Skocz do zawartości

Sprzęt zmechanizowany w ogrodzie


Recommended Posts

Taak, stanąłem przed decyzją o zakupie nowego sprzętu do ogrodu, a konkretnie myślę o ciągniczku jednoosiowym, który miałby pomóc w utrzymaniu terenu wokół domu, a przy okazji może da się go wykorzystać przy uprawie ogródka?!

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Chętnie wysłucham Waszych uwag i porad!

Wstępnie oscyluję wokół czegoś podobnego do Vari Global, na początek z podstawowym wyposażeniem.
Rozmawiałem z dystrybutorem np. marki Goldoni, który stawia swój sprzęt na dużo wyższym pułapie (także cenowym), ale jakoś nie jestem przekonany do włoskiego sprzętu...
Link do komentarza
Rozumiem,że masz zamiar kupić sprzęt nowy nie używany.
Bo jeżeli chciałbyś dokonać zakupu to polecam traktorki ogrodowe które gościu sprowadza z Japonii a sprzedaje je w Miłochowicach. Siadasz na traktorek i jeździsz, a nie biegasz za maszyną.
Link do komentarza
Siedzę przy kompie, siedzę za kierownicą, jak wyjdę przed dom, to chciałbym wreszcie trochę ruchu zaznać!
Jeśli przy okazji zadbam o ogródek, zwiozę kamienie czy drewno z lasu który mam na działce, może skoszę trawę... to tylko na plus icon_biggrin.gif
Zakup używanego traktorka japońskiego... zauważyłeś, że przy żadnej ofercie sprzedający nie podają rocznika? Ten sprzęt ma grubo ponad ćwierć wieku - zakup tego za 10000 zł uważam za masochizm... choć mogę się mylić, bo mechanika to nie moja specjalność icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Kolega kupił właśnie od tego gościa z Miłochowic (miejscowość przed Miliczem) i użytkuję go już dobre trzy lata i nie słyszałem aby coś złego na niego mówił.
Z tym ruchem na świeżym powietrzu to masz racje ale nie zapomnij ,że człowiek robi się coraz starszy i takie dreptanie za glebogryzarka może być męczące. icon_smile.gif
Link do komentarza
Tam zaraz męczące - męczące to jest robić za ciągniczek icon_wink.gif
Do "Vari Global" zraziło mnie co inego - moc tego ciągniczka to 5 KM - mniej od mojej kosiarki/mulczera Brumi. O ile dla kosiarki/mulczera ta moc jest spora (80 cm szerokości i w zasadzie nie kosi, ale wyrównuje wszystko, łącznie z kretowiskami) o tyle ciągniczek, którym planuję wykonywać trochę cięższe prace (choćby glebogryzarką) powinien mieć większą - tak aby swobodnie robił to co do niego należy, a nie rzucał się w moich rękach i nie stawał przy większym obciążeniu pracą.

Tak sobie czytałem na temat mocniejszych ciągniczków jednoosiowych i wpadłem na trop czegoś co w pełni by mi odpowiadało, a jeszcze miało tę minimalną wymaganą szerokość roboczą - 80cm - tyle aby z zawieszonym opryskiwaczem wjechać na plantację choinek. Jest to ciągniczek czterokołowy, łamany (więc da się nim zawrócić prawie w miejscu) moc ok. 20KM i przede wszystkim ma WOM i pompę hydrauliczną oraz belkę zaczepową. Niestety cena nowego to kosmos, ale poszukam używanego! Ciekaw jestem opinii kogoś kto go używał...
Link do komentarza
O kurcze. pech, że jestem na macierzyńskim. w hotelu, w którym pracowałam śmigałam kilka ładnych lat na traktoru john deere. Jak na typową kobietę przystało mogę Ci napisać, że był czarny, ale modelu nie znam icon_redface.gif jak dla mnie świetna maszynka (ale ja się nie znam icon_wink.gif). moc też musiał mieć niezłą, bo potrafił uciągnąć przyczepę z kilkudziesięcioma kompletami pościeli, łóżeczkami dziecięcymi, itp.
Link do komentarza
Irbis ja w tym temacie siedzę od trzech lat z hakiem.
Ciągniki jednoosiowe jakie testowałem:
Pasquali XB 40/ BCS 740 silnik Yanmar 10KM disel- glebogryzarka bajka - prawie biegniesz za maszyną - nic nie bije na ręce - bardzo dużo przystawek. Firma Urmik była u Mnie z tym ciągnikiem i naprawdę nie oszczędzali tej maszyny. Na allegro używane były swego czasu po 9 tysięcy - bardzo dużo przystawek
Wada - cena i jeszcze raz cena - w dodatku naciągane niektóre narzędzia ( siedzisko za prawie 2000 zł !). Pług na ugorze nie daje rady ( inna sprawa, że ursus C330 też nie dał rady )

Viking HB 685 3,9 KM- od sthila - spokojnie daje radę - trochę trzęsie ale na moje piachy się nada - podobno da się dostawić koła od taczek - cena 2849 i serwis sthila na 3 lata - wada tylko sama glebogryzarka

Nietestowane jednoosiówki ale brane pod uwagę:
Nibbi MK 17 - na allegro za 6000 zł - nic nie wiem o tym sprzęcie ale silnik 12 KM lamborgini
Köppl - niemiecka firma bardzo dobrze wygląda na youtube - bardzo duża sieć dillerów - w Niemczech - w Polsce.. porażka ( bez komentarza icon_smile.gif )
Cena o ile dobrze pamiętam coś koło 20 tys zł nówka a i przystawki cenowo przystępne.

Inne ciekawostki z jakimi miałem styczność.
1) Avant 220 - fajny ale cholernie drogi jak na 18KM testowałem Avanta 525 na LPG - ale 160.000 - nie dla mnie
2) multione 820 - tańszy od Avanta - i mam wrażenie że solidniejsza firma
3) Gehl 340 - fajny - ale nie do prac w ogrodzie.
3) minitransporter ihimer Carry 107 HT - to by cię mogło zainteresować - wada - mała prędkość i 9900 EURO netto ale można założyć minikoparkę i betoniarkę
3a) minitransporter Cingo 8.2 j/w na allegro używany za 14000 zł
3b) MINIDUMPER hinowa HS1200 j/w

W porównaniu do powyższych chyba wygrywa jednak tradycyjnyKubota B1820 z wyposażeniem tylko 120 tys brutto icon_smile.gif



I prawie 80% z przedstawionych sprzetów to włoskie... jakoś nie mam przekonania do włoskich, ale z drugiej strony mają te swoje góry i alpy i kamieniste podłoża - może wymyślili coś sensownego w tej kwestii ?
Link do komentarza
Cytat

Irbis ja w tym temacie siedzę od trzech lat z hakiem.
Ciągniki jednoosiowe jakie testowałem:
Pasquali XB 40/ BCS 740 silnik Yanmar 10KM disel-


Brałem pod uwagę - znam tę firmę z tego, że jako jedyni posiadają kosiarkę do trzciny z wstępnym wiązaniem!

Cytat

Viking HB 685 3,9 KM- od sthila - spokojnie daje radę - trochę trzęsie ale na moje piachy się nada - podobno da się dostawić koła od taczek - cena 2849 i serwis sthila na 3 lata - wada tylko sama glebogryzarka


I jeszcze ta moc - szukam raczej czegoś uniwersalnego, niechby już droższego, ale takiego aby sprostało ewentualnie innym pracom (opryskiwacz z pompą!)
Szukam dalej icon_confused.gif
Link do komentarza
Ha, to albo Chińczycy sprzedają ukraińskie Aurory, albo Ukraińcy naklejają swoje nalepki i po 1000 euro jak leci...
Ukraińska Aurora

Cytat

jeszcze tak odnośnie tego koppla - na mnie robi to wrażenie - ale ciekawe jaka cena
http://www.youtube.com/watch?v=lv7SCrDBMkQ


Mnie się widzi, że ten Koppl to dawny Gutbrod. Czesi stanęli z Terrą w miejscu kiedy skończyła się im licencja Gtubrot'a, a Niemcy poszli do przodu, ale raczej tylko w kwestii osprzętu... Nie wiesz jakie silniki mają ciągniczki Koppl'a?
Link do komentarza
Ja próbowałem się dowiedzieć czegoś w polskim oddziale koppla - w ogóle nie wiedzieli o co mi chodzi.
Z niemieckiej strony
model Compact comfort CC 10-2

Sub-warianty
Paliwo Silnik benzynowy
Silnik 4-suwowy, OHV
Wydajność 6.7 (kW) / 9.1
Waga 143 kg
Napęd Ciągły, hydraulika. 0-8 km / h do przodu i 0-4 km / h do tyłu
Sprzęgło Sprzęgło hamulca ciśnienie
WOM Mechanicznie 960 U / min
Cen szukałem na brytyjskim e-bayu - teraz nie znalazłem ale po przeliczeniu coś koło 21000 zł.

Aha jest jeszcze przegubowy czeski - ale wiekowo to ten sam model co Ursus C330

Аврора G-135 - 5800 hrywien - ja to ci powiem irbis że wolałbym ten sprzęt niż włoski - ruskie już dawno udowodnili że nie do zarypania mają. - tylko jak z przystawkami ?
Link do komentarza
Co do Koppl'a - kwestia jaki to silnik. Vari Global ciągnie produkcję na Hondzie i też piszą, że jego moc 6.5KM, ale zdziwiło mnie, że ten sam silnik Hondy luzem ma 5.1KM

Cytat

Aha jest jeszcze przegubowy czeski - ale wiekowo to ten sam model co Ursus C330


Inna epoka - lista możliwych przeróbek - liftingów, które dostosowują go do współczesnych standardów mnie przeraża - ot choćby takie wspomaganie kierownicy...

Cytat

Аврора G-135 - 5800 hrywien - ja to ci powiem irbis że wolałbym ten sprzęt niż włoski - ruskie już dawno udowodnili że nie do zarypania mają. - tylko jak z przystawkami?


Są podstawowe przystawki typu glebogryzarka, kultywator, przyczepka, pług siedzisko jak i bogaty wybór osprzętu bardziej skomplikowanego, podobnie jak do Vari Terra (Global). Ma też starter ze stacyjki i reflektor... Widziałem jak daje sobie radę na polach ryżowych... tylko ile pali icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Co do Koppl'a - kwestia jaki to silnik. Vari Global ciągnie produkcję na Hondzie i też piszą, że jego moc 6.5KM, ale zdziwiło mnie, że ten sam silnik Hondy luzem ma 5.1KM


Bo zapewne ten pierwszy był firmy Honda a ten drugi produkuje "Honda" icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Bo zapewne ten pierwszy był firmy Honda a ten drugi produkuje "Honda" icon_biggrin.gif


Nie doceniasz mnie. Problem leży gdzie indziej: producent podaje dwie wartości - jedną według starego sposobu pomiaru, który pozwalał lekko nadwymiarować osiągi i drugą narzuconą nowymi normami - metodą SAE J1349, zaś polski dealer wybrał sobie wartość wyższą i tylko taką prezentuje w opisie.
Link do komentarza
Cytat

Nie doceniasz mnie. Problem leży gdzie indziej: producent podaje dwie wartości - jedną według starego sposobu pomiaru, który pozwalał lekko nadwymiarować osiągi i drugą narzuconą nowymi normami - metodą SAE J1349, zaś polski dealer wybrał sobie wartość wyższą i tylko taką prezentuje w opisie.


No to teraz wiadomo z czego biorą się te rozbieżności icon_biggrin.gif
To podobnie jak pilarkami czy kosami spalinowymi,kiedyś podawano moc silnika maszyny w KM a teraz w KW.
Link do komentarza
Cytat

No to teraz wiadomo z czego biorą się te rozbieżności icon_biggrin.gif
To podobnie jak pilarkami czy kosami spalinowymi,kiedyś podawano moc silnika maszyny w KM a teraz w KW.


Nie jest to takie proste. Tak prezentuje moc ciągniczka producent:
Moc silnika (kW/rpm/KM): 4,8/3600/6,5 (3,8/3600/5,1)*
*: Parametry techniczne mierzone metodą SAE J1349

A tak dealer:
Moc Silnika (kW,rpm,KM): 4,8 / 3600 / 6,5

A może czepiam się szczegółów...
Link do komentarza
Niby szczegół ale znowu robi zamieszanie. I tylko zadać pytanie po co?
Powinno podawać się moc mierzona jednakowa metodą dla wszystkich a nie jedni tak drudzy siak,komu jak pasuje.
To tak jak w ostatnim temacie w którym chciałem uzmysłowić bezsensowne podawanie wysokości nad poziomem Wisły (Zero Wisły).
Link do komentarza
W temacie zakupu sprzętu zmechanizowanego - wybór padł na zagranicznego sprzedawcę!
Asortyment ciągniczków (i nie tylko), spory, ceny baaardzo ciekawe. Trzeba go sprawdzić i zobaczyć czy nie oszust pospolity. Z drugiej strony kupowałem wcześniej różne sprzęty na e-bayu i np. świetną dłutownicę łańcuszkową wraz ze stołem kupiłem za 200 euro, zachęcony powodzeniem skusiłem się na specjalistyczną frezarkę do schodów i za kolejne 200 euro była moja - łącznie zaoszczędziłem ponad dwa tysiące euro. No tak - dochodzi koszt transportu, ale od czego giełda transportowa - za 50 euro każdy kierowca weźmie niewielki gabaryt jako doładunek.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Zanim zdążyłem się przyjrzeć zagranicznemu sprzedawcy [ PEJ MACHINERY ] strona zniknęła i znowu szukam. Tym razem wziąłem się za krajowych sprzedawców. Wytypowałem kilka ciekawych egzemplarzy i zrobiłem sobie dzień objazdowego oglądania.

KUBOTA GT30DT - 2002 r. - cena dość wysoka (28290), brak jakichkolwiek informacji w sieci, ciągniczek pięknie odmalowany, ale rdza się sypie spod warstwy farby. Brak rewersu, zaczepu do przyczepki. Gwarancja 12 miesięcy, faktura... Pomyślę jeszcze, bo ta cena za rdzę jakoś mi nie pasuje...

MASSEY FERGUSON 1250 - 1995 r.- cena zachęcająca (21300), dane sprawdziłem bez trudu, ciągnik w oryginale (nie malowany), ale zaniedbany, dziury wyżarte przez rdzę, połamane plastiki mocujące maskę, sprzedawca mówi, że ciągniczek z Francji, a sprzęt stamtąd nie cieszy się dobrą opinią (wyżyłowany, zaniedbany), na pytanie o fakturę słyszę, że jak najbardziej, ale do ceny muszę doliczyć vat (i już z zachęcającej ceny robi się śmieszna). Kolejne pytanie o dokumenty i słyszę, że nie ma, bo nie potrzebne - sprzedawca wystawi fakturę i na tej podstawie mogę zarejestrować jako pojazd samobieżny... Coś mi tu śmierdzi - jadę dalej!

JOHN DEERE 4100 - 2001 r. - cena ciekawa (28000), traktorek z przednim ładowaczem w zestawie! Niestety sprzedawca zawyżył w ofercie jego moc ponad dwukrotnie - w ofercie widnieje 46KM, a w rzeczywistości, zgodnie z danymi publikowanymi przez producenta, ma 20KM. Dokumenty zakupu są, faktura bez problemu, ale to zawyżenie mocy dyskwalifikuje go z kręgu mojego zainteresowania, choć wygląda ciekawie i gdyby cena była odpowiednia do mocy, to kto wie...
Link do komentarza
A co powiesz na poczciwa polska "30" Ursusa. Jest i była i podejrzewam że będzie miała ciągle powodzenie wśród rolników mało hektarowych i nie tylko. No i cena (jak i dostęp części) jest o wiele atrakcyjniejsza od tych które podałeś za te traktorki.
Link do komentarza
Cytat

No mhtyl masz rację. Tylko, że to też się będzie sypać teraz a na naprawach ja się nie znam - u znajomego stoją 2 ursusy - i to dosłownie stoją - częściej remontuje niż jeździ.


Bo widocznie taki z niego mechanik icon_biggrin.gif
Znam ludzi co mają i jeżdżą Ursusem 28 a to już dziadek a nawet pradziadek można rzec poczciwej 30 icon_smile.gif
to 342

a ten na fotce niżej to 328

Te ciągniki podejrzewam, że przeżyją niejedne cuda techniki nafaszerowane elektroniką i bóg wie czym jeszcze icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

A co powiesz na poczciwa polska "30" Ursusa. Jest i była i podejrzewam że będzie miała ciągle powodzenie wśród rolników mało hektarowych i nie tylko. No i cena (jak i dostęp części) jest o wiele atrakcyjniejsza od tych które podałeś za te traktorki.


Była i taka opcja brana pod uwagę, ale ja mam specyficzną sytuację - chcę wykorzystać ten ciągniczek także na plantacji choinek, a to narzuca szerokość ok. 1,10-1,20m.
Link do komentarza
Ja spotkałem się z opinią że jeśli cos używanego to tylko Kubota albo Janmar - dużo dostępnych przystawek. dużo jest ofert Iseki ale z częściami cos nie halo. Mam zamiar z powodu swojej działalności zakupić właśnie kubotę B 1820 z kilkoma przystawkami, ale co do sprawdzenia to opinią podzielę się jak troche u mnie popracuje.
Co do jednoosiowych ciągników to wystrzegał bym się silników Lombardini (nie mylic z Lamborgini) - mój mechanik twierdzi że awaryjne i ciężko naprawialne, ale nie przekreślam produktów włoskich. Mam u siebie 2 lata włoski siewnik do trawy seria R-3 i sprawuje sie bez zarzutu.

A tak wogóle to znalazłem to forum szukając opinii na temat Kuboty właśnie. Może ktoś ma takie coś i może podzielić się wrażeniami. Decyzję o zakupie już podjąłem, ale zawsze warto wiedzieć więcej.
Z góry dziękuję
Link do komentarza
Kreator a czym sie zajmujesz ? Ja na targach budowlanych rozmawiałem z kilkoma producentami dostawek - i każdy jak jeden mąż mówił mi - jak cena porównywalna to brać Kubotę - akurat własnie ten model B1820. Ba nawet jak się pytałem sprzedawców dwuosiówke z allegro - to też pisali że sprzedają 2 kołówki bo z dotacji kupili kubotę...
Link do komentarza
Cytat

Kreator a czym sie zajmujesz ? Ja na targach budowlanych rozmawiałem z kilkoma producentami dostawek - i każdy jak jeden mąż mówił mi - jak cena porównywalna to brać Kubotę - akurat własnie ten model B1820. Ba nawet jak się pytałem sprzedawców dwuosiówke z allegro - to też pisali że sprzedają 2 kołówki bo z dotacji kupili kubotę...




Szeroko pojęta zieleń. Mała ogródkowa i miejska (jak się uda trafić zlecenie he he), i tak juz 13 lat. Właśnie tez załapałem sie na koncówkę dotacji i czekam na dostawę sprzętu. Kiedyś myslałem nad Avantem, Multione i innymi takimi wieloczynnosciowymi , ale doszedłem do wniosku że na moje założenia ogrodowe potrzebuję 'dywersyfikacji' sprzętu i zakupiłem osobno wycinarke darni, koparkę łancuchową (bez napędu)no i czekam na kubotę z pługiem do sniegu, ładowaczem czołowym, glebogryzarką i kosiarka miedzyosiową. Sprzet fajny tylko że z dopłatami musi byc nowy - niestety.
Podejrzałem sobie Twoją 'chałupkę' - super, tylko jesli jeszcze nie posadziłeś tego żywopłotu to polecam graba lub buka. Cis rośnie bardzo wolno, głóg jest atakowany przez mączniaka. Edytowano przez kreator (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Ja nie wiem co w tym widzisz - mono narzędzie. Ani hydrauliki porządnej, ani mocy - 10kM to ma moja samobieżna kosiarka, za którą też trzeba chodzić. Sam wpadłem właśnie na trop czegoś o czym sobie mogę pomarzyć, jak będę dłubał przy używce, którą zamierzam nabyć: pełna hydraulika z przodu i z tyłu, coś koło 40kM, cudeńko!

[attachment=18106:TYM_T433.jpg]

a korci mnie na dziś coś takiego, w cenie porównywalnej z pokazanym przez Ciebie "czołgiem":

[attachment=18107:traktorek.jpg]

Link do komentarza
Dzięki kreator za podpowiedź w sprawie żywopłotu, chyba w dereń też udeżę bo ładnie mi na piasku rośnie i te czerwone badyle icon_smile.gif. Irbis "ten" czołg robi nawet zaprawę icon_smile.gif inna kwestia że 20 koła gruszka kosztuje.
A ten TYM T433 to made in USA jest ? bo widzę go tylko tam i w kanadzie więc serwis raczej leży
jak juz usa to taki polaris 6x6 też fajny. tylko poza pługiem to chyba nic nie pasuje

Edytowano przez Draagon (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • za 100 lat opowiem, jak działa teraz działa -  8 lat
    • Witam wszystkich forumowiczów! Mam problem z wykonaną przez siebie studnią głębinową. Podam kilka parametrów.  Głębokość studni 30m Filtr studzienny na dnie 3m Woda zaczyna się na głębokości ok 7m. Rura studzienna od spodu nie jest zaślepiona. Rury nie mogę już głębiej wcisnąć więc musi pozostać na tej głębokości co jest. Podczas czyszczenia źródła (pompowania wody) od spodu dostaje się piach i trzeba go wybierać na okrągło szlamówką. Czy są jakieś metody aby zamknąć rurę od spodu po wybraniu całego piachu? Z góry dziękuję za udzielone rady.   
    • Dałem go tylko dla przykładu, żeby zobrazować prawidłowy układ warstw frakcji kruszywa.         Twoje „sito” tylko inaczej się nazywa, ale prawdopodobnie  jest tak samo drobne jak geowłóknina otaczająca dren.  
    • przecież nie napisałem, że stosowanie rur drenażowych to jedyne rozwiązanie. Pytał a rury - to odpowiedziałem - proponujesz, by dedert wywalił teraz rury i studnie? Sposób francuski być może jest wieczny - tylko dlaczego nie jest powszechny - skoro najlepszy?   w ogóle nie przeczytałeś to, co napisałem - tylko dorobiłeś teorię.   Kamień ma pozwolić wodzie opadowej i gruntowej przejśc do rury drenażowej. Ma też stanowić jej otoczkę - by ta warstwa - powierzchnia oddzielała część nawodnionego terenu od budynku. Najważniejszym filtrem przepuszczającym wodę z gruntu ma być geowłóknina, potem ten kamień.  Nie ma żadnego systemu sit - natomiast ten drobny kamień przy geowłókninie, przy rurze i przy izolacji fundamentu ma po prostu być bezpieczniejszy dla tych elementów, bo będzie mniej je kaleczył. Akurat o tym drobnym kamieniu na styrofoam przeczytałem przy instrukcji producenta płyt. Ja tak zrobiłem - bo na zdrowy rozum pasuje.   W systemie francuskim jest rzeczywiście sysyem sit - ten drobny kamień działa jak geowłóknina wg mnie, dalej jest logicznie coraz grubszy - dołem gruby, bo łatwo woda powinna tam przemieszczać się.  Minusy - kwestia podłoża i gruntu wokół - jeśli będzie to teren wód gruntowych z odpowiednim gruntem dla zrobienia szlamu, błotka - to zapchanie takiego kamienistego drenu wydaje się dość prawdopodobne.   Natomiast jeśli poziom wód gruntowych jest niżej - to może być i wieczne.   Co dają studzienki i rury wg mnie? Sprawdzenie i możliwość czyszczenia rur drenażowych, przepłukanie, odszlamienie. W systemie francuzkim nic nie sprawdzisz bez wykopów.    widzę, że piszemy równocześnie     i to samo - o dziwo. jasne - u mnie rura drenarska pcv nie jest owinięta geowłókniną - geowłóknina oddziela ziemię wykopu od kamienia i drenażu.   natomiast dlatego daje się podsypkę pod rurę, a nie daje się na dno wykopu, by ta część pyłu i zanieczyszczeń z kamienia i jeszcze, co tam się przedostanie - siadła pod rurą, a nie w rurze.   co do wiecznoczności - nie wydaje mi się,by przy stojącej wodzie gruntowej i mulistym gruncie jakikolwiek system drenów był wieczny. Wtedy raczej wanna i ciężkie izolacje - a dreny sobie trza odpuścić.   Ja nie mam w ogóle wód gruntowych, bo jestem na zboczu (nie ma problemu z odprowadzeniem wody) i u mnie była kwestia wody opadowej oraz gliny wokół ruszonej kiedyś w czasie budowy domu - oraz izolacji od spodu, której nie było na części - to stary dom. No i tej się nadal nie da zrobić (chyba że przy wielkich kosztach - więc trza było poprawić otoczenie. Po zrobieniu tych drenów (i przyłożeniu płyt styro i folii kubełkowej na sucho) w ciągu 3 lat wszystko się wysuszyło....jest super Nawet tam, gdzie nie mam piwnicy (tam akurat so odizolowane fundamenty od ściany) - ale od strony zbocza - też zrobiłem dreny na głębokość tylko ok 60 cm i też są suche fundamenty pod ścianą - wcześniej były mokre. Izolację przykładałem na sucho do muru fund. + folia kubełkowa - potem ta drobna frakcja kamienia i grubszy     ale czy to wieczne - napiszę za 100 lat może    
    • Myślę, że jak ładnie „poprosisz portfelem” to chłopaki przyjadą też do ciebie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...