Skocz do zawartości

smród z oczyszczalni


Recommended Posts

Kilka kilometrów powyżej miejsca gdzie mieszkam jest oczyszczalnia ścieków.

Od jakiegoś czasu zauważam, że w czasie deszczowej pogody raz albo dwa razy w miesiącu dzieje się coś dziwnego.
Mieszkam przy potoku i korytem tego potoczka "ciągnie" smród.
Na mój rozum albo w oczyszczalni coś wpuszczają w rzekę, może coś czyszczą?
Ten zapach jest jeszcze do zniesienia, bo miesza się z czystym powietrzem ale teraz przechodzę do sedna.
Ten smród (stężony) pojawia mi się w piwnicy
Najbardziej "wali" ze studzienki połączonej z drenażem wokół domu.
Czy to normalne ??? O co tu chodzi?
Ten smród wchodzi gdzieś w korycie rzeki w ziemię, w jakieś szczeliny i dociera do moich drenów i podchodzi gdzieś do piwnicy? icon_eek.gif

Czy oczyszczalnie może coś wypuszczać w rzekę?
Są jakieś przepisy z tym związane?
Link do komentarza
Cytat

Kilka kilometrów powyżej miejsca gdzie mieszkam jest oczyszczalnia ścieków.

Od jakiegoś czasu zauważam, że w czasie deszczowej pogody raz albo dwa razy w miesiącu dzieje się coś dziwnego.
Mieszkam przy potoku i korytem tego potoczka "ciągnie" smród.
Na mój rozum albo w oczyszczalni coś wpuszczają w rzekę, może coś czyszczą?
Ten zapach jest jeszcze do zniesienia, bo miesza się z czystym powietrzem ale teraz przechodzę do sedna.
Ten smród (stężony) pojawia mi się w piwnicy
Najbardziej "wali" ze studzienki połączonej z drenażem wokół domu.
Czy to normalne ??? O co tu chodzi?
Ten smród wchodzi gdzieś w korycie rzeki w ziemię, w jakieś szczeliny i dociera do moich drenów i podchodzi gdzieś do piwnicy? icon_eek.gif

Czy oczyszczalnie może coś wypuszczać w rzekę?
Są jakieś przepisy z tym związane?



przepisy są i to bardzo rygorystyczne mają gdzieś uszkodzenie zbiorników
skoro włazi do piwnicy znaczy dostało się do wód gruntowych
pobrać próbkę oddać do sanepidu
i wyremontować piwnicę z likwidacją drenów na koszt oczyszczalni + remont zbiorników bo nieszczelne
Link do komentarza
Cytat

przepisy są i to bardzo rygorystyczne mają gdzieś uszkodzenie zbiorników
skoro włazi do piwnicy znaczy dostało się do wód gruntowych
pobrać próbkę oddać do sanepidu
i wyremontować piwnicę z likwidacją drenów na koszt oczyszczalni + remont zbiorników bo nieszczelne


Pobrać próbkę z czego? Jak?

Chwilę nad tym jeszcze myślałem - może sam strzeliłem sobie gola?
Mam rurę, którą odprowadzam deszczówkę i wodę z drenów do potoka właśnie.
Może to właśnie tą rurą smrodek włazi od strony potoka?
Link do komentarza
to do ortopedy
czas kolano wymienić bo przestrzelone

nie od dziś piszę że wprowadzenie czegokolwiek z zewnątrz do wewnątrz to absolutnie ostateczna ostateczność
i trzeba to naprawdę przemyśleć żeby skutek był właściwy a nie odwrotny
znaczy nie wiem jaką masz różnicę wysokości między drenami a lustrem wody w potoku
bo
w przypadku wezbrania potoku możesz sam sobie piwnicę zalewać
naczynia połączone
zawsze przy babraniu z wodą
Link do komentarza
Cytat

Zasuwę założyć nie problem.
Pytanie, czy będzie działać jak należy - czy się będzie otwierać pod ciurkającą wodą o niewielkim ciśnieniu?
Inna sprawa to czy z tym smrodkiem można coś zrobić, żeby go nie było (w korycie rzeki).
Obawiam się czy to nie będzie walka z wiatrakami.



zgłosisz do wojewódzkiego podeprzesz badaniami
powinno ruszyć
ekologia jest na topie

czy zasuwę włożyć ?
ja zlikwidowałbym drenaż w piwnicy i miał to w nosie
a o czystą wodę gruntową i brak skażenia walczyłbym dla zasady
Link do komentarza
Cytat

to do ortopedy
czas kolano wymienić bo przestrzelone

nie od dziś piszę że wprowadzenie czegokolwiek z zewnątrz do wewnątrz to absolutnie ostateczna ostateczność
i trzeba to naprawdę przemyśleć żeby skutek był właściwy a nie odwrotny
znaczy nie wiem jaką masz różnicę wysokości między drenami a lustrem wody w potoku
bo
w przypadku wezbrania potoku możesz sam sobie piwnicę zalewać
naczynia połączone
zawsze przy babraniu z wodą



Między drenami a lustrem wody mam kilka metrów (około 3m) dopisałem: 3m do wylotu rury, do lustra jeszcze ze 2m
Po drodze mam też zbiornik przelewowy.
Jak dotąd woda nie wezbrała nawet do wylotu rury, więc zalać to chyba mnie nie zaleje. Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
jest jeszcze drobna różnica między nie zalewa a zdaje mi się że nie zalewa
względnie nie widzę żeby zalewało
jeśli nie zalewa to skąd smród ???
wiatraka z nawiewem raczej przy potoku nie zamontowałeś
takiego cugu żeby samo zaciągało też raczej mieć nie powinno
i niekoniecznie trzeba wiązać to z potokiem - choć takie powiązanie jest najłatwiejsze i się wręcz samo pcha na myśl
Link do komentarza
Otóż to.
Nie zalewa bo lato było suche jak pieprz, wody w potoku tyle co kot napłakał.
Wystarczył jeden deszczowy dzień (siąpiło - nie lało), smród przyszedł.
Z wodą to nie idzie.

Zapach tego smrodu przypomina zapach siarkowodoru lub zgniłych jaj - nie jest to raczej zapach podobny do odoru szamba.
To tak na mój nos.

Po kilku godzinach zapach znika.

Na pewno nie powstaje u mnie, bo czuję go wracając do domu.
Wysiadam z samochodu 50m od domu i czuję lekki smrodek od strony rzeki.

Chyba sprawdzę ten ciąg.
Można gdzieś dostać jakąś świecę dymną albo coś takiego?
Link do komentarza
Cytat

...niekoniecznie trzeba wiązać to z potokiem...


Mnie smród kanalizy zaskoczył:
1. z zapchanego odpływu prysznica
2. źle usytuowanego wywiewu kanalizy
3. syfu w umywalce, który zbierał się nie w syfonie, ale wyżej, w szczelinie w fajansie przy kanaliku przelewu.

MrTomo, może okazać się, że smród idzie z jakiegoś otworu gdzieś, w czymś, w piwnicy.
Link do komentarza
Cytat

Mnie smród kanalizy zaskoczył:
1. z zapchanego odpływu prysznica
2. źle usytuowanego wywiewu kanalizy
3. syfu w umywalce, który zbierał się nie w syfon , ale wyżej, w szczelinie w fajansie przy kanaliku przelewu.

MrTomo, może okazać się, że smród idzie z jakiegoś otworu gdzieś, w czymś, w piwnicy.


Ale tylko raz lub daw w m-cu, podczas pogody barowej i czuć to kilkadziesiąt metrów od domu?
Nie ma szans.
Link do komentarza
Z opisu wynika, że gminna oczyszczalnia ścieków ma problem z wodami opadowymi (deszczówka).
Zajdź do wójta (zamiast od razu podpier*alać do wojewódzkiego inspektoratu) i powiedz mu, że dajesz mu rok czasu na uporządkowanie deszczówki.
Pracownicy oczyszczalni powinni sukcesywnie kontrolować czy posesje (w sensie deszczówki) nie są podłączone do kanalizacji sanitarnej. Robi się to np. zadymiarką kanałową.
W wielu gminach się tego nie robi (zwłaszcza małych), bo władza nie chce żeby elektorat był z tego powodu niezadowolony.
Zamiast porządkować deszczówkę, to w czasie opadów ścieki puszcza się bezpośrednio do potoku, zamiast w obieg oczyszczalni, bo nie jest ona w stanie takich ilości przyjąć, a poza tym woda niekorzystnie rozrzedza ładunek (papu dla bakterii).
Link do komentarza
jestem na 99% pewien, ze przyczyna to oczyszczalnia

Cytat

Z opisu wynika, że gminna oczyszczalnia ścieków ma problem z wodami opadowymi (deszczówka).
Zajdź do wójta (zamiast od razu podpier*alać do wojewódzkiego inspektoratu) i powiedz mu, że dajesz mu rok czasu na uporządkowanie deszczówki.
Pracownicy oczyszczalni powinni sukcesywnie kontrolować czy posesje (w sensie deszczówki) nie są podłączone do kanalizacji sanitarnej. Robi się to np. zadymiarką kanałową.
W wielu gminach się tego nie robi (zwłaszcza małych), bo władza nie chce żeby elektorat był z tego powodu niezadowolony.
Zamiast porządkować deszczówkę, to w czasie opadów ścieki puszcza się bezpośrednio do potoku, zamiast w obieg oczyszczalni, bo nie jest ona w stanie takich ilości przyjąć, a poza tym woda niekorzystnie rozrzedza ładunek (papu dla bakterii).


I tu właśnie możesz mieć rację

Wysmarować pismo na które muszą odpowiedzieć? Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

To nie szantaż, tylko dodatkowy argument - logiczny argument.
Przeca jemu już zgłosiłeś - ustnie ale zgłosiłeś.
Popełniłeś błąd, bo nie było "do wiadomości" - w przypadku braku efektów, tylko naprawisz ten "grzech pierwotny".


A później jak będę chciał coś załatwić w gminie to kłody pod nogi - z wdzięczności?

Ja najpierw wolę normalni i grzecznie bez dodatkowych argumentów.
Jak nie pomoże to wtedy tak.
Link do komentarza
Cytat

A później jak będę chciał coś załatwić w gminie to kłody pod nogi - z wdzięczności?

Ja najpierw wolę normalni i grzecznie bez dodatkowych argumentów.
Jak nie pomoże to wtedy tak.


strata czasu
dobry efekt jest jak masz stół i masz możliwość w niego pięścią
ale jako że wrodzona delikatność Ci nie pozwala to postukaj choć palcem icon_smile.gif
w/g wskazań Rysia
i nie jest szantażem wyznaczenie czasu na przywrócenie do porządku prawnego a jedynie grzecznością Twoją w stronę urzędu - nie docenią trzeba ich zmienić icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

strata czasu
dobry efekt jest jak masz stół i masz możliwość w niego pięścią
ale jako że wrodzona delikatność Ci nie pozwala to postukaj choć palcem icon_smile.gif
w/g wskazań Rysia
i nie jest szantażem wyznaczenie czasu na przywrócenie do porządku prawnego a jedynie grzecznością Twoją w stronę urzędu - nie docenią trzeba ich zmienić icon_smile.gif



Taa - tylko najpierw trzeba mieć pewność, że to tam coś jest nie tak.
A ja szczerze mówiąc nie wiem jak udowodnić coś, czego nie widać a tylko czasami czuć

Nie wygląda by komuś innemu to przeszkadzało?
Mnie pewnie też by to obeszło gdyby nie to, że wali u mnie w piwnicy a i przenosi się na dom.

Trochę to dziwna sytuacja.

Niemniej zaczyna mnie wkurzać.
Link do komentarza
Cytat

przepisy są i to bardzo rygorystyczne mają gdzieś uszkodzenie zbiorników
skoro włazi do piwnicy znaczy dostało się do wód gruntowych
pobrać próbkę oddać do sanepidu



z potoku w czasie smrodu
z dołka przy chałupie
z piwnicy
skąd chcesz byle śmierdziało
znaczy że to to w tym jest
a skoro jest - to znajdą
i na upartego z takim materiałem dowodowym to już do prokuratora można pójść i złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa prze nn osobę w miejskiej /gminnej oczyszczalni
Link do komentarza
Cytat

A później jak będę chciał coś załatwić w gminie to kłody pod nogi - z wdzięczności?



A myślisz, że samo zgłoszenie tego problemu, nie nadwyręża Twojej "reputacji" urzędzie ?

A znając życie, powiem ja Tobie, że podparcie się wiedzą w zakresie obowiązujących standardów, przepisów, procedur, itp. - spowoduje, że z pospolitego "pieniacza" staniesz się partnerem do rozmowy w zakresie rozwiązania istniejącego problemu.

Ps. Zawsze możesz zagrać na "życzliwego dyplomatę" - pytając wójta, czy jego zdaniem, zgłoszenie problemu do ............, pomoże mu w załatwieniu tej sprawy ?
Fakt wyrafinowane, bo z jednej strony troska o wójta i zgłoszoną sprawę, ale z drugiej "ukryta groźba".

Którą bramkę wybierasz ? icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Zgadzam się z MrTomo. Zawsze argumenty w rodzaju "bo jak nie, to..." raczej szkodzą.
Może by po prostu pogadać najpierw z sołtysem. On na siebie ciągle bierze wojny z gminą.
Wizyta w oczyszczalni i rozmowa z dyrekcją. Rozmowa. Niech sprawdzą. Wyczaisz przy okazji nastroje i będziesz wiedział, czy ściemniają, czy się jeżą, czy może pracownicy prowadzą własną metodę kreatywnego oczyszczania... jakiś , kurde, bypass. Wiesz, ułatwiają sobie.
Link do komentarza
Cytat

...... i na upartego z takim materiałem dowodowym to już do prokuratora można pójść i złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa prze nn osobę w miejskiej /gminnej oczyszczalni



Stary numer z samorządowcami. Prokuratura nie wszczyna dochodzenia (bo nie ma podstaw prawnych), tylko kieruje sprawę do NIK.
A NIK wskakuje na kontrolę 3 - 5 m-cy i destabilizuje stan psychiczny urzędników (bo może coś znajdą - innego, ale znajdą)
Ja dwa razy taki szantaż zastosowałem - skutecznie, no ale urząd był kumaty. icon_cool.gif
Link do komentarza
Cytat

Zgadzam się z MrTomo. Zawsze argumenty w rodzaju "bo jak nie, to..." raczej szkodzą.
Może by po prostu pogadać najpierw z sołtysem. On na siebie ciągle bierze wojny z gminą.
Wizyta w oczyszczalni i rozmowa z dyrekcją. Rozmowa. Niech sprawdzą. Wyczaisz przy okazji nastroje i będziesz wiedział, czy ściemniają, czy się jeżą, czy może pracownicy prowadzą własną metodę kreatywnego oczyszczania... jakiś , kurde, bypass. Wiesz, ułatwiają sobie.




bez urazy PeZet a co Ty wiesz o seksie mrówek ?
ja w oczyszczalni byłem choć kilka razy
tematy wodne niby znam, a przynajmniej liznąłem co nie co
i śmiem twierdzić że jak ktoś będzie chciał i jeśli się dam wciągnąć w dysputę na temat zawartości G w G lub cukru w cukrze
to mnie tak zakręcą że jeszcze im podziękuję za troskę o moje zdrowie poprzez inhalacje odświeżające / czyszczące zatoki i pobudzające komórki receptorowe.
nie musisz być fachowcem by oczekiwać przywrócenia stanu z przed uciążliwości
a że biurokracja jest biurokracją
to o zwrot lampy na ulicy już walczę rok i to z dużą upierdliwością .
zacząłem już pisemnie bo słowne zapoznanie z problemem i oczekiwanie wyjaśnienia przeciąga się w nieskończoność
wniosek:
szkoda energii
Link do komentarza
Cytat

A czy jest możliwe, że to coś co cuchnie wcale nie jest w wodzie?
Mam na myśli sytuację, że ten odór zapier..la z oczyszczalni korytem rzeki?
Sam odór?



a jak wygląda zbiornik wstępnego oczyszczania zwany osadnikiem ???

chcesz wykluczyć aromaterapię by areo
to na swojej rurce odprowadzającej załóż kolanko szt 2-4
i stwórz konstrukcję potocznie zwaną syfonem
zalej wodą by uniemożliwić przepływ powietrza
a potem wąchaj

Link do komentarza
Cytat

A - ile będzie kosztować badanie i jakie badanie trzeba zlecić - na wykrycie czego?
Oczywiście na mój koszt...?


A - cennik sanepidu
wykrycie czego ?
związków organicznych ulegających rozkładowi
zanieczyszczeń organicznych
skażenia wody

we wszystkich sprawach najpierw inwestujesz potem odzyskujesz
czasami z nawiązką
ale nikt inny inwestować w Twoją wrażliwość raczej nie będzie

Cytat

Dobry pomysł tylko...
kolanka fi 200? :scratching:



szt 2 po 35 stopni
względnie 1 - 45 o ile odpływ masz z dużym spadkiem i więcej wody możesz nalać
Link do komentarza
Właśnie dogrzebałem się informacji, że w czerwcu tego roku odbyło się jakieś spotkanie w sąsiedniej wsi, gdzie poruszano temat nieprawidłowości w funkcjonowaniu Oczyszczalni ścieków .
Jak widzę niewiele to dało albo o inne nieprawidłowości chodziło ale to jest to - zebrania.
Muszę się wybrać na jakieś i posłuchać co się w okolicy dzieje.

Na razie skupię się na wyeliminowaniu problemu nie przyczyny

Zrobić ten syfon na końcu (wylocie)?
Do zbiornika nie dokopię się łopatą nie mówiąc o montażu kolanek

Nie ma jakieś klapy, którą zamontowałbym na rurze fi200 (na końcu) która wypuszczałaby wodę i zamykała rurę jak woda nie leci?
Link do komentarza
Cytat

Bez urazy, MTW Orle - osuszanie budynków, dziękuję za troskę o moją edukację. Jeśli analogia z mrówkami ma się odnosić do obecnej dyskusji, to wychodzi na to, że albo wiesz wszystko o seksie wśród mrówek, albo obaj po amatorsku gadamy o kwestii wycieku i smrodu.


icon_mrgreen.gif

Cytat

o możliwych scenariuszach
wykluczasz wtłaczanie smrodu drenami
to trzeba poszukać dalej


Masz na myśli etap kolejny po zastosowaniu syfonu - jeśli dalej będzie cuchnęło? Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Bez urazy, MTW Orle - osuszanie budynków, dziękuję za troskę o moją edukację. Jeśli analogia z mrówkami ma się odnosić do obecnej dyskusji, to wychodzi na to, że albo wiesz wszystko o seksie wśród mrówek, albo obaj po amatorsku gadamy o kwestii wycieku i smrodu.




Bardziej chodziło mi o:
Cytat

Zgadzam się z MrTomo. Zawsze argumenty w rodzaju "bo jak nie, to..." raczej szkodzą.
Może by po prostu pogadać najpierw z sołtysem. On na siebie ciągle bierze wojny z gminą.
Wizyta w oczyszczalni i rozmowa z dyrekcją. Rozmowa. Niech sprawdzą. Wyczaisz przy okazji nastroje i będziesz wiedział, czy ściemniają, czy się jeżą, czy może pracownicy prowadzą własną metodę kreatywnego oczyszczania... jakiś , kurde, bypass. Wiesz, ułatwiają sobie.



niż o Twoją edukację
żeby pogadać trzeba się choć trochę znać
inaczej rozdziawisz dziób i Tyle Twojego - tak dla jasności


czyli gadajmy po amatorsku tu sobie ale nie wysyłajmy MrTomo żeby sobie pogadał z nimi bo se nie pogada

Cytat

icon_mrgreen.gif


Masz na myśli etap kolejny po zastosowaniu syfonu - jeśli dalej będzie cuchnęło?




tak mam że najczęściej wybiegam do przodu
i rozważam możliwe scenariusze
icon_smile.gif
nie głupieję jak wystąpią
jak nie wystąpią też jest sukces :P
Link do komentarza
Cytat

Jaki wiracha... chcesz się bić?




dobra przy okazji najbliższej jak się ścieżki znów zejdą
staniemy na udeptanej

wyżej napisałem że i ja też dziób bym miał rozdziawiony i zakręcić bym się dał

ścieki to nie moja branża
tu wypadek szczególny bo ma związek z piwnicą i gruntem względnie wodą w tymże gruncie .
czyli wiem gdzie szukać
Link do komentarza
Wybrałeś jedno ze słabszych rozwiązań. Na takie pismo dostaniesz taką odpowiedź, że albo się wkur*wisz, albo nie zrozumiesz o co biega.
Jak nie pokażesz, żeś bystrzacha z ogromnym pokładem dobrej woli, której lepiej żeby nie wyczerpali, to przegrasz.
Nie bój się wójta, bo możesz go zmieść ze sceny i zyskać szacunek nowego wójta.

A jak już chcesz coś ustalić z przyczajki, to zerknij na otoczenie oczyszczalni w Google Maps, a podczas opadów (tudzież roztopów) przejdź się tam z fotomigawką.

Nie napiszę Ci więcej, bo nie mam czasu na męki ze smartfonem. icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

Kilka kilometrów powyżej miejsca gdzie mieszkam jest oczyszczalnia ścieków.

Od jakiegoś czasu zauważam, że w czasie deszczowej pogody raz albo dwa razy w miesiącu dzieje się coś dziwnego.
Mieszkam przy potoku i korytem tego potoczka "ciągnie" smród.



Cytat

A czy jest możliwe, że to coś co cuchnie wcale nie jest w wodzie?
Mam na myśli sytuację, że ten odór zapier..la z oczyszczalni korytem rzeki?
Sam odór?



Jak na mojego (nomen omen) nosa, to może być właśnie taka sytuacja, jak podejrzewasz. Trochę by pomogło więcej danych o samej oczyszczalni, ale możliwy jest taki scenariusz:
Sieć kanalizacyjna tej oczyszczalni jest ogólnospławna albo mocno nieszczelna. W czasie deszczu zwiększa się znacznie przepływ przez urządzenia, co powoduje wypłukanie lub co najmniej silne wymieszanie zalegających, zagnitych osadów. Uwalnia się siarkowodór plus inne "aromaty".
Sierkowodór jest gazem bezbarwnym, cięższym od powietrza i przy bezwietrznej pogodzie zdecydowanie może spływać nierównościami terenu i wciskać się do studzienek, drenów i piwnic.

Walkę z tym zjawiskiem komplikuje fakt, że ludzkie powonienie jest wyjątkowo czułe na H2S (nie pamiętam dokładnie, ale próg wyczuwalności to kilka ppm), a więc uszczelnienia musiałyby być szalenie skuteczne.

Jeżeli jest tak jak podejrzewam, to jedyną radą jest jakaś modyfikacja w samej oczyszczalni lub rozdzielenie systemów kanalizacji (ścieki - deszczówka). I tu już nie wystarczy moja wyobraźnia, bo sposobów działania mogą być dziesiątki.
Link do komentarza
Cytat

Walkę z tym zjawiskiem komplikuje fakt, że ludzkie powonienie jest wyjątkowo czułe na H2S (nie pamiętam dokładnie, ale próg wyczuwalności to kilka ppm), a więc uszczelnienia musiałyby być szalenie skuteczne.



Tak było u mnie obok.
Zaczęło się od zarzutów na smród.
Ale poprawił właściciel i skargi się skończyły.
Nie wolno ignorować skarg, bo zaraz będzie pismo do PINB i kłopoty.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...