Ja jestem zdecydowaną zwolenniczką firanek, może głównie dlatego, że "ocieplają" wnętrze pomieszczenia. Osobiście nie wyobrażam sobie pokoju bez firanki, wydaję mi się on wtedy "chłodny", bez firanki, brakuje mi zawsze "czegoś" w pokoju. Choć mam koleżankę, która w mieszkaniu wykorzystuje rolety ze wzorem kwiatowym, np. w kuchni, zamiast firan i nie ukrywam, że wygląda to interesująco. Dużo też jednak zależy od całej aranżacji wnętrza, by wiedzieć, co bardziej będzie spójne z resztą, firana czy roleta. Koleżanka jednak jest bardzo zadowolona z rolet.