Ja postawiłam w tym roku drewniany domek narzędziowy. Nie było czasu by samemu myśleć o stawianiu czegokolwiek, dlatego kupiłam gotowy domek.
Domek fajny, wraz z podłogą i oknem. Pomalowałam go tak by pasował mi do reszty ogrodu. Żałuję tylko, że nie wybrałam opcji z drewutnią i teraz będę musiała dokupić.
To zależy co dla kogo jest chwastem. Są takie roślinki: popłoch, mikołajek płaskolistny, wrotycz, krwawnik, pokrzywa.... dla niektórych to kwiaty dla innych chwasty. Kwestia gustu a o gustach się nie dyskutuje.
Złośliwość twoją mocną stroną, nigdzie nie chce, dlatego Twój pomysł do mnie nie przemawia.
Nie wiem skąd podejście do życia, że jak ktoś ma inne zdanie to musi być one złe.
wiesz nie każdy ma taką wrażliwość by to zostawić samemu sobie. Ja osobiście w przestrzeni tuż przy domu nie chciałabym takiej zieleni z prostego powodu zasiałoby mi się to wszędzie nawet tam gdzie nie chcę, dlatego wolę mieć nad tym kontrole. A na przykład taki perz to już wątpliwa przyjemność.
Łatwo skrytykować niż docenić
Napisałam, że lepsze to niż sama trawa jeśli już ktoś upiera się przy trawniku. Każdy gest w kierunku stworzenia przyjaznej przestrzeni jest ok.
Jestem jak najbardziej za tym by tradycyjne trawniki zmieniać na łąki kwietne. Jeśli trudno nam sobie to wyobrazić to wystarczy dodać do nasion trawy odrobinę koniczyny białej, a stworzymy przyjazne miejsce dla zapylaczy, a zwłaszcza dla pszczoły miodnej.
.
Jestem jak najbardziej za wiatą.
Mam u siebie wiatę drewnianą z dachem z pleksy i dodatkowo z trzech stron zabudowałam go płotem Holender. Dzięki temu małym kosztem mam miejsce do parkowania auta. I dodatkowo nie trzeba na to żadnego pozwolenia.