Skocz do zawartości

Ogrzewanie gazowe z sieci, parę pytań.


dedert

Recommended Posts

W projekcie budowanego domu mam piec na ekogroszek i kotłownie w piwnicy. W mojej miejscowosci mamy jednak gaz z sieci i będę starał się o przyłącze. Z tego co wiem mogą mnie przyłączyć w ciągu max 1 roku więc możliwe że do ukończenia domu mógłbym już mieć przyłącze. W razie jednak jakby termin ten się wydłużył a ja zmuszony bym był koszystać z pieca na ekogroszek chciałbym się dowiedzieć o:

 

1. Komin. Czy istnieją kominy systemowe, które mogę wykorzystać zarówno pod piec na ekogroszek jak i piec gazowy? Wtedy od razu stawiałbym piec pod gaz. 

 

2. Powierzchnia parteru to 120 m2. Do tego piwnica pod całością czyli 120 m2 i poddasze na razie nie użytkowe 70m2. Na pierwszą potrzebę ogrzewałbym tylko parter i może 1-2 pokoje piwnicy. Ale przyszłościowo możliwe że wszystko było by kiedyś ogrzewane (310m2). Czy rodzaj pieca gazowego dobiera się pod metraż i jeśli tak to jaki optymalny byłby w moim przypadku?

 

3. Czy to prawda jest że pod piec gazowy nie musi być stojącego komina tylko rura wypuszczona za ścianę zewnętrzną? Piwnica wystaje 100 cm ponad grunt wiec jeśli kotłownia jest w piwnicy to rurę mógłbym wypuścić na max 100 cm ponad grunt. Czy to nie za mało?

 

4. Jak wygląda sprawa wentylacji takiej kotłowni z piecem gazowy. Ma być kratka wymuszająca dostawę świeżego powietrza, czy wentylacja grawitacyjna w kominie systemowym wystarczy?

 

 

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Co do komina, polecam forum info ogrzewanie, bo kwestia jest w tym, że do gazowego potrzebujesz komin kondensacyjny, czyli zwykły kopciuch odpada, chyba że docelowo przerobisz na kondensacyjny, koszt 1500-2000, a narazie pewenie masz jakiś komin w projekcie. Komin zewnętrzny z bocznym wyrzutem odpada przy takiej kubaturze docelowo 310m2, bo według przepisów możesz wypuścić spaliny z kotła max 21kw, oczywiście kominiarz nie ma nic do tego, być może nadzór budowlany, ale przedewszystkim będzie problem z gwarancją. Chodzi o kondensat, przynajmniej tak mi to kominiarz tłumaczył, że będzie go za dużo przy krótkim kominie. Chociaż przy bardzo dobrze ocieplonym domu 21kw teoretycznie mogłoby wystarczyć. Trzeba byłoby to policzyć. Co do wysokości też może być problem, bo wyrzut musi być przynajmniej 2.5m nad poziomem gruntu. Wyrzut boczny może mieć max 4m długości, odliczając 3 kolana po 0.5m zostaje niby 1m w rezerwie. Ale tu już trzeba byłoby z kominiarzem. Przy kotle gazowym wystarczy grawitacyjna wentylacja, ale musi być w tym samym pomieszczeniu co kocioł. Trzecia ważna sprawa, to wysokość piwnicy ma być w nowych domach 2.2m jak dobrze pamiętam. Nie wiem jak się teraz buduje, ale to jeden z warunków.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka







Link do komentarza

Uniwersalnośc komina polega na tym, że musisz już myśleć o wkładzie kominowym pod kocioł kondensacyjny  - czyli nierdzewka i to rura w rurze. Nie będzie pobierał już powietrza z kotłowni a z zewnątrz - jednym przewodem zasysa a drugim przekrojem oddaje spaliny. Adapter w kotłowni musi średnica odpowiadać przyłączu na nowym kotle. Możesz zrobić tak, że usuwasz spaliny kominem z wkładem z nierdzewki, a pobierasz oddzielnym przewodem powietrze z boku przez ścianę.  I wtedy adaptacja do nowego kotła gazowego będzie moim zdaniem mniej skomplikowana. To i tak wg mnie jest "ryzykowna gra" i trzeba wszystko przemyślec i dopasować na cito zeby potem bez sensu nie wpędzac się w dodatkowe koszta lub po jak najmniejszej linii oporu przełączyć/podpiąć kocioł gazowy kondensacyjny.

Link do komentarza

Ale tu przedewszystkim chodzi o kondensat który spływa tą grubszą rurą razem z zaciąganym powietrzem. Nie wiem czy są jeszcze produkowane kotły gazowe niekondensacyjne. I taki komin jak w poście powyżej nie może być zastosowany do kotła na groszek, bo ma za małą średnicę, poza tym spaliny z groszku zjadają taki komin w 5 lat maksymalnie.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
2 minuty temu, vlad1431 napisał:

Ale tu przedewszystkim chodzi o kondensat który spływa tą grubszą rurą razem z zaciąganym powietrzem. Nie wiem czy są jeszcze produkowane kotły gazowe niekondensacyjne. I taki komin jak w poście powyżej nie może być zastosowany do kotła na groszek, bo ma za małą średnicę, poza tym spaliny z groszku zjadają taki komin w 5 lat maksymalnie.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
 

Spaliny z ekogroszku nie zjedzą wkładu kominowego - wystarczy, że producent dopuści taki wkład do użytkowania z kotłem na ekogroszek. Dlatego zaproponowałem żeby puścić wylot spalin jednym kanałem a po zamontowaniu kotła gazowego kondensacyjnego - przez adapter pobierać powietzrze do spalania drugim przewodem - nawet wolnym kanałem wentylacyjnym lub przez ścianę. Są takie adaptery  - nie rura w rurze a na 2 przewody. Ja w kotłowni mam pompke do kondensatu i odprowadzam. Tak musiałem zrobić.

Nie kupisz już legalnie i nie zamontujesz kotła nie-kondensacyjnego gazowego.

Link do komentarza

To ciekawe rozwiązanie, sam się nad tym zastanowię. Natomiast gdzieś czytałem, chyba na info ogrzewanie, że taki tradycyjny komin przewidziany pod kondensat, nie nadaje się na spaliny z węgla, że niby kwasoodporny, ale blacha pewnie 0.5mm i że przewidują max 5 lat i skoroduje.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
58 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Te wkłady kwasoodporne bez obaw wytrzymają

Ale chwileczkę, bo typowe wkłady do gazu nie są dopuszczone do spalania czego innego jak właśnie tylko gazu i oleju. No i sam o tym piszesz że muszą być dopuszczone do spalania innych paliw.

Typowe wkłady do gazu to stale kwasoodporne o symbolu 1.4521 , do tego są dość cienkie, zdaje się 0,5 mm , a te dopuszczone do spalania węgla nie dość że są grubsze to jeszcze do tego to stal nazywana kwaso i żaroodporną i ma  symbol 1.4404. 

Więc to całkiem inna stal niż zwykła kwasówka do gazu i oleju.

Link do komentarza
3 godziny temu, demo napisał:

Ale chwileczkę, bo typowe wkłady do gazu nie są dopuszczone do spalania czego innego jak właśnie tylko gazu i oleju. No i sam o tym piszesz że muszą być dopuszczone do spalania innych paliw.

Typowe wkłady do gazu to stale kwasoodporne o symbolu 1.4521 , do tego są dość cienkie, zdaje się 0,5 mm , a te dopuszczone do spalania węgla nie dość że są grubsze to jeszcze do tego to stal nazywana kwaso i żaroodporną i ma  symbol 1.4404. 

Więc to całkiem inna stal niż zwykła kwasówka do gazu i oleju.

Racja racja mea culpa. Tak tak masz rację czyli komin systemowy do paliw stałych (zakładam ceramika) potem dozbrajasz wkładem z odpowiedniej kwasówki. Przykłady systemów kominowych. http://www.wadex.pl/pl/Katalog-produktow.html.

Jeżeli jednak masz komin systemowy jak ten - nie musisz go niczym dozbrajać w obawie, ze się "rozleci" Ceramika i kamionka zniesie wszystko, ale musisz się upewnić w karcie producenta

https://www.dobre-kominy.pl/calcStep4.html?serie=1&product=2&fi=10&length=17&gclid=Cj0KCQiA1KiBBhCcARIsAPWqoSo369yxgZeUBBL4X3dV4tw7Ij6zut1gmR2PvljWFBoTCB5MOZPdc_caAhmMEALw_wcB

Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...

Myślałem myślałem i wymyśliłem żeby gaz kiedyś założyć po prostu w garażu. Kocioł na gaz nie zajmuje dużo miejsca, mogę powiesić go na ścianę a rurę wywalić przez ścianę. Tylko nie wiem jak to jest z kubaturą grzania, bo jak ktoś tu pisał dla kotłów powyżej 21kW rura przez ścianę może być za krótka?. Garaż posiada poddasze więc najwyżej rurę puszcze przez poddasze by była dłuższa. A jak to jest z powietrzem do spalania? Czy obecne piece muszą czerpać powietrze z zewnątrz? Myślę pierwotnie o piecu na pellet a później przejść na gaz. Ale dzwonił do mnie przedstawiciel kotłów pewnej formy i podpowiadał ze dla powierzchni 300m2 pellet już drogo wyjdzie bo ma mniejszą sprawność spalania i polecał groszek. Czy miał rację?

Link do komentarza
1 godzinę temu, dedert napisał:

Tylko nie wiem jak to jest z kubaturą grzania, bo jak ktoś tu pisał dla kotłów powyżej 21kW rura przez ścianę może być za krótka

A po co Ci kocioł większy niż 21kW?, dom z betonu bez żadnego ocieplenia masz?.

 

1 godzinę temu, dedert napisał:

, bo jak ktoś tu pisał dla kotłów powyżej 21kW rura przez ścianę może być za krótka?

Chyba nikt nie pisał o długości.

Link do komentarza

Myslalem ze na każdy 10m2 przypada 1kW. Tak mi doradzono telefonicznie przy wyborze pieca na pellet. Podałem metraż i powiedziano między 24kW a 34kW dla kotła pelletowego.

A kotły na pellet i ekogroszek potrzebują powietrza z zewnątrz? Czy to zależy od typu wentylacji w budynku? Jeśli załóżmy powietrze do spalania będzie pobierał z kanału wentylacyjnego znajdującego się obok spalinowego to czy nie zachodzi ryzyko zaciągania spalin i wytworzy się obieg zamknięty?

Link do komentarza

Pisałem o rurze, czyli kominie, może się źle wyraziłem. Kolega ma wątpliwości jaka minimalna długość komina dla pieca kondensacyjnego. Minimum to 4 metry.

[mention=65058]dedert[/mention] kocioł gazowy tlen czerpie z rury od komina. Są w nim dwie, jedna od spalin w środku, a drugą zewnętrzna zaciąga tlen.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka



Link do komentarza
15 minut temu, dedert napisał:

A kotły na pellet i ekogroszek potrzebują powietrza z zewnątrz?

Tak potrzebują z zewnątrz i dlatego kotłownia musi mieć nawiew takiego.

16 minut temu, dedert napisał:

Jeśli załóżmy powietrze do spalania będzie pobierał z kanału wentylacyjnego znajdującego się obok spalinowego to czy nie zachodzi ryzyko zaciągania spalin i wytworzy się obieg zamknięty?

Powietrze do pieca na paliwo stałe nie doprowadza się żadnym kanałem wentylacyjnym tylko kratką nawiewną, tak mówi przepis:

Cytat

Wentylacja nawiewna powinna się odbywać za pomocą niezamykalnego otworu o przekroju minimum 200 cm2 umieszczonego do 1 m nad poziomem podłogi, a wywiewna być realizowana kanałem wywiewnym z materiału niepalnego o przekroju minimalnym 14 x 14 cm, z otworem wlotowym pod stropem pomieszczenia kotłowni. Kanał wywiewny powinien być wyprowadzony ponad dach. Przekrój komina to minimum 20 x 20 cm

 

3 minuty temu, vlad1431 napisał:

Minimum to 4 metry.

Pokaż taki przepis mówiący o minimalnej długości rury dla pieca kondensacyjnego.

 

Link do komentarza

To w takim razie po co w kominach systemowych te dodatkowe kanały? Myślałem że właśnie do powietrza. A jeśli nawet nie do powietrza tylko jako wentylacja grawitacyjna to i tak wydaje mi się że może wciągać spaliny z powrotem. Chociaż grawitacja zimą to raczej wyciąga prawda?

Link do komentarza

na zasadzie różnicy ciśnień powietrza ciepłego i zimnego dlatego latem wentylacja grawitacyjna prawie w ogóle nie działa? Ciepłe wychodzi w kierunku zimnego?

Ok, czyli nawiewa z dołu kotłowni przy posadzce a wywiewa górą kominem. Ale w takim razie musi to być wentylacja mechaniczna? A jeśli mam kotłownie w piwnicy, która wystaje 100 cm ponad grunt? To nawiew musi być tuż przy stropie na wysokości być 100 cm ponad gruntem?

Link do komentarza
33 minuty temu, podczytywacz napisał:

Bardzo dobrze!

 

To teraz zapytaj wujka google co to jest "kanał wentylacyjny zetka"...

i pooglądaj obrazki...

 

Ok, już sprawdziłem. I już wiem że u ojców nie było żadnych kanałów. Może była tylko kratka wentylacyjna przy stropie, więc jak oni funkcjonowali zimą? Na pewno groziło to poważnymi konsekwencjami

Ale czy taka Zetka musi być sterowana elektrycznie, inaczej jak wdmuchnie powietrze? Czy to też na zasadzie różnicy ciśnień?

 

I jeszcze uściślając - kanał wywiewny, ten ponad dach to nie jest to samo co kanał dymowy?

 

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...