemieszczać – zwłaszcza, jeśli ma on problemu z poruszaniem się (i korzysta np. z wózka inwalidzkiego, chodzika czy też kul). Tutaj należy uwzględnić kilka głównych ciągów komunikacyjnych: łóżko-toaleta, kuchnia-duży pokój oraz przejście do drzwi wejściowych na linii z kuchnią lub salonem. Pomoże to również w razie, gdyby zaistniała konieczność udzielenia starszej osobie pomocy. W niektórych przypadkach, w sypialni można ustawić dodatkowo łóżko rehabilitacyjne lub model wyposażony w barierki. Łazienka Jeśli chodzi o łazienkę, warto w pierwszej kolejności zadbać o obecność poręczy oraz uchwytów – zwłaszcza jeśli senior ma problemy z koordynacją ruchową oraz równowagą. Tutaj warto zwrócić uwagę zwłaszcza na te, które mają wysokie obciążenie i które przymocowuje się przy wykorzystaniu wiertarki. Lepiej umieścić w takim wnętrzu prysznic zamiast wanny, najlepiej pozbawiony również brodzika. Zamiast tego warto postawić w środku siedzisko, które może okazać się praktycznym rozwiązaniem podczas kąpieli. Ponadto dobrze jest zadbać o to, aby podłogi były antypoślizgowe, przydadzą się również odpowiednie maty pod prysznicem czy w wannie. Ciekawą opcją jest te zastosowanie termostatycznych baterii, które niwelują do zera ryzyko oparzeń. Inne wskazówki Sprzęty, z których korzysta senior, powinny znajdować się na wysokości, na jakiej schylanie się ani sięganie zbyt wysoko nie jest koniecznością. Podobnie wygląda to w przypadku innych przedmiotów codziennego użytku. Spraw, aby były one trwałe, niepotrzebnie się nie tłukły i można było z nic korzystać bez żadnego problemu. Dobrze jest też zadbać o to, aby w pomieszczeniu znajdowało się jak najmniej zbędnych bibelotów, których się po prostu nie używa. Jeżeli występują w mieszkaniu schody, powinny mieć szerokie stopnie i komfortową w użytkowaniu poręcz. Ważne też, aby struktura ściany była gładka, dzięki temu istnieje mniejsze ryzyko poranienia się. Dobrze jest pomyśleć również o oknach – ich klamki powinny znajdować się na odpowiedniej wysokości. Na rynku znajdziesz także rozwiązania z przedłużonymi uchwytami lub napędami, dzięki którym można je otwierać w sposób zdalny. Jeśli senior zmaga się z chorobą Alzheimera, dobrze jest też oznaczyć każde wnętrze i napisać, co znajduje się w poszczególnych szufladach. Warto też zwrócić uwagę na technologie wspomagające, które ułatwią życie każdej starszej osobie. Mamy tu na myśli np. wyposażone w duże przyciski telefony, oprogramowanie alarmowe czy, jak już wspomnieliśmy, zdalnie sterowane elementy wyposażenia (takie jak np. system smart dom, umożliwiający korzystanie systemem RTV w sposób zdalny). Dostosowywanie mieszkania do potrzeb seniora – Poznań Planujesz dostosować przestrzeń mieszkalną do potrzeb seniora i mieszkasz w Poznaniu lub okolicach? Mamy świadomość, że jest to duże wyzwanie, tym bardziej, że w takim lokum starsze osoby spędzają większość czasu. Dlatego chętnie Ci pomożemy: umocujemy niezbędne uchwyty i poręcze, umieścimy kontakty na odpowiednim poziomie, wyniesiemy z domu potrzebne sprzęty, zainstalujemy systemy zdalnego sterowania, itd. Zadzwoń na numer 691-847-677 i skontaktuj się z nami już dziś!   Zapraszamy na Naszą stronę: Wykończenia-mieszkań-Poznań.pl
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...