Skocz do zawartości

Słupy żelbetowe a wytrzymałość ścian na ściskanie


Recommended Posts

Dzień dobry

Jestem nowy na forum

Opisze moją historie

Mam świeżo wybudowany dom parterowy 140m2. Ściany z pustaka solbet 24cm klasa 600

Dom projektował lokalny projektant architekt i kierownik budowy w jednym

Chodzi o to że projektant nie zaprojektował trzpieni  żelbetowych w projekcie ,cały ciężar stropu i dachu spoczywa na ścianach nośnych .Poddasze jest duże i kiedyś można zaadoptować pod cele mieszkalne choć mało prawdopodobne narazie bedzie tam graciarnia i ewentualanie suszarnia ubrań po praniu.

Budując dom byłem za granicą a z budowlanki jestem tzn byłem ''noga'' to mój pierwszy dom w życiu.

Widziałem bardzo podobny dom na internecie i on posiadał trzpienie żelbetowe.

Na razie mam położony styropian 23cm na stropie a w nim rury rekuperacyjne, myśłałem o wylewce cementowej 5-6 cm  ale troche boje sie dodatkowo obciażać budynek taką masą i pewnie położe płyty OSB 2x 12mm.

W projekcie nie mam nic o wytrzymałości budynku na ściskanie żadnych wykresów .

Projektant mówił że trzpieni żelbetowych nie trzeba że to jest lekka konstrukcja CZY TO PRAWDA?

Mówił żebym rzobił wylewke 5 cm i bedzie ok

Kierownik ekipy budowlanej też mówił że te trzpienie nie są potrzebne .

 

Jak to jest z tymi trzpieniami żelbetowymi ? W projektach z z biur projektowych typu archon często widze te trzpenie 

Rzut mojego budynku w załączniku

Jest ktoś na forum kto policzy mi te wytrzymałości żebym mógł spać spokojnie? Nie daje mi spokoju  myśl o tym że zostało coś zawalone podczas budowy

Czy ściany z suporeksu 600 są dostatecznie wytrzymałe na obciążenia takie jak u mnie ?

Dach to blachodachówka  kąt 30*

 

rzut parter.jpg

Edytowano przez Daniellor85 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

optymista :)

ktoś policzy? pewnie tak, skoro projekt miałeś za darmo:hahaha2:

 

co najwyżej możemy sobie podyskutować i ewentualnie poradzić w temacie, żebyś mógł się choć trochę zdrzemnąć

ale z samego rzutu to co najwyżej powróżyć :bezradny:

Link do komentarza

no to o kasie na projekt już wiemy, co dalej?

 

może dla "rozwiązania języka":

1. wklej przekroje, pozostałe rzuty, choćby więźby

2. opis z projektu dot więźby/dachu i poddasza, STROPU

3. coś jeszcze?

 

 

info dot solbetu

obraz.png.0fec32b116ae9cff6f1148527a362f2b.png

gdzie 1 MPa to 100 ton na m2

(ze strony solbetu)

czyli masz

co daje dla 600 300t/m2  a to daje na 1mb ściany ok 72t

jak sądzisz, dużo czy mało?

Link do komentarza
3 godziny temu, Daniellor85 napisał:

Widziałem bardzo podobny dom na internecie i on posiadał trzpienie żelbetowe.

bo pewnie miał inny rodzaj konstrukcji

tu masz stropy oparte na ścianach - a wszystko spajają wieńce

Wygląda na to, że jest to stabilne - bo to typowa konstrukcja

 

w ogóle rzut wygląda na porządnie zrobiony - fachowo

 

żeby obliczyć konstrukcję - trzeba wykonać inwentaryzację

poszukaj kogos na miejscu - jak nie jesteś pewny

 

jeśli idzie o wylewki - to obciążają stropy - i one są bardziej wrażliwe na takie obciążenia

 

nie ma czegoś takiego, jak wytrzymałość budynku 

liczy się wytrzymałość poszczegolnych elementow - fundametów, ścian, stropow, belek, słupów - itp elementów 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
12 godzin temu, Daniellor85 napisał:

Na razie mam położony styropian 23cm na stropie a w nim rury rekuperacyjne, myśłałem o wylewce cementowej 5-6 cm  ale troche boje sie dodatkowo obciażać budynek taką masą i pewnie położe płyty OSB 2x 12mm.

jeśli to ostatni strop od gory z ociepleniem to:

1. trochę za cienko wg mnie - chyba ze dach masz ocieplony (połać dachową)

2. musisz sprawdzic, jaki to styropian - czy odpowiednio twardy pod podłogę pływajacą

 

12 godzin temu, Daniellor85 napisał:

pewnie położe płyty OSB 2x 12mm

no to będzie klawiszowac zapewne na tym styropianie - jeśli się będzie po tym chodzić - i styropian może się deformować i kruszyć - nie wspomnę, co z rurami w nim

ale może ma dużą twardość?

 

12 godzin temu, Daniellor85 napisał:

Jak to jest z tymi trzpieniami żelbetowymi

To nowsze określenie  - to słupy żelbetowe w scianie - służą olbo do wzmocnienia ściany albo sa elementem konstrukcyjnym jedynym w ścianie, jeśli jest ona zbyt cienka, by przenieść strop czy inne siły. Ale wtedy to jest konstrukcja szkieletowa żelbetowa z wypełnieniem cegłą, pustakiem, bloczkiem.

 

Jak nie masz trzpieni - to masz sciany konstrukcyjne - i OK!

Też bardzo dobra konstrukcja - tradycyjna - jeśli grubość iwytrzymałość spełnia normy.

 

12 godzin temu, Daniellor85 napisał:

Czy ściany z suporeksu 600 są dostatecznie wytrzymałe na obciążenia takie jak u mnie ?

musisz zobaczyć - w ścianie konstrukcyjnej powinny być przynajmniej ok 20 cm grubości (szerokosci)

Tam masz ściane zewn. 40 - ale czy to ze styropianem, czy bez?

 

konkretnie to masz w opisie do projektu pewnie

rózni producenci stosują różne wytrzymałości i grubości

 

no i konsultacje powinieneś mieć darmo u projektanta i wykonawcy

 

 

 

 

Link do komentarza

Sam rzut to o wiele za mało, żeby określić układ konstrukcji i obciążenie jej poszczególnych elementów. Co do zasady, to nie ma jednak konieczności robienia słupów żelbetowych w ścianach nośnych. Robi się je, jeżeli gdzieś wytrzymałość podstawowego materiału byłaby zbyt niska (np. wąskie filary pomiędzy oknami). 

Natomiast co do stropu to przecież nawet nie wiemy jakiego jest rodzaju i które ściany obciąża (szczególnie te wewnętrzne). 

Jednak powtarzam - słupy żelbetowe nie są niezbędne w prawidłowo zaprojektowanym budynku. 

Link do komentarza
Napisano (edytowany)

Dziękuje za zainteresowanie tematem.

Strop mam żelbetowy lany 14cm gruby. Beton b25.

W załączniku zaznaczone ściany nośne z suporeksu 24cm szerokość.

Ścianka kolankowa 2pustaki + wieniec 24x24 cm .

 

Styropian na stropie mam eps 100 grafit 0031  swisspor 8+7+8 i na to bym dał te płyty OSB 2x na przekładkę Zda to egzamin zamiast lać cieżką wylewke 6 cm ? Będzie tam rekuperator graciarnia i suszarnia ubrań.

Dach nie mam ocieplony ale może w przyszłości jak bede miał fundusze i czas to ocieplę.

 

Głównie nurtuje mnie czy w budynku takim jak mój mogę wylać na strychu wylewkę 6cm bez obaw (kiedyś zrobić zamieszkałe poddasze ) do tego w zimie śnieg na dachu panele FV lub solary i czy te ściany nośne bez słupów przeniosą te wszystkie obciążenia z nawiązką czy może pojawia sie pękniecia na scianach w skutek przekroczenia obciążeń i wtedy będzie problem.

 

Po tynkach zauważyłem w każdym narożniku budynku rysy poziome długości 2m od narożnika jakby narożnik budynku lekko siadł a płyta została . Myśle że jakby były słupy to góra z dołem lepiej jest zespojona i takich pęknięć by nie było 

W załaczniku pekniecie nad oknem witrynowym w salonie

Czy to częsty przypadek ?

 

Powstały też pękniecia pionowe na naroznikach scian widoczne od zewnątrz ale tylko od strony południowej po drugiej stronie domu brak pionowych rys. Czy to jest spowodowane osiadaniem budynku ?

Jakby były słupy żelbetowe łączące fundament z płytą stropowa to bym tego uniknął?

IMG_20230316_102927.thumb.jpg.5e137f084f0e3dadc4d7be4fbede44af.jpg

 

 

aaaa.jpg

IMG_20230316_102849.jpg

IMG_20231027_153953.jpg

IMG_20231027_153758.jpg

IMG_20231027_153754.jpg

IMG_20231027_153752.jpg

Edytowano przez Daniellor85 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

akbys te fotki zrobił z większym zakresem budynku - trudno z małych fragmentów cos wnioskować

Pęknięcia zawsze sa niepokojące - ale nie zawsze rzeczywiście stanowi niebezpieczeństwo

 

jakiś przekrój by sie przydał - rzuty pozostalych kondygnacji

 

44 minuty temu, Daniellor85 napisał:

Jakby były słupy żelbetowe łączące fundament z płytą stropowa to bym tego uniknął?

 

 

może tak, może nie 

pęknięcia bywaja "przypadkowe i nieistotne" - albo istotne i konstrukcyjne.

Te istotne i konstrukcyjne mogą wynikać z błędów projektowych lub wykonawczych - zarówno przy konstrukcji murowej jak i szkieletowej (z filarkami).

 

Link do komentarza

nic mi to nie mówi :bezradny:

(do wikipedii się nie odnoszę, to nie moja bajka, to twoja domena)

a to na kolejnym linku w zasadzie to jakiś ple ple ple, bo w końcu co to ten filar nie wyjaśniono; dla mnie to element którego proporcja boków jest znacząca, raczej rzadko spotyka się konwencjonalne słupy o proporcjach większych niż 1:2 (nie mówię tu o budynkach wielokondygnacyjnych)

 

po drugie - co to ma do tego tematu?

Link do komentarza
7 godzin temu, aru napisał:

nic mi to nie mówi

witryna nt uprawnień budowlanych nic ci nie mówi?

 

7 godzin temu, aru napisał:

po drugie - co to ma do tego tematu

pytałeś

8 godzin temu, aru napisał:

a jak te filary wyglądają?

 

7 godzin temu, aru napisał:

a to na kolejnym linku w zasadzie to jakiś ple ple ple, bo w końcu co to ten filar nie wyjaśniono;

no to poszukaj w Neufercie

 

jeszcze tu:

https://kb.pl/materialy-budowlane/beton/slupy-betonowe-rodzaje-ceny-opinie-porady-praktyczne/

 

i na tym może koniec - bo to obok wątka

Link do komentarza

nic, jest jak każda inna, komercyjna

ty wyjechałeś z jakimiś konstrukcjami z filarami, nie będę szukał w Neufercie bo nie mam takiej potrzeby

dla mnie słup to słup, a filar to filar i na tym  z pewnością koniec

 

---------------

 

Dnia 2.09.2024 o 19:25, Daniellor85 napisał:

...

Mam świeżo wybudowany dom parterowy 140m2. Ściany z pustaka solbet 24cm klasa 600

...

a pierwsza fota z marca 2023 inne z 10.2023, coś ściemniasz z tym maniem "świeżego" :scratching:

Link do komentarza

Skoro to są zdjęcia sprzed ponad roku to przynajmniej powinno być teraz wiadomo czy te rysy się nie powiększają, a więc czy całość osiągnęła stan stabilny. Jeżeli nie ma zmian to i raczej nie ma zagrożenia dla stabilności całej konstrukcji. 

Jednak z takimi pytaniami i prośbą o ocenę sytuacji trzeba zwracać się do kierownika budowy, który na miejscu może to dokładnie obejrzeć. 

PS. Skoro ścianka kolankowa jest bardzo niska, jedynie na dwa bloczki, to przynajmniej tutaj słupy żelbetowe nie są raczej niezbędne. 

Natomiast strop zwykle najbardziej obciąża ściany wewnętrzne. Jeżeli autor tematu ma wątpliwości to najlepiej zwrócić się bezpośrednio do projektanta. Niech ten zrobi obliczenia sprawdzające, czy wytrzymałość elementów nie zostanie przekroczona.

Link do komentarza
1 godzinę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Skoro to są zdjęcia sprzed ponad roku to przynajmniej powinno być teraz wiadomo czy te rysy się nie powiększają, a więc czy całość osiągnęła stan stabilny. Jeżeli nie ma zmian to i raczej nie ma zagrożenia dla stabilności całej konstrukcji. 

 

mógłby teraz zrobić fotki i wkleić - ciekawe, co się zmieniło?

Co nie przeszkadza konsultować z projektantem

 

aczkolwiek 1 rok - to dla mnie świeży dom - w sam raz na pojawianie się takich objawów pracy konstrukcji 

 

 

 

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
2 godziny temu, zenek napisał:

aczkolwiek 1 rok - to dla mnie świeży dom - w sam raz na pojawianie się takich objawów pracy konstrukcji 

 

Jakiej pracy konstrukcji?

Konstrukcja powinna pracować równomiernie a pojawienie się takiego pęknięcia lecącego przez cały narożnik świadczy o słabości konstrukcji.

Bo to znaczy że jedną stroną fundament osiada mocniej niż w innym miejscu.

Oczywiście nie jest to groźne dla stabilności całego układu, no raczej, ale tak nie powinno być i tyle w temacie.

Jak to jest normalne to znaczy że teraz robi się fundamenty na styk, bez odpowiednio dużej tolerancji.

Wiadomo, większe zabezpieczenia więcej kosztują.

 

 

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

czy groźne to chętnie bym zobaczył ławę fundamentową na przedłużeniu tej sznyty pionowej w narożniku po zewnętrznej, bo to może być np problem braku uciąglenia zbrojenia w ławie i np obciążenia (folia kubełkowa zasłania)

ale się nie dowiemy, bo za pięć kafli Autor zakupił tylko/aż rzut parteru :bezradny:

Link do komentarza
1 godzinę temu, demo napisał:

Jakiej pracy konstrukcji?

Konstrukcja powinna pracować równomiernie a pojawienie się takiego pęknięcia lecącego przez cały narożnik świadczy o słabości konstrukcji.

Bo to znaczy że jedną stroną fundament osiada mocniej niż w innym miejscu.

Oczywiście nie jest to groźne dla stabilności całego układu, no raczej, ale tak nie powinno być i tyle w temacie.

Jak to jest normalne to znaczy że teraz robi się fundamenty na styk, bez odpowiednio dużej tolerancji.

zwyklej pracy - ona ciągle pracuje :)

 

chodziło mi o to, że po roku widać już częściowo - jak pracuje konstrukcja - zwykle jednak chodzi o jej części.

Jeśli defektuje - to zwykle jakiś fragment - choć bywa, że na tyle ważny - że całość szlag trafi.

Ale w takim domku to rzadko się trafia taka katastrofa.

Zwykle coś tam pęknie bez znaczenia.

 

Tu może rzeczywiście albo fundament może siąść, albo jakieś naprężenia nadmierne mogą się gdzieś pojawić.

Naroznik zwykle siada przy rynnie - wtedy to raczej nieodprowadzona woda rozmiękcza podłoże.

 

Konstrukcja powinna przyjmowac różne sily równomiernie - no bo to regularny budynek, symetryczny i niewysoki.

Ale gdzieś tam może coś pęknąć - i wcale to nie oznacza, że cala konstrukcja jest niestabilna - mało - pęknie i nic się dalej nie stanie - szczególnie przy murowanych murach, szczególnie tradycyjnie. cegła ma w ogóle ma tak, że się usiada trochę. Ale to na dawnych zaprawach - na klejach nie wiem, na ile są plastyczne.

Żelbet nie jest plastyczny, on może się ugiąć (zresztą to ormalne np w stropie czy belce) - ale jak już pęknie - no to jest  problem.

 

tu nie widać pęknieć żelbetu, tylko murowane bloczki pękły, ale na innej fotce coś jakby pęklo nad nadprożem  

 

nie wiem, dlaczego 

mało fotek, mały zakres widoku, nie wiadomo co tam jest - nawet ten narożnik nie cały jest pokazany, a kilka bloczków tylko

 

1 godzinę temu, demo napisał:

Jak to jest normalne to znaczy że teraz robi się fundamenty na styk, bez odpowiednio dużej tolerancji.

Wiadomo, większe zabezpieczenia więcej kosztują.

fundament to podstawa - i to nie jest banał

oszczędzanie na fundamencie to głupota (w ogóle na konstrukcji) - bo w sumie to dość niewielka część kosztów całej budowy, niewiele można zaoszczędzić - a jeśli coś tam się stanie - no to poważna sprawa i konsekwencje - i trudne do naprawienia.

Ale to nie tak, że projet jest na styk - zawsze jest tam margines bezpieczeństwa - znaczy powinien być

 

 

 

 

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Napisano (edytowany)

Prosiłem kierownika budowy o obliczenia wytrzymałościowe do projektu to mnie zbył że nie trzeba to jest lekka konstrukcja i że jestem przewrażliwiony.

 

W projekcie do dzisiaj nie ma projektu stropu żelbetowego , ekipa mówiła że oni wiedzą jak zrobić płyte stropową ale potrzebują też papier.

Ekipa buduje domy od bardzo dawna to nie są ludzie z łapanki. Budują po kilkanaście domów na rok może i wiecej.. Dawnej robili też dachy ale teraz tylko stawiaja budynki do dachu.

 

Pękniecia po wyszpachlowaniu nad oknem w salonie już nie powstały ponownie.

W sypialni w narożniku pękniecie poziome  po szpachlowaniu siadło z porwotem i wybrzuszyło to co szpachlowałem , teraz musze od nowa wyrównać i pomalować ponownie.

W pokoju na przeciw sypialni w narożniku rysy poziome sie nie powiększają ale czekam jeszcze z rok może siądzie jeszcze.

Mam wszędzie nadproża ceramiczne zamiast lanych . Może one jakoś pracują . Ekipa poszła na łatwizne bo ceramiczne szybciej sie kładzie  a lane wiadomo szalunki itp.

Pracuje za granicą, w domu jestem 4 razy na rok po 2 tyg więc jak mam dopilnować budowy?

Zleciłem to kierownikowi żeby zadbał i dopilnował .

Obecnie jestem za granica do pazdziernika a nie mam projektu przy sobie tylko kilka scanów na kompie i fotki.

 

 Teren mam raczej piaszczysty nie daleko ( 40m ) wydobywali kiedyś  piasek . Wrzuce kilka fotek z budowy.

Kolega mówił że te pękniecia mogły być od pracy dachu ale wątpie .

 

Fundament pod tym pęknieciem na zew naroznika jest cały, specjalnie z kolegą ogladaliśmy i nie ma żadnych rys.

 

W budynku obecnie nie powstają nowe pęknięcia a stare sie nie powiekszają a w sypialni pękniecie sie zeszło i wywaliło mi szpachle (robiłem sam gładzie ) bo szpachlowałem te rysy uniflotem.

Mieszkamy od grudnia i jak narazie nic sie nowego nie dzieje.

 

Fotki z budowy i zaznaczone pękniecia w sumie w 3 narożnikach z czego najwiecej w jednym pokoju bo aż 2 pekniecia w poziomie.

 

https://drive.google.com/drive/folders/1DJMHyqaYE_RHJ-P6yfFE6lHIi5DkzauP?usp=drive_link

 

Nie są to duże rysy nie ma przesunieć wzgędem siebie pekniecia moze na grubość paznokcia,  raczej można to nazwać rysami

 

Edytowano przez Daniellor85 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
39 minut temu, Daniellor85 napisał:

Prosiłem kierownika budowy o obliczenia wytrzymałościowe do projektu to mnie zbył że nie trzeba to jest lekka konstrukcja i że jestem przewrażliwiony.

 

No i on ma rację, nic się nie stanie, nie zawali się, to raczej pewne.

Pewnie osiądzie co ma osiąść rysy pogipsujesz, może trzeba będzie co jakiś czas poprawić i tyle.

W sumie widać że budowa była prowadzona porządnie, a co jest powodem tych pęknięć tego nie wiemy. Lepiej się nie przejmuj na zapas.

Link do komentarza
13 godzin temu, demo napisał:

 

No i on ma rację, nic się nie stanie, nie zawali się, to raczej pewne.

Pewnie osiądzie co ma osiąść rysy pogipsujesz, może trzeba będzie co jakiś czas poprawić i tyle.

...

na wszelki wypadek miękko

 

ale finisz już na twardo

Cytat

W sumie widać że budowa była prowadzona porządnie, a co jest powodem tych pęknięć tego nie wiemy. Lepiej się nie przejmuj na zapas.

czyli to jest pewne, tylko skąd te pęknięcia?

niemniej widać, że potrafią budować, to fakt

 

podobnie opinia pana inż z Galicji

11 godzin temu, zenek napisał:

no to git.

Kontroluj jeszcze parę miesięcy - jak nie będzie żadnych nowych niespodzianek - to znaczy że jest OK :)

rzetelna i fachowa, nie ma to tamto :ih:

rozmyślałeś o kwitach rzeczoznawcy :scratching:

 

Do Autora

z fotek które wkleiłeś wygląda na to, że siadły narożniki ławy, oraz ława pod wykuszem, nie masz fotek jak robili fundament? ława była zbrojona, czy sam beton?

i czy kojarzysz kiedy te rysy mogły się pojawić? tj na którym etapie?, np przed/po wykonaniu dachu?

Link do komentarza
Napisano (edytowany)
7 godzin temu, aru napisał:

na wszelki wypadek miękko

 

ale finisz już na twardo

czyli to jest pewne, tylko skąd te pęknięcia?

niemniej widać, że potrafią budować, to fakt

 

podobnie opinia pana inż z Galicji

rzetelna i fachowa, nie ma to tamto :ih:

rozmyślałeś o kwitach rzeczoznawcy :scratching:

 

Do Autora

z fotek które wkleiłeś wygląda na to, że siadły narożniki ławy, oraz ława pod wykuszem, nie masz fotek jak robili fundament? ława była zbrojona, czy sam beton?

i czy kojarzysz kiedy te rysy mogły się pojawić? tj na którym etapie?, np przed/po wykonaniu dachu?

Ja te rysy zauważyłem po wykonaniu dachu a następnie po wykonaniu tynków. Dopiero po tynkach zauważyłem te pęknięcia . Ława była zbrojona mam fotke jak zalewali ławy

Drzewo na dach nie było dostatecznie suche bo mi troche popękało na strychu .Suszyło sie może 4 miesiące .

Wygląda to tak jakby lekko narożniki osiadły a płyta zostałą w tym samym miejscu podparta wew ścianami  i rozdarło.

Fundament z chudziakiem   przezimował więc miał czas na osiadanie .

Specjalnie nie goniłem z robotą niech poleży z pół roku i niech sobie  siądzie.

received_637984626919976.jpeg

Edytowano przez Daniellor85 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

szkoda, że nie widać zbrojenia, ale jeżeli twierdzisz, że ławy nie pękły na przedłużeniu rys pionowych na ścianie to pozostaje:

obraz.thumb.png.0128bffd0bb2f6ac6259761fd4b58515.png

 

"ucieczka" poziomu w narożniku, czy to fundamentu, czy tej podmurówki pod solbet

widać to po grubości spoiny startowej w narożniku - może za dużo wymurowali na raz i ściana siadła na tej (jeszcze świeżej i/lub mało wytrzymałej) spoinie w narożniku, stąd rysy poziome pod wieńcem i ścięcie samego narożnika

nie chce mi się szukać jak gruba powinna być pierwsza spoina pod solbet, ale  tu widać, że nie żałują, u Ciebie tylko w samym narożniku jest więcej, na prostych coś cienko

 

i podobnie z wykuszem, jeżeli to też nie fundament

Link do komentarza

to co się stało nie jest efektem braku słupów wzmacniających i przez to niewystarczającej wytrzymałości solbetu

rozpiętości stropu są prawie "żadne" jedynie 5,13m w wykuszu, ale to też nic wiekiego

 

jeżeli poddasze było nieużytkowe, a chcesz zrobić użytkowe to poproś szeryfa/projektanta o wpis do dziennika (jako projektant), że nie ma przeciwwskazań do wykonania wylewki, oczywiście bez info, że ma to być pod użytkowanie :); podobnie w temacie dachu i solarów

 

tyle, że posadzka nie na tych 23 cm styro, to raczej kiepski pomysł - na stropie zostawić tyle, aby zostały ukryte rury, dołożyć na to styro aku wypać posadzkę, a resztę styro upchnąć w połać dachową i uzupełnić (pewnie wełną) do rozsądnych wartości izolacyjności cieplnej, też tu rola projektanta jak to zrobić

Link do komentarza
1 godzinę temu, aru napisał:

to co się stało nie jest efektem braku słupów wzmacniających i przez to niewystarczającej wytrzymałości solbetu

rozpiętości stropu są prawie "żadne" jedynie 5,13m w wykuszu, ale to też nic wiekiego

 

jeżeli poddasze było nieużytkowe, a chcesz zrobić użytkowe to poproś szeryfa/projektanta o wpis do dziennika (jako projektant), że nie ma przeciwwskazań do wykonania wylewki, oczywiście bez info, że ma to być pod użytkowanie :); podobnie w temacie dachu i solarów

 

tyle, że posadzka nie na tych 23 cm styro, to raczej kiepski pomysł - na stropie zostawić tyle, aby zostały ukryte rury, dołożyć na to styro aku wypać posadzkę, a resztę styro upchnąć w połać dachową i uzupełnić (pewnie wełną) do rozsądnych wartości izolacyjności cieplnej, też tu rola projektanta jak to zrobić

OK, dzieki za info i zainteresowanie tematem. Na razie nie planuje poddasza uzytkować i nie wiem czy kiedykolwiek bedzie zamieszkałe. Po łoże tam plyty osb podwojnie i myśle że to wystarczy ,w razie czego nie bede pozniej kuł posadzki tylko sciagne plyty i można działać.

Link do komentarza

chyba nie zrozumiałeś co napisałem, co miałbyś kuć?

a jeżeli uparłeś się osb to zrób to na systemie do tarasów, kładzenie płyt osb bezpośrednio na taką warstwę styro to słaby pomysł, no chyba, że to będzie tylko na okazjonalne graty, bez częstszego łażenia

zmiana później? - będzie tylko gorzej i drożej, ale to już Twój wybór

efektywnie ile wyjdzie tam powierzchni do zagospodarowania? 50%? więc i tak na całej powierzchni nie musisz przerobić, moim zdaniem warto się zastanowić

Link do komentarza
12 godzin temu, aru napisał:

rzetelna i fachowa, nie ma to tamto :ih:

rozmyślałeś o kwitach rzeczoznawcy :scratching:

 

Do Autora

z fotek które wkleiłeś wygląda na to, że siadły narożniki ławy, oraz ława pod wykuszem, nie masz fotek jak robili fundament? ława była zbrojona, czy sam beton?

i czy kojarzysz kiedy te rysy mogły się pojawić? tj na którym etapie?, np przed/po wykonaniu dachu?

gdzie to widać - te siadnięcia ławy?

na której fotce?

 

Zwykle, kiedy narożnik fundamentu siada - to nie 25 cm pod scianą, tylko dłuższe odcinki - i co ważne  - w narożniku mamy dwie sciany łączące się. Obie powinny pęknąć.

I nie 20 cm od lica - nie pionowo - tylko ukośnie.

Chyba, że fundament urwał się na samym końcu - no ale tego nie widać. I raczej niespotykane - choć możliwe.

 

Owszem - fundament mógł "osiąść" w  czasie budowy - wylewania - ale to raczej szalunek mogł opaść - i stąd te ewentualne odchyłki od poziomu. No bo jak siadło oszalowanie - to poziom góry fundamentu też nie jest zachowany.

Byc może dlatego jest ta grubsza warstwa zaprawy pod bloczkiem w narożniku - żeby to wyrównać do poziomu.

Ale to nie jest raczej powod pękniecia bloczków.

 

Za malo widać na tych fotkach - niestety. Za małe otoczenie tych pęknieć.   

 

Link do komentarza
2 godziny temu, aru napisał:

szkoda tego czytać i cokolwiek odpowiadać :zalamka:

niemniej raczę czytać i oglądać UWAŻNIEJ

nie śpisz i widać tego efekty

nie odniosłeś się do konkretu - piszesz ogólniki

to nie jest merytoryczny post

 

a tu o co chodzi?:

15 godzin temu, aru napisał:

tyle, że posadzka nie na tych 23 cm styro, to raczej kiepski pomysł - na stropie zostawić tyle, aby zostały ukryte rury, dołożyć na to styro aku wypać posadzkę, a resztę styro upchnąć w połać dachową i uzupełnić (pewnie wełną) do rozsądnych wartości izolacyjności cieplnej, też tu rola projektanta jak to zrobić

 

tu o co chodzi?"

"dołożyć na to styro aku wypać posadzkę"

"resztę styro upchnąć w połać dachową"

 

 

"rozsądnych wartości izolacyjności cieplnej"

rozsądne wartości są znane z norm 

Link do komentarza
22 godziny temu, zenek napisał:

szerokość ławy wynika z nacisku z góry budynku i wytrzymałości gruntu.

i nie jest zwykle stała dla wszystkich ścian, bo one niosa na siebie różne obciążenia

więc trudno powiedzieć ot tak

 

 

Dnia 6.09.2024 o 12:42, zenek napisał:

nie odniosłeś się do konkretu - piszesz ogólniki

to nie jest merytoryczny post

...

sam sobie

odpowiedział :D

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...