Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Witam wszystkich :)

Przymierzamy się do budowy domu na działce o wymiarach 21m x 31m. Zależy nam na tym, żeby dom miał wymiary 14 m x 10m. Zaprojektowaliśmy dwie wersje układu pomieszczeń na parterze i chcielibyśmy prosić o pomoc i podpowiedzi, który projekt będzie lepszy/ tańszy/ bardziej optymalny? Na projektach nie ma zaznaczonych dokładnie okien, bo chodzi nam o sam układ pomieszczeń i garaż będzie po lewej stronie z uwagi na układ stron świata, więc projekt 1 będzie w lustrzanym odbiciu. Technologia żelbetowa. 

W domu musi być ogrzewanie gazowe. Mamy więc też kilka pytań do projektu:
- czy dać samo ogrzewanie podłogowe na górze i na dole?
- czy jednak dać jakieś grzejniki?
- jaki piec gazowy zastosować przy takim projekcie? 
- czy zdecydować się na rekuperacje? 


Jakieś rady, sugestie? Chętnie doradzimy się bardziej doświadczonych ludzi, bo nie mamy kogo zapytać. 
Pozdrawiamy :)

2.PNG

1.PNG

Edytowano przez Magda_0901 (zobacz historię edycji)
Napisano

Jak dla mnie, oczywiście nie musi się nikt z tym zgadzać to garaż w domu to przerost formy nad treścią. Znam conqjmniej pięć osób które w takim garażu nigdy nie postawiły samochodu albo szybko zamieniły garaż na pokój bo spaliny wchodziły na dom. Druga sprawa, dlaczego kotłowni nie zrobicie na końcu garazu? Tak jak teraz macie zrobione to trochę strata powierzchni bo kotłownia będzie przechodnia więc ciąg komunikacyjny nie może być zastawiony.

Napisano

Mamy w tej chwili też garaż w bryle domu i korzystamy z niego codziennie, więc tu po prostu przenieśliśmy dotychczasowe rozwiązanie, żeby dzieci pakować do samochodu bezpośrednio już w garażu bez ubierania im kurtek na dojście do garażu i potem rozbieranie w samochodzie (robimy tak jak jeździmy do teściów, bo mają właśnie garaż osobno i jest to dość męczące). Plan jest taki, żeby z kotłowni było blisko do łazienki (nie trzeba daleko ciągnąć rur z pieca gazowego) i żeby wstawić tam odkurzacz centralny oraz półki dla dzieci na kurtki, buty i kalosze jak wracają z podwórka, bo w tej chwili w holu dzieci mają po kilka par butów, kurtki do szkoły i na podwórko i jest to dość uciążliwe.

A co proponujesz innego? 

Napisano

Ale garaż może być dostawiony do bryły domu i przejście wewnętrzne między domem a garażem może pozostać. 

garaz_w-domu_Rys_4-730x490.jpg

 

Garaż jest sporo chłodniejszy od domu. Otwarcie drzwi garażowych momentalnie wychładza wnętrze. Więc dla energooszczędności lepiej jest by garaż był osobną konstrukcją, oddzieloną od domu warstwą izolacji termicznej. 

 

Jak dla mnie w tych projektach są mocno wyeksponowane na salon łazienki. Jeden z powszechniejszych błędów projektowych.

No i w drugiej wersji coś nie tak jest ze schodami - wchodzą na ścianę?

 

W pierwszym holu brak miejsca na szafę i kurtki. 

Gdyby szafa była duża, nie trzeba byłoby trzymac tych rzeczy w kotłowni. 

Może lepiej urządzić przechodnią garderobę zamiast kotłowni a kotłownię w innym miejscu?

Napisano

1. Zastanawiam się, czy przy ogrzewaniu gazowym jest potrzebna tak duża kotłownia, czy w ogóle jest niezbędna. A to jest już jedno dodatkowe pomieszczenie.

 

2. Te schody mają dziwnie gęste stopnie zabiegowe, dodatkowo w drugim projekcie prowadzą na ścianę - chyba że źle czytam rysunek.

 

3. Garaż 2-stanowiskowy, że taki długi?

 

4. Skłaniałbym się do dobudowanego garażu (jak radzi Elfir) - jeśli jest miejsce. Oczywiście z jakimś łacznikiem komunikacyjnym z domem.

garaż zajmujący 1/3 parteru niedużego domu - to kłopot w planowaniu wygodnej funkcji mieszkalnej.

 

5. Tzw hol to raczej wiatrołap - spróbowałbym go wyrzucić na zewnątrz (przy małym domu), na rzecz właściwego holu. I tam zrobić więcej miejsca na szafy wbudowane, itp. - np w części holu bliżej wyjścia.

Dodatkowo oba wejścia ( w obu projektach) mi się nie podobają, bo są ciasne, - w drugim projekcie dodatkowo schody są zbyt blisko przejścia - ciasno!

 

Ogólnie - to proponuję jednak popracować nad innym lepszym rozplanowaniem parteru. Po prostu jeszcze raz od nowa.

 

Napisano
13 godzin temu, przemty napisał:

Jak dla mnie, oczywiście nie musi się nikt z tym zgadzać to garaż w domu to przerost formy nad treścią. Znam conqjmniej pięć osób które w takim garażu nigdy nie postawiły samochodu albo szybko zamieniły garaż na pokój bo spaliny wchodziły na dom. Druga sprawa, dlaczego kotłowni nie zrobicie na końcu garazu? Tak jak teraz macie zrobione to trochę strata powierzchni bo kotłownia będzie przechodnia więc ciąg komunikacyjny nie może być zastawiony.

a ja sobie nie wyobrażam nie mieć garażu (dwustanowiskowego) w domu. Jak spaliny wchodzą do domu, to trzeba wentylację tam zrobić albo jak jest, to żeby zaczęła działać.

Oczywiście garaż odizolowany od środka od reszty pomieszczeń. Z moich doświadczeń - garaż nie musi być ogrzewany, mam tam ogrzewanie, ale od kilku lat jest wyłączone. Aktualnie przy mrozach do -10C w garażu utrzymuje się temperatura+6C

Napisano

aaa - a czym się różni w codziennym użytkowaniu garaż dostawiony od wbudowanego w dom, poza wyższym kosztem ogrzewania drugiego domu (bo garaż pozostaje mostkiem cieplnym) i często wyższymi kosztami budowy? Przejście dom-garaż jest identyczne w obydwóch przypadkach. 

Napisano

Różni się zasadniczo - zajmuje miejsce. Ja mam podobnie jak na twoim zdjęciu wyżej. Gdyby był wbudowany w dom, to automatycznie sporo zmniejsza się powierzchnia użytkowa - w moim przypadku niecałe 50m2. Jasne że to jest większy koszt, ale mam 50m2 pow. użytkowej więcej...

Napisano

Nie zawsze powiększanie powierzchni domu to dobra rzecz - zwłaszcza przy ograniczonym budżecie. 

Bo myśląc w ten sposób warto pomyśleć o piwnicy - kolejne metry zysku :).

Napisano

Witam,

moim zdaniem tak długi garaż na 2 samochody stojące jeden za drugim będzie funkcjonalnie kłopotliwe.

Poza tym kosztem garażu powiększył bym przyległy do niego pokój , bo 9m kw czy nawet 13,9m kw - to trochę mało.

 

Poprosimy Autorkę o projekty piętra

 

Pozdr

Napisano
2 godziny temu, Elfir napisał:

Nie zawsze powiększanie powierzchni domu to dobra rzecz - zwłaszcza przy ograniczonym budżecie. 

Bo myśląc w ten sposób warto pomyśleć o piwnicy - kolejne metry zysku :).

Piwnicę też mam :P

Co było najlepszym wyjściem na działce ze spadkiem. 

 I za każdym razem, jak widzę auta przed domem, a w garażu wszystko inne tylko nie auta, to utwierdzam się w przekonaniu, że to była dobra decyzja. I teraz decyzja byłaby taka sama, nawet gdyby działka była płaska jak stół, a warunki gruntowe na to pozwalały.

A dom jest akurat w sam raz. Gdyby był o ten garaż mniejszy to byłby za mały dla mojej rodziny. Dużo za mały.

1 godzinę temu, wojciech_pi napisał:

Poza tym kosztem garażu powiększył bym przyległy do niego pokój , bo 9m kw czy nawet 13,9m kw - to trochę mało.

 

A ja bym nie powiększał. Bo jak garaż jest dwustanowiskowy, to jest szansa, że zostanie miejsca chociaż na jeden samochód, a jak będzie jednostanowiskowy, to na pewno nie :D

Pisząc garaż dwustanowiskowy - mam na myśli tylko taki, że auta stoją obok siebie i jest wystarczająco szeroka brama garażowa (lub 2 oddzielne)

Na garaż gdzie jeden parkuje za drugim nigdy bym się nie zdecydował. Wiem z czym się to wiąże....

Napisano
11 minut temu, aaaa napisał:

 

 I za każdym razem, jak widzę auta przed domem, a w garażu wszystko inne tylko nie auta, to utwierdzam się w przekonaniu, że to była dobra decyzja. 

Bo jak garaż jest dwustanowiskowy, to jest szansa, że zostanie miejsca chociaż na jeden samochód, a jak będzie jednostanowiskowy, to na pewno nie :D

Pisząc garaż dwustanowiskowy - mam na myśli tylko taki, że auta stoją obok siebie i jest wystarczająco szeroka brama garażowa (lub 2 oddzielne)

Wstyd się przyznać - ale niestety tak jest.

Garaż duży na dwa samochody  (6 metrów x 6 metrów) ale i tak auta stoją przed garażem.

A garaż pełny! :)

Napisano
14 minut temu, aaaa napisał:

Na garaż gdzie jeden parkuje za drugim nigdy bym się nie zdecydował. Wiem z czym się to wiąże....

No właśnie tak napisałem , garaż na 2 auta jedno za drugim - bez sensu.

Osobiście wolałbym w tylnej części garażu zrobić kotłownię , a argument dłuższych rur do łazienek uważam , że nie jest żadnym problemem, a dzięki temu zyskujemy cenne miejsce przy holu .

 

Pozdr

WP

5 minut temu, bobiczek napisał:

Wstyd się przyznać - ale niestety tak jest.

Garaż duży na dwa samochody  (6 metrów x 6 metrów) ale i tak auta stoją przed garażem.

A garaż pełny! :)

U mnie to samo , ale garaż na 1 auto i a od lat 2 stoją na zewnątrz . A w garażu co rok porządki jak już się wejść nie daje -  upychanie, zawieszanie, wynoszenie - i tak w kółko .

A pewnie też nie masz piwnicy jak i ja ?

 

Pozdr

WP

Napisano

Zaczynam widzieć pozytywy posiadania męża bez pasji do robót przydomowych i okołosamochodowych. Nie mamy garażu, nie mamy trawnika, nie mamy kłopotu z "przydasiami".

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...