Skocz do zawartości

Mala chatka na zgloszenie


Recommended Posts

Napisano

 

Z przyczyn ode mnie calkowicie niezaleznych nie moge na razie dzialac na dzialce. Pomyslalam wiec - a moze by tak zrobic jednak tego awatarka ? Troche nie tak wyszlo jak chcialam, ale to chyba da sie poprawic. Ale juz nie dzisiaj.

Przy okazji - serdeczne pozdrowienia dla PeZeta :)

Napisano

 

Nie chodzi o moja niechcice i op...  sie. Stalam sie kobieta upadla :13_upside_down:, ale w upadku tym na szczescie nic sie nie zlamalo. Chyba dzieki solidnemu, zimowemu opatuleniu. Co w niczym nie zmienia faktu, ze mam trudnosci w poruszaniu sie. W zwiazku z powyzszym pozostaje miec nadzieje, ze wiosna nie nadejdzie zbyt szybko. W kazdym razie, na tyle szybko, zeby moc odkrecic kurki z woda. Co najmniej do polowy marca maja byc nocne przymrozki, i nigdy nie myslalam, ze bede sie cieszyc z takiej prognozy pogody.

Napisano
1 godzinę temu, ariaprimo napisał:

Pomyslalam wiec - a moze by tak zrobic jednak tego awatarka ? Troche nie tak wyszlo jak chcialam, ale to chyba da sie poprawic. Ale juz nie dzisiaj.

Przy okazji - serdeczne pozdrowienia dla PeZeta :)

Jego kinkiet?

Ja aż się boję, jak słyszę zwrot "pomyślałam wiec".

:takaemotka:

Życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrowia. 

Napisano

 

8 minut temu, animus napisał:

Jego kinkiet?

 

Zgadza sie. Nieustajaco mi sie podoba.

 

10 minut temu, animus napisał:

Ja aż się boję, jak słyszę zwrot "pomyślałam wiec".

:takaemotka:

Życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrowia. 

 

Alez nie boj sie, ciag dalszy nie musi byc straszny :icon_biggrin:.

Myslalam, ze sie poplacze ze szczescia, jak po zrobieniu tomografu powiedziano mi, ze nie ma zlaman. Bo ledwie sie trzymalam na nogach. Ale organizm juz sie naprawia :) :91_thumbsup:, bedzie dobrze (mam nadzieje).

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

W pewien piekny, wiosenny dzien, kiedy bylo 20°, sloneczko swiecilo i szczebiotaly ptaszki, pojechalam na dzialke. Ogarnelam wzrokiem swoje wlosci i doszlam do wniosku, ze nie bede rozkladac zadnych szmat, wyrywac calej kostrzewy czy tez kosic. Niech se rosnie, co chce. Od czasu do czasu moge oczyscic jakis skrawek i posiac resztki nasion mikrokoniczyny. Porozsiewam, czy tez posadze jak najwieksze ilosci wrotyczu - to na intencje kleszczy.

W ogarnianiu pobudowlagego balaganu miala mi pomoc jedna osoba, ale niestety, do konca lipca bedzie nieobecna. Pomyslalam wiec (animus, przepraszam :)) ze przykryje nieciekawe miejsca zrebkami, a materii na owe u mnie dostatek. Potrzebny jest wiec rebak. Po zglebieniu tematu, wybralam model frezowy, oczywiscie elektryczny. Marki Red Technic.

 

rebak.thumb.jpg.2675144e8c3afb1c0db920a874c94e5a.jpg

 

Czy ktos cos wie na jego temat ? A moze moglby polecic jakis inny ? Tak, czy owak, rebak na dzialce bedzie potrzebny, ale dobrze by bylo trafic na jakis w miare  porzadny. Ten ma dobre opinie, ale moze istnieje cos lepszego, i w podobnej cenie (albo tanszego ?)

 

Jak tylko ta zima sie skonczy, to trzeba bedzie ruszyc z pracami roznymi.

Napisano
32 minuty temu, ariaprimo napisał:

Czy ktos cos wie na jego temat ? A moze moglby polecic jakis inny ?

Rozdrabniacz najtańszy, ale musi mieć  automatyczne wciąganie gałęzi.

 

Napisano

 

Dzieki za opinie. Czy to automatyczne wciaganie galezi jest bardzo wazne ? Jesli tak, to coz, doloze troche grosza, zeby potem nie zalowac, ze nie mam tej opcji.

Napisano

Tak jest to bardzo ważne, bez tego mechanizmu praca jest bardzo ciężka i niebezpieczna.

 

Urządzenie po włożeniu gałązki musi ją samoczynnie wciągać, a obsługujący   może się w tym czasie odsunąć, nieco dalej lub przygotować następny kawałek gałęzi.  

 

Do zestawu potrzebujesz jeszcze to:

 

Akumulatorowa pilarka do gałęzi łańcuchowa.

https://allegro.pl/listing?string=akumulatorowa pilarka do gałęzi łańcuchowa&ocena-produktu=5.0

Do pracy trzeba się odpowiednio ubrać, żadnych szalików ani luźnych rozpiętych ubrań, włosy upięte, potrzebne okulary oraz rękawice, przedłużacz, worki, wiadro na zrębki oraz ta piłka, ładowarka i akumulatorki.  

 

12_Okulary-strzeleckie-GOG-FRAMEB.jpg?wi

Napisano

Ten przykład nie jest najlepszy. Do rębaka nie należy wkładać mokrych gałęzi, bo wilgoć sprzyja korozji mechanizmu.

 

2 godziny temu, ariaprimo napisał:

Czy ktos cos wie na jego temat ? A moze moglby polecic jakis inny ?  

 

Wybrałaś nie najgorzej, najważniejsze, że rębak jest frezowy. Nie polecam natomiast tarczowych. Tarczowe uderzają nożem o gałąź i to uderzenie jest przenoszone na dłoń operatora. Bolą dłonie potem jak cholera. We frezowych tego nie ma. 

 

2 godziny temu, animus napisał:

Rozdrabniacz najtańszy, ale musi mieć  automatyczne wciąganie gałęzi.

 

Wciąganie jest grawitacyjne i wcale nie najgorsze. 

Napisano

 

38 minut temu, retrofood napisał:

najważniejsze, że rębak jest frezowy

 

Po rozejrzeniu sie w temacie, bylo oczywiste, ze tylko frezowy :).

 

1 godzinę temu, animus napisał:

Tak jest to bardzo ważne, bez tego mechanizmu praca jest bardzo ciężka i niebezpieczna.

 

Ulatwianie sobie pracy jest bardzo bliskie memu sercu. Nie lubie sie przemeczac :icon_biggrin:. Oczywiscie, nie potrzebuje RR w postaci Makity z filmiku, znalazlam cos takiego:

marka Tokachi ale to tylko tak z japonska wyglada.

 

samozas.thumb.jpg.e13c60ee8a229ce2a91d26fc1e6534c3.jpg

 

 

 

@animus

 

Dzieki za troske o moje bezpieczenstwo w czasie pracy z rozdrabniaczem :). Jesli chodzi o pilarke, to chyba to nie bedzie akumulatorowa. Zreszta, w tej chwili pilniejszym zakupem jest rozdrabniarka, bo zapasy drewna do kozy powinny wystarczyc do lata.

 

 

  • 2 miesiące temu...
Napisano

 

Dawno nie wchodzilam na Forum, i tu troche sie pozmienialo, juz myslalam, ze nie uda mi sie zalogowac.

Ostatnio tez nader rzadko zagladalam na dzialke, wszystko niezle pozarastalo. Warzywnik jest piekny :icon_biggrin:

 

20250611_163748a.thumb.jpg.a8dcf94737671ab83b8b532e80b2bed5.jpg

 

Truskawki robia co moga, ale to juz chyba ich ostatni rok, bo po trzech latach podobniez nalezy posadzic nowe

 

20250611_164428.thumb.jpg.87c75fc67d4a558ea32089d4f0c30ded.jpg

 

Troche popielilam, bo siewki sosenek i brzozek mialy sie zbyt dobrze...

Mam nadzieje, ze brama zarosnie powojnikiem i bedzie troche lepiej wygladac

 

20250611_174633a.thumb.jpg.ebd45bb12af29134646e9608b5b0f6fc.jpg

 

 

 

Oprocz wiewiorek ktore tu mieszkaja, na dzialke zagladaja rowniez zajace i dziki.

 

20250611_164103a.thumb.jpg.1f0e12de5d5b74f645b564bbeaf8fa8b.jpg  20250611_163823.thumb.jpg.8561bf51ca13ac8a479d2a40969617f8.jpg

 

Sasiad powiedzial, ze to mlode tak poryly, bo grudki sa male. Moze to i prawda, bo to taka miniatura sladow dzialalnosci duzych dzikow. Znalazlam spory podkop pod ogrodzeniem, a moze przelazly pod brama. Troche mnie to martwi, bo to mlode i glupie, moze miec trudnosci z odnalezieniem drogi jak mamuska bedzie wolac. A nie jestem pewna, czy ogrodzenie by wytrzymalo napor zdesperowanej rodzinki. Mam nadzieje, ze mlode szybko rosna i nie dadza juz rady wejsc na dzialke.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
    • Jeżeli autora pytania to interesuje to można z tego zrobić układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  To by wymagało zastosowania dwóch podwójnych łączników schodowych oraz podwójnego łącznika krzyżowego.  Jeżeli jest tym zainteresowanie to rozrysuję i opiszę układ połączeń.  Próbowałem jeszcze rozrysować układ z z potrójnymi łącznikami schodowymi i krzyżowymi, z lampami I i II zapalanymi i gaszonymi osobno, ale tu coś mi żył przewodów brakuje.  
    • dzięki wielkie za ta rozpiskę co gdzie idzie, dam znać jak poszło
    • W puszkach B i C zamontujesz wyłączniki schodowe. Mają one 1 styk wspólny i 2 styki przełączalne. I w puszce B tę żyłę fazową idącą od puszki A podłączysz do styku wspólnego wyłącznika. Natomiast do styków przełączalnych podłączasz dwie żyły przewodu idącego do puszki C. Tam jest przewód  4-ro żyłowy, więc dwa kolory dowolne, byle nie zielono-żółty!!!  Natomiast w puszce C na styki przełączalne wyłącznika schodowego dajesz te żyły, które idą od wyłącznika z puszki B, natomiast do styku wspólnego podłączasz przewód fazowy idący do lampy III.  Pozostają do podłączenia pozostałe 2 żyły przewodu ód lampy III, znaczy neutralna i ochronna Możesz je poprowadzić od A poprzez puszkę C. Czyli wykorzystując 2 żyły przewodu 4-ro żyłowego z A do C. Zielono-żółtą jako ochronna. a szarą zamienić na niebieską. 2 żyły z tego przewodu (czarna i brązowa) pozostaną niewykorzystane. I ten drugi przewód 3 żyłowy pomiędzy A i B niewykorzystany cały.    Drugi wariant to pomiędzy stykami przełączalnymi wyłączników B i C prowadzimy żyły czarną i brązową, a pozostałe 2 żyły (szara i zielono-żółta) wykorzystujemy jako N i PE poprowadzone do lampy III. Wtedy przewód 4-żyłowy pomiędzy A i C będzie cały niewykorzystany.     Pytaj jeśli coś niejasne.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...