Skocz do zawartości

Czy łączyć WC z łazienką


Recommended Posts

Drodzy Forumowicze,

W mieszkaniu - stan deweloperski, mam przewidzianą oddzielną łazienkę i WC (tak jak na planie w załączonym obrazku). Rozważam pomysł połączenia tych dwóch przestrzeni w jedną, usuwając ściankę działową między mini i likwidując drzwi w WC. W części gdzie miało być oddzielne WC chcę zrobić prysznic. Chciałabym poznać Wasze zdanie co do takiego rozwiązania. 

5a931a05f28b8_WCazienka2.png.8cb95592f189ef329a1ffeb0120aa883.png

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...

Zawsze wydawało mi się ze osobne WC to rozwiązanie bez sensu. Ale zmieniłam zdanie, jak mieszkałam w mieszkaniu z takim podziałem. Ma to swoje plusy - zawsze jest dostęp do WC gdy łazienka jest zajęta, a odwiedzający nas goście nie buszują w naszych prywatnych rzeczach w łazience, tylko mają przeznaczone do użytku niewielką przeważnie toaletę

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
25 minut temu, misiekfisiek82 napisał:

Osobny kibelek to podstawa.

Podstawa, to dobre wypróżnianie...

 

a czy osobno, czy w łazience z wanną czy prysznicem - to zależy od lokalu, powierzchni lokalu, ustawienia pomieszczeń w lokalu, ustawienia instalacji - przede wszystkim kanalizacyjnej - w lokalu...

Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 9 miesiące temu...

Jakbym miał taką możliwość to zdecydowanie wybrałbym osobne WC. Niestety u mnie w mieszkaniu się tego nie da zrobić, a szkoda, bo to naprawdę wygodne. A jak masz osobno WC i do tego jeszcze geberit w łazience to już w ogóle luksus. Na Twoim miejscu zostawiłbym jak jest. Do tej łazienki spokojnie jeszcze zmieścisz prysznic. Albo przesuwając drzwi (jak już ktoś wyżej wspomniał) albo ustawiając wannę pod dłuższą ścianą, a w rogu, obok umywalki prysznic. 

Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...

Myślę, że lepiej połączyć. Jest ryzyko, że wskutek niewłaściwie podzielonej łazienki i WC powstaną ciasne wnętrza - zwłaszcza w małych mieszkaniach, gdzie ważny jest każdy metr kwadratowy przestrzeni. Dodatkowo  kasa - więcej się wyda oddzielając pomieszczenia. Wyposażanie łazienki i WC wymaga znacznie więcej wkładu niż remont jednego wnętrza.

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...

Czasami warto zrezygnować z oddzielnego wc na rzecz pralni- wtedy dużo łatwiej jest zagospodarować łazienkę, a jej układ w tym wypadku nie jest najbardziej optymalny. Być może po usunięciu pralki da się zlokalizować w łazience prysznic i wannę. Jednak wszytko jest bardzo indywidualną sprawą. Jeżeli Państwo nie potrzebują drugiego wc to zachęcam do takiego rozwiązania.

Link do komentarza
Dnia 11.09.2019 o 12:04, BożenaW napisał:

Myślę, że lepiej połączyć. Jest ryzyko, że wskutek niewłaściwie podzielonej łazienki i WC powstaną ciasne wnętrza - zwłaszcza w małych mieszkaniach, gdzie ważny jest każdy metr kwadratowy przestrzeni. Dodatkowo  kasa - więcej się wyda oddzielając pomieszczenia. Wyposażanie łazienki i WC wymaga znacznie więcej wkładu niż remont jednego wnętrza.

Panie Boże ratuj przed takimi poradami.

Dnia 7.10.2019 o 14:05, Kavalerka Studio napisał:

Czasami warto zrezygnować z oddzielnego wc na rzecz pralni- wtedy dużo łatwiej jest zagospodarować łazienkę, a jej układ w tym wypadku nie jest najbardziej optymalny. Być może po usunięciu pralki da się zlokalizować w łazience prysznic i wannę. Jednak wszytko jest bardzo indywidualną sprawą. Jeżeli Państwo nie potrzebują drugiego wc to zachęcam do takiego rozwiązania.

Rozumiem, że Kavalerka nigdy nie miała rodziny i preferuje życie samotnicze, wtedy sracz może sobie postawić nawet w salonie. Ale nawet w małżeństwie bezdzietnym lepszym rozwiązaniem jest rozdzielenie łazienki i toalety, tym bardziej w sytuacji gdy są (będą) dzieci.

Link do komentarza
Dnia 18.03.2018 o 22:38, Agata Dębińska napisał:

Zawsze wydawało mi się ze osobne WC to rozwiązanie bez sensu. Ale zmieniłam zdanie, jak mieszkałam w mieszkaniu z takim podziałem. Ma to swoje plusy - zawsze jest dostęp do WC gdy łazienka jest zajęta, a odwiedzający nas goście nie buszują w naszych prywatnych rzeczach w łazience, tylko mają przeznaczone do użytku niewielką przeważnie toaletę

W pełni się zgadzam. Niemniej dużo ważniejszy jest sam komfort. Nie musisz się oglądać na to, że ktoś korzysta z łazienki. W każdym momencie można swobodnie korzystać z WC. 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
    • Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje.   Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
    • W sumie racja, tam będzie zawsze wilgoć, zwłaszcza jak przerośnie trawą po bokach, tak odetnie dopływ powietrza i już na wieki będzie mokro pod spodem. Choć to co ja zasugerowłem może by wystarczyło. Tylko to kupa kasy, a nic nie wiadomo jak to się zachowuje w wilgotnych warunkach na zewnątrz i przy mrozie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...