Skocz do zawartości

Wypada czy nie


Wanda

Recommended Posts

Napisano
Jak myślicie? Jak dalece jesteśmy uzależnieni od innych projektując nasze wnętrza? Mam taką osobę w rodzinie która brak firanek u mnie w domu traktuje niemalże jak bluźnierstwo. To śmieszny upór - zawsze w prezencie od niej dostaję firanki i zawsze jest obrażona gdy aluzja nie odnosi skutku. A u was? Jak zwyczaje mieszkalne innych dają nam się we znaki przy kontaktach towarzyskich lub rodzinnych?
Napisano
Cytat

Jak myślicie? Jak dalece jesteśmy uzależnieni od innych projektując nasze wnętrza? Mam taką osobę w rodzinie która brak firanek u mnie w domu traktuje niemalże jak bluźnierstwo. To śmieszny upór - zawsze w prezencie od niej dostaję firanki i zawsze jest obrażona gdy aluzja nie odnosi skutku. A u was? Jak zwyczaje mieszkalne innych dają nam się we znaki przy kontaktach towarzyskich lub rodzinnych?




"Wolnoć Tomku w swoim domku"- każdy powinien urządzać mieszkanie w taki sposób,aby czuć się w nim dobrze, a nie tak,żeby sprostać gustom innych osób (bo to i tak w końcowym efekcie nie jest możliwe icon_biggrin.gif . Zawsze znajdzie się ktoś, kto powie :"bardzo ładnie...ale....")
Napisano
Cytat

"Wolnoć Tomku w swoim domku"- każdy powinien urządzać mieszkanie w taki sposób,aby czuć się w nim dobrze, a nie tak,żeby sprostać gustom innych osób (bo to i tak w końcowym efekcie nie jest możliwe icon_biggrin.gif . Zawsze znajdzie się ktoś, kto powie :"bardzo ładnie...ale....")



Rzadko kto ma własny gust. Zwykle mieszkanie albo urządzane jest na wzór przykładów z katalogu albo bywa zbieraniną mebli kupionych tu czy tam. Jest pewien kanon "bo to tak ma wyglądać" i do niego wszyscy się stosują.
Napisano
Cytat

Rzadko kto ma własny gust. Zwykle mieszkanie albo urządzane jest na wzór przykładów z katalogu albo bywa zbieraniną mebli kupionych tu czy tam. Jest pewien kanon "bo to tak ma wyglądać" i do niego wszyscy się stosują.


Z gustem się nie dyskutuje ,gust się ma/ albo nie/.Mnie osobiście nic nie przeszkadza oprócz psów skaczących na gości po smakołyki czy domagające się drapania za uchem,oraz przymus kapciowy/facet w kapciach i garniturze,dama w wieczorowej toalecie i papuciach /Bob icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Rzadko kto ma własny gust. Zwykle mieszkanie albo urządzane jest na wzór przykładów z katalogu albo bywa zbieraniną mebli kupionych tu czy tam. Jest pewien kanon "bo to tak ma wyglądać" i do niego wszyscy się stosują.



Zgadzam się, ale niech to będzie wzór z katalogu, który mi się podoba, a nie komuś, kto nie będzie mieszkał w tym mieszkaniu.
Napisano
Cytat

Z gustem się nie dyskutuje ,gust się ma/ albo nie/.Mnie osobiście nic nie przeszkadza oprócz psów skaczących na gości po smakołyki czy domagające się drapania za uchem,oraz przymus kapciowy/facet w kapciach i garniturze,dama w wieczorowej toalecie i papuciach /Bob icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif


Tak!! Dla mnie kapcie też są okropne - gdy ja zapraszam gości (w garniturach i sukienkach) - nie muszą zdejmować butów wchodząc do mojego domu - to by był okropny widok - masz rację : garnitur i kapcie lub sukienka i kapcie na nogach!!! brrrr
Napisano
Cytat

Jak myślicie? Jak dalece jesteśmy uzależnieni od innych projektując nasze wnętrza? Mam taką osobę w rodzinie która brak firanek u mnie w domu traktuje niemalże jak bluźnierstwo. To śmieszny upór - zawsze w prezencie od niej dostaję firanki i zawsze jest obrażona gdy aluzja nie odnosi skutku. A u was? Jak zwyczaje mieszkalne innych dają nam się we znaki przy kontaktach towarzyskich lub rodzinnych?


Urządzając swój dom stawiam na wygodę moją i mojej rodziny oraz na funkcjonalność - no i bezpieczeństwo oczywiście.
Jeśli chodzi o te nieszczęsne firanki - które wśród młodych osób uważane są niesłusznie za przeżytek - to ... mimo iż jestem młoda - mam firanki gdyz tak jest mi tak wygodniej . Sąsiadów swoich lubię, ale to nie znaczy, że mają mi zaglądać w okna ... icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Z gustem się nie dyskutuje ,gust się ma/ albo nie/.Mnie osobiście nic nie przeszkadza oprócz psów skaczących na gości po smakołyki czy domagające się drapania za uchem,oraz przymus kapciowy/facet w kapciach i garniturze,dama w wieczorowej toalecie i papuciach /Bob icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif



A najlepiej jak w domu gdzie nas zaproszą trzeba poruszać się na suknach. Takie domy jeszcze bywają. icon_confused.gif
Napisano
HEhe ja nie raz idąc w gości w stroju "wieczorowym" sam odruchowo ściągam buty. Bądź w jakimkolwiek stroju. To już taki nawyk wrodzony. Gość gościem ale jednak szacunek dla gospodarza się należy. Ja lubię kapcie i nie przeszkadza mi chodzenie w nich nawet w gajerku.

Co do braku firanek heh to trochę to dziwne dla mnie chodź jestem młody to jednak uważam, że ładna firanka potrafi dodać uroku do wnętrza icon_wink.gif
Ja mam podobny problem z mamą icon_biggrin.gif Ona kupuje mi firanki bardzo ładne i z chęcią je wieszam ale nie odpowiada mi szerokość jej icon_biggrin.gif Nie lubię szerokich firanek marszczonych icon_smile.gif
I osobiście nie podoba mi sie jeden element w moim umeblowaniu icon_smile.gif)) Mam przymusowo lodówkę na korytarzu gdyż jeszcze nie dorobiłem się własnego mieszkanka ale się staram. I bardzooo przeszkadza mi ta lodówka ;/


Pozdrawiam
Napisano
Cytat

"Wolnoć Tomku w swoim domku"- każdy powinien urządzać mieszkanie w taki sposób,aby czuć się w nim dobrze, a nie tak,żeby sprostać gustom innych osób (bo to i tak w końcowym efekcie nie jest możliwe icon_biggrin.gif . Zawsze znajdzie się ktoś, kto powie :"bardzo ładnie...ale....")



Dokładnie zgadza się, niech każdy się zajmie swoim domem, a nie bez pytania "urządza" innym wnętrza. Nie ma co sie przejmować zdaniem "niechcianych architektów wnętrz". Też takowych posiadam w najblizszym kręgu i poprostu mam ich jakiekolwiek uwagi i sugestię w nosie. Czasem odpuszczam i nie komentuje, ale jak ów osobnik przesadzi dostaje "mocnego kuksańca" i na jakis czas jest spokój icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Z gustem się nie dyskutuje ,gust się ma/ albo nie/.Mnie osobiście nic nie przeszkadza oprócz psów skaczących na gości po smakołyki czy domagające się drapania za uchem,oraz przymus kapciowy/facet w kapciach i garniturze,dama w wieczorowej toalecie i papuciach /Bob icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif


Zgadza sie obrzydlistwo , Kapcie i garnitur!!!Też tego nie trawie, dlatego jestem w takiej sytuacji przygotowana i moi goście nie muszą sciągac butów, jak ktos chce prosze bardzo jego wybór, a kapci nie daje bo to niehigieniczne przechodnie kapcie brrrrrrrrrrr!!! icon_eek.gif
Napisano
Różne ludzie mają uprzedzenia i wstręty.Ja np. nie cierpię krawata.Jest on dla mnie symbolem bezsensownej umowy ogólnoświatowej.Większość ludzi umówiła się (albo dała sobie wmówić) ,że mężczyzna w krawacie wygląda tak jak trzeba.Przecież to kompletnie zbędny i niczemu nie służący element ubioru.
Mało tego.Raz szeroki krawat jest symbolem elegancji,a raz powodem do wyśmiania.To dopiero jest głupota.
A ja się całym sobą buntuję przeciwko takiemu zniewoleniu.Mam w głębokim poważaniu ,co kto na ten temat myśli.Jak można zmuszać ludzi do noszenia czegoś takiego w upalny dzień?!!!
Żaden facet nie jest wtedy zadowolony z krawata,ale prawie nikt się nie stawia i nie buntuje.Męczą się i pocą,ale nie zdejmą.
Czy to nie jest paranoiczna uległość czemuś,czego się samemu nie lubi?Dlaczego ludzie się na to godzą?!
Ja się nie godzę,dlatego nie noszę ani garniturów,ani krawata.
Co nie znaczy,że jak jest jakaś specjalna (czyjaś-bo dla mnie nie ma takich dni) okazja,to nie założę.Ze względu na kogoś,owszem.
Ale to się zdarzyło dopiero dwa razy w ciągu 25 lat.
Napisano
Cytat

Jak można zmuszać ludzi do noszenia czegoś takiego w upalny dzień?!!!
Żaden facet nie jest wtedy zadowolony z krawata,ale prawie nikt się nie stawia i nie buntuje.Męczą się i pocą,ale nie zdejmą.
Czy to nie jest paranoiczna uległość czemuś,czego się samemu nie lubi?Dlaczego ludzie się na to godzą?!



Bo to jest tak. W niektórych zawodach :bankowcy, handlowcy i pokrewne utarło się że garnitur a więc i krawat jest symbolem elegancji. Jest to taki mundur którego noszenie ma być oznaką szacunku dla klienta lub partnera z pracy. Wiele zawodów wywalczyło sobie wolność od tego stereotypu - najlepiej to widać na przykładzie informatyków. Ale oni tak jak naukowcy stworzyli własny stereotyp wyglądu. I właśnie - stereotyp. Ja sam pamiętam szok jaki zdarzyło mi się przeżyć zobaczywszy na ulicy mojego księdza katechetę w dzinsach. Było to coś tak dalece od biegającego od tego jak powinien wyglądać ksiądz że aż nie do zaakceptowania. A czasem na szoku się nie kończy. Odkrywca Troi -Schlieman zasłabł dnia pewnego na ulicy. I zmarł. Bo każdy szpital do którego pacjent został przywieziony odmawiał jego przyjęcia widząc skromnie ubranego byle kogo którego z pewnością nie będzie stać na zapłacenie rachunku. A gdy jeden z jego przyjaciół zrządzeniem losu rozpoznał w nieprzytomnym mężczyźnie wielkiego odkrywcę i sięgnął mu do kieszeni udowadniając że nie tylko może on zapłacić rachunek za szpital ale i kupić wszystkie szpitale w mieście było już za późno. Więc może czasem warto pomęczyć się w krawacie.
Napisano
Wiadomo,że czasem trzeba się ugiąć,a walka o swoje za wszelką cenę jest bez sensu.
Ksiądz.biedaczyna,też pewnie wolał by chodzić jak człowiek.To też stereotyp zupełnie bez sensu.
Napisano
Cytat

Zgadzam się, ale niech to będzie wzór z katalogu, który mi się podoba, a nie komuś, kto nie będzie mieszkał w tym mieszkaniu.



Wzór z katalogu jest propozycją. Skopiowany w 100% może zupełnie nie pasować do wnętrza i człowieka mieszkającego w tym domu.
Napisano
Cytat

Wzór z katalogu jest propozycją. Skopiowany w 100% może zupełnie nie pasować do wnętrza i człowieka mieszkającego w tym domu.


Otóż to.Mamy do wyboru katalog ,swoją inwencję lub projekt wnętrz.Co wybrać?Z praktyki tylko projektant współpracujący z inwestorem potrafi stworzyć to coś. icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Otóż to.Mamy do wyboru katalog ,swoją inwencję lub projekt wnętrz.Co wybrać?Z praktyki tylko projektant współpracujący z inwestorem potrafi stworzyć to coś. icon_biggrin.gif


Taki projektant - dekorator nie jest tani. To dość spory wydatek a wielu ludziom wydaje się że portafią sami. I niektórzy z nich mają rację.
Napisano
Nie wyobrażam sobie sytuacji,by ktoś,za moje ciężkie pieniądze,mówił mi,co ma mi się podobać,a co nie. icon_cool.gif
Widziałem raz panią projektant w akcji.Przyszła na budowę w szpileczkach i ciasnej kiecce.Nawet,sierotka,na drabinę nie potrafiła wejść.A szpilkami dziurawiła mi styropian pod podłogówkę.
Chodziła z inwestorami po budowie i sugerowała różne rzeczy.Oni za każdym razem delikatnie przedstawiali jej swoją wizję,którą za każdym razem uznawała za bardzo dobry pomysł i zapisywała w notesiku.Ja też dorzuciłem tam swoje 3 grosze.
Efekt końcowy był bardzo ciekawy.Z tym,że w całości był autorstwa inwestorów.
Pani architekt wnętrz zainkasowała 2,500. icon_eek.gif
Za co?
Wg.mnie,to zbędny zawód.Ale skoro jest popyt....
Napisano
Cytat

Nie wyobrażam sobie sytuacji,by ktoś,za moje ciężkie pieniądze,mówił mi,co ma mi się podobać,a co nie. icon_cool.gif
Widziałem raz panią projektant w akcji.Przyszła na budowę w szpileczkach i ciasnej kiecce.Nawet,sierotka,na drabinę nie potrafiła wejść.A szpilkami dziurawiła mi styropian pod podłogówkę.
Chodziła z inwestorami po budowie i sugerowała różne rzeczy.Oni za każdym razem delikatnie przedstawiali jej swoją wizję,którą za każdym razem uznawała za bardzo dobry pomysł i zapisywała w notesiku.Ja też dorzuciłem tam swoje 3 grosze.
Efekt końcowy był bardzo ciekawy.Z tym,że w całości był autorstwa inwestorów.
Pani architekt wnętrz zainkasowała 2,500. icon_eek.gif
Za co?
Wg.mnie,to zbędny zawód.Ale skoro jest popyt....


To znaczy że moje wyobrażenia są bardzo naiwne. Bo ja myślę że to projektant przychodzi z projektem weryfikowanym przez inwestora. Bardzo dziwne. icon_eek.gif
Napisano
Cytat

Nie wyobrażam sobie sytuacji,by ktoś,za moje ciężkie pieniądze,mówił mi,co ma mi się podobać,a co nie. icon_cool.gif
Widziałem raz panią projektant w akcji.Przyszła na budowę w szpileczkach i ciasnej kiecce.Nawet,sierotka,na drabinę nie potrafiła wejść.A szpilkami dziurawiła mi styropian pod podłogówkę.
Chodziła z inwestorami po budowie i sugerowała różne rzeczy.Oni za każdym razem delikatnie przedstawiali jej swoją wizję,którą za każdym razem uznawała za bardzo dobry pomysł i zapisywała w notesiku.Ja też dorzuciłem tam swoje 3 grosze.
Efekt końcowy był bardzo ciekawy.Z tym,że w całości był autorstwa inwestorów.
Pani architekt wnętrz zainkasowała 2,500. icon_eek.gif
Za co?
Wg.mnie,to zbędny zawód.Ale skoro jest popyt....


Ceny projektów wnętrzarskich w W-wie zaczynają się od 100zł za m2 czyli można za cenę 2500zł zaprojektować kawalerkę.Bob icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Ceny projektów wnętrzarskich w W-wie zaczynają się od 100zł za m2 czyli można za cenę 2500zł zaprojektować kawalerkę.Bob icon_biggrin.gif



Poza Warszawą jest taniej?
Napisano
Cytat

To znaczy że moje wyobrażenia są bardzo naiwne. Bo ja myślę że to projektant przychodzi z projektem weryfikowanym przez inwestora. Bardzo dziwne. icon_eek.gif



Projektant i dekorator to dwa różne zawody. Od wnętrz jest dekorator.
Napisano
Cytat

Projektant i dekorator to dwa różne zawody. Od wnętrz jest dekorator.


Według mojej wiedzy projektant i architekt wnętrz to jest najwyższy stopień fachowości.Dekorator to niższy stopień wtajemniczenia.Można te zajęcia porównać do projektanta i architekta krajobrazu a ogrodnika.Oczywiście nie wyklucza to tego iż dekorator czy ogrodnik może wykonać czy zaproponować lepsze i gustowniejsze rozwiązanie.Bob icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Urządzając swój dom stawiam na wygodę moją i mojej rodziny oraz na funkcjonalność - no i bezpieczeństwo oczywiście.
Jeśli chodzi o te nieszczęsne firanki - które wśród młodych osób uważane są niesłusznie za przeżytek - to ... mimo iż jestem młoda - mam firanki gdyz tak jest mi tak wygodniej . Sąsiadów swoich lubię, ale to nie znaczy, że mają mi zaglądać w okna ... icon_biggrin.gif



Przeciwko firankom mam jeszcze jeden dodatkowy argument: zbędnego wysiłku przy wieszaniu tego ustrojstwa. Ile to się człowiek namęczy żeby mu potem takie białe w oknie furkotało przytrzaskiwane zazwyczaj przez okna. A z daleka to nieraz wygląda jak flaga w oknie.
Napisano
Z własnych obserwacji mam takie wrażenie że zwracamy uwagę na opinie innych.Tak się jakoś składa że te kuchnie wyglądają jednakowo,jakoś dziwnie większość buduje pseudo dworki, to takie zachowania stadne.Faktem jest że jest to wymuszone wielkością kasy,indywidualny projekt kosztuje a i za ciekawą aranżację wnętrza trzeba zapłacić.Bob icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Z własnych obserwacji mam takie wrażenie że zwracamy uwagę na opinie innych.Tak się jakoś składa że te kuchnie wyglądają jednakowo,jakoś dziwnie większość buduje pseudo dworki, to takie zachowania stadne.Faktem jest że jest to wymuszone wielkością kasy,indywidualny projekt kosztuje a i za ciekawą aranżację wnętrza trzeba zapłacić.Bob icon_biggrin.gif



Nawet jeśli z kasą kiepsko można zrobić coś z niczego. icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Z własnych obserwacji mam takie wrażenie że zwracamy uwagę na opinie innych.Tak się jakoś składa że te kuchnie wyglądają jednakowo,jakoś dziwnie większość buduje pseudo dworki, to takie zachowania stadne.Faktem jest że jest to wymuszone wielkością kasy,indywidualny projekt kosztuje a i za ciekawą aranżację wnętrza trzeba zapłacić.Bob icon_biggrin.gif


Zwracamy uwagę na opinie innych i dlatego są mody na jakieś rzeczy,ostatnio np wyroby no name ale najwyższej klasy i jakości.
Napisano
Cytat

Z własnych obserwacji mam takie wrażenie że zwracamy uwagę na opinie innych.Tak się jakoś składa że te kuchnie wyglądają jednakowo,jakoś dziwnie większość buduje pseudo dworki, to takie zachowania stadne.Faktem jest że jest to wymuszone wielkością kasy,indywidualny projekt kosztuje a i za ciekawą aranżację wnętrza trzeba zapłacić.Bob icon_biggrin.gif



Phe,icon_sad.gif a mnie się wydawało że pseudo dworki to już przeszła moda icon_sad.gif
Napisano
Ja na przykład nie lubię brązowych kuchni. Zgadzam się z tym, że ludzie robią w swoich mieszkaniach witryny sklepowe, obraz hoteli czy zimnych kostnic. Zero domowości.
Przykładne i w dobrym tonie jest to, żeby dom był w kolorach kawa z mlekiem, a przejawi innej kreatywności są niezbyt entuzjastycznie przyjmowane. Ja mówię temu nie.

Większość mieszkań zaprojektowanych przez projektantów wnętrz wygląda tak samo
Napisano
Ale ludzie generalnie lubią pewne kolory i ciężko znaleźć kogoś, kto próbuje eksperymentować na większą skalę. Wielokrotnie próbowałem nakłonić np. klientów na elementy czarne na ścianie, kontrastujące z jakimś jasnym kolorem, nikt się jeszcze nie skusił icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Ale ludzie generalnie lubią pewne kolory i ciężko znaleźć kogoś, kto próbuje eksperymentować na większą skalę. Wielokrotnie próbowałem nakłonić np. klientów na elementy czarne na ścianie, kontrastujące z jakimś jasnym kolorem, nikt się jeszcze nie skusił icon_smile.gif


Mam znajomych którzy ściany,sufity,blaty,podłogi mają na biało.Wszyscy mają ich za czubków. icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Mam znajomych którzy ściany,sufity,blaty,podłogi mają na biało.Wszyscy mają ich za czubków. icon_biggrin.gif



A kto u nich sprząta?
Napisano
Cytat

Phe,icon_sad.gif a mnie się wydawało że pseudo dworki to już przeszła moda icon_sad.gif


Cze.Przejedż sie po kraju to się żdziwisz ,sami szlachcice wokół.Nowoczesnych budynków jednorodzinnych nie widać.Pozdro icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Cze.Przejedż sie po kraju to się żdziwisz ,sami szlachcice wokół.Nowoczesnych budynków jednorodzinnych nie widać.Pozdro icon_biggrin.gif


Mąż mówi że pomału zmienia się to na mieszankę dworkowo-żadną.Nowoczesna architektura widoczna jest w biurowcach i obiektach handlowych. icon_sad.gif
Napisano
Cytat

Nowoczesnych budynków jednorodzinnych nie widać.Pozdro icon_biggrin.gif



Jestem na etapie przeglądania projektów. Jest ich bardzo dużo i bardzo ładnych. A wśród nich dworki polskie są w mniejszości. Czyżby wszyscy wybierali ten sam projekt? ???
Napisano
Cytat

Jestem na etapie przeglądania projektów. Jest ich bardzo dużo i bardzo ładnych. A wśród nich dworki polskie są w mniejszości. Czyżby wszyscy wybierali ten sam projekt? ???


Siemka.To tak wygląda .Stadne zachowania.Mieliśmy ,,gierki",mamy ".dworkowo".Całuski icon_sad.gif
Napisano
Cytat

Co to znaczy "gierki"?


Siemka.To domki prostopadłościany z prawie płaskim dachem,często piwnice z podłogą na poziomie terenu dla zwiększenia metrażu.Całuski icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Siemka.To domki prostopadłościany z prawie płaskim dachem,często piwnice z podłogą na poziomie terenu dla zwiększenia metrażu.Całuski icon_biggrin.gif


Wynalazek epoki gierkowskiej, czyż nie? Stąd chlubna nazwa icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

A niezasłużenie,bo takie domy,i w ogóle ten styl,wymyślił (niestety) pewien austriacki architekt już przed wojną.



ehh.. austriacy mają dziwne tradycje. icon_sad.gif
Napisano
Cytat

A niezasłużenie,bo takie domy,i w ogóle ten styl,wymyślił (niestety) pewien austriacki architekt już przed wojną.



Zdaje się że Starynkiewicz plnując rozbudowe przedwojennej stolicy właśnie taką architekturę miał na myśli
Napisano
Cytat

A niezasłużenie,bo takie domy,i w ogóle ten styl,wymyślił (niestety) pewien austriacki architekt już przed wojną.


Cze.Przenosiny dobrego pomysłu z realiów kapitalizmu na grunt radosnego partactwa i ograniczeń metrażowych epoki gierka skutkowało tym co widać.Pozdro icon_sad.gif
Napisano
Cytat

Cze.Przenosiny dobrego pomysłu z realiów kapitalizmu na grunt radosnego partactwa i ograniczeń metrażowych epoki gierka skutkowało tym co widać.Pozdro icon_sad.gif



Zwłąszcza te ograniczenia. To był strzał w dziesiątkę. Ile osób mogło zyć na 50 metrach..icon_biggrin.gif. A teraz to czyste marnotrastwo.
Napisano
Cytat

Zwłąszcza te ograniczenia. To był strzał w dziesiątkę. Ile osób mogło zyć na 50 metrach..icon_biggrin.gif. A teraz to czyste marnotrastwo.


Cze.Chyba w piętę.Jak wiem to ograniczenie było w epoce Gierka do 120m2 w domku jednorodzinnym.Pozdro icon_sad.gif
Napisano
Cytat

Cze.Przenosiny dobrego pomysłu z realiów kapitalizmu na grunt radosnego partactwa i ograniczeń metrażowych epoki gierka skutkowało tym co widać.Pozdro icon_sad.gif



I wracamy do tego???

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chodzi mi o to że chce dokleić kawałek płytki przy tarasie tej co jest na zdjęciu ,ponieważ odpadła kiedyś tam końcówka .Tylko mam problem od spodu nie mam jak tego przykleić i do czego przykleić .Przyłożyłem od spodu jakieś drewienko ale dotknę tego to całość odchodzi .    
    • A coś innego niż przekładanie bo nie oderwę teraz tych listw co są przy krokwi i jak sam w te szpary to brzydko będzie wyglądać.   
    • Taki kierunek zmian był rozważany już na początku XXI wieku i stąd wziął się pierwotny termin wymiany wszystkich liczników energii elektrycznej ustalony na rok 2022 roku. Na szczęście nie było takich mocy przerobowych światowego przemysłu licznikowego, żeby wyprodukować ich odpowiednią ilość, a i firmy odbiorcze nie byłyby w stanie wykupić takich ilości, więc temat energii biernej przycichł i nie jest poruszany publicznie. Bo nie da się obciążyć części odbiorców kosztami, a innych nie. Jednak nikt o nim nie zapomniał, jestem tego pewien i po wymianie wszystkich liczników na elektroniczne (jest nowy termin), na 100% energetyka wróci do poważnych rozważań, bo innego wyjścia nie ma. Bo do klasycznej mocy biernej (indukcyjna i pojemnościowa) doszła teraz moc odkształceń, będąca skutkiem stosowania wszelkich elementów półprzewodnikowych, której to mocy udział w przesyle całkowitym energii będzie tylko wzrastał. A ten  przesył generuje wyłącznie straty, tak jak i przesył innych rodzajów energii biernej. I ktoś za to zapłacić musi. 
    • Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Obecnie zakłady energetyczne nie naliczają odbiorcom indywidualnym opłat za przekroczenie dopuszczalnego obciążenia mocą bierną. Dotyczy to zarówno zwykłych gospodarstw domowych, jak i tych, w których są mikroinstalacje PV (panele PV). Jednak mają taką możliwość i mogą zacząć to robić już na bazie obecnie obowiązujących umów. Kilka lat temu już taka próba była ze strony jednego z zakładów energetycznych. Dotyczyła właśnie prosumentów, czyli odbiorców z mikroinstalacją PV. Szybko się z tego wycofano, gdy o sprawie zrobiło się głośno. Ale jestem praktycznie pewien, że ta sprawa do nas kiedyś wróci. Prędzej czy później dotknie nawet tych, którzy nie mają PV. Tym bardziej, że o ile stare liczniki analogowe w ogóle nie rejestrowały mocy biernej, to te nowe elektroniczne już to robią. Są więc techniczne możliwości żeby coraz więcej osób rozliczać uwzględniając moc bierną, czyli wziąć od nich więcej. 
    • Z tego, co się orientuję, to prawda – nie ma tam liczbowych progów, za to są w WT. Dyrektywa wprost zobowiązała państwa do nowych standardów nZEB i ZEB. Kraje same muszą ustalić, jakie parametry są konieczne, by budynek spełnił wymagania. Więc nie ma narzuconych wartości, ale jest narzucony cel.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...