Skocz do zawartości

Mokra plama na ścianie i pleśń


Recommended Posts

Napisano
Witam wszystkich forumowiczów!
Mam problem który mnie bardzo męczy.. Moja żona nie daje mi spokoju.
Tłumacze o co chodzi. Chyba ze cztery lata temu, pękło mi w ścianie kolanko od wody.
Wtedy ściana była rozkuwana, rury wymienione na miedź i taka goła ściana stała sobie ponad rok czasu żeby to obeschło.
Po roku zrobiliśmy remont w pokoju i kurka... od wiosny zaczeła mi wychodzić mokra plama na ścianie, nieregularna..
Po drugiej stronie ściany jest komin i ja teraz nie wiem, czy to wszystko jest nasiakniete i cieplota komina wypycha wilgoc w strone pokoju?
Poradźcie mi co mam robic... czy ja mam to zrobic tak jak zona mowi- rozkuj i patrz czy nie cieknie?
Wg mnie Ona jest w błedzie, moim zdaniem to stara wilgoc wychodzi, bo gdyby cieklo to plama by sie pojawila blyskawicznie i by sie powiekszala dynamicznie, a nie tak powolutku i tak nieregularnie.
Co powiniennem zrobic? ma ktos jakies pomysly?
Napisano
Czołem, jasieks.
Zamiast kuć, wywierć dziurkę, byleś nie trafił w rurę. W dziurze możesz zobaczyć, cy cieknie.
Ciepłota raczej nic nie wypycha, bo by musiała robić ci to na złość - pchać się w ścianę i wypychać zamiast na luzaku polecieć, bez wysiłku, kominem.
Ale może być to kondensat, o ile kanał jest spalinowy czy spalinowy, a nie wentylacyjny.

Można skuć dokoła rury i patrzeć - owszem, ma sens.
A może być też tak, że wyschło, nic nie cieknie, ale po malowaniu plama wyjdzie na farbie. Malowałeś?

A najlepiej to będzie, jak nam zapodasz fotografię tego o czym piszesz.
Napisano (edytowany)
Nie wiem czy nie błądzę, ale kiedyś miałem podobny problem, jeszcze na mieszkaniu. Zrobiłem remont i zamknąłem rurę płytą z katon gipsu. Latem, kiedy było ciepło, bardzo zimna zimna woda która wchodziła z sieci, ze względu na punkt rosy - wykraplała się. Pomogło dopiero kiedy rozebrałem płyty i nałożyłem na całość rury otuliny z pianki. Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Nie wiem czy nie błądzę, ale kiedyś miałem podobny problem, jeszcze na mieszkaniu. Zrobiłem remont i zamknąłem rurę płytą z katon gipsu. Latem, kiedy było ciepło, bardzo zimna zimna woda która wchodziła z sieci, ze względu na punkt rosy - wykraplała się. Pomogło dopiero kiedy rozebrałem płyty i nałożyłem na całość rury otuliny z pianki.



bobiczku,Ty to masz zdolność przywracania pamięci!
u mnie było to samo tylko że nie było płyty tylko cienki tynk.I tak jak Ty odkułem rurę,otuliłem pianką i schowałem nieco głębiej w mur żeby pianka nie wystawała.
A wcześniej to dosłownie zdarzało się że leciała strużka wody po ścianie jeśli dłużej puszczało się zimną wodę.
Może to samo występuje u jasieksa.
  • 5 miesiące temu...
Napisano

Wydaje mi się, że żony podejście jest racjonalne. Lepiej jest sprawdzić niż czekać aż cała ściana zrobi się mokra i wyjdzie pleśń. Jeżeli już sprawdzisz czy cieknie i ewentualnie naprawisz problemy to warto będzie taką ścianę osuszyć np. korzystając z przemysłowych osuszaczy. Dodatkowo warto jest pomalować ścianę za pomocą farby antygrzybicznej Active H, która będzie w stanie zabezpieczyć powierzchnię również na przyszłość przed powstawaniem grzybów i pleśni.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Szanowni Państwo,

dobrym rozwiązaniem będzie skorzystanie z porad internautów i wykucie dziurki, która umożliwi obserwację rury. Warto również nałożyć na całość rury otulinę z pianki. Należy zadbać o osuszenie ściany, zapewnić prawidłową wentylację i ogrzewanie pomieszczenia. Gdy ściana wyschnie, ścianę polecam pomalować farbą Śnieżka Zacieki-plamy (jako podkład), a następni nawierzchniowo farbą Śnieżka Kuchnia-łazienka.

Pozdrawiam serdecznie
E-rzecznik FFiL Śnieżka

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • W artykule też są opisane konsekwencje negatywne co może się dziać w momencie kiedy ta szczelina będzie zastosowana.     Zapewne sprawa nie jest oczywista i myślę, że ten temat już powinniśmy przymknąć aby nie rozdrabniać się aż nadto. Wątek wyszedł. Nie wiem czy będą jeszcze w tym konkretnym wątku jakieś pytania. Ja spotkałem się bardziej z opinią taką jak cytowanym w artykule.   Bardziej miałbym kierunek od strony srebrnej folii zbrojonej, paroizolacyjnej od wewnątrz. Spotkałem się z opinią, że między tą folią srebrną paroizolacyjną, a płytą MDF, OSB lub GK powinien być odstęp 15-30mm, ponieważ ta folia srebrna odbija promienie cieplne do środka. Realizuje się to też podczas inwestycji standardowo? Zachowanie tej dodatkowej szczeliny jak już będę to robił na wieszakach wydaje mi się dodatkowym problemem. Jak można to najprościej zrobić?
    • Kiedy te zmiany się nasiliły/pojawiły?   Czy ma to związek z czasem wymiany drzwi balkonowych?   Kiedy budynek był ocieplany?
    • Spróbuję wybronić pomysł, o którym wspomniałem w 13 poście i powtórzyć to, co usłyszałem od praktyka z wieloletnim stażem w ociepleniach poddaszy.   Każdy rodzaj membran ma różne parametry i sprawą ważną i oczywistą jest tu paroprzepuszczalność. W artykule który podałeś jest napisane  "nie robić szczeliny" ale to dotyczy tych membran z "wysokim" poziomem paroprzepuszczalności a przecież producenci mają różne wartości swoich produktów. Warto sprawdzić jakie parametry ma membrana u Ciebie i będzie wszystko jasne. Paroprzepuszczalność membran podawana jest w g/m²/24h (w gramach na metr kwadratowy na dobę). Można też użyć współczynnika oporu dyfuzyjnego Sd, którego wartości podawane są w metrach. Im wyższa jest paroprzepuszczalność membrany, tym niższy poziom współczynnika Sd. Z tego co pamiętam, nie powinien być wyższy niż 0,04 m. Wszystko to się sprawdza kiedy membrana jest czysta i nie niezapylona a wełny mineralne pylą, i to sporo i wtedy parametry mogą się zmienić. Inna rzecz, to jeśli pod membranę położysz "wełnę mineralną skalną", to  w pewnych newralgicznych miejscach, kiedy wilgoć utrzymuje się tam dłuższy czas (okres jesień-zima-wiosna), może pojawić się pleśń.  Nie ma tego problemu, gdy zastosujesz "wełnę mineralną szklaną".   Sumując, artykuł nie jest błędny. Jeśli masz odpowiednią membranę i dodasz do tego wełnę mineralną o odpowiednich wartościach, to jeśli nie zrobisz szczeliny wentylacyjnej, to też będzie prawidłowo.   Mój post to była sugestia praktyka i jako sugestię to traktuj. Ostatecznie finalną decyzję podejmiesz sam.  
    • Już głupieję. Nie wiem czy Twoja sytuacja jest taka sama jak moja kiedy ja mam folię a Ty masz deski.   Dosłownie chwila poszukiwań:   Link: https://receptynadom.pl/miedzy-membrana-dachowa-welna-mineralna-zrobic-szczeline-wentylacyjna/#:~:text=Membrany dachowe są przepuszczalne dla,bezpośrednio%2C bez żadnej szczeliny wentylacyjnej.     Czyli rozumiem na tej stronie błędnie piszą? Czy nadal coś źle rozumiem? Zacytowany fragment chyba jest jasny.      
    • Zgadzam się, zgodnie ze sztuką  najprawdopodobniej jest postawiona konstrukcja dachowa ale ocieplenie poddasza to inna para kaloszy. Ja wspomniałem o: czyli szczelinie umiejscowionej po dolnej stronie ("poniżej") membrany dachowej a powyżej warstwy wełny. Tu podaje fotkę jak wygląda ta szczelina przed położeniem pierwszej warstwy wełny.   Na zdjęciu zamiast membrany jest deskowanie ale ale to jest bez znaczenia. Wełna od góry opiera się na sznurkowaniu i powyżej powstaje szczelina, gdzie mówiąc krótko hula powietrze i wyciąga wilgoć z wełny mineralnej.  Ta szczelina "musi" mieć otwarte na zewnątrz wlot i wylot na dole i powyżej ocieplenia.   Nie o tym pisałem. To całkiem inna wentylacja.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...