Skocz do zawartości

Zapomnieli o gniazdkach


Recommended Posts

Gość elektrykus
Napisano
Gdybyście Państwo byli bardziej ,,ogarnięci" w temacie to wiedzieli byście,że gotowy projekt jest roboiny przez projektanta w standardzie w oparciu o jego inwencję twórczą.W związku z powyższym każdy kożystający z gotowego projektu,przed jego realizacjż powinien dostosować jego kształt do indywidualnych potrzeb.Czyli wprowadzić ANEKS do projektu i na tej podstawie przystąpić do jego realizacji.
Napisano
Mam takie rady dla innych z własnego doświadczenia.
Po pierwsze-instalację elektryczną wykonujemy mniej wiecej z projektu - jednak dostosowujemy do własnych potrzeb. Zdroworozsądkowo planujemy, gdzie nam będą potrzebne gniazdka, punkty oświetleniowe rodzaje oświetlenia czy pojedyńcze czy podwójne, oświetlenie krzyżowe czyli klatki schodowe (niezależne zapalanie na parterze i na piętrze).
Po drugie -po wykonaniu instalacji bezwzględnie robimy zdjęcia instalacji w całym domu. W dzisiejszych czasach każdego chyba stać na zakup aparatu zyfrowego za powiedzmy 150-200pln.A zdjęć można wykonać bez liku. Później wykańczając dom nie będziemy mieli problemów ze strachem czy wieszając obraz nie przewiercimy jakiegoś kabla. To samo się zresztą tyczy instalacji sanitarnych, rur, ogrzewania podłogowego.
Po trzecie - przy tynkowaniu tynkarz powinien zaślepić puszki np. zwyczajnie zwiniętą kulką z papieru.Dla niego to żaden problem, w niczym mu nie przeszkadza a będziemy wiedzieć gdzie i ile jest gniazdek i przy okazji zabezpieczymy same kable przed zatynkowaniem.
Mark01
  • 4 miesiące temu...
Gość www.gatner.ovh.org
Napisano
Jestem elektrykiem i to co ty czytam, i wiem z doświadczenia to własnie to, ze na rynku jest sporo firm wciskającym klientom przysłowiowy "kit", Robią oni tanio i niesolidnie. Ja klientom zaraz mówię że cena jest odzwierciedleniem jakości świadczonych usług. Kto chce sobie zrobić tanią elektrykę, to musi sie liczyć ze gdzieś siedzi "haczyk", a po czasie wszystkiego zaczyna brakować i oszczedności zaczynają sie ujawniać . . . itd
Napisano
Witam,

Dobrze , że chociaż w tym temacie mogłem sam sobie poradzić. Projekt gotowy, chociaż zawierał instalację elektryczną, to była ona baaaardzo uboga. Przeprojektowałem kompletnie całą instalację, zrobiłem rozdzelnicę główną i piętrową. Wyposażyłem rozdzielnicę główną w zabezpieczenia przepięciowe i rónicowe itd. Dodatkowo wszystkie łączenia kabelków w rozetach mam polutowane i zaizolowane ( przed lutowaniem każde polączenie było sprawdzone by uniknąć błędów). No i na koniec tak jak to już ktoś napisał przed tynkami wykonałem pełną dokumentację fotograficzną wszystkich instalacji. Mam nadzieję że mnie to uchroni przed problemami jak wyżej

pozdrawiam:

Darek
  • 3 lata temu...
Gość Kazimierz57
Napisano
Mam taki zwyczaj: robię sesję zdjęciową miejsca pracy-remontu. Zdjęcia przed i po remoncie. Biorę pod uwagę normy obowiązujące w temacie i ŚPIĘ SPOKOJNIE! Nigdy nie miałem i nie mam problemów z odnalezieniem: gdzie kładłem przewód, jaki i jakiej długości. Jestem fanem Office-EXCEL! Ten z kolei, przyjmuje wszystko! Wszelkie dane:pomiary-przeliczenia-zdjęcia, jednym słowem pełane dane. Nic się nie ukryje, opracowannie jest "do bólu" zautomatyzowane w/g mojego upodobania.
Pozdrawiam :)))
  • 4 miesiące temu...
Napisano
Jestem instalatorem. ZAWSZE robię zdjęcia wykonanej instalacji. Jeszcze NIGDY nie darzyło mi się aby tynkarze nie zatynkowali jakiejś puszki. I ZAWSZE pomimo dokumentacji zdjęciowej podczas robot wykończeniowych przewiercą jakiś kabel. Pozdrawiam. PS. Lepiej przewiercić kabel niż rurę.:-)
  • 2 lata temu...
Gość pantadek52
Napisano
Mamy XXIw i do zaslepiania puszek stosujemy zaslepki z wasami!!!!!!!!
Napisano
  Cytat

Mamy XXIw i do zaslepiania puszek stosujemy zaslepki z wasami!!!!!!!!

Rozwiń  

:takaemotka: Mamy XXI a co niektórzy są w epoce kamienia łupanego. Panie Tadku, przybądź pan do naszej ery a nie zostawiaj w epoce kamienia.
Zaślepki z wąsami stosuje się do zatkania puszki przed tynkowaniem, a wąsy są po to aby po otynkowaniu łatwo namierzyć położenie puszki.
Jak się nie ma pojęcia co do czego, to lepiej się nie wypowiadać coby z siebie guuupka nie zrobić.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Ja wyznaję zasadę, że gniazdek w pomieszczeniach nigdy nie jest za mało. Idealnie jest je montować tam, gdzie będą usytuowane konkretne odbiorniki. Oszczędzanie na ilości gniazdek to głupota. Najlepiej też zroic sobie gniazdka samemu.
Napisano
  Cytat

Ja wyznaję zasadę, że gniazdek w pomieszczeniach nigdy nie jest za mało. Idealnie jest je montować tam, gdzie będą usytuowane konkretne odbiorniki. Oszczędzanie na ilości gniazdek to głupota. Najlepiej też zroic sobie gniazdka samemu.

Rozwiń  


Słusznie, nawet ptaszki se robią gniazdka.
  • 2 lata temu...
Napisano
Pamiętajcie że gniazdaw kuchni ZA SZFKAMI POWINNY BYC PRZY SAMEJ ZIEMI żeby zmieściły się pod szafkami za cokołem .
Napisano
  Dnia 5.11.2018 o 17:13, Gość klon napisał:

Pamiętajcie że gniazdaw kuchni ZA SZFKAMI POWINNY BYC PRZY SAMEJ ZIEMI żeby zmieściły się pod szafkami za cokołem .

Rozwiń  

Kolejna porada z doopy :icon_rolleyes:

może za SZFKAMI, trzeba robić przy samej podłodze, bo za szafkami to jednak nie trzeba. Zawsze zostawia się kilka centymetrów pustki powietrznej. Standardowa dolna zabudowa ma głębokość 55 cm, a blat 60. 

Napisano
  Dnia 5.11.2018 o 17:13, Gość klon napisał:

Pamiętajcie że gniazdaw kuchni ZA SZFKAMI POWINNY BYC PRZY SAMEJ ZIEMI żeby zmieściły się pod szafkami za cokołem .

Rozwiń  

A po co gniazda w kuchni za szafkami? Będziesz odsuwał szafki żeby coś podłączyć? Czy to dla myszy by se swoje sprzęty podłączały?

Gniazdka w kuchni wykonuje się pod konkretne ustawienie mebli i sprzętu, nie pleć dyrdymałów.

  Dnia 6.11.2018 o 07:15, solange63 napisał:

bo za szafkami to jednak nie trzeba. Zawsze zostawia się kilka centymetrów pustki powietrznej. Standardowa dolna zabudowa ma głębokość 55 cm, a blat 60. 

Rozwiń  

Czasem wykonuje się gniazdka w szafkach. Ja na przykład mam gniazdko pod zlewozmywakiem na młynek do odpadów, w szafce sąsiedniej dla zmywarki, no i za lodówką - tuż nad podłogą - dla lodówki. Można i inne, ale pod konkretne zastosowanie. Wszystkie inne są powyżej blatów.

Napisano
  Dnia 6.11.2018 o 07:15, solange63 napisał:

Standardowa dolna zabudowa ma głębokość 55 cm, a blat 60. 

Rozwiń  

Jeśli tak, to ów luz "idzie" na ukrycie uchwytów frontów pod blatem, więc tył i tak przylega, bądź prawie przylega do ściany. Obawiam się jednak, że  standardowa (=w popularnych, nie koniecznie tanich, zestawach) głębokość skrzyni w zabudowie dolnej schodzi poniżej 50cm (np. 46cm) co daje luz nie tylko na wtyczkę tkwiącą w gniazdku, ale i na biegnącą po wierzchu ściany, choć za szafkami, rurę kanalizacyjną fi 50mm lub większą.

Napisano
  Dnia 6.11.2018 o 12:39, solange63 napisał:

Generalnie do wszystkich urządzeń "do zabudowy", których latami się nie wymienia. 

Rozwiń  

To są gniazdka w szafkach a nie za szafkami. Latami się nie wymienia ale czasem trzeba i wtedy potrzebny jest dostęp bez demolowania mebli.

Napisano (edytowany)

Do wszystkich gniazdek które mam za szafkami, mam dostęp, mam bo są wycięte w tylnych ściankach otwory, bo tak musi być, by przy np. wymianie urządzenia nie było potrzeby odsuwania i demolowania wszystkiego. Choć nawet wtedy można to zrobić bez demolki odłączając kabelek na zaciskach urządzenia, niestety nie zawsze jest to takie proste. Gniazdka gdzieś przysrane do szafek to nie standard, ale raczej druciarstwo.

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzięki za szybką odp. To jest zwykły piekarnik do zabudowy (Whirlpool), więc stacjonarny.
    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
    • Może i więcej, bo metr przewodu to jakieś 4 PLN, a wtyczka w sklepie 3,95 PLN.
    • Za wtyczkę jest 17.99. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...