Skocz do zawartości

Firanki czy rolety?


Marcella

Recommended Posts

  • 2 tygodnie temu...

DSC01446.jpg

Cytat

Pytanie do osób, które mają już doświadczenie w urządzaniu przestrzeni ... bo wierzę, że już wiedzą co jest ładniejsze, wygodniejsze, funkcjonalne. Moja kuchnia nie jest zbyt duża, ok. 8 mkw., w kwadrat i z jednym oknem wychodzącym na wschód. Zastanawiam się nad tym co wybrać: rolety czy firaneczki? Kuszą mnie i cudne rolety z motywem letnich kwiatów ale podobają mi się też delikatne, krótkie firanki ... Moi znajomi uprzedzają mnie, że firanki dają "ciepło" a rolety za to są modniejsze i ma się wrażenie, że nie "kurczą" sobą pomieszczenia ...
Kto ma co i dlaczego akurat tak?


Zdecydowanie rolety. Tak jak pisali też moi poprzednicy - super rozwiązanie żeby połączyć obie opcje rolety i firanki, to rolety rzymskie. Edytowano przez Redakcja (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Moim zdaniem albo rolety albo firanki. Oba rozwiązania są fajne i oba maja wady oraz zalety. Rolety są bardziej nowoczesne i praktyczniejsze, natomiast firanki dodają pomieszczeniu przytulności i również bardzo ładnie się prezentują...a to, że trzeba je raz na jakiś czas wyprać to nie jest chyba aż taki wielki problem ;)
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...

Mam pytanie w temacie. Mianowicie obecnie mamy w domu rolety. Nie są one jednak wystarczające. Mieszkanie jest na niskim parterze. Jak zasłoni się okna roletą to faktycznie w pomieszczeniu niczego nie widać. Jednak jest za ciemno. Jak się chce wpuścić trochę światła to na zewnątrz łatwo można zobaczyć sobie całe wnętrze. Firanki nie pasują do wystroju nowoczesnego jaki mamy w domu.

Biorę pod uwagę zawieszenie panelu.

Jak się na to zapatrujecie? Jak się takie panele sprawdzają ? 

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...

Ja jestem zdecydowaną zwolenniczką firanek, może głównie dlatego, że "ocieplają" wnętrze pomieszczenia. Osobiście nie wyobrażam sobie pokoju bez firanki, wydaję mi się on wtedy "chłodny", bez firanki, brakuje mi zawsze "czegoś" w pokoju. Choć mam koleżankę, która w mieszkaniu wykorzystuje rolety ze wzorem kwiatowym, np. w kuchni, zamiast firan i nie ukrywam, że wygląda to interesująco. Dużo też jednak zależy od całej aranżacji wnętrza, by wiedzieć, co bardziej będzie spójne  z resztą, firana czy roleta. Koleżanka jednak jest bardzo zadowolona z rolet.

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 rok temu...
  • 2 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Hierarchia nie jest dziwna, jest zwyczajna. Taka sama jak wszędzie na świecie. Podstawowym dokumentem prawnie obowiązującym są ustawy parlamentarne. I wydane na ich podstawie rozporządzenia. Bo żaden minister nie może edytować rozporządzeń, jeśli ustawa mu tego nie zleca i do tego nie upoważnia. I to są akty prawne, obowiązujące powszechnie! Wszystkich i zawsze.   Natomiast norma państwowa obowiązuje prawnie wtedy i tylko w takim zakresie, w jakim rozporządzenie do niej odsyła. Czy też na nią się powołuje. Są też normy branżowe (w instalatorstwie normy SEP-owskie), które kiedyś obowiązywały, ale to są już dawne dzieje. Teraz są to tylko zalecenia, które można stosować, ale obowiązku nie ma. Chociaż wypadałoby wtedy wiedzieć, dlaczego się od ich postanowień odstępuje.   Z tego powodu wyrobnicy ściśle stosują się do postanowień norm, bo tak jest po prostu bezpieczniej. Nie trzeba rozumieć dlaczego ma być tak, a nie inaczej, wystarcza stwierdzić, że tak stanowi norma.  Ale ci, którzy sami rozumieją co i po co robią, oraz w jakich warunkach, bywa  ze od norm odstępują, bo mają lepsze rozwiązania. I potrafią je uzasadnić.   Cały rozdział do końca. I to dokładnie!
    • Nie trzymam się ale staram się trzymać...już mam przykłady za sobą w swoim mieszkaniu gdzie nie jest to możliwe. Do którego paragrafu, rozdziału doczytać? Możesz zasugerować, czy po prostu do końca?   @retrofooddzięki, teraz b. rzeczowo.  to jak to się ma do tego:? https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20220001225/O/D20221225.pdf trochę dziwne hierarchia hmmm.   Rozumiem, że dok z linku najważniejszy: "I to jest dokument podstawowy..."
    • No właśnie. Przepisami obowiązującymi w każdej sytuacji, jest Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690, wraz z późniejszymi zmianami.   https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20220001225/O/D20221225.pdf Instalacji elektrycznej dotyczy rozdział 8, od paragrafu 180. A jednym z najważniejszych paragrafów jest ten z nr 183, ale radzę dokładnie przestudiować wszystkie.   I to jest dokument podstawowy. Bo nawet Polskie Normy nie są dokumentem obowiązującym, a jedynie zalecanym. Od postanowień normy można odstąpić w sytuacjach uzasadnionych. Przykład podałem wyżej. Nie da się prowadzić instalacji w strefach do siebie prostopadłych, jeżeli pomieszczenie ma ściany ukośne. Albo okrągłe. A takie są i wcale nierzadko. Innym przykładem był kiedyś nakaz obejmowania połączeniami wyrównawczymi wszelkich elementów metalowych w łazienkach. A więc literalnie go stosując, należało uziemiać zawiasy szafek, albo klucze w zamkach. Co jest absurdem totalnym.      Całej instalacji nie ma technicznego sensu prowadzić np. w podłodze, bo np. lampy wiszą najczęściej na suficie, albo na ścianach. Ale np. większość instalacji gniazdek wtyczkowych - już tak. Łatwiej i taniej prowadzić ją w podłodze. Nie wszystkie oczywiście, bo musimy mieć na uwadze postanowienia paragrafu 188, pkt 2: § 188.  1... 2. W instalacji elektrycznej w mieszkaniu należy stosować wyodrębnione obwody: oświetlenia, gniazd wtyczkowych ogólnego przeznaczenia, gniazd wtyczkowych w łazience, gniazd wtyczkowych do urządzeń odbiorczych w kuchni oraz obwody do odbiorników wymagających indywidualnego zabezpieczenia.   Bo zasadą jest prowadzenie przewodów w liniach prostych, równolegle do krawędzi ścian i stropów. A odległości,  czyli wymiary w strefach, to już jest wymysł speców z SEP. Natomiast Ty się tego trzymasz, jak rąbka mamusi spódnicy. Niepotrzebnie.        
    • @retrofood Dla mnie pod takim czymś kryją się przepisy:   Jeżeli Cię dobrze zrozumiałem to "...przepisach pomocniczych" to te strefy możemy traktować jako zalecenia...prowadź tak, jeżeli się da... Z Twojej wypowiedzi zrozumiałem również, że zastrzeżeniem jest, że w prawej stronie przewody/rurki mam co powiedzmy 5cm. Przy prowadzeniu tylko przewodów one byłby obok siebie.     Możesz wskazać jak albo krótko opisać co masz na myśli, może coś pominąłem w tych artykułach. Przy tak ogólnym sformułowaniu mogę rozumieć, że miałem prowadzić całą instalację np.: w podłodze lub w suficie w tedy tak, na pewno bardziej da się uniknąć prowadzenia w większości przewodów w ścianach.  
    • Zgadza się, strefy prowadzenia przewodów są w przepisach pomocniczych, które i tak są nieprecyzyjne. Bo np. na poddaszach nie da się poprowadzić przewodów nie naruszając literalnie tych postanowień. Ale to i tak nie są kwestie zasadnicze. Bo instalacja będzie dobrze i bezpiecznie pracowała, jeśli przewód będzie poza strefą. Tyle, że tam nie możemy później wiercić. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...