Skocz do zawartości

wymiana podłogi/ nierówności


Recommended Posts

Napisano

Przymierzam się do wymiany paneli w pokoju na piętrze 24m2.

Panele są stare około 15/18lat (klejone) Zauważyłem że obecnie mam spadki od ściany do środka pokoju około 2,5cm

Mam się spodziewać że po kilkunastu latach mogła sie podłoga obniżyć i będę musiał wyrównywać, czy to może być wina starych klejonych paneli?

Napisano
41 minut temu, robk napisał:

Zauważyłem że obecnie mam spadki od ściany do środka pokoju około 2,5cm

Kiedy to zauważyłeś?

Jeśli te nierówności nie przeszkadzały Ci, nie powodowały przewracania się mebli, czy butelek na półkach - układaj nowe na obecnym podłożu, chociaż powinno się wypoziomować podłogę przez wylewkę samopoziomującą. Przedłuży to remont o kilka dni,ale będzie równo 9_9

Napisano

Zauważyłem to kilka lat temu, gdy przeniosłem biurko i zacząłem to odczuwać siedząc na fotelu z kółkami :)

Jak duże mogą być spadki/odchylenia jeśli bym chciał położyć winylowe panele?

 

Napisano
25 minut temu, robk napisał:

Zauważyłem to kilka lat temu, gdy przeniosłem biurko i zacząłem to odczuwać siedząc na fotelu z kółkami :)

Jak duże mogą być spadki/odchylenia jeśli bym chciał położyć winylowe panele?

 

Naprawdę trudno powiedzieć. Kiedy były robione? Mierzyłeś jakie masz obniżenie?

 

Ja mieszkałem w wieżowcu z II połowy lat 80-tych. Wszystkie posadzki były kołyskami! Tyle, że w tamtych latach na takie "drobiazgi" nie można było składać reklamacji, nie uwzględniali. Dopiero na początku XXI wieku przyjęto reklamację na kuchnię, bo posadzka w niej już się rozpadała i zrobili nam nową, tym razem płaską. 

U mnie w dużym pokoju (ok. 4,00 x 4,60) różnica poziomów miedzy narożnikami i centralną częścią przekraczała 3 cm.

Napisano
52 minuty temu, Budujemy Dom - podstawa domu napisał:

A na czym te panele były układane? Może to kwestia podkładu?

Do kogo odnosi się pytanie?

Jeśli do autora tematu, to ugięcie z tego powodu byłoby milimetrowe, więc niezauważalne. Zauważa się centymetrowe nierówności.

Napisano (edytowany)
17 godzin temu, retrofood napisał:

To może być wina starej wylewki. Uważasz, że ktoś się kiedyś przejmował takimi "drobiazgami"? Polecam do obejrzenia chociażby "Alternatywy 4".

Bez sensu komentarz.

 

2 godziny temu, Budujemy Dom - podstawa domu napisał:

A na czym te panele były układane? Może to kwestia podkładu?

 

17 godzin temu, robk napisał:

Panele są stare około 15/18lat (klejone) Zauważyłem że obecnie mam spadki od ściany do środka pokoju około 2,5cm

Myślę że to kwestia ugięcia stropu - co jest dość typowe i normalne. Zwłaszcza po tylu latach.

Nie ma innego wyjścia, moim zdaniem, oprócz pogodzenia się z ty, - oprócz wypoziomowania od nowa całego podłoża.

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Napisano

Właśnie zerwałem panele i widzę że faktycznie jest lekki spadek do środka + nierówności w rogach .... Jeszcze tego nie policzyłem ale wydaje mi sie że sporo wylewki pójdzie. Tanie nie będzie :)

Jeszcze ciekaw jestem, jak to sie może odbić na dodatkowych kilkuset kilogramach na piętrze

Napisano

Po pierwsze - podłoże pod panele MUSI BYĆ niemal idealnie równe, jeśli masz zamiar KLEIĆ je do podłoża. Ale można je również ułożyć jako pływającą, na podkładzie i wtedy ten podkład niejako równa powierzchnię aby nie odgniatały się pęknięcia, grudki starej farby, zaprawy, piasku, czy tp. Nie wypoziomuje oczywiście, ale zabezpieczy przed odgnieceniami nierówności podłoża. Sam panel zachowuje się tak jak wykładzina PCV, czyli położona na płytkach gresowych czy innych ceramicznych, tak jak doradzał pracownik marketu budowlanego jednej znajomej po niedługim czasie odwzoruje układ fug podłoża...

 

Po drugie -

Dnia 2.12.2019 o 12:49, zenek napisał:

Myślę że to kwestia ugięcia stropu

Ja z kolei myślę, że zenkowi wydaje się że myśli... bo jest to kwestia sposobu wykonania wylewek w tamtych czasach. ZAWSZE podłogi miały spadek do środka pomieszczenia i rogi wyżej... Bez względu na przeznaczenie pomieszczenia i jego wielkość...

Napisano
8 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

To niweluj podkładami pod panele albo OSB. Zobaczymy ile spadku jest faktycznie.

Czytałeś ten temat od początku ? to mają być winyle ..więc jakie podkłady i jakie osb?

Napisano

Zachęcamy do wyrównania powierzchni pod panele winylowe masą samopoziomującą. Szczególnie pod klejone, jest zalecenie wielu producentów aby taką metodą przygotować podłoże.

Jeśli są to zwykłe panele, to może być dowolna wylewka samopoziomująca:

- weber.floor POZIOM (do 2 cm),

- weber.floor 4150 (do 3 cm) - wyjątkowo gładka powierzchnia,

- linia DiY czyli weber NIVELO, weber OPTIMA.

 

Zachęcamy też do obejrzenia filmu krok po kroku z wyrównania poziomów pomieszczeń po wymianie posadzki.

 

 

Napisano

Teraz merytorycznie będzie w odniesieniu do tego filmiku z YT.

Uważam że wylewając samopoziomówkę wiadrami nigdy nie będzie to idealny poziom na całej wylewanej powierzchni, bo niestety ten preparat dość łatwo osiada, pomimo idealnego zagruntowania podłoża.

Może jak się leje maszyną z węża i przy grubościach powyżej 2-3 centów, wtedy można liczyć na jakąś tam prawie idealną rozpływność. Do tego musi to być wykonane bardzo szybko i natychmiast kilku ludzi powinno latać z tymi wałkami.

Z góry zaznaczam że nie miałem przyjemności robić tego preparatem od Webera, bo miałem do czynienia tylko z Atlasem i Knaufem. 

Ale też wątpię żeby były jakieś znaczące różnice fizyczne między tymi produktami.

 

Wylewałem kuchnię tą samopoziomówką Knaufa i to wzdłuż posadowionych wcześniej listew, bo zależało mi na idealnie równym podłożu pod cienkościenne płyty o grubości 6 mm na 120x60 cm i niestety nie wyszło idealnie równo, bo przy ścianach niestety po całym obwodzie było wyżej, a na środku niżej.

To taki przykład na ten "smalec", może niezbyt reprezentatywny, ale ciekawy i to pomimo tego że wylewka była ciągnięta preparatem samopoziomującym, wzdłuż listew.

 

 

Napisano
16 godzin temu, demo napisał:

(...)

 

Teraz merytorycznie będzie w odniesieniu do tego filmiku z YT.

Uważam że wylewając samopoziomówkę wiadrami nigdy nie będzie to idealny poziom na całej wylewanej powierzchni, bo niestety ten preparat dość łatwo osiada, pomimo idealnego zagruntowania podłoża.

Może jak się leje maszyną z węża i przy grubościach powyżej 2-3 centów, wtedy można liczyć na jakąś tam prawie idealną rozpływność. Do tego musi to być wykonane bardzo szybko i natychmiast kilku ludzi powinno latać z tymi wałkami.

Z góry zaznaczam że nie miałem przyjemności robić tego preparatem od Webera, bo miałem do czynienia tylko z Atlasem i Knaufem. 

Ale też wątpię żeby były jakieś znaczące różnice fizyczne między tymi produktami.

 

Wylewałem kuchnię tą samopoziomówką Knaufa i to wzdłuż posadowionych wcześniej listew, bo zależało mi na idealnie równym podłożu pod cienkościenne płyty o grubości 6 mm na 120x60 cm i niestety nie wyszło idealnie równo, bo przy ścianach niestety po całym obwodzie było wyżej, a na środku niżej.

To taki przykład na ten "smalec", może niezbyt reprezentatywny, ale ciekawy i to pomimo tego że wylewka była ciągnięta preparatem samopoziomującym, wzdłuż listew.

 

 

Jeśli chodzi o wylewki samopoziomujące i ich rozpływność, to trzeba brać pod uwagę, że są to zaawansowane recepturowo produkty i odpowiednio dozować wodę, co jest kluczowe.

 

Ile tej wody? Dokładnie tyle, ile na opakowaniu (zaczynamy od minimum i stopniowo dodajemy jeśli jest taka potrzeba), nic więcej. Dodatkowo, aby mieć pewność, że jest wylewka odpowiednio przygotowana, robimy test rozpływności. Można to zrobić domowym sposobem (kawałek odpowiedniej rury, folia i metrówka) i tak przygotować produkt w odpowiedni sposób. Dołączamy film, na którym pokazujemy, jak wykonać taki test.

 

Następnie, jak na filmie, należy rozprowadzić wylewkę wałkiem kolczastym.

 

PS. Zachęcamy do wypróbowania wylewek samopoziomujących Weber. Bardzo dobrze się rozpływają. Mamy nadzieję, że będzie widać różnicę. ;)

 

Pozdrawiamy!

 

 

Napisano

Bardzo pouczający film!

Na codzień rozrabiamy wyroby pakowane w workach na wyczucie... wszak jest to nasz któryśtamdziesąty worek kleju czy zaprawy... ale są takie mieszanki, jak między innymi samorozpływne wylewki - bardzo czułe, tak jak tam powiedziano - na niewielkie nawet odchylenie od dopracowanej receptury ilości wody i sposób aplikacji!

Często inwestorzy dziwili się, jak wśród moich gratów na budowie pojawiała się... waga i wyskalowany pojemnik... np przy kładzeniu dwuskładnikowej hydroizolacji...

17 godzin temu, demo napisał:

Wylewałem kuchnię tą samopoziomówką Knaufa i to wzdłuż posadowionych wcześniej listew, bo zależało mi na idealnie równym podłożu pod cienkościenne płyty o grubości 6 mm na 120x60 cm i niestety nie wyszło idealnie równo, bo przy ścianach niestety po całym obwodzie było wyżej, a na środku niżej.

Całą powierzchnię powinieneś był równać nie łatą, tylko wałkiem kolczastym. Listwy i łata to narzędzia do zwykłych wylewek.

Napisano
14 minut temu, uroboros napisał:

 

Często inwestorzy dziwili się, jak wśród moich gratów na budowie pojawiała się... waga i wyskalowany pojemnik... np przy kładzeniu dwuskładnikowej hydroizolacji...

Co tam będziesz tak dokładnie mierzył, jak producent sam nie wie ile tej wody trzeba dodać i podaje od - do iluś tam.

Już widzę jak majster na budowie robi te testy, przed wylaniem 10 m2.:icon_lol:

Jak dla mnie taki produkt nadaje się ale do dopracowania.

19 minut temu, uroboros napisał:

 

Całą powierzchnię powinieneś był równać nie łatą, tylko wałkiem kolczastym. Listwy i łata to narzędzia do zwykłych wylewek.

No nie wiem, ale nawet na tych obu filmikach widać że panowie rozciągają i miąchają to pacami na kiju. Podobnie ja robiłem, rozciągałem, wracałem miąchałem dolewałem jak brakowało, a i tak nie wyszło idealnie.

W sumie nie było katastrofy bo ubytki wyrównał klej, którego trzeba było dokładać w środku więcej. A to już był dość duży kłopot, przy tak dużych płytach.

Napisano
24 minuty temu, demo napisał:

panowie rozciągają i miąchają to pacami na kiju

To dla rozprowadzenia zaprawy w miarę równego po podłożu, aby nie było "suchych miejsc, ale końcową robotę robi wałek kolczasty...

Napisano
Dnia 7.12.2019 o 11:28, demo napisał:

na tych obu filmikach widać że panowie rozciągają i miąchają to pacami na kiju. Podobnie ja robiłem, rozciągałem, wracałem miąchałem dolewałem jak brakowało, a i tak nie wyszło idealnie.

Na filmie widać, że rozciągają najpierw jednym narzędziem a potem jeszcze dodatkowo wałkiem

 

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chciałbym podzielić się opinią i kilkoma informacjami na temat zestawu Osmo 177, który świetnie sprawdza się przy pielęgnacji i odświeżaniu drewnianych blatów kuchennych. Jeśli posiadacie drewniane powierzchnie wykończone olejami Osmo lub innymi olejami do drewna, ten zestaw może okazać się bardzo przydatny. Co zawiera zestaw Osmo 177 ? Płyn czyszczący w sprayu (500 ml) – idealny do codziennego, delikatnego czyszczenia. Skutecznie usuwa zabrudzenia, nie niszczy powłoki i nie zostawia smug. Top-Olej 3058 (500 ml) – produkt regenerujący i chroniący drewno. Przywraca świeży wygląd, naturalny mat i zabezpiecza przed wilgocią. Rączka do pada – wygodny uchwyt do pracy z włókninami. Włóknina do aplikacji – umożliwia równomierne rozprowadzenie oleju. Włóknina do szlifowania – pozwala delikatnie przygotować powierzchnię do ponownego olejowania, usuwając drobne zmatowienia i ślady użytkowania. Dla kogo ten zestaw ? Osmo 177 sprawdzi się u wszystkich, którzy posiadają: drewniane blaty kuchenne, stoły i powierzchnie robocze z drewna, drewniane schody lub inne elementy wykończone olejami. Co warto podkreślić ? Zestaw zawiera wszystko, co potrzebne do pielęgnacji – nie trzeba dokupować żadnych akcesoriów. Proces odświeżania jest prosty i szybki, a efekty widoczne od razu. Po nałożeniu oleju drewno odzyskuje swój naturalny wygląd, a powierzchnia staje się odporna na zabrudzenia i wilgoć. Jak często stosować ? Zależnie od intensywności użytkowania – zabieg odświeżania można wykonywać co kilka miesięcy, a płynu czyszczącego używać na co dzień. Podsumowując – Osmo 177 to praktyczne i wygodne rozwiązanie dla wszystkich, którzy chcą zadbać o trwałość i estetykę drewnianych blatów. Polecam każdemu, kto ceni sobie naturalne wykończenia i dbałość o detale.   Chętnie odpowiem na pytania i posłucham Waszych opinii.    
    • Czy to wszystko jest zgodne z projektem? Bo jeżeli tak, to projektanci się nie popisali. Osobiście jestem zwolennikiem innego układu: - górna powierzchnia ściany fundamentowej (w tym przypadku górna powierzchnia wieńca) jest na tym samym poziomie co chudziak;  - w efekcie izolacja przeciwwilgociowa pozioma na ścianach fundamentowych oraz pod ścianami nośnymi oraz działowymi jest na tym samym poziomie. Łatwo jest dobrze ułożyć i zrobić duże zakłady; - na chudziaku mamy wówczas wszędzie warstwę izolacji przeciwwilgociowej, warstwę izolacji cieplnej, warstwę wylewki podłogowej (jastrychu).  Na tym etapie budowy można jeszcze wszystko zrobić w ten sposób. Ale uwaga! Trzeba przeliczyć ostateczną wysokość ścian, otworów okiennych, drzwiowych oraz schodów i tego wszystkiego pilnować.  W ten sposób unikamy problemów z układaniem izolacji przeciwwilgociowej, mostkami cieplnymi w otworach drzwiowych itd. Chociażby jak teraz zrobić przejście rur ogrzewania podłogowego w "progach", gdzie w wewnętrznych ścianach nośnych będą otwory drzwiowe?
    • Jeżeli już coś pęka  w takiej sytuacji, to właśnie ściana działowa. Warstwa 10 cm betonu spoczywającego na zagęszczonym piasku jest całkiem solidna. Tu zaś pod ścianami działowymi jest jeszcze pogrubiona i zbrojona.  Natomiast co do brakującej izolacji przeciwwilgociowej, to jej zrobienie będzie kłopotliwe. U dołu ściany trzeba będzie nawiercić otwory pod kątem i wsączyć w ścianę preparat uszczelniający. Ale to w sumie problem wykonawców, skoro popełnili błąd.
    • Witam, Jestem na etapie zamawiania okien do domu i z tego powodu urodziło mi się kilka pytań.  Na fundamencie z bloczków betonowych został wylany wieniec. Z zewnątrz cały fundament wraz z wieńcem został zaizolowany oraz ocieplony 10cm warstwą styropianu przeznaczonego na fundament. Wnętrze zostało już zasypane piaskiem i zagęszczone. W chwili obecnej sytuacja na posadzce wygląda tak, że wylany zostanie chudziak (10cm), 15cm styropianu (ogrzewanie podłogowe) 6cm wylewka i 1.5-2cm na płytkę/panel - co daje nam 33cm. Tyle też właśnie pozostało miejsca między "piaskiem" a górną krawędzią wieńca.Finalnie więc, docelowa posadzka zrówna mi się niejako z górną krawędzią wieńca oraz izolacją poziomą. Czy to jest poprawnie wykonane? W otworach okiennych natomiast  wychodzi, że okno balkonowe będzie osadzone bezpośrednio  na wieńcu (na widocznej izolacji). Czy to jest okej? Nie będzie się w tych miejscach tworzył koszmarny mostek termiczny? Jeśli przyszłaby podwalina to okno mi się podniesie, co za tym idzie powstanie próg? Nie będzie przemarzać? Inna sprawa, że wieńce na wew. ścianach są na tej samej wysokości, więc wszędzie tam gdzie mam próg, to albo docelowa posadzka (panel) przyjdzie odrazu na wieniec, albo będę musiał go podkuć?  Bardzo proszę o Państwa opinie.
    • Pojawiła się nowa naklejka na podrobionych narzędziach Hilti TE16.   Młot Hilti Hammer Drill TE 16 2200W / Nowy Lombard / Cz-wa    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...