Skocz do zawartości

Łąka kwietna - rewelacyjny pomysł na przydomowy trawnik


Recommended Posts

Napisano

Zamiast kosić, nawozić, podlewać, możesz mieć piękną, w zgodzie z naturą, kwiecistą... łąkę kwietną. Posłuchaj co radzi Łukasz Przybylak, królewski ogrodnik z Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.

 

Napisano

Zdecydowanie nie zgadzam się, że jest to opcja ZAMIAST trawnika. Jest to po prostu inna forma arabizacji przestrzeni, ale kompletnie nie równoważna trawnikowi.

 

Napisano
26 minut temu, Elfir napisał:

arabizacji przestrzeni

:icon_eek: co to takiego?

Napisano

myślałem, że to jakaś arabska aranżacja :icon_mrgreen:, a że kultura arabska nie jest mi jakoś bliżej znana - dopytowywuję :icon_mrgreen:

  • 5 miesiące temu...
Napisano

Jestem jak najbardziej za tym by tradycyjne trawniki zmieniać na łąki kwietne. Jeśli trudno nam sobie to wyobrazić to wystarczy dodać do nasion trawy odrobinę koniczyny białej, a stworzymy przyjazne miejsce dla zapylaczy, a zwłaszcza dla pszczoły miodnej.

.

Napisano
16 minut temu, Tamarini napisał:

Jestem jak najbardziej za tym by tradycyjne trawniki zmieniać na łąki kwietne. Jeśli trudno nam sobie to wyobrazić to wystarczy dodać do nasion trawy odrobinę koniczyny białej, a stworzymy przyjazne miejsce dla zapylaczy, a zwłaszcza dla pszczoły miodnej.

.

Wystarczyło nie tępić wszystkiego w czambuł tylko po to, aby zasiać jakąś jałową trawę. Nie ma to jak odkrywać (i płacić za realizację setkami  tysięcy złotych) to, co natura wymyśliła przed milionami lat. A teraz "dodać nasion koniczyny" i wciąż "dodać tego", "dodać tamtego"... Ja tam nie dodawałem niczego i na podwórku kwitnie mi zarówno koniczyna biała jak też czerwona i dziesiątki innych ziół, łącznie z pokrzywą. 

Gdybyś chciał coś zapylić to przyjeżdżaj, teren mam spory.

Napisano

Łatwo skrytykować niż docenić :)

Napisałam, że lepsze to niż sama trawa jeśli już ktoś upiera się przy trawniku. Każdy gest w kierunku stworzenia przyjaznej przestrzeni jest ok. 

Napisano
5 minut temu, Tamarini napisał:

Łatwo skrytykować niż docenić :)

Napisałam, że lepsze to niż sama trawa jeśli już ktoś upiera się przy trawniku. Każdy gest w kierunku stworzenia przyjaznej przestrzeni jest ok. 

A z tym się zgodzę, że lepsze to niż sama trawa, tyle że zbyt dużo kosztuje. Dlatego ja proponuję potraktować trawniki glebogryzarką, potem zwalcować i zostawić w spokoju. Z czasem wyrośnie na nich wszystko, byle tego nie psuć.

Napisano

wiesz nie każdy ma taką wrażliwość by to zostawić samemu sobie. Ja osobiście w przestrzeni tuż przy domu nie chciałabym takiej zieleni z prostego powodu zasiałoby mi się to wszędzie nawet tam gdzie nie chcę, dlatego wolę mieć nad tym kontrole. A na przykład taki perz to już wątpliwa przyjemność.

Napisano
Dnia 7.08.2019 o 14:01, Tamarini napisał:

wiesz nie każdy ma taką wrażliwość by to zostawić samemu sobie. Ja osobiście w przestrzeni tuż przy domu nie chciałabym takiej zieleni z prostego powodu zasiałoby mi się to wszędzie nawet tam gdzie nie chcę, dlatego wolę mieć nad tym kontrole. A na przykład taki perz to już wątpliwa przyjemność.

A niby gdzie nie chcesz, na trawniku? Bo przecież na betonie nie urośnie. 

Napisano

Złośliwość twoją mocną stroną, nigdzie nie chce, dlatego Twój pomysł do mnie nie przemawia. 

Nie wiem skąd podejście do życia, że jak ktoś ma inne zdanie to musi być one złe.

Napisano
Przed chwilą, retrofood napisał:

A z tym się zgodzę, że lepsze to niż sama trawa, tyle że zbyt dużo kosztuje. Dlatego ja proponuję potraktować trawniki glebogryzarką, potem zwalcować i zostawić w spokoju. Z czasem wyrośnie na nich wszystko, byle tego nie psuć.

Znasz dekoracyjne chwasty? Podziel się wiedzą. U mnie chwasty od wiosny pięknie zarosły działkę, miejscami są mojego wzrostu , jakby jakieś ładne roślinki rosły tak szybko jak to zielsko byłabym przeszczęśliwa.

Napisano

To zależy co dla kogo jest chwastem. Są takie roślinki: popłoch, mikołajek płaskolistny, wrotycz, krwawnik, pokrzywa.... dla niektórych to kwiaty dla innych chwasty. Kwestia gustu a o gustach się nie dyskutuje.

Napisano
14 minut temu, Chaton napisał:

Znasz dekoracyjne chwasty?  

Owszem. Wszystkie chwasty są dekoracyjne. To tylko paniusie z ratlerkami stworzyły kanon (niby)pięknego trawnika.

13 minut temu, Tamarini napisał:

To zależy co dla kogo jest chwastem. Są takie roślinki: popłoch, mikołajek płaskolistny, wrotycz, krwawnik, pokrzywa.... dla niektórych to kwiaty dla innych chwasty. Kwestia gustu a o gustach się nie dyskutuje.

Pełna zgoda, pani nie-złośliwa. :icon_biggrin:

 

PS. Mam nadzieję, że się nie obrazisz. 

  • 3 lata temu...
Napisano

A u mnie pod oknem w połowie kwietnia wynajęty traktorzysta glebogryzarką sponiewierał stary i zniszczony przez krety i nornice trawnik (ok 5 arów), zasiali różności zakupione w ogrodniczych sklepach, podlewali i... mamy kwietną łączkę :yahoo:

 

Jeszcze nie do końca dopieszczona, ale już piękna i pełna motyli i pszczółek rozmaitych :509:

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cześć, jakie kołki użyć do zawieszenia szyny pod szafki wiszące, jeśli do żelbetonu mam dystans około 4 cm? Ten dystans to 2 płyty g-k, gładź i sporo kleju - było dane tak, w celu wyrównania ściany w bloku. Oryginalny plan nie przewidywał wieszania szafek na tej ścianie. Dlatego tak elegancko zrobione.   Fischer duopower 10x80 da radę czy to będzie za mało? W najgłębszym punkcie kołek byłby tylko w 3-4cm w żelbetonie, a reszta w gipsie.
    • Analizowałem przyczynę zawilgocenia tej wełny ("wełna była cała mokra"), wspominał pan o obecności papy w posadzce. Jej wysoki współczynnik oporu dyfuzyjnego (Sd) wskazuje, że jest to materiał niemal paroszczelny.   Więc jak?   W związku z tym pomyślałem, że ułożono wełnę  stroną z papą do góry, co  uniemożliwiło jakiekolwiek odparowanie wilgoci.   Po doprecyzowaniu okazało się jednak, że czarny materiał nie jest papą, lecz welonem szklanym. Jest to warstwa w pełni paroprzepuszczalna, umożliwiająca swobodne przenikanie pary wodnej.   To wyjaśnia, dlaczego wilgoć mogła wnikać w strukturę materiału i powodować jego zawilgocenie.   Jakie warstwy leżały jeszcze na posadzce?     Ale warunki się nie zmieniły.  
    • Raczej nie będzie pan mógł tego robić bez uzgodnienia z konserwatorem. Wpis do ewidencji zabytków oznacz, że w bardzo wielu przypadkach wymagane będzie jednak uzyskanie pozwolenia  w starostwie powiatowym i w ramach tej procedury uzgodnienie prac z konserwatorem. Dotyczy to choćby ocieplenia elewacji. Jak i tym bardziej prac które w "zwykłym' budynku (bez wpisu do ewidencji) wymagały przynajmniej zgłoszenia robót (dobudowa ogrodu zimowego) albo i pozwolenia na rozbudowę (taras na piętrze).  Tu wykorzystywany jest Art. 30 ust. 7 ustawy Prawo Budowlane 7. Organ administracji architektoniczno-budowlanej może nałożyć, w drodze decyzji, o której mowa w ust. 5, obowiązek uzyskania pozwolenia na wykonanie określonego obiektu lub robót budowlanych objętych obowiązkiem zgłoszenia, jeżeli ich realizacja może naruszać ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, decyzji o warunkach zabudowy lub spowodować: 1) zagrożenie bezpieczeństwa ludzi lub mienia; 2) pogorszenie stanu środowiska lub stanu zachowania zabytków; 3) pogorszenie warunków zdrowotno-sanitarnych; 4) wprowadzenie, utrwalenie, zwiększenie ograniczeń lub uciążliwości dla terenów sąsiednich.  Podkreślenie dodałem sam. Chodzi o to, że skoro władze lokalne podjęły decyzję o wpisaniu jakiegoś obiektu (budynku) do ewidencji zabytków, to mają pełne prawo żądać uzyskania pozwolenia (wraz ze wszystkimi uzgodnieniami) na prace, które wpływałyby na stan tego zabytku. Nie mają takiego obowiązku, ale wychodzi na to, że z takiego prawa chętnie korzystają.  Proszę porównać chociażby tu: https://www.eporady24.pl/ocieplenie-domu-wpisanego-do-gminnej-ewidencji-zabytkow,pytania,8,112,28398.html https://www.prawo-budowlane.info/termomodernizacja-budynku-zabytkowego,396,material_prawo_budowlane.html
    • W pierwotnej księdze (całego domu) jest zapis w rubryce 2.3 wlaściciel wyodrebnionego lokalu udział jest określone w pkt 3 Wielkośc udziału w nieruchomości wspólnej którą stanowi grunt oraz cześć budynku i urządzenia nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali - wielkość udziałów 43/100 i numer księgi wieczystej tego mieszkania   i drugi 57/100 i numer księgi wieczystej tego mieszkania.
    • Jeżeli rzeczywiście ułożono taką wełnę to ona w ogóle nie powinna być ułożona w podłodze. Ona nie osiadła pod ciężarem wylewki? Ta czarna warstwa (welon szklany) nie pełni zaś roli izolacji przeciwwilgociowej. Krótko mówiąc w żaden sposób jej nie zastępuje.  W takim miejscu należało położyć przynajmniej dwie warstwy grubej, atestowanej folii podłogowej z polietylenu (PE). Najlepiej bez połączeń. Jak nie da się ich uniknąć to z szerokimi zakładami (przynajmniej 30 cm) i sklejonymi. Na to twardy styropian o obniżonej nasiąkliwości albo XPS.  Wełna w takim miejscu, przy dużej ilości wilgoci, to proszenie się o kłopoty.   Ponawiam pytanie o izolację poziomą fundamentu i jej połączenie z izolacją podłogi.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...