ariaprimo Napisano 23 lutego Autor #951 Napisano 23 lutego Z przyczyn ode mnie calkowicie niezaleznych nie moge na razie dzialac na dzialce. Pomyslalam wiec - a moze by tak zrobic jednak tego awatarka ? Troche nie tak wyszlo jak chcialam, ale to chyba da sie poprawic. Ale juz nie dzisiaj. Przy okazji - serdeczne pozdrowienia dla PeZeta
retrofood Napisano 23 lutego #952 Napisano 23 lutego 36 minut temu, ariaprimo napisał: Z przyczyn ode mnie calkowicie niezaleznych Od kiedy opierd..lanie się jest całkowicie niezależne?
ariaprimo Napisano 23 lutego Autor #953 Napisano 23 lutego Nie chodzi o moja niechcice i op... sie. Stalam sie kobieta upadla , ale w upadku tym na szczescie nic sie nie zlamalo. Chyba dzieki solidnemu, zimowemu opatuleniu. Co w niczym nie zmienia faktu, ze mam trudnosci w poruszaniu sie. W zwiazku z powyzszym pozostaje miec nadzieje, ze wiosna nie nadejdzie zbyt szybko. W kazdym razie, na tyle szybko, zeby moc odkrecic kurki z woda. Co najmniej do polowy marca maja byc nocne przymrozki, i nigdy nie myslalam, ze bede sie cieszyc z takiej prognozy pogody.
animus Napisano 23 lutego #954 Napisano 23 lutego 1 godzinę temu, ariaprimo napisał: Pomyslalam wiec - a moze by tak zrobic jednak tego awatarka ? Troche nie tak wyszlo jak chcialam, ale to chyba da sie poprawic. Ale juz nie dzisiaj. Przy okazji - serdeczne pozdrowienia dla PeZeta Jego kinkiet? Ja aż się boję, jak słyszę zwrot "pomyślałam wiec". Życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrowia. 1
ariaprimo Napisano 23 lutego Autor #955 Napisano 23 lutego 8 minut temu, animus napisał: Jego kinkiet? Zgadza sie. Nieustajaco mi sie podoba. 10 minut temu, animus napisał: Ja aż się boję, jak słyszę zwrot "pomyślałam wiec". Życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrowia. Alez nie boj sie, ciag dalszy nie musi byc straszny . Myslalam, ze sie poplacze ze szczescia, jak po zrobieniu tomografu powiedziano mi, ze nie ma zlaman. Bo ledwie sie trzymalam na nogach. Ale organizm juz sie naprawia , bedzie dobrze (mam nadzieje).
ariaprimo Napisano 6 kwietnia Autor #956 Napisano 6 kwietnia W pewien piekny, wiosenny dzien, kiedy bylo 20°, sloneczko swiecilo i szczebiotaly ptaszki, pojechalam na dzialke. Ogarnelam wzrokiem swoje wlosci i doszlam do wniosku, ze nie bede rozkladac zadnych szmat, wyrywac calej kostrzewy czy tez kosic. Niech se rosnie, co chce. Od czasu do czasu moge oczyscic jakis skrawek i posiac resztki nasion mikrokoniczyny. Porozsiewam, czy tez posadze jak najwieksze ilosci wrotyczu - to na intencje kleszczy. W ogarnianiu pobudowlagego balaganu miala mi pomoc jedna osoba, ale niestety, do konca lipca bedzie nieobecna. Pomyslalam wiec (animus, przepraszam ) ze przykryje nieciekawe miejsca zrebkami, a materii na owe u mnie dostatek. Potrzebny jest wiec rebak. Po zglebieniu tematu, wybralam model frezowy, oczywiscie elektryczny. Marki Red Technic. Czy ktos cos wie na jego temat ? A moze moglby polecic jakis inny ? Tak, czy owak, rebak na dzialce bedzie potrzebny, ale dobrze by bylo trafic na jakis w miare porzadny. Ten ma dobre opinie, ale moze istnieje cos lepszego, i w podobnej cenie (albo tanszego ?) Jak tylko ta zima sie skonczy, to trzeba bedzie ruszyc z pracami roznymi.
animus Napisano 6 kwietnia #957 Napisano 6 kwietnia 32 minuty temu, ariaprimo napisał: Czy ktos cos wie na jego temat ? A moze moglby polecic jakis inny ? Rozdrabniacz najtańszy, ale musi mieć automatyczne wciąganie gałęzi. 1
ariaprimo Napisano 6 kwietnia Autor #958 Napisano 6 kwietnia Dzieki za opinie. Czy to automatyczne wciaganie galezi jest bardzo wazne ? Jesli tak, to coz, doloze troche grosza, zeby potem nie zalowac, ze nie mam tej opcji.
animus Napisano 6 kwietnia #959 Napisano 6 kwietnia Tak jest to bardzo ważne, bez tego mechanizmu praca jest bardzo ciężka i niebezpieczna. Urządzenie po włożeniu gałązki musi ją samoczynnie wciągać, a obsługujący może się w tym czasie odsunąć, nieco dalej lub przygotować następny kawałek gałęzi. Do zestawu potrzebujesz jeszcze to: Akumulatorowa pilarka do gałęzi łańcuchowa. https://allegro.pl/listing?string=akumulatorowa pilarka do gałęzi łańcuchowa&ocena-produktu=5.0 Do pracy trzeba się odpowiednio ubrać, żadnych szalików ani luźnych rozpiętych ubrań, włosy upięte, potrzebne okulary oraz rękawice, przedłużacz, worki, wiadro na zrębki oraz ta piłka, ładowarka i akumulatorki. 2
retrofood Napisano 6 kwietnia #961 Napisano 6 kwietnia Ten przykład nie jest najlepszy. Do rębaka nie należy wkładać mokrych gałęzi, bo wilgoć sprzyja korozji mechanizmu. 2 godziny temu, ariaprimo napisał: Czy ktos cos wie na jego temat ? A moze moglby polecic jakis inny ? Wybrałaś nie najgorzej, najważniejsze, że rębak jest frezowy. Nie polecam natomiast tarczowych. Tarczowe uderzają nożem o gałąź i to uderzenie jest przenoszone na dłoń operatora. Bolą dłonie potem jak cholera. We frezowych tego nie ma. 2 godziny temu, animus napisał: Rozdrabniacz najtańszy, ale musi mieć automatyczne wciąganie gałęzi. Wciąganie jest grawitacyjne i wcale nie najgorsze. 1
ariaprimo Napisano 6 kwietnia Autor #962 Napisano 6 kwietnia 38 minut temu, retrofood napisał: najważniejsze, że rębak jest frezowy Po rozejrzeniu sie w temacie, bylo oczywiste, ze tylko frezowy . 1 godzinę temu, animus napisał: Tak jest to bardzo ważne, bez tego mechanizmu praca jest bardzo ciężka i niebezpieczna. Ulatwianie sobie pracy jest bardzo bliskie memu sercu. Nie lubie sie przemeczac . Oczywiscie, nie potrzebuje RR w postaci Makity z filmiku, znalazlam cos takiego: marka Tokachi ale to tylko tak z japonska wyglada. @animus Dzieki za troske o moje bezpieczenstwo w czasie pracy z rozdrabniaczem . Jesli chodzi o pilarke, to chyba to nie bedzie akumulatorowa. Zreszta, w tej chwili pilniejszym zakupem jest rozdrabniarka, bo zapasy drewna do kozy powinny wystarczyc do lata.
ariaprimo Napisano 13 czerwca Autor #963 Napisano 13 czerwca Dawno nie wchodzilam na Forum, i tu troche sie pozmienialo, juz myslalam, ze nie uda mi sie zalogowac. Ostatnio tez nader rzadko zagladalam na dzialke, wszystko niezle pozarastalo. Warzywnik jest piekny Truskawki robia co moga, ale to juz chyba ich ostatni rok, bo po trzech latach podobniez nalezy posadzic nowe Troche popielilam, bo siewki sosenek i brzozek mialy sie zbyt dobrze... Mam nadzieje, ze brama zarosnie powojnikiem i bedzie troche lepiej wygladac Oprocz wiewiorek ktore tu mieszkaja, na dzialke zagladaja rowniez zajace i dziki. Sasiad powiedzial, ze to mlode tak poryly, bo grudki sa male. Moze to i prawda, bo to taka miniatura sladow dzialalnosci duzych dzikow. Znalazlam spory podkop pod ogrodzeniem, a moze przelazly pod brama. Troche mnie to martwi, bo to mlode i glupie, moze miec trudnosci z odnalezieniem drogi jak mamuska bedzie wolac. A nie jestem pewna, czy ogrodzenie by wytrzymalo napor zdesperowanej rodzinki. Mam nadzieje, ze mlode szybko rosna i nie dadza juz rady wejsc na dzialke. 1
ariaprimo Napisano 26 czerwca Autor #964 Napisano 26 czerwca Pod koniec marca minely dwa lata od wbicia przyslowiowej lopaty - chyba pobilam rekord czasowy budowania malego domku letniskowego. O ogarnianiu otoczenia tegoz nawet nie wspominam. Przypominam sobie natomiast zalozenia przedbudowlane i pozniejsze, i ogarnia mnie radosc, a wlasciwie rozbawienie wielkie. Miala byc graciarnia z dodatkiem miejsca na spanie, z mozliwoscia przygotowania i zjedzenia czegos i dokonywania malych ablucji. Rowniez przenocowania ewentualnych gosci. Tiaaa... Graciarnia stala sie wlasciwie dodatkiem do dodatku . Co tam jeszcze mialo byc? Aha, mialam sie zmiescic w 50 tys. Noo... . Cos tam chyba tak przelotnie mowilam o niedoprowadzaniu pradu , o jakiejs ziemiance . I na tym koncze te radosne wspominki, mimo, ze " Blogoslawieni, ktorzy potrafia smiac sie z samych siebie, albowiem beda miec ubaw do konca zycia." Ten ubaw to juz od dawna mam zapewniony. Z zalozenia nie chodzilo o postawienie jakiejs super ekstra willi, domek mial tylko byc, i to wszystko. Nikomu nie mial musiec sie podobac, mnie tez nie. No coz, wyszlo, jak wyszlo - podoba mi sie . Obiecana prezentacje zaczne, jak przystalo, od wejscia. Lustro trafilo sie na olx za 25 zl, wiec sie nie oparlam. I ono wlasciwie zorganizowalo mi przedpokoj... cdn. (pojecia nie mam, kiedy) 2
ariaprimo Napisano 13 września Autor #965 Napisano 13 września To jeszcze nie ciag dalszy - ale on kiedys nastapi . To tylko taki maly przerywnik ku pamieci, maly dowod, ze na dzialce cos jednak sie dzieje. Taki mam widok z okna, jak siedze przy stole 3
ariaprimo Napisano 19 września Autor #966 Napisano 19 września Cd malego przerywnika, wlasciwie moglabym to nazwac "z zycia dzialki - ku pamieci". Teraz o moich ostatnich nabytkach: hustawce i malym namiocie imprezowym. Zamowione, dostarczone i odebrane. Niewazne, jakie byly, musialy zostac odebrane. Przyjezdzali goscie, ktorzy mieli to poskladac i nie bylo czasu na ewentualne odsylanie. Pierwsza dotarla hustawka. Zamawialam zielona, do mojej lesnej dzialki lepiej pasuje. Poza tym jest praktyczniejsza, rozne plamy, chociazby te z zywicy, bylyby mniej widoczne. Przyszla taka No coz, ta zielen jest troche malo zielona. Hustawka podoba mi sie, ale naprawde wole zielona. Materac mial miec grubosc 10 cm, ma rowno polowe. Niektore elementy metalowe sa obtarte i porysowane, jeden z uchwytow na napoje wyszczerbiony. Reklamowalam, sklep zaproponowal rabat 10%. Przyjelam, bo to nie byl moment na robienie zwrotu. A poza tym, hustawka jest bardzo wygodna i konstrukcja sprawia wrazenie solidnej. Zarysowania gruntownie zabezpieczylam wysokiej jakosci bezbarwnym lakierem do paznokci . Dokupie jeszcze materac, taki jak na lezaki i, bujaj sie Fela Namiot imprezowy zamowilam rowniez zielony - zeby pasowal do hustawki . I taki dotarl. 3m x 6m, z miejscem na duzy stol, maly stolik pomocniczy, krzesla... Mielismy maly problem ze skladaniem. Byla tylko rozpiska z wyszczegolnieniem ilosci elementow i na tym koniec. Mnostwo rurek, niektore bez numerow, zadnego schematu konstrukcji. Bawilismy sie z tym do kolacji, ciag dalszy nastepnego dnia. I wtedy zadzwonilam do sklepu z propozycja, zeby autor tego dziela przyjechal i zlozyl to osobiscie. Pani byla zdziwiona brakiem szczegolowej instrukcji. Przyslala ja mailem. Udalo sie w koncu ten namiot zlozyc, mimo, ze odczytywanie malego rysunku na ekranie telefonu bylo z lekka, powiedzmy, uciazliwe. W oczekiwaniu na wbicie ostatniego sledzia obiad zostal zaserwowany na zestawionych, rozkladanych stolikach. Ale na koniec wszyscy moglismy podziwiac wspolne dzielo, ktore czekalo na inauguracje w bliskiej przyszlosci. Dwa dni pozniej, kiedy reorganizowalam lazienke, uslyszalam straszny huk. Czyzby jakas duza galaz spadla na dach? Ale to nie byla galaz... Wcale nie bylo silnego wiatru. Moze jakies zawirowanie? A przeciez byl tylko dach, scianki nie opuszczone. Nawet jakis pien sie zlamal. Fakt, byl sprochnialy, zamieszkaly przez mrowki... Podeszlam do tego ze stoickim spokojem, bylo mi tylko zal, ze ani razu nie udalo sie skorzystac z namiotu. Jest pomysl, zeby z tych rurek zmontowac piramide. Podobniez siedzenie w takiej piramidzie bardzo dobrze dziala na organizm
animus Napisano 19 września #967 Napisano 19 września 27 minut temu, ariaprimo napisał: Wcale nie bylo silnego wiatru. Moze jakies zawirowanie? A przeciez byl tylko dach, scianki nie opuszczone. https://allegro.pl/kategoria/architektura-ogrodowa-akcesoria-320746?string=Złączki do pawilonu&order=pd 1
retrofood Napisano 19 września #968 Napisano 19 września A jak u Ciebie z grzybami? Już sie pojawiły?
ariaprimo Napisano 19 września Autor #969 Napisano 19 września @animus Dzieki za link, moze sie przyda. Sek w tym, ze 2 rurki sa zlamane i nie wiem, czy bedzie mozliwe je dokupic. Tak czy owak, teraz nie ma juz sensu go rozstawiac, pomysle o tym w przyszlym sezonie. (Na razie sprobuje zlozyc te piramide... . Forma ostatnio troche szwankuje, podziele sie efektem wplywu piramidy). @retrofood Z grzybami kiepsko. 16 lipca (!) pojawil sie jeden dorodny maslak i na tym wlasciwie koniec. Lacznie do tej pory bylo chyba 5 a moze 6 grzybkow, ale jestem pelna nadziei, bo sezon sie dopiero zaczyna.
animus Napisano 19 września #970 Napisano 19 września 2 godziny temu, ariaprimo napisał: Dzieki za link, moze sie przyda. Sek w tym, ze 2 rurki sa zlamane i nie wiem, czy bedzie mozliwe je dokupic. https://allegrolokalnie.pl/oferta/rurki-od-pawilonu-sfr?rep=1085629089 1
ariaprimo Napisano 20 września Autor #971 Napisano 20 września Niezawodny jak zwykle i reagujacy w sekundzie . Pomierze dokladnie rurki i zadzwonie. Moze na wiosne uda sie zmontowac ten namiot...
ariaprimo Napisano 7 października Autor #972 Napisano 7 października Rezultat mojego pierwszego w zyciu prawie nocnego grzybobrania, w gumiakach i przy latarce W koszyczku i w swietle latarni wygladaja lepiej Ograniczylam sie do dzialki. Pokusa przejscia do lasu byla wielka, ale rozsadek zwyciezyl 1
ariaprimo Napisano 13 października Autor #973 Napisano 13 października Cd nastepuje W pierwotnym zalozeniu, w graciarni mialy byc metalowe regaly, ktore czekaly w piwnicy na swoj moment, a na scianach przykrecone polki. I wtedy trafily sie mebelki, ktore ktos oddawal za darmo. Jeden regal byl juz zmontowany, i ten zostal, ale doszlam do wniosku, ze nie ma sensu bawic sie z polkami, skoro prosciej bedzie poukladac rzeczy w szafkach. Na szczescie nie wszystko sie zmiescilo, dzieki czemu graciarnia zachowala swoj status graciarni i nazwa pozostaje adekwatna do przeznaczenia tego pomieszczenia . W planach jest zainstalowanie zaslony. Moze... Kiedys... Nawiasem mowiac, na olx w dziale "oddam" pojawiaja sie od czasu do czasu duzo fajniejsze meble. Bylby jednak problem z pozbyciem sie obecnych i przewiezieniem drugich. Zreszta, nie dajmy sie zwariowac... Ups... Chcialam wkleic kilka zdjec , ale nie moge ich odnalezc. Zginelo, przepadlo kilka plikow (albo folderow, nigdy nie wiem, czy plik to zbior folderow, czy folder to zbior plikow ). Na pewno nie zmobilizuje sie, by zrobic inne zdjecia, wiec wkleje maly filmik, ktory przygotowalam dla znajomych 20251010_161505.mp4 Chyba lepiej kliknac na trzy kropki o ogladac go w wersji PIP ---------------- Kilka dni temu wstalam skoro swit okolo 12-tej i wyszlam po troche szyszek na rozpalke. Wrocilam z tym Troche oble te szyszki
Buster Napisano 13 października #974 Napisano 13 października Mam ważne pytanie dotyczące graciarni... co to za utwór
ariaprimo Napisano 13 października Autor #975 Napisano 13 października To finska grupa metal symphonic - Nightwish. I pierwsza z czterech ballad Sleeping Sund ( Ballads of the eclipse). Jak chcesz, moge wyslac na priv calosc nagrania, mam jeden z ich discow.
animus Napisano 13 października #976 Napisano 13 października Ładnie i czysto w graciarni, grzyby były podsypywane nawozem.
Buster Napisano 13 października #977 Napisano 13 października 2 godziny temu, ariaprimo napisał: To finska grupa metal symphonic - Nightwish. I pierwsza z czterech ballad Sleeping Sund ( Ballads of the eclipse). Jak chcesz, moge wyslac na priv calosc nagrania, mam jeden z ich discow. Dzięki, znalazłem. Podoba mi się
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się