Skocz do zawartości

Panele na starej podłodze z legarami


Recommended Posts

To jeszcze temat podłoga :)  Takiej sytuacji jeszcze nie miałem, a chciałem to zrobić dość dobrze i tak samo się przygotować do pracy :)  Czytałem też kilka postów podobnych do mojego, więc mam nadzieję że gdzieś w czeluściach tego zapytania ujawi się wam iskierka nadzieli dobrych podpowiedzi ;)

W starszym już domu ok 50 lat chciałbym wyremontować nieużywany dotychczas pokój córce. Obecnie jest tam stara podłoga na legarach (pod deską wolna przestrzeń, niżej zdaje się piasek z czymś wymieszany). Deski dość dobrze się trzymają, felcowane, ale nie chce iść w ich zrywanie, odnowę i cyklinowanie (finalnie ma być panel podłogowy). Podłoga jest zimna, między deskami porobiły się szczeliny po ok 1mm. Jest też klawiszowanie pomiędzy deskami. Jeszcze dokładnie nie złapałem max różnicy w poziomach, ale obstawiam nawet do 0,5-1cm (będę to wiedział do około miesiąca, a wątek wrzucam żeby wstępnie zorientować sie w temacie i poprosić Was o pomoc). Zależy mi na dobrym ociepleniu podłogi, wyrównaniu i ciut wygłuszeniu (w tej kolejności), by finalnie położyć panel. To że podłoga się podniesie nie jest kłopotem - mam zapas ze 4cm.

Sporo czytałem o podkładzie pod panele, ale ile sklepów i fachowców tyle opinii, a co gorsza zazwyczaj odnoszą się do podłogowego ogrzewania i równych powierzchni. Dlatego napiszę Wam jaki mam plan a do Was mam prośbę o weryfikację. Materiały w jakich z grubsza się rozeznałem i pewnie się powinienem poruszać to styrodur, xps, płyty osb, styropian pogłogowy, paraizolacja, korek, włókno drzewne.

Żeby nie pchać się w koszty pomyślałem o rozwiązaniu z pominięciem płyt osb. Zamiast nich na deskach które klawiszują w dół, dotnę pasy z korka z lekkim naddatkiem by minimalnie wystawały powyżej poziom (ok 1mm). Ten 1mm pewnie z się podda naciskowi (albo i nie). Następnie na tak wyrównanie podłoże chciałbym dać XPS (300kPa). Dzięki temu mamy w miarę wyrównaną podłogę i ocieploną a jednocześnie w miarę odporną na nacisk. Następnie na to paraizolacja a na nią korek. Na niego bezpośrednio panel.
- xps bez dylatacji
- paraizolacja z fartuchami na ścianę
- korek i panel z dylatacją

To nad czym się zastanawiam
- gąbka tuż pod panel czy dawać, żeby ewentualnie wyłapała drobne nierówności korka i może nieco oszczędziła go w eksploatacji by się nie kruszył
- myślałem też by na lub zamiast korka dać włókno drzewne 5-7mm. Wyczytałem że izoluje cieplnie oraz fajnie wygłusza, ale nie znalazłem jak się ma na ugniatanie (np pod szafą 3drzwiową).

- między deską a panelem, nie mam nic mocowanego wkrętem i zastanawiam się czy to wszystko nie będzie "jeździć"

Z grubsza chyba wszystkie przemyślenia udało mi się zawrzeć Pewnie teraz nieźle mi się oberwie, ale liczę że choć konstruktywnie. Myślę jak to zrobić żeby też nie popłynąć z kasą, bo gdyby nie limit, to po prostu poszedłbym w beton lub cyklinowanie. Aha, jeszcze coś - prace chciałbym wykonać sam, więc gdybyście mięli jakieś praktyczne porady byłbym wdzięczny również i za nie.

Link do komentarza

Też bym dał OSB, a wcześniej płyty z wełny 2.5-5cm, tylko martwi mnie to co będzie się działo pod tym jak się to zamknie. Autor pisze o jakimś piasku, czyli pod piaskiem może być glina albo jakaś wylewka i po zamknięciu płytami OSB wydaje mi się że będą dobre warunki do wykraplania się wilgoci a wtedy z desek zostanie próchno za max 5 lat. Niech autor sprawdzi dokładnie co jest pod tym piaskiem.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
5 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Ja bym ustabilizował i wyrównał podłogę z desek, na to płyte OSB, potem podkład pod panele i na to panele. Od ścian zrobić dylatację - zgodnie z metodami układania paneli.

a wlistwach przypodlogowych szczeliny, żeby przewietrzała się przestrzeń między legarami

 

3 godziny temu, vlad1431 napisał:

utor pisze o jakimś piasku, czyli pod piaskiem może być glina albo jakaś wylewka i po zamknięciu płytami OSB wydaje mi się że będą dobre warunki do wykraplania się wilgoci a wtedy z desek zostanie próchno za max 5 lat.

Po to się robi szczelinę między deskami podłogowymi a wypełnieniem między legarami - oraz szczeliny w listwach przypodłogowych - zeby ta wilgoć latwo wyszła spod podłogi,

Link do komentarza
40 minut temu, zenek napisał:

a wlistwach przypodlogowych szczeliny, żeby przewietrzała się przestrzeń między legarami

 

Po to się robi szczelinę między deskami podłogowymi a wypełnieniem między legarami - oraz szczeliny w listwach przypodłogowych - zeby ta wilgoć latwo wyszła spod podłogi,

mógłbym prosić o szerszy opis? jak dobrze rozumiem to np zrobić 8 nawierceń w deskach (po 2 na ścianę), tak by wypadły na listwach i w listwach zrobić otwory? np wiertłem 8mm. Coś w ten deseń?

4 godziny temu, vlad1431 napisał:

Też bym dał OSB, a wcześniej płyty z wełny 2.5-5cm, tylko martwi mnie to co będzie się działo pod tym jak się to zamknie. Autor pisze o jakimś piasku, czyli pod piaskiem może być glina albo jakaś wylewka i po zamknięciu płytami OSB wydaje mi się że będą dobre warunki do wykraplania się wilgoci a wtedy z desek zostanie próchno za max 5 lat. Niech autor sprawdzi dokładnie co jest pod tym piaskiem.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
 

ciężko powiedzieć co jest pod piaskiem. raczej gliny nie ma, a zwykła ziemia (patrząc po tym co dookoła domu jest głębiej).

Ale właśnie dlatego zamiast OSB (które może pociągnąć wodę), myślałem o styrodurze, który jest twardy (więc wyrówna) i dobrze izoluje zimno (więc ociepli).

6 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Ja bym ustabilizował i wyrównał podłogę z desek, na to płyte OSB, potem podkład pod panele i na to panele. Od ścian zrobić dylatację - zgodnie z metodami układania paneli.

hmm też myślałem o osb (w sumie mniej bym się orobił, i jakoś przyjemniej na tym pracować niż styrodurze. Tylko mam wrażenie że XPS lepiej będzie izolował zimno oraz nie reaguje na wilgoć.

Link do komentarza
3 godziny temu, czarek1982 napisał:

mógłbym prosić o szerszy opis? jak dobrze rozumiem to np zrobić 8 nawierceń w deskach (po 2 na ścianę), tak by wypadły na listwach i w listwach zrobić otwory? np wiertłem 8mm. Coś w ten deseń?

tu jest kwestia - bo nawet radzą otwory wentlacyjne robić w ścianach (od dawna). Ale to są zasady do starych kamienic, domów i podłóg na gruncie. Choć pewnie dzis nie są złe, tylko pracochłonne do wykonu.

Myslę, że w obecnych warunkach przy suchym pomieszczeniu może wystarczą otwory wetylacyjne w listwie przypodłogowej albo w gornej części listwy (między ścianą a listwą, albo jakieś kratki wentylacyjne na czole listwy. Raczej nie między podłogą a listwą, bo się będą tam śmieci zbierać. 

Ważne, by powietrze, które jest między podłogą a wypełnieniem między legarami mogło jakoś się przemieszczać do tych otworów, czy szczelin wentylacyjnych. 

 

Też jestem ciekaw, co na to spece forumowi, eksperci - napiszą w tym temacie.

3 godziny temu, czarek1982 napisał:

hmm też myślałem o osb (w sumie mniej bym się orobił, i jakoś przyjemniej na tym pracować niż styrodurze. Tylko mam wrażenie że XPS lepiej będzie izolował zimno oraz nie reaguje na wilgoć.

ale słabo wygłusza, wytłumia odgłosy chodzenia i użytkowania - a chodzi też o to, by podłoga nie dawała odgłosu zbyt mocno - ani w dół ani w omieszczeniu.

Wełna wytłumia odgłosy, dobrze też, jeśli legary leżą na na czymś, co wytłumi trochę odgłos.

Ja zrobiłem w dwóch pomieszczeniach pod podkładkami pd legarami takie kwadraty z gumy i filcu - zdało egzamin. Tam dawałem bezpośrednio na legary deski podłogowe.

 

Teraz w innym pokoju dałem kawałki wykładziny XPS (2mm) pod podkładki pod legary i na legary pod płyty  osb (na nie klepkę) też daje taką wykładzinę 2.5 mm  (ale legary ma szerokie na 12 cm x 6, więc ten ciężar się rozłoży szeroko - może nie siądzie  ta wykładzina - (legary w osi co 48cm).

Dzielę się sposobem - ale nie potrafię powiedzieć, czy to jest całkiem prawidłowe, choć konsultowałem z fachowcami.  

 

W obu przypadkach dałem wełnę min pod i wokół legarów z 2- 3 cm szczeliny z powietrzem między wełną a podłogą.

Link do komentarza

Jeszcze jedno - bo teraz dczytałem - sorry - że ty masz podłogę na gruncie.

Tym bardziej musisz jednak zadbać  zwentylowanie tej przestrzeni pod starą podłogą. 

I chcesz na te dechy dawać warstwy, ocieplenie - no jest to dość ryzykowne ze względu na wilgoć.

 

Tu masz taki link:

https://leca.pl/pomoc/porada-eksperta/remont-podlogi-na-legarach/

Myślę, że niegłupio opisane.

Link do komentarza
2 godziny temu, zenek napisał:

Jeszcze jedno - bo teraz dczytałem - sorry - że ty masz podłogę na gruncie.

Tym bardziej musisz jednak zadbać  zwentylowanie tej przestrzeni pod starą podłogą. 

I chcesz na te dechy dawać warstwy, ocieplenie - no jest to dość ryzykowne ze względu na wilgoć.

 

Tu masz taki link:

https://leca.pl/pomoc/porada-eksperta/remont-podlogi-na-legarach/

Myślę, że niegłupio opisane.

SUPER :D   dzięki za zwrócenie uwagi. Po tym wpisie dzwoniłem do taty który pamięta czas budowy i kilka rzeczy się dowiedziałem. Legary faktycznie stją na piasku (drobny piasek). Dom na górce więc mówi, że wilgoć nie jest jakaś ponadprzeciętna. Powierzchnie pod podłogami miały dawniej 4 duże otwory wentylacyjne zamykane na czas zimy. Został 1 faktycznie go namierzyłem. Oprócz tego wolna przestrzeń pod deskami jest połączona z wolną przestrzenią między ścianami (zewnętrzne ściany budynku są podwójne). Z tego co tata mówi, to cyrkulacja jest pomiędzy tymi przestrzeniami. Strych nie jest ocieplony, więc pewnie tamtędy część tego powietrza uchodzi.

Tylko teraz zastanawiam się czy robić te otwory wentylacyjne przy listwie? Niby dla bezpieczeństwa lepiej zrobić. Z drugiej strony nie chcę żeby córce wiało stamtąd zimne powietrze (takie fi8 to chyba za dużo...?)

 

A wracając do tematu XPS, wełna itd - na deski chciałem dać xps (styrodur), następnie paraizolację, korek, (na to może gąbkę?) i dopiero na koniec panel. Czy ten korek nie wytłumi wystarczająco? Wiem, że to wszystko taka moja subiektywna gadka ;))

Link do komentarza

Otwory musisz zostawić, przynajmniej ten jeden, bo któregoś dnia szafa o której pisałeś może się zapaść jak deski spróchnieją. Nie mówiąc o zapachach i grzybie. Ja bym aż tyle między innymi z korkiem nie kombiniwał. Mata z wełny jest najczęściej polecana jako materiał dźwiękochłonny. https://www.artbud.pl/pl/p/ISOVER-TDPT-plyta-izolacyjna-akustyczne-z-welny-mineralnej-/36970

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
1 godzinę temu, czarek1982 napisał:

Tylko teraz zastanawiam się czy robić te otwory wentylacyjne przy listwie? Niby dla bezpieczeństwa lepiej zrobić. Z drugiej strony nie chcę żeby córce wiało stamtąd zimne powietrze (takie fi8 to chyba za dużo...?)

Jeśli masz tą starą wentylację - i ją udrożnisz - to chyba nie, bo rzeczywiście będzie wiało. Poza tym zasada jest taka, że tam ma się przewietrzać pod spodem, pod podłogą. Musisz pamiętać o otwieraniu tej wentylacji po zimie, szczególnie, gdy dodasz inne warstwy na podłogę.

Teraz nie robi się raczej podłóg na gruncie, tylko robi się wylewkę, izolację wilgociową i termiczną - więc takie wentylacje nie są wskazane.

 

Ile tego  XPS chcesz dać? XPS jest o tyle wygodny, że ma różne wysokości, są podkłady też 2 mm - więc da się osiągnąć każda wysokość. No i ciepły. Ten podkładowy również wyglusza.

Link do komentarza
14 godzin temu, vlad1431 napisał:

Otwory musisz zostawić, przynajmniej ten jeden, bo któregoś dnia szafa o której pisałeś może się zapaść jak deski spróchnieją. Nie mówiąc o zapachach i grzybie. Ja bym aż tyle między innymi z korkiem nie kombiniwał. Mata z wełny jest najczęściej polecana jako materiał dźwiękochłonny. https://www.artbud.pl/pl/p/ISOVER-TDPT-plyta-izolacyjna-akustyczne-z-welny-mineralnej-/36970

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
 

dzięki za podpowiedzi :)  tak, tak, otworu nie likwiduję ;)

 

Najbardziej zależy mi na ociepleniu i wyrównaniu. Wygłuszenie biorę jako trzecie w kolejności (nie jest dla mnie priorytetem). Mam trochę obawę, że mata może podciągnąć wilgoć. A styrodur i korek są neutralne dla wilgoci - stąd wybór. Wiem też że jak bym na styrodur bezpośrednio położył panel, to będzie nieść dzwięki dość mocno i czasem potrafi panel "klikać".

12 godzin temu, zenek napisał:

Jeśli masz tą starą wentylację - i ją udrożnisz - to chyba nie, bo rzeczywiście będzie wiało. Poza tym zasada jest taka, że tam ma się przewietrzać pod spodem, pod podłogą. Musisz pamiętać o otwieraniu tej wentylacji po zimie, szczególnie, gdy dodasz inne warstwy na podłogę.

Teraz nie robi się raczej podłóg na gruncie, tylko robi się wylewkę, izolację wilgociową i termiczną - więc takie wentylacje nie są wskazane.

 

Ile tego  XPS chcesz dać? XPS jest o tyle wygodny, że ma różne wysokości, są podkłady też 2 mm - więc da się osiągnąć każda wysokość. No i ciepły. Ten podkładowy również wyglusza.

Zgadza się ;)  Otwór jest na wiosnę otwierany. Tata zawsze o tym pamięta. Dom ma 5 pokoi, na razie robię pierwszy. Powierzchnie powietrzne pod deskami są połaczone pomiędzy sobą i ze szczeliną powietrzną w murach.

 

XPS chciałem dać grubości 25-30mm. Korek zdaje się 2 lub 3mm.

Link do komentarza
22 godziny temu, czarek1982 napisał:

mógłbym prosić o szerszy opis? jak dobrze rozumiem to np zrobić 8 nawierceń w deskach (po 2 na ścianę), tak by wypadły na listwach i w listwach zrobić otwory? np wiertłem 8mm. Coś w ten deseń?

ciężko powiedzieć co jest pod piaskiem. raczej gliny nie ma, a zwykła ziemia (patrząc po tym co dookoła domu jest głębiej).

Ale właśnie dlatego zamiast OSB (które może pociągnąć wodę), myślałem o styrodurze, który jest twardy (więc wyrówna) i dobrze izoluje zimno (więc ociepli).

hmm też myślałem o osb (w sumie mniej bym się orobił, i jakoś przyjemniej na tym pracować niż styrodurze. Tylko mam wrażenie że XPS lepiej będzie izolował zimno oraz nie reaguje na wilgoć.

OSB jako warstwa wyrównawcza na podłogę z desek a pod panele i tak idzie podkład maty lub takich modułów a te moduły sa z XPS. Max chyba 6 mm. To powinno wystarczyć. Mi chodziło o to, żeby płyta OSB zapewniła równe podłoże bo z tymi deskami na legarach to po latach nigdy nic nie wiadomo. Jeśli masz obawy, to zerwij podłogę z desek, zrób wylewkę, zaizoluj, docisk i masz podłoże pod panele. Tyle, że się narobisz.

 

Link do komentarza
36 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

OSB jako warstwa wyrównawcza na podłogę z desek a pod panele i tak idzie podkład maty lub takich modułów a te moduły sa z XPS. Max chyba 6 mm. To powinno wystarczyć. Mi chodziło o to, żeby płyta OSB zapewniła równe podłoże bo z tymi deskami na legarach to po latach nigdy nic nie wiadomo. Jeśli masz obawy, to zerwij podłogę z desek, zrób wylewkę, zaizoluj, docisk i masz podłoże pod panele. Tyle, że się narobisz.

 

Mam pytanie o rozwiązania OSB versus XPS. W czym tkwi przewaga OSB, bo rozumiem że sugerowany kierunek z czegoś wynika? :)

Faktycznie łatwiej byłoby mi położyć osb, dodatkowo mogę dokręcić je do desek. Poza tym wyrówna.

Tylko martwie się że jeśli nawet pojawiłaby się wilgoć, to osb ją pociągnie a XPS z korkiem już nie. Poza tym XPS mam wrażenie lepiej ociepli.

Mogę prosić o takie podejście żeby zaargumentować jedno albo drugie rozwiązanie?

 

Bo osobiście to widzę tak:

OSB stabilniej ale izolacja termiczna słabsza no i może pociągnąć wilgoć.

XPS nie pociągnie wilgoci i dobrze termicznie wyjdzie, ale może być problem ze stabilnością

Dobrze rozumiem to zestawienie?

Link do komentarza
10 godzin temu, czarek1982 napisał:

o za dużo zmienia. gdyby ten pokój był użytkowany na codzień, to może okej, ale tak nie będzie, więc nie chcę się pchać tak na grubo.

To może rzeczywiście dać osb na deski na osb, na to  xps (lub styropian podłogowy) i mate z xps i panele.

Można założyć, że podloga od spodu będzie przewietrzana, i raczej chłodna, a natomast panele są przewiewne, więc w razie czego jakaś wilgoć, para spod maty i spod paneli ma szansę wyjść w górę. 

 

Druga opcja to położyć izolację na deski - ale jest ryzyko, że ta folia będzie zbierać wilgoć nad deskami i będą od tego gnić.

 

Trzecia opcja to wyszlifować deski na nie dać perforowaną osb (pewnie by trzeba wiercić dziurki samemu) dla odprowadzenia w górę nadmiaru wilgoci (dla wykluczenia klawiszowania) i na osb dać podkład XPS (lub styropian podłogowy) też perforowany (zdaje się są takie podkłady, na to panele (przez to wszystko para ewentualnie przejdzie.

 

Uwaga:

Nie są to typowe pewnie rozwiązania - to są moje porady - ale nie profesjonalisty, tylko w ramach przemyśleń - bo i nie typową masz sytuację.

 

Ta trzecia opcja wydaje mi się najbardziej "przewiewna" - skoro nie możesz odizolować istniejącej podłogi od podłoża - a zarazem ocieplająca trochę i wytłumiająca, oraz stabilizująca istniejące deski.  Jeśli deski będziesz miał wyrównane, xps jest równy, xps podłogowy też - to powinno być OK od strony zachowania wypoziomowania.

Można pomysleć nad zmianą kolejności - na wyszlifowana podłogę dać XPS perforowany, na to OSB perforowany (prostopadle do desek), na to panele (prostopadle do OSB. W sumie to panele są najmniej stabilne w tym układzie, więc powinny mieć  wyrównującą twardą powierzchnię pod sobą. A na panele bedą różne obciążenia ( inne z mebla, inne z poruszających się osób).Pianki pod panele bym już nie dawał, najwyżej jakąś perforowaną włókninę. 

 

Uwaga - to są moje porady - ale nie profesjonalisty, tylko w ramach przemyśleń.

Ale w sumie to ciekaw jest opinii jakiegoś podłogowca, kogoś, kto ma w tym doświadczenie.

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Moim zdaniem, taka konstrukcja podłogi, sama w sobie nie zapewni najlepszego komfortu. Można ocieplić ale trzeba wentylować - efekt połowiczny.

Proponuję zrobić raz a dobrze, w klasycznym wykonaniu. Chudziak, hydro lub paro izolacja, zależnie od uwarunkowań gruntowych, styropian, wylewka i posadzka z paneli z podkładem, można z cieplejszym podkładem.

Link do komentarza
Moim zdaniem, taka konstrukcja podłogi, sama w sobie nie zapewni najlepszego komfortu. Można ocieplić ale trzeba wentylować - efekt połowiczny.
Proponuję zrobić raz a dobrze, w klasycznym wykonaniu. Chudziak, hydro lub paro izolacja, zależnie od uwarunkowań gruntowych, styropian, wylewka i posadzka z paneli z podkładem, można z cieplejszym podkładem.
Podejrzewam że nie będzie ani drożej, ani więcej roboty. Może z Wymieszaniem wylewki i chudziaka, ale było by przynajmniej pewnie.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka


Link do komentarza
1 godzinę temu, vlad1431 napisał:

Podejrzewam że nie będzie ani drożej, ani więcej roboty. Może z Wymieszaniem wylewki i chudziaka, ale było by przynajmniej pewnie.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 

Serio? zrywanie starej podłogi, legarów, podniesienie poziomu piasku, wibrowanie, kupa betonu, itd

Wybaczcie Panowie za szczerość, ale to jest już zupełnie inny kaliber niż położenie OSB.

 

Tak jak wcześniej pisałem, na takie grube tematy nie idę, dlatego szukam rozwiązania przybliżonego do opisanego (a dopytuje by w tym zakresie się poruszając zrobić to jak najlepiej) ;)

Link do komentarza

Jak to jest ten sam pokój o którym pisałeś o suficie to trochę metrów tam jest. Rozumiem rozkminy, bo ja sobie wyobraziłem jakoś że dla Córki to pewnie 8-10m2 a tu pewnie ze 20m2. Także 10 a 20 to spora różnica, ale zamówisz gruszkę z chudziakiem potem drugą z wylewką i gotowe. Ale na poważnie, koszty na upartego przy takiej powierzchni mogą wyjść te same.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza

idąc w tym kierunku (pamiętajcie że pod podłogą te powietrzne przepusty są połączone z różnych pokoi)

....z wylewkami, powinienem w całym budynku (6 pomieszczeń), zedrzeć dechy, legary, sypnąć piach, zawibrować, zazbroić, zalać, potem chudy, itd...

 

Wiem, że byłoby tak najlepiej, tyle że jak na pokój który będzie używany raz na miesiąc to za grubo.

Niestety w tym podejściu tylko ręczne rozrabianie (grucha nie wjedzie)

 

Ale weźcie pod uwagę, że ten pokój na dzień dzisiejszy nie jest zły (ściany w miarę spoko, sufit również, podłoga też). Jedyna kwestia jest taka że jest dość "zimny". I od tego się zaczęło. Nie chcę iść tak grubo, bo ciągnie to konsekwencje sporej ilości dalszych prac.

Edytowano przez czarek1982 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
18 godzin temu, czarek1982 napisał:

Ale weźcie pod uwagę, że ten pokój na dzień dzisiejszy nie jest zły (ściany w miarę spoko, sufit również, podłoga też). Jedyna kwestia jest taka że jest dość "zimny". I od tego się zaczęło.

No to jeszcze taka opcja: gruba wykładzina wełniana lub z jakiegoś włókna ciepłego - byle przewiewne.

Ale z tego co czytałem - to ci deski klawiszują.

Sprawdzaleś - czy sie nie uginają - bo jeśli tak, to mogą być naruszone od spodu przez wilgoć.

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 1 rok temu...

Cześć, napiszę - może ktoś skorzysta kiedyś w przyszłość

 

Zrobiłem tak:

- sprawdziłem dokładnie stan desek i w miarę możliwości legarów (było okej, więc poszedłem w kierunku oparcia się na rozwiązaniu z drewna)

- do tego upewniłem się czy jest dobra wentylacja pod podłogą (przy okazji dowiedziałem się że przepływ powietrza jest połączone z powietrzem które jest pomiędzy warstwami ściany). Jakość desek też w porządku

- określiłem dokładnie gdzie idą legary

- ponieważ podłoga w kilku miejscach skrzypiała, wkręciłem około 300 wkrętów w legar (kołki które na swojej długości mają gwint tylko od połowy, by kołki te ściągnęły deski do legarów. do tego dałem małe podkładki by lepiej ściągało). Następnie dałem kolejne 200 wkrętów (ale już tym razem z pełnym gwintem)

- niektóre deski klawiszowały (zdaje się chyba z 5), więc dociąłem z korka pasy które nałożyłem z ok 2 milimetrowym naddatkiem

- na to poszedł styrodur xps trzysetka, koniecznie klejony i z rantem

- na to warstwa korka i folia termo i na koniec panele

 

po prawie roku jest fajnie

Link do komentarza
  • 8 miesiące temu...

updeate dla potomnych...

w sumie mija już druga zima na tym rozwiązaniu i kilka przemyśleń kolejnych:

- pokój jest używany co 2 tygodnie (nieużywany ok 12st, używany 21st)

- temperatura przy podłodze okej, a jeśli ktoś jest wyczulony to można pomyśleć o desce berlineckiej

- co ciekawe (odpukać) nic nie skrzypi

Link do komentarza
8 godzin temu, czarek1982 napisał:

updeate dla potomnych...

 

Bardzo dobrze o Tobie świadczy, ze zechciało Ci się update zamieścić... aleeeee...

 

8 godzin temu, czarek1982 napisał:

w sumie mija już druga zima

tutaj chyba przesadziłeś... poprzednia była taka sobie, a ta, obecna... być może też jutro się skończy... dzisiaj było u mnie -13 stopni...

W ten jutrzejszy koniec trochę nie wierzę...

 

Aby do maja :yahoo:

 

Dziś mam tak za oknem

IMG_20221219_093919.thumb.jpg.9fe367de3a697cf063e1211988967fd8.jpg

Edytowano przez podczytywacz (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

:) ub rok mrozy dobijało do ok -15 st. było okej. W tym roku dobijało też takie temp. - było podobnie.

We wpisie bardziej chodzi o informację dla osób mających podobną sytuację że po ok 1,5 roku podłoga ma się dobrze

- nie skrzypi

- z panelami nic się nie dzieje

- nie ma problemów z jakimiś wilgociami etc

- przy -15stC pomieszczenie nagrzewa się fajnie (brak dywanów, wykładzin etc)

 

Wątek zostawiam obserwowany, gdyby ktoś chciał w przyszłości coś dopytywać

ps. z wilgocią zwracam uwagę ze względu na to że ściany to nie gips, ani cement, tylko cegła + tynki wapienne (a ubytki i wykończenie też wapienne z Kreisel)

Link do komentarza
  • 11 miesiące temu...

Updeate nowy.

Bez zmiany - wszystko jest okej. Nic nie skrzypi, nie łapie wilgoci, dobrze jest ocieplone.

 

Chciałem podziękować wszystkim którzy uczestniczyli w temacie. Jestem wdzięczny, mega przydały mi się Wasze podpowiedzi, pomoce i otucha, bo nie wierzyłem że dam sobie z tematem radę i będzie po jakimś dłuższym czasie okej. Córunia wdzięczna za pokój :)

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Panowie - ojcowie, czy przodkowie, nie ma znaczenia. I tak jest mi wszystko jedno, na czym jadali. Czy co tam nam dali .     Ale nie za wszelka cene. Wyobrazasz sobie ogrom tej pracy - zmiana ph gleby ? Z niewiadomym skutkiem? Wszelkie duze roboty u mnie zakonczone. Finito. Moge poprobowac przeszczepu mchu w kilku miejscach, jak bedzie chcial i mogl sie rozwijac, to swietnie. Jak nie, to trudno, pogodze sie z losem. Zostalo mi troche nasion mikrokoniczyny, jak wyrwe kostrzewe, to je tam posieje. Juz raz zrobilam takie male, doswiadczalne poletko. Pieknie wzeszla i rosla, ale potem musialam wyjechac i teraz jest tam sama kostrzewa. Tak à propos zmiany warunkow glebowych: zagladam czasami na "Ogrodowisko", i jest tam babka, ktora ma dzialke z lasem sosnowym. I ona wymienila cala glebe, nasadzila mnostwo roznych roslin wokol tych drzew. Jest taras dookola domu, z ktorego mozna ten ogrod podziwiac, jak rowniez sciezki do spacerowania. Ale po co w takim razie kupowac dzialke lesna? Nie wiem, moze odziedziczona?
    • Szanowni,   Odpowiadając na pytania:   1. wentylacja jest grawitacyjna   2. są nawiewniki, wszystkie powinny być otwarte teraz?   3. z tą wilgotnością w powietrzy nie zwróciłem uwagi   4. panele przed ich położeniem były składowane w temp pokojowej kilka dni     Wróciłem właśnie z lokalu, raczej nie ma wątpliwości, że na piętrze została woda w posadzce.   1/ Poniżej link z badania higrometrem w przejściach drzwi gdzie ściągnąłem panel, wartości w innych miejscach od 45 do nawet 60, to wzrosło bo podbiło wilgoć z dolnych warstw:   https://drive.google.com/file/d/1sSSEXTJFl3cpUKNj4aRw0wWlceAEo65w/view?usp=sharing   Na parterze pomiary jastrychu dają wartość 30-40, ponieważ po tym jak deweloper nas zalał, suszył podłogę miesiąc w tym podpodłogowo na podciśnieniu, a od miesiąca podłoga jest ogrzewana i niezamknięta. Wydaje mi się, że jastrych nie powinien się odkształcić, na parterze jest prosty w rogach, a deweloper grzał tą posadzkę podpodłogowo dość mocno, do tego 4 nagrzewnice działały i pochłaniacze wilgoci, z 40 stopni w pomieszczeniu. Szczęśliwi parter obecnie nie ma szczególnych spękań posadzki, jest jedna kreska ale bardzo wąska odpowiada dylatacjom w jastrychu. C.O. miałem maks na piecu 29 stopni. Na piętrze można sprawdzić tylko po demontażu paneli, ale one w przejściach między pomieszczeniami też się bujają.    2/ Zdjąłem listwę w jednym miejscu gdzie się mocno bujają panele, wygląda to jak poniżej:   https://drive.google.com/file/d/1FxtqxwOuPXJ7x3VxZZ5MtThem_dMTa_q/view?usp=sharing   Raczej nie mam wątpliwości, że podłoga do demontażu i wygrzewanie, a potem folia, pianka i ponowne położenie.   Czy problematyczne jest ponowne odtworzenie ułożenia paneli?   One są położone nieregularnym wzorem, różnie podocinane, bez zachowania symetrii (tak woleliśmy wizualnie). Powinno się numerować panele w poszczególnych pomieszczeniach, żeby wrócić do tego samego? I jak je składować? Jeden na drugim? Muszą dojść do siebie.   3/ Czy w zaistniałej sytuacji wyłączyć ogrzewanie i zostawić uruchomione pompy mieszające na rozdzielaczach? Z dobę będzie spadała temperatura sama z siebie w zamkniętym budynku.   4/ Zgodnie z moją wiedzą, deweloper wydając lokal nabywcy, jest obowiązany wydać go w stanie nadającym się do wykończenia i zamieszkania. Mokry budynek jest wadą, która została zatajona przed nami. Zgłosiłem wilgoć do protokołu odbioru, wskazując, że wartości wilgoci jastrychu to 4,5-7% zależności od pomieszczenia. Osuszali dodatkowo tydzień i zapewnili, że wydali osuszone (fuszerka i ignorancja). O procedurze wygrzania posadzki dowiedziałem się przypadkowo, niedawno, deweloper odpowiedział mi, że "oni tego nie robią". W instrukcji obsługi lokalu nie ma słowa o konieczności przeprowadzenia podobnego procesu. Czy zgodzicie się ze mną, że mam podstawę do:   a) zgłoszenia wady lokalu i wezwania do wygrzania posadzki na koszt dewelopera - pójdzie kilkaset m3 gazu na to to jest koszt;   b) dochodzenia pokrycia kosztów najmu lokalu z uwagi na niemożność wprowadzenia się, gdzie z rozmysłem i ignorancją wprowadzono nas w błąd co do warunków budynku.   5/ położenie paneli bez foli na tej posadzce to już inna para kaloszy, zawinił wykonawca wykończeniówki, powinien zażądać protokołu wygrzania i mieć miernik wilgoci, a położył to na podkładzie XPS (nie XPRS) bez foli, bo mu na oko było sucho, jestem teraz pewien, że facet po prostu nie zna się na tym ogrzewaniu (porażka), więc jest obowiązany zdemontować teraz te panele i zwrotnie je zamontować po wygrzaniu.    https://www.obi.pl/podklad-pod-panele/home-inspire-podklad-pod-panele-xps-floor-protect-2-mm/p/6963565?wt_mc=gs.pla.Mieszkać.Podłogi.Panelepodłogoweipodłogidrewniane&wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=?wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=&wt_mc=gs.pla.smart.mieszkac.&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAire5BhCNARIsAM53K1gNgPjmuvVrz-nH2cpsIg-II41wX4Q1sZEezCCQIwwLe3X36eW7gBoaApk7EALw_wcB      
    • Nie ojcowie, tylko PRZODKOWIE... jadali na mchu... Czaisz? Nasi przodkowie... itd...
    • Bo nasi ojcowie na m chu jadali. 
    • Jeszcze jedna sprawa, która się nie pojawiła. Jaki tam jest rodzaj wentylacji? Jeżeli jest grawitacyjna to czy są nawiewniki w oknach, bo deweloperzy potrafią o nich zapomnieć. Na ile ta wentylacja jest skuteczna, jaką wilgotność powietrza w pomieszczeniu wskazuje higrometr? Bo może być i tak, że panele wchłonęły wilgoć z powietrza. A tej potrafi być zbyt dużo, jeżeli budynek jest nowy (czyli generalnie jeszcze mokry), a wentylacja jest niewydolna. Kiedy panele przed montażem przeniesiono do budynku? I czy zostały otwarte (odfoliowane), żeby ich wilgotność się ustabilizowała? Jeżeli panele były wcześniej tak przygotowane, wentylacja jest sprawna i wilgotność względna powietrza nie przekracza 50-60% to wracamy do jastrychu.   Wszystko zależy od ilości wilgoci  w jastrychu i od specyficznych cech paneli. Jeżeli wilgoci jest mało. to można zaryzykować jego dosuszenie bez zdejmowania paneli. Dlatego proponowałem prosty test z folią przyklejoną do jastrychu, żeby zorientować się w sytuacji. Całkiem dokładny pomiar można zaś mieć po wycięciu paru próbek, kostek po parę centymetrów, zważeniu ich na dokładnej wadze, wysuszeniu choćby w lekko ciepłym piekarniku przez przynajmniej 20 godzin i ponownym zważeniu na dokładnej wadze. Ubytek masy to nasza woda.    Powolne podnoszenie temperatury jastrychu zaproponowałem ze względu na panele oraz już ułożone płytki. Można wtedy obserwować, czy z panelami nie dzieje się nic złego. Maksymalną temperaturę utrzymujemy przez kilka dni (przynajmniej 3-4). Studzić możemy szybciej, np. w ciągu tygodnia. Ale najważniejsze jest czy wygrzewanie obniży wystarczająco wilgotność jastrychu. Dlatego polecam powtórzyć próbę z folią.    Przy ogrzewaniu kotłem gazowym wyższy opór cieplny podkładu nie będzie miał istotnego wpływu na koszty ogrzewania. To nie pompa ciepła. Folia zaś może być jakakolwiek. Na nią i tak ni trafi wiele wilgoci, jeżeli jastrych będzie suchy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...