Skocz do zawartości

Smród z odpływu liniowego mimo założenia nowego syfonu


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Moje mieszkanie ma około 5 lat. Po roku zaczął się wydobywać zapach kanalizacji z odpływu liniowego, nic z tym nie robiłam bo rozkuwanie płytek mnie przerażało, ale, że smród zaczał bardziej przeszkadzać to zawołałam fachowców. Dodam, że totalnie nie mam pojęcia co tam robili. Podobno syfon był żle zalożony, nie było spadu, więcej nie pamietam. Wycenili się na 800 zł, bez materiałów(500 plus plytki 300). I DALEJ czuję jak wydobywa się ten zapach z odpływu. Robili to dzisiaj, póżniej przyszedł kafelkarz i powiedział, że trzeba wlać wody do odplywu bo nie było i powinno być ok. Oczywiście kolejne koszty kafelkowania 400 zł.. a dalej wydobywa się zapach. Nie mam pojęcia co mam robić, czy to normalne i faktycznie po używaniu przestanie czy mam się z nimi kłócić. Za tydzień będą kłaść płytki, ale skoro dalej śmierdzi to musi być coś nie tak. Jestem załamana. 

Edytowano przez Eliza Kownacka (zobacz historię edycji)
Napisano

jest to odpływ liniowy, był używany systematycznie, nie wiem czy budynek ma system odpowietrzania kanalizacji, jest to nowy apartament(ma około 5 lat). Nie pytałam wszystkich sąsiadów, ale jedna osoba twierdzi, że u nich nie śmierdzi. Hydraulik wrócił po mojej skardze, że dalej śmierdzi, zalał jakiś środkiem(dalej śmierdzi..) i powiedział, że trzeba od nowa skuć i zamontować zawór zwrotny i to na pewno pomoże. Ja oczywiśćie nie mam pojęcia co to jest, orientujecie się czy to powinno pomóc? Tam chyba jest źle zrobiona cała kanalizacja.. normalnie czuć jak wydobywa się powietrze z przykrym zapachem. Dodatkowo jak spuszczam wodę w toalecie to pobiera wodę z syfonu.. co też jest chyba nieprawidłowe. Ręce mi już opadają a hydraulik chyba też sam nie wie co robi.. 

71532201_414368956122058_5883222833143742464_n.jpg

75478537_535293707048475_6961712313992740864_n.jpg

75610890_3084269914933141_4349575881023291392_n.jpg

Dodam jeszcze zdjęcia jak to wygląda teraz po tym jak zamontowali nowy odpływ i syfon. 

74693556_600505323821142_3260508406825353216_n.jpg

74666273_2401071306781366_7705517232805117952_n.jpg

Napisano
39 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

jak spuszczam wodę w toalecie to pobiera wodę z syfonu.

 

Ten objaw ewidentnie świadczy o tym, że nie jest w porządku z kanalizacją, dlatego padło pytanie:

 

Dnia 8.11.2019 o 07:00, MrTomo napisał:

Czy budynek ma wyprowadzone odpowietrzenie kanalizacji?

Na którym piętrze mieszkasz?

 

Czy w mieszkaniu nad  Tobą nie "powiększyli" sobie łazienki przez usunięcie kanału z przedłużeniem rury odpowietrzającej na dach?

Napisano

 

51 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

Dodatkowo jak spuszczam wodę w toalecie to pobiera wodę z syfonu.. co też jest chyba nieprawidłowe

To wygląda jakby był problem z odpowietrzeniem kanalizacji 

 

Czy możesz to zgłosić administratorowi budynku?

Może coś jest źle wykonane?

Albo jest problem z syfonem odpływu.

Gorzej jak spad był nieodpowiedni i wykonawcy "ulepszyli" syfon...pozbawiając go jakichś części...

 

Ten smród towarzyszy Ci od początku odkąd tam mieszkasz?

Napisano
59 minut temu, joks napisał:

Coś szwankuje z odpowietrzeniem ....druga sprawa , sąsiedzi na dole będą mieli piękne zacieki na suficie bo hydro poszłooooooo...

Hydro?

Gdzie?

 

hydro kojarzy mi się z wężem od pralki... nie wiem dlaczego.. 

Masz na myśli jakieś połączenie giętkie? (harmonijkowe?)

W wylewce?

Nieee....

Napisano
19 minut temu, MrTomo napisał:

Hydro?

Gdzie?

 

hydro kojarzy mi się z wężem od pralki... nie wiem dlaczego.. 

Masz na myśli jakieś połączenie giętkie? (harmonijkowe?)

W wylewce?

Nieee....

Hydroizolacja płytek .....i jeszcze ta pianka montażowa ...

Napisano
3 godziny temu, uroboros napisał:

 

Ten objaw ewidentnie świadczy o tym, że nie jest w porządku z kanalizacją, dlatego padło pytanie:

 

Na którym piętrze mieszkasz?

 

Czy w mieszkaniu nad  Tobą nie "powiększyli" sobie łazienki przez usunięcie kanału z przedłużeniem rury odpowietrzającej na dach?

Jest to mieszkanie z antresolą więc ostatnim. Na górze nie ma drugiej lazienki 

3 godziny temu, MrTomo napisał:

 

To wygląda jakby był problem z odpowietrzeniem kanalizacji 

 

Czy możesz to zgłosić administratorowi budynku?

Może coś jest źle wykonane?

Albo jest problem z syfonem odpływu.

Gorzej jak spad był nieodpowiedni i wykonawcy "ulepszyli" syfon...pozbawiając go jakichś części...

 

Ten smród towarzyszy Ci od początku odkąd tam mieszkasz?

Zadzownię do zarządcy we wtorek po wolnym weekndzie...

Syfon wymienili i dodali części bo twierdzili, że brakowało

Ten smród zaczął się chyba po jakiś czasie, ale towarzyszy już bardzo długo z 2 lata

3 godziny temu, joks napisał:

Coś szwankuje z odpowietrzeniem ....druga sprawa , sąsiedzi na dole będą mieli piękne zacieki na suficie bo hydro poszłooooooo...

Nie straszcie mnie... i co mam teraz powiedzieć wykonawcy?

1 godzinę temu, MrTomo napisał:

Tak.

Wykonanie tragedia

A jak zwykle narzekali na poprzednika... 

Czyli ten zawór zwrotny nic nie zmieni? 

O co chodzi z tym że hydro poszło..? Totalnie się nie znam więc proszę o wytłumaczenie. Czy jest to pewne? I czego mam żądać od wykonawcy? 

Napisano
11 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

Czuję się totalnie bezsilna, nie wiem czy wołać nową osobę czy co teraz z tym robić

W obrębie kabiny hydroizolacja przestala istnieć wraz z interwencją w odpływ .Niestety czekają Cię koszta .Ja bym teł łazienki nie oddał do użytku bez zerwania posadzki w całej kabinie , bez zerwania płytek w obrębie 0,5m od kabiny, bez zerwania płytek pierwszego rzędu na ścianach aby potem uzyskać ciągłość hydroizolacji łącznie z taśmami uszczelniającymi  , bez ustawienia bądź wymiany odpływu ,bez wylania nowej posadzki w kabinie , i bez położenia maty hydroizolacyjnej z dedykowaną chemią do niej .

Tak że jest lipa......:zalamka:

Gdzie mieszkasz ?

Napisano
2 minuty temu, joks napisał:

W obrębie kabiny hydroizolacja przestala istnieć wraz z interwencją w odpływ .Niestety czekają Cię koszta .Ja bym teł łazienki nie oddał do użytku bez zerwania posadzki w całej kabinie , bez zerwania płytek w obrębie 0,5m od kabiny, bez zerwania płytek pierwszego rzędu na ścianach aby potem uzyskać ciągłość hydroizolacji łącznie z taśmami uszczelniającymi  , bez ustawienia bądź wymiany odpływu ,bez wylania nowej posadzki w kabinie , i bez położenia maty hydroizolacyjnej z dedykowaną chemią do niej .

Według nich był za niski spad i podnieśli tą całą konstrukcje czy jakkolwiek to nazywacie i powiedzieli, że trzeba wyżej kafelki położyć. Nic nie mówili o hydroizolacji i nawet zalewali to wodą i jakimś środkiem.. także jak wpadnie do mnie sąsiad z problemem to zaje..biście :(. Chyba zawołam kogoś nowego, skoro mówicie, że tragicznie wykonane. Załamka.

Napisano (edytowany)

Jak bym zobaczył że ktoś u mnie w domu zamontował by odpływ liniowy na piankę .......posesję opuściłby w czarnym worku .

Hydroizolacja to jest między klejem na które są przyklejone płytki a podłogą .....a to jest megamega ważne ....I to właśnie ta cienka warstwa odpowiada za to aby nikogo niżej nie zalało ...

6 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

nich był za niski spad i podnieśli tą całą konstrukcje

Wtedy stałaby woda w odpływie i by pewnie odcinała smród z kanalizy ....niech nie pierd......mówią głupot ...

Edytowano przez joks (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)

Poszukaj jakiegoś glazurnika który ma dobre opinie , jeżeli ma dobre opinie to powinien to ogarnąć od A do Z , i który za takie gówn...o się podejmie ...to nie jest dużo roboty tylko że będzie rozłożona w czasie ...dzień na zrobienie porządku z odpływem i zalanie posadzki w brodziku , trzy tyg aby wyschło , dwie godziny położenie hydroizolacji wraz z matą hydroizolacyjną i taśmami  i czekanie aż wszystko złapie...jakieś 5 dni , ułożenie płytek w brodziku pół dnia , za dwa dni pofugowanie , uszczelnienia sylikonem i montaż kabiny - jeden dzień .

Edytowano przez joks (zobacz historię edycji)
Napisano
6 minut temu, joks napisał:

Poszukaj jakiegoś glazurnika który ma dobre opinie , jeżeli ma dobre opinie to powinien to ogarnąć od A do Z , i który za takie gówn...o się podejmie ...to nie jest dużo roboty tylko że będzie rozłożona w czasie ...dzień na zrobienie porządku z odpływem i zalanie posadzki w brodziku , trzy tyg aby wyschło , dwie godziny położenie hydroizolacji i czekanie aż wszystko złapie...jakieś 5 dni , ułożenie płytek w brodziku pół dnia , za dwa dni pofugowanie , uszczelnienia sylikonem i montaż kabiny - jeden dzień .

We wtorek ma przyjść ten wykonawca i to ,,poprawić" i założyć zawór zwrotny. Według niego wtedy będzie wszystko dobrze, ale skoro według was nie to już nie wiem czy go odmawiać, czy mu zaje... za tą całą źle wykonaną robotę...

Napisano
1 minutę temu, Eliza Kownacka napisał:

i to ,,poprawić

 

10 minut temu, joks napisał:

Poszukaj jakiegoś glazurnika który ma dobre opinie , jeżeli ma dobre opinie to powinien to ogarnąć od A do Z , i który za takie gówn...o się podejmie ...to nie jest dużo roboty tylko że będzie rozłożona w czasie ...dzień na zrobienie porządku z odpływem i zalanie posadzki w brodziku , trzy tyg aby wyschło , dwie godziny położenie hydroizolacji wraz z matą hydroizolacyjną i taśmami  i czekanie aż wszystko złapie...jakieś 5 dni , ułożenie płytek w brodziku pół dnia , za dwa dni pofugowanie , uszczelnienia sylikonem i montaż kabiny - jeden dzień .

 

Teraz to już grubszy remont a nie poprawka ...

Wtrakcie remontu to nie są specjalnie skomplikowane sprawy , ale.........są systemy montażu ....i niewielka niedbałość w trakcie wykonywania skutkują tym co u Ciebie , i będzie kosztować extra ze strony tego co będzie poprawiał ...A jeszcze tak zachodzę w łeb czy jest coś takiego jak zawór zwrotny do brodzików ....do kanalizy ,,grubej '' owszem ....ale na odpływ liniowy?? zbaraniałem ...

Napisano (edytowany)

joks ma niestety rację w całej rozciągłości.

Jak zerwali płytki i to poprawiali to nawet jeśli teraz znowu zrobią coś cudownego, że nie będzie śmierdziało (albo po prostu coś naprawią - ale czuje, że to inny problem niż z syfonem) to za kilka miesięcy najpóźniej zaczniesz zalewać sąsiada.

To trzeba teraz naprawić porządnie i w jeden dzień się tego zrobić nie da :bezradny:

41 minut temu, joks napisał:

A jeszcze tak zachodzę w łeb czy jest coś takiego jak zawór zwrotny do brodzików

Tego to chyba nikt nie wie

Mam nadzieję, że nie klapowy do c.o.

 

 

Ja Ci radzę, poszukaj dobrego fachowca.

Najlepiej z polecenia znajomych.

 

Może tu na FBD jest ktoś z Twojej okolicy (żeby doradzić fachowca)?

 

Potem przedstaw co ma być zrobione i jak (joks opisał wyżej) i tak zrób.

 

Co do zapachu, to trzeba sprawdzić pion odpowietrzający - o ile istnieje.

Być może coś się zatkało i teraz Twoja łazienka odpowietrza sąsiadów z dołu...?

Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Napisano

Tak myślę - może oni chcą zamontować zawór napowietrzający? Tylko gdzie?

A propos - taki zawór też może gdzieś być już zamontowany na pionie (zamiast wywiewki) i może to jest przyczyna (uszkodzenie)? 

Napisano

Oni powiedzieli, że to nie problem syfonu a kanalizacji. I że ten zawór ma zatrzymac ten smród.. a nie wiem jak naprawią tą hydro coś tam. 

Ja nie oczekuje, że to bedzie trwało jeden dzień, ale chciałabym żeby ponieśli jakieś konsekwencje skoro skasowali mnie 8 stow za nic

a w zasadzie za jeszcze wiekszy rozpierdziel 

Nie wystawił mi paragonu, wiec zgłosze go do skarbówki. Niech już tam lepiej nic nie rusza tylko oddaje hajs 

Napisano
8 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

hydro coś tam

Hydroizloację :)

 

8 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

skasowali mnie 8 stow za nic

a w zasadzie za jeszcze wiekszy rozpierdziel

Można się wkurzyć.

Napisano
8 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

a nie wiem jak naprawią tą hydro coś tam. 

Nie naprawią

10 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

skoro skasowali mnie 8 stow za nic

co było zrobione za te pieniądze..?

Napisano
8 minut temu, joks napisał:

Nie naprawią

co było zrobione za te pieniądze..?

Rozkuli te płytki, wyciągnęli odpływ stary i syfon, zamontowali nowy odpływ i syfon i jeszcze coś tam dodali bo niby brakowało części no i tyle w sumie... 

plus za te materiały ze swojej ręki 500 zł...

Napisano
3 minuty temu, Eliza Kownacka napisał:

zamontowali nowy odpływ i syfon

Jesteś pewna?

To przynajmniej tyle nie będziesz musiała inwestować - co nie znaczy, że stary był zły. Niestety.

Nowy odpływ kosztuje z 400-500.

 

Napisano
46 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

plus za te materiały ze swojej ręki 500 zł...

Nie doczytałem

40 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

Ale oni skasowali 800 za samą robotę

:zalamka:

Napisano
9 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

A ile powinni za to skasować...? bo ja się nawet nie znam 

Musiałby joks powiedzieć, on w tym siedzi.

 

Jak dla mnie to połowę z tego

 

Do tego 300 za płytki?

Napisano
31 minut temu, Eliza Kownacka napisał:

teraz to już nie wiem kto mi je założy 

Spokojnie.

Znajdziesz kogoś.

Nie załamuj się.

 

 

 

To tylko jeden odpływ

:)

 

Napisano
8 godzin temu, Eliza Kownacka napisał:

A ile powinni za to skasować...? bo ja się nawet nie znam

Odemnie skasowali by kilka kopów tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę .

Napisano
4 minuty temu, Eliza Kownacka napisał:

No nie pocieszyliście mnie...:( 

ale dziękuję wszystkim za pomoc :)!

Trzym się i się nie daj partaczom

Życzę Ci abyś trafiła na normalnego majstra..

Napisano

Gdzieś tu był już taki temat , Miałem taki przypadek w Białymstoku że w trakcie remontu dachu dekarze pozapychali puszkamipo piwie odpowietrzenia .Pisałem też że czasem ptaki potrafią zrobić gniazdo ...

Napisano
Dnia 9.11.2019 o 12:48, Eliza Kownacka napisał:

jak spuszczam wodę w toalecie to pobiera wodę z syfonu.. co też jest chyba nieprawidłowe.

Ten remont, kucie było zbędne, bo nie przyniosło pożądanego efektu.

 

Masz braki w instalacji kanalizacyjnej, mogło to być już na etapie projektowania, lub wykonawca nie trzymał się projektu, przez szukanie oszczędności.

Brakuje zaworu napowietrzającego pomiędzy odpływem toalety a prysznicem, takich braków może być więcej.

 

W momencie spłukiwania, w toalecie wytwarza się podciśnienie, które zasysa wodę do kanalizacji z odpływu liniowego,  a niski poziom  wody w odpływie powoduje wydostawanie się przez płytki syfon nieprzyjemnych zapachów do mieszkania. 

  

 

Napisano

Kucie było zbędne? jeśli mam braki w instalacji kanalizacyjnej to tak czy siak byłoby kucie przecież? Odzyskałam połowę pieniędzy po kłótni z tym ,,fachowcem”, chociaż tyle. 

A no i konserwator budynku ma sprawdzić ten system odpowietrzania. 

Napisano
2 godziny temu, Eliza Kownacka napisał:

Kucie było zbędne?

Raczej tak.

 

2 godziny temu, Eliza Kownacka napisał:

jeśli mam braki w instalacji kanalizacyjnej to tak czy siak byłoby kucie przecież?

Niekoniecznie

Napisano
4 godziny temu, Eliza Kownacka napisał:

Kucie było zbędne? jeśli mam braki w instalacji kanalizacyjnej to tak czy siak byłoby kucie przecież? Odzyskałam połowę pieniędzy po kłótni z tym ,,fachowcem”, chociaż tyle. 

A no i konserwator budynku ma sprawdzić ten system odpowietrzania. 

Kucie w tym miejscu naruszyło hydroizolację, w tej chwili nie ma możliwości korzystania z prysznica, w dodatku trzeba tam sprawdzić, poprawić ten byle jaki montaż odpływu liniowego, zapianowanie go wskazuje, że monter się dopiero uczył, zamontować go na sztywno i zalać, uzupełnić hydroizolację i połączyć ją z tą izolacją istniejącą, a to nie takie proste trzeba się przyłożyć i nie da się tego zrobić przy jednorazowej wizycie.

Montaż napowietrzacza można było rozpocząć od zamontowania go przy syfonie umywalki, (to kilka minut roboty), jeżeli by to nie pomogło, wtedy trzeba zamontować drugi przy odpływie toalety, byłoby to na pewno łatwiejsze, tańsze, mniej problemowe.

 

Cytat

A no i konserwator budynku ma sprawdzić ten system odpowietrzania. 

Może wystarczy odetkać, sprawdzić zakończenie pionu kanalizacyjnego na dachu.

Jeżeli było coś nie tak zrobione, może pani żądać naprawy na koszt wykonawcy.

Terminy odpowiedzialności z tytułu rękojmi. w przypadku nieruchomości to okres pięciu lat.

Napisano
24 minuty temu, animus napisał:

Kucie w tym miejscu naruszyło hydroizolację, w tej chwili nie ma możliwości korzystania z prysznica, w dodatku trzeba tam sprawdzić, poprawić ten byle jaki montaż odpływu liniowego, zapianowanie go wskazuje, że monter się dopiero uczył, zamontować go na sztywno i zalać, uzupełnić hydroizolację i połączyć ją z tą izolacją istniejącą, a to nie takie proste trzeba się przyłożyć i nie da się tego zrobić przy jednorazowej wizycie.

Montaż napowietrzacza można było rozpocząć od zamontowania go przy syfonie umywalki, (to kilka minut roboty), jeżeli by to nie pomogło, wtedy trzeba zamontować drugi przy odpływie toalety, byłoby to na pewno łatwiejsze, tańsze, mniej problemowe.

 

Może wystarczy odetkać, sprawdzić zakończenie pionu kanalizacyjnego na dachu.

Jeżeli było coś nie tak zrobione, może pani żądać naprawy na koszt wykonawcy.

Terminy odpowiedzialności z tytułu rękojmi. w przypadku nieruchomości to okres pięciu lat.

W lipcu minęło 5 lat..

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cześć, jakie kołki użyć do zawieszenia szyny pod szafki wiszące, jeśli do żelbetonu mam dystans około 4 cm? Ten dystans to 2 płyty g-k, gładź i sporo kleju - było dane tak, w celu wyrównania ściany w bloku. Oryginalny plan nie przewidywał wieszania szafek na tej ścianie. Dlatego tak elegancko zrobione.   Fischer duopower 10x80 da radę czy to będzie za mało? W najgłębszym punkcie kołek byłby tylko w 3-4cm w żelbetonie, a reszta w gipsie.
    • Analizowałem przyczynę zawilgocenia tej wełny ("wełna była cała mokra"), wspominał pan o obecności papy w posadzce. Jej wysoki współczynnik oporu dyfuzyjnego (Sd) wskazuje, że jest to materiał niemal paroszczelny.   Więc jak?   W związku z tym pomyślałem, że ułożono wełnę  stroną z papą do góry, co  uniemożliwiło jakiekolwiek odparowanie wilgoci.   Po doprecyzowaniu okazało się jednak, że czarny materiał nie jest papą, lecz welonem szklanym. Jest to warstwa w pełni paroprzepuszczalna, umożliwiająca swobodne przenikanie pary wodnej.   To wyjaśnia, dlaczego wilgoć mogła wnikać w strukturę materiału i powodować jego zawilgocenie.   Jakie warstwy leżały jeszcze na posadzce?     Ale warunki się nie zmieniły.  
    • Raczej nie będzie pan mógł tego robić bez uzgodnienia z konserwatorem. Wpis do ewidencji zabytków oznacz, że w bardzo wielu przypadkach wymagane będzie jednak uzyskanie pozwolenia  w starostwie powiatowym i w ramach tej procedury uzgodnienie prac z konserwatorem. Dotyczy to choćby ocieplenia elewacji. Jak i tym bardziej prac które w "zwykłym' budynku (bez wpisu do ewidencji) wymagały przynajmniej zgłoszenia robót (dobudowa ogrodu zimowego) albo i pozwolenia na rozbudowę (taras na piętrze).  Tu wykorzystywany jest Art. 30 ust. 7 ustawy Prawo Budowlane 7. Organ administracji architektoniczno-budowlanej może nałożyć, w drodze decyzji, o której mowa w ust. 5, obowiązek uzyskania pozwolenia na wykonanie określonego obiektu lub robót budowlanych objętych obowiązkiem zgłoszenia, jeżeli ich realizacja może naruszać ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, decyzji o warunkach zabudowy lub spowodować: 1) zagrożenie bezpieczeństwa ludzi lub mienia; 2) pogorszenie stanu środowiska lub stanu zachowania zabytków; 3) pogorszenie warunków zdrowotno-sanitarnych; 4) wprowadzenie, utrwalenie, zwiększenie ograniczeń lub uciążliwości dla terenów sąsiednich.  Podkreślenie dodałem sam. Chodzi o to, że skoro władze lokalne podjęły decyzję o wpisaniu jakiegoś obiektu (budynku) do ewidencji zabytków, to mają pełne prawo żądać uzyskania pozwolenia (wraz ze wszystkimi uzgodnieniami) na prace, które wpływałyby na stan tego zabytku. Nie mają takiego obowiązku, ale wychodzi na to, że z takiego prawa chętnie korzystają.  Proszę porównać chociażby tu: https://www.eporady24.pl/ocieplenie-domu-wpisanego-do-gminnej-ewidencji-zabytkow,pytania,8,112,28398.html https://www.prawo-budowlane.info/termomodernizacja-budynku-zabytkowego,396,material_prawo_budowlane.html
    • W pierwotnej księdze (całego domu) jest zapis w rubryce 2.3 wlaściciel wyodrebnionego lokalu udział jest określone w pkt 3 Wielkośc udziału w nieruchomości wspólnej którą stanowi grunt oraz cześć budynku i urządzenia nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali - wielkość udziałów 43/100 i numer księgi wieczystej tego mieszkania   i drugi 57/100 i numer księgi wieczystej tego mieszkania.
    • Jeżeli rzeczywiście ułożono taką wełnę to ona w ogóle nie powinna być ułożona w podłodze. Ona nie osiadła pod ciężarem wylewki? Ta czarna warstwa (welon szklany) nie pełni zaś roli izolacji przeciwwilgociowej. Krótko mówiąc w żaden sposób jej nie zastępuje.  W takim miejscu należało położyć przynajmniej dwie warstwy grubej, atestowanej folii podłogowej z polietylenu (PE). Najlepiej bez połączeń. Jak nie da się ich uniknąć to z szerokimi zakładami (przynajmniej 30 cm) i sklejonymi. Na to twardy styropian o obniżonej nasiąkliwości albo XPS.  Wełna w takim miejscu, przy dużej ilości wilgoci, to proszenie się o kłopoty.   Ponawiam pytanie o izolację poziomą fundamentu i jej połączenie z izolacją podłogi.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...