Skocz do zawartości

Wymiana ścian drewnianych


Recommended Posts

Witam. Mam zamiar zakupić dom o pow ok. 70m. Dom jest w kształcie prostokąta, jedna z dłuższych scian jest murowana zaś reszta drewniana i to w kiepskim stanie ( drzewo próchnieje ). Moje pytanie brzmi czy jest możliwość wymiany drewnianych ścian na murowane lub czy bardziej opłaca się remont starej drewnianej konstrukcji oraz jak to wygląda ze strony prawnej.
Link do komentarza
Cytat

Witam. Mam zamiar zakupić dom o pow ok. 70m. Dom jest w kształcie prostokąta, jedna z dłuższych scian jest murowana zaś reszta drewniana i to w kiepskim stanie ( drzewo próchnieje ). Moje pytanie brzmi czy jest możliwość wymiany drewnianych ścian na murowane lub czy bardziej opłaca się remont starej drewnianej konstrukcji oraz jak to wygląda ze strony prawnej.



Skoro drewno w kiepskim stanie, to kupujesz chyba na opał! Bo inaczej po jaką cholerę? A czy jest możliwość wymiany... pewnie, że jest. Tylko na cholerę Ci ta wymiana, skoro z tym więcej problemów niz postawienie od zera?A od strony prawnej też więcej roboty, bo oprócz pozwoleń na budowę trzeba zgłaszać rozbiórki...

Ech, nie miała baba kłopotu, kupiła se cielę.

Takiego domu nie chciałbym za darmo, chyba że chodzi tutaj o działkę, wtedy to rozumiem.

Cytat

a obciążenie fundamentów?



Takich warunków nie zgłaszano, tylko czy jest możliwe... Jest!
Link do komentarza
Cytat

A czy stawiając drewniany szkielet nie muszę mieć pozwolenia itp ?



Dom jest drewniany i taki pozostanie. Remontujesz i tyle.
Ewentualnie dowiedz się, jak wygląda sprawa z tak zwaną "wymianą budynku". To coś między remontem a budową nowego domu. Pozwala upraszczać formalności osobom mającym stare domy. Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Dla zrozumienia niuansów:
Prawo Budowlane:

Cytat

Art. 3. Ilekroć w ustawie jest mowa o:

7a) przebudowie - należy przez to rozumieć wykonywanie robót budowlanych, w wyniku
których następuje zmiana parametrów użytkowych lub technicznych istniejącego obiektu
budowlanego, z wyjątkiem charakterystycznych parametrów, jak: kubatura, powierzchnia
zabudowy, wysokość, długość, szerokość bądź liczba kondygnacji;

8) remoncie - należy przez to rozumieć wykonywanie w istniejącym obiekcie budowlanym
robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a niestanowiących
bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych
niż użyto w stanie pierwotnym;

Link do komentarza
Cytat

Więc gdybym "wymienił" stare, już nie nadające się do niczego drzewo na nowe mógłbym to zrobić jako remont jedynie to zgłaszając


Sądzę, że jest tak jak piszesz. Dowiedz się w starostwie czy remont drewnianej ściany musisz zgłaszać. Musisz albo nie musisz zgłaszać, jednak kiedy chodzi o o tykanie się elementów konstrukcyjnych i nośnych, to sprawa robi się istotna i pewnie zgłoszenie warto zrobić. Ciebie zmusi to do zastanowienia się JAK zamierzasz wymienić elementy nie zawalając stropu i dachu.

Cytat

A to już zupełnie inna para kaloszy, bo na "wymianę" drzewa potrzebna jest zgoda ochrony środowiska. icon_mrgreen.gif


Mieszasz człowiekowi w głowie, Bajbaga. Pisał o drewnie.
Link do komentarza
Cytat

Sądzę, że jest tak jak piszesz. Dowiedz się w starostwie czy remont drewnianej ściany musisz zgłaszać.



Nie radzę - odpiszą, że nie dość że musi zgłosić, to jeszcze zakwalifikują to jako remont (przebudowa) zgodnie z art.29.2.1b. z projektantem, kierbudem, ........

Moim zdaniem nowe zapisy PB wymagają zgłoszenia remontu wyszczególnionego w art.29.2.1 w trybie uproszczonym (bez projektanta, kierbuda itp.)

Wynika to z art.30.4c nowego PB.
Link do komentarza
Cytat

Nie radzę - odpiszą, że nie dość że musi zgłosić, to jeszcze zakwalifikują to jako remont (przebudowa) zgodnie z art.29.2.1b. z projektantem, kierbudem, ........



A ja bym jednak radził ....
Czytam posty autora wątku i widzę jakie z grubsza ma pojęcie o temacie i tak sobie myślę, że potrzeba mu i projektanta i kierbuda, bo jak zacznie "konstruować jakieś podpory czy coś w tym stylu", czy "kombinować coś z domem drewnianym", to strach się bać, co z tego może wyniknąć!!!
Gdybyś to Ty miał remontować ten dom - o ile podjąłbyś taką decyzję, zamiast postawienia obok czegoś nowego - albo PeZeT, to miałbym DUŻO mniej zastrzeżeń. Ten remont pochłonie więcej kasy - tak po taniości - niż postawienie jakiejś ocieplonej altany, czy budynku gospodarczego z nowego materiału...

Nie wiemy nic o stanie tej murowanej ściany, o stanie podłóg, o stropie, o stanie dachu (więźby, pokrycia), o stanie komina - przecież na to wszystko trzeba wydać kasę jak na nowe -, o celu zakupu tego domku, o działce, na której stoi ten DOM ...


Link do komentarza
Tiaaa.

W sumie może i racja, ale jak znam życie, to "szkolenia" z nowego PB jeszcze nie mieli, a część z nich nie uczestniczyła także w szkoleniu, starej "wersji" PB. icon_cool.gif icon_mrgreen.gif

Ja zawsze apeluję aby urzędnikom ułatwiać życie i nie "powodować" aby zmuszanie ich do myślenia dało po rzyci (im, albo inwestorowi).
A tak zgłasza remont - czeka 30 dni i remontuje.
Jak urzędnikowi coś nie pasuje - pisze, każe uzupełnić i finito.

Ps. To co piszę dotyczy tylko i wyłącznie stanu prawnego i procedur z tym związanych.

Natomiast przed głupotą i beztroską inwestora, nie obroni nawet bardzo restrykcyjne prawo.
Mamy proste zapisy - korzystajmy z nich, ale pamiętając, że to nasza odpowiedzialność a nie urzędnika.
Demokracja to także odpowiedzialność za własne decyzje - RP nas nie obroni.

dopisałem:

Ps.2. Prościej. Piszę o prawie i procedurach dla takiego przypadku, a nie o wykonawstwie. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
W nowym PB (obowiązującym od końca czerwca br.) w zasadzie remont (zgodny z definicją) budynku jednorodzinnego, nie podlega nawet zgłoszeniu - nowe brzmienie art. 30.1.2a).

Cytat

art. 30.
ust. 1. Zgłoszenia właściwemu organowi wymaga, z zastrzeżeniem art. 29 ust. 3 i 4:
2a) wykonywanie remontu, o którym mowa w art. 29 ust. 2 pkt 1, z wyjątkiem remontu obiektów budowlanych,
których budowa nie wymaga uzyskania pozwolenia na budowę



Wolność Tomku w swoim domku. icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
  • 9 miesiące temu...
No proszę to się pozmieniało, bo wcześniej było tak, że zmianę kontrukcji trzeba zgłaszać. Jednak wydaje mi się, że trzeba zgłosić to w wersji uproszczonej bez wszystkich projektów, wtedy wydział architkektury po prostu sam to przekazuje do nadzoru budowlanego. Poza tym, lepiej drewno zamień na cegły.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wywieźć na PSZOK Bo materiał ścian jest elementem neutralnym, tym bardziej, ze jest pokryty tynkiem, wiec nie widzisz z czego de facto jest dom zbudowany. Natomiast dyskutuje się o architekturze.  poza tym naturalne materiały zwykłe się doskonale wpisują w otoczenie. Trzeba się naprawdę postarać aby były szkaradne.
    • Inwestor zastępczy to osoba, która dostaje od ciebie upoważnienia i wszystko załatwia z urzędami, odbiorami technicznymi, dostawcami mediów, ekipami (od zatrudnienia, poprzez pilnowanie harmonogramów, podpisywanie umów, po rozliczenia). Tak, że ty odbierasz tylko klucze do gotowego wnętrza. Nadzór autorski to po prostu nadzór projektanta nad tym, by ekipa zrobiła DOKŁADNIE zgodnie z projektem, bez własnych inwencji, skrótów i pomysłów, materiałów zastępczych. Nie obejmuje odbiorów, uzgodnień z urzędami, zatrudniania i rozliczania ekipy. Nadzór inwestorski - to jest twój osobisty nadzór. Bo ty jesteś inwestorem.
    • A nie lepiej kupić parę mauzerów i gromadzić wodę na okresy suszy? Czy naprawdę woda nie będzie przydatna w gospodarstwie? Chociażby do podlewania trawy.   Przypomina mi to moja siostrzenicę, po zalaniu piwnicy. Postanowiła wszystkie narzędzia wyrzucić i kupić nowe. Do głowy jej nie przyszło, że taką łopatę to można z brudu umyć i wysuszyć.   Tu też, wodę z dachu się odprowadzi, a do podlewania trawy, weźmiemy z kranu...
    • W takim razie ze sprawami formalnymi w kwestii gruntu nie ma problemu.  O ile wykaże się pewna minimalną dbałość o utrzymanie rur w czystości to nie muszą być one zakopane poniżej głębokości przemarzania.  Ponadto poddaje pod rozwagę wykonanie odpływów na poziomie terenu (po wierzchu). Za pomocą tzw koryt, takich samych jakie stosuje się przy dużych podjazdach i innych utwardzonych powierzchniach. Mogą być od góry odkryte lub przykryte maskownicami. W przypadku koryt ich przepustowość nie jest aż tak ważna. Bo w najgorszym razie nadmiar wody rozleje się po wierzchu.    Teraz same rury w wariancie zakopanym w ziemi.   Najpewniej rury spustowe (czyli te pionowe) mają nominalnie średnicę 90 mm. W takim razie jako 4 pierwsze rury kanalizacyjne 110 mm wystarczą. Jednak skoro mają się zbiegać po dwie, to już na tym etapie dwie 110 mm powinny się zbiegać w jedną 160 mm. Pole przekroju jednej 160 mm to mniej więcej suma przekrojów trzech rur 90 mm.  Ta ostatnia powinna być raczej jeszcze większa niż 160 mm, skoro ma odprowadzać całą wodę z dachu. Inaczej przy dużym deszczu takie miejsca zbiegu rur staną się miejscami nadmiernego spiętrzenia wody i w rurze zrobi się korek wodny.  Zaś niezależnie od przyjętych przekrojów trzeba się jeszcze zabezpieczyć przed powstaniem takiego korka i w konsekwencji przelewaniem się wody z rynien (pod okapem) na ściany budynku. Chyba najprościej będzie w miejscach zbiegu rur (przy okazji zmiany średnic) zrobić studzienki. Tak naprawdę mogą to być nawet takie "studzienki w miniaturze", zrobione z rury kanalizacyjnej 160 mm. Rura powinna sięgać ponad poziom terenu. W najgorszym razie, w czasie dużej ulewy woda wybije nimi zamiast spiętrzyć się w rurach i przelewać rynnami na ściany domu. Ponadto będzie możliwość sprawdzenia i oczyszczenia rur w newralgicznych miejscach, czyli zbiegach/rozgałęzieniach.   
    • Grunt jest mój, część "górna", na której będzie później ogród i ta część 15 metrowej pochyłości, aż do piaszczystej drogi na końcu spadku, o której wcześniej wspomniałem.     Te pionowe rynny mają średnicę 8,5 cm., poziome wyglądają na takie same. Od tych pionowych, których jest 4 sztuki, chcę poprowadzić najpierw 4 przedłużenia, które połączą się później po dwóch bokach domu w dwie rury i które to finalnie zejdą się w jedną końcową rurę, która będzie tą finalną, tymczasowo wychodzącą na skarpę. te pierwsze chcę zrobić ze zwykłej kanalizacyjnej 110-tki a tą finalną to pewnie trzeba będzie zrobić ze 160-tki.  Czy dobrze myślę ?   A może są jakieś zamienniki zamiast tych rur kanalizacyjnych, które są tańsze albo łatwiejsze w montażu ?  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...