Skocz do zawartości

Czy mogę odpływ wanny podłączyć bezpośrednio do rury kanalizacyjnej?


Recommended Posts

Napisano

Remontuję łazienkę w starym budynku i przy usuwaniu wanny ze zdziwieniem stwierdziłem, że odpływ z niej był bezpośrednio podłączony do rury kanalizacyjnej, bez syfonu i uszczelnienia. Nowa wanna będzie w tym samym miejscu, ale czy mogę ją podłączyć w taki sam sposób, czyli odpływ wstawić po prostu do rury kanalizacyjnej?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/wystroj-wnetrz/lazienka/porady/22226-czy-moge-odplyw-wanny-podlaczyc-bezposrednio-do-rury-kanalizacyjnej

Napisano
Witam...muszę przenieść toaletę w inne miejsce...w nowym pomieszczeniu jest tylko odpływ umywalkowy...czy można pod to podpiąć wc???
Napisano (edytowany)
4 godziny temu, Gość Sylwia. napisał:

Witam...muszę przenieść toaletę w inne miejsce...w nowym pomieszczeniu jest tylko odpływ umywalkowy...czy można pod to podpiąć wc???

wodkan to dla mnie trochę obce, ale:

Umywalka ma zwykle odpływ o małym przekroju i jeśli taki sam jest pion - to będzie zbyt mały dla WC. 

Średnica pionu dla WC to co najmniej 10cm i pion powinien być blisko miski - do metra, półtora max.

Oczywiście wyjątki pod pewnymi warunkami są dopuszczalne jesli idzie o tą odległość.

 

Tu masz rysunek poglądowy:

Schemat-instalacji-przewodu-poziomu.png

a tu do poczytania:

http://instalreporter.pl/ogolna/zasady-bdy-w-wykonywaniu-podej-kanalizacyjnych/

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Napisano
9 godzin temu, Gość Sylwia. napisał:

Witam...muszę przenieść toaletę w inne miejsce...w nowym pomieszczeniu jest tylko odpływ umywalkowy...czy można pod to podpiąć wc???

.czy można pod to podpiąć wc???

nie możesz.....

Napisano
12 godzin temu, Gość Sylwia. napisał:

Witam...muszę przenieść toaletę w inne miejsce...w nowym pomieszczeniu jest tylko odpływ umywalkowy...czy można pod to podpiąć wc???

Z przyczyn czysto technicznych nie da rady.

Napisano
47 minut temu, mhtyl napisał:

Z przyczyn czysto technicznych nie da rady.

 

3 godziny temu, joks napisał:

nie możesz.....

 

Nie bądźcie tacy srodzy :icon_confused: - Sylwia przecież MUSI!!!

I może - wystarczy, że kupi WC z młynkiem i pompą o wtedy nieczystości odprowadzi rurką o średnicy nawet 40 mm.

  • 1 rok temu...
Gość Kasia
Napisano
Mam dokładnie ten sam problem. Syfon podstropowy w piwnicy, zamontowany w syropie Kleina (boję się ruszać) zamontowanie wanny z syfonem spowodowało zakłucenia w odpływie niewielkiej ilości wody z wanny. Czy dostępne są na rynku odpływy z wanny bez syfonu. Nie znalazłam do tej pory żadnej informacji.
Napisano
6 minut temu, Gość Kasia napisał:

Czy dostępne są na rynku odpływy z wanny bez syfonu. Nie znalazłam do tej pory żadnej informacji.

Ależ oczywiście. Wszystko możesz podłączyć bezpośrednio do kanalizacji. Jedyny mankament to zapach wydobywający się z odpływu. 

Sprecyzuj, dlaczego istniejący syfon zakłóca odpływ wody.

Pion kanalizacyjnych gdzie masz wyprowadzony i czym zakończony? 

Napisano
40 minut temu, Takiowaki napisał:

Jedyny mankament to zapach

Hmmm... zapach, powiadasz...

Kratka ściekowa w podłodze - to dobry i sprawdzony wynalazek, ale, niestety ludzie z niego rezygnują na rzecz podłączania odpływu z wanny "na krótko" wierząc, że nic się nie stanie  z np. wężem od pralki, czy wężykiem od spłuczki w sedesie...

Napisano
9 minut temu, uroboros napisał:

wierząc, że nic się nie stanie 

Temu u nich wszystkie podłogi w łazienkach są krzywe ....znaczy ze spadkiem od progu drzwi do kratki , nie ważne gdzie ona by była.

  • 1 rok temu...
Gość Michal
Napisano
Jak na stałe zatkać taki odpływ ? Chciałbym wylać posadzkę samopoziomującą ale nie wiem czym zatkać odpływ i czy nie będzie śmierdzieć nadal
Napisano
3 godziny temu, Gość Michal napisał:

Jak na stałe zatkać taki odpływ ?  

 

A wcisnąć kawałek innej rury o takiej średnicy. Można użyć jakiegoś kolanka. Przecież nie ma większego remontu bez demontażu sanitarki, jakoś przecież się to robi. I często nawet używa się takiej kanalizy podczas remontu, bo innego wyjścia nie ma.

  • 1 rok temu...
Napisano
Dla mnie w tym wszystkim jest interesujace, ze w lazience muszla nie jest podlaczona jako ostatnia do pionu, jak to jeszcze za moich czasow bywalo. Najpierw zawsze byla umywalka, potem wanna, a na koncu muszla, nigdy inaczej.
Napisano
9 godzin temu, Gość ciekawy napisał:

Dla mnie w tym wszystkim jest interesujace, ze w lazience muszla nie jest podlaczona jako ostatnia do pionu, jak to jeszcze za moich czasow bywalo. Najpierw zawsze byla umywalka, potem wanna, a na koncu muszla, nigdy inaczej.

Raz tak było, a Ty piszesz "zawsze". Bez przesady!

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...