Skocz do zawartości

nornice


Recommended Posts

Cytat

Słyszałem jeszcze o drastyczniejszej metodzie (uwaga nie polecam) koleś powbijał pręty i podłączył je do + bieguna gniazdka! Nie dość, że nornice pouciekały to jeszcze rosówki powychodziły...



Nie tylko drastyczniejsza ta metoda, ale i o wiele niebezpieczniejsza prawdę powiedziawszy. icon_razz.gif
Link do komentarza
  • 4 lata temu...
Cytat

bardzo dobrym sposobem jest kot, mój przynosi sztukę dziennie


Nie do końca jest to prawdą. Kot samiec to leń . Ale jakbyś tak miał kotkę co ma małe i nie dasz jej za dużo jedzenia to zanim małe podrosną to żadnej nornicy nie uświadczysz. Mieszkałem kiedyś w komunalnym poniemieckim bliźniaku i jak zaczynały się mrozy to z ogrodu szły do domu i do Wigili łapałem je w kuchni na łapkę najpierw te duże a potem te coraz mniejsze brr.
Link do komentarza
Cytat

A może one zjadają tylko warzywak i o korzonki drzewek nie ma co się przejmować icon_wink.gif
pozdrawiam


Korzenie drzew niestety też icon_confused.gif
Już niejedna jabłonka - a w tym roku grusza - straciła życie icon_confused.gif
Spróbuj owinąć cały korzeń taką plastikową siatką z małymi oczkami - mój tato tak robi i twierdzi, że to przynosi efekty...
Link do komentarza
Witam. pomysła dobry, mi poradzono jeszcze onne rozwiązanie, takie aby młode drzewka posadzić w jakiejś dużej plastykowej dolnicy lub wiaderku, w dnie zrobić dziury, zakryć je siatką i tak zostawić, drzewo w miarę jak będzie rozło rozerwie dolniczkę.
A kupiłem fajne różowe jedzonko dla swoich nornic, zobaczymy czy im zasmakuje.
Pozdrawiam
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Moja św.pamieci mama zakopywała sierść psa-nie pomogło
zakopywała również nylonowe rajstopy-niestety żadna nornica fetyszem nie była,zakopywała naftaline,bo to tez miało je odstraszac i to również nie pomogło.Mama zmarła walkę z nornicami przejełam ja.Jesienią w kazdą dziurkę wykopaną przez nornice w ziemi wsypałam trucizne dla nornic,wiosną mąż przekopując ogródek wyjmował tylko rozłozone futerka i to byl jedyny sposób na nornice.Zadne siatki,doniczki,zapachy niestety nic ich nie odstarszylo.Wszystko poprzegryzały,a jak nie przegryzły to przeszły gorą donicy.Zjadły mi równiez duze drzewko czeresni,nie wspominając o kwiatkach cebulkowych,z ceubli odstrasza je również zapach cesarska korona.
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
  • 1 rok temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam jeszxze kilka pytań;   1.Czy płyta budowlana 1 cm jest lepsza niż dwie zielone płyty regipsowe w kwestii izolacji cieplnej?   2.Czy taka płyta budowlana też się nadaje? Jest tańsza niż Budanentu i Ultramentu   https://allegro.pl/oferta/plyta-budowlana-izolacyjna-wodoodporna-maxiterm-w10-120x60-cm-gr-10-mm-14405302704   3.Czy te płyty muszę klejic krawędzi krawędzi bo widziałem że tak na YT robią?      
    • Reklamacja przyjęta. Płytki wymienione.
    • Słyszałem, ze ogień ma moc oczyszczającą.
    • Niczego nie rozumiesz. Azbest nie jest trucizną!!! I nic nie szkodzi, kiedy się go zjada lub wypije!!! Problem polega na tym, ze azbest jest niezniszczalny! I kiedy włókienka azbestu dostają się do płuc, to organizm nie potrafi ich stamtąd usunąć, a są tam przecież ciałem obcym!!! Więc jest bardzo szkodliwy, kiedy się go wytwarza, tnie i wdycha pył, który przy tym powstaje. Ale nie kiedy się go zjada czy wypija, bo te włókna wydalimy.      No właśnie na dachu jest bardzo szkodliwy, bo płyty się na dachu degradują i uwalniają pył azbestowy, roznoszony wiatrem. I my go wdychamy!!! Czego nie rozumiesz?     Bo azbest nie jest trujący!!! On w żołądku i jelitach jest zupełnie neutralny. Azbest szkodzi płucom mechanicznie, a nie chemicznie! Włókna przebijają pęcherzyki płucne, a organizm nie ma możliwości ich usunięcia. Azbest się nie spala, nie trawi i nie ulega degradacji. W płytach azbestowych degraduje się cement, czyli spoiwo, które łączy włókna azbestu, które się uwalniają i wiatr je po świecie roznosi.     Tia... A płaski naleśnik Ziemi podtrzymują cztery słonie. Kiedyś ignorancja była wstydliwa, dzisiaj ludzie się nią chełpią, chociaż wszystkie materiały są na wyciągnięcie ręki w necie.     Którzy "eksperci", sieroto? Ci sami, których kury przestały się nieść z powodu masztu 5G? Nieuszkodzonych płyt azbesto-cementowych na dachach NIE MA!!!! Natura robi swoje, cement się degraduje, a azbest wiatr rozsiewa po okolicy i przenosi jak piasek z Sahary, nawet na inne kontynenty. To że Ty żyjesz, nie oznacza, że Twój azbest nie wykończył juz kogoś mieszkającego znacznie dalej od Ciebie. Bo mu wiatry przynoszą Twój azbest. Tak to jest, jak ktoś z uporem nie chce używać rozumu. 
    • Komentarz dodany przez Gert: Same kłamstwa jak to w Polsce-prawda jest taka i można to łatwo sprawdzić że Polska jako jedyny kraj w Europie sama ustaliła sobie datę graniczną 2032r w żadnym innym normalnym kraju europejskim nikt nie rusza całego nie uszkodzonego eternitu na dachu i nie ma żadnej daty zdjęcia usuwa się tylko uszkodzony -ale polak wiadomo jak to w przysłowiu...sam sobie robi problemy zakopując w ziemi coś co może bezpiecznie leżeć na dachu-NIEUSZKODZONY.Co potwierdzają eksperci tak krajowi jak i zagraniczni...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...