Skocz do zawartości

Szkodnik zżera mi więźbę


PeZet

Recommended Posts

Napisano
Nocą słychać było chrupanie na schodach. W belce znalazłem miejsce chrupania. Białe larwy pod powierzchnią. Mączka drzewna.
Poczytałem - sytuacja jak z podręcznika.

spuszczel.pl
Cytat

Przeciętna szerokość chodników wygryzionych przez wyrośnięte larwy wynosi około 6 mm, z których może wysypywać się mączka drzewna. Czynność żerowisk najłatwiej jest określić w ciepłe dni lata (zwłaszcza lipcowe), kiedy larwy intensywnie żerują wydając charakterystyczne odgłosy drążenia drewna.



Wydłubałem, ucichło.
Ale niedawno to samo usłyszałem na poddaszu. W kilku miejscach.
Masakra.

Cytat

Spuszczel razi tylko martwe powietrznosuche drewno iglaste, nawet o wilgotności poniżej 10%. Zasiedla przede wszystkim więźby dachów, drewniane ściany wykonane w różnych konstrukcjach



Podobno preparatem HYLOTOX można gada ubić.
Co mam zrobić? Jak? Stetoskop i szukać miejsc? Strzykawką?


Pocieszające jest, że bydlę potrzebuje mniej więcej 50lat na przeżucie całej więźby.
Napisano
Słaba to pociecha... nie musi całej zeźreć żeby wcześniej się zawaliło zalamka.jpg

Ale jak Ci pomóc?... jak czytam takie informacje to od razu mam przed oczami film z psem Huckleberry i jego walkę z termitem.

Napisano
Na innych forach od razu też kojarzyli z tym filmem...

NIE WIEM dlaczego, wszystkich ten temat bawi. Wszystkich prócz autorów wątków. A to akurat uważam, że jest zabawne - że bawią się wszyscy prócz autorów wątków. Nie bawi mnie tylko fakt, że autorem tego wątku jestem ja. Choć widzę w tym pewien komiczny potencjał.
Napisano
Sądzę, że niemal wszystkie więźby sosnwe toczy spuszczel. Włazi w suche drewno, w już postawione konstrukcje. Najprewniej nawet szuszenie komorowe nic nie da, ani impregnacja ciśnieniowa, bo jest robiona przeci grzybom i ogniowi.
Przez ocieplenie połaci nie słychać chrupania.
A potem nadgryziona więźba puszcza... robi się nieszczelność... moknie wełna... grzyb... zimno na poddaszu... zacieki na gipskartonie... astma... mogiła.
Spuszczel. (I grzyb)
Napisano (edytowany)
Na preparatach chemicznych się nie znam.
Spróbowałbym drani ... ugotować! Temperaturę na 90-110stC przez jakieś 8 godzin powinno poskutkować.
Oczywiście mam na myśli gorące powietrze - nie wodę czy dym. Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Napisano
Więcej info o robactwie:
kołatek i spuszczel

o zwalczaniu:
http://www.abc-dachy.pl/index2.php?site=art&id=566

i Hylotox:
http://www.altax.pl/produkty/hylotox-q


Cena 100pln za 5l

Sposób stosowania:

* w celu zniszczenia larw preparat nanosić pędzlem na powierzchnię drewna powietrzno-suchego lub strzykawką bezpośrednio w otwory żerowania larw,
* w celu zabezpieczenia drewna preparat nanosić pędzlem na powierzchnię drewna powietrzno-suchego,
* w przypadku używania drewna pokrytego lakierem lub inną nieprzepuszczalną powłoką stosować nakłuwanie lub lakier zedrzeć,
* Nie rozpylać!
* zużycie przy zwalczaniu larw: 0,3 L/ 1 m2,
* zużycie przy zabezpieczaniu drewna: 0,1 L/ 1 m2.
Napisano (edytowany)
PASKUDZTWO... nie ma co.
Musisz z tym coś zrobić zawczasu.

Pooglądaj dokładnie - może znajdziesz miejsce lub kilka.
Weź oddłub warstwę z góry, weź nagrzewnicę elektryczną i spróbuj przygrzać.
Tylko nie spal chałupy... Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Napisano
W dwóch krokwiach je słyszę. I w słupie!

Jest jeszcze metoda mikrofalowa, albo jako usługa firm specjalistycznych, albo DiY:

porada kol. Last Rico:
Cytat

Proponuję nabyć na jakimś złomowisku starą kuchenkę mikrofalową i wyjąć z niej magnetron.
Magnetron trzeba umocować do jakiegoś kija i dopiero wtedy można włączyć go do prądu.
Chodzi o to, żeby się nie zbliżać bezpośrednio do pracującego magnetronu.
( Proszę to potraktować poważnie ! )

Teraz trzeba skierować i zbliżyć magnetron w kierunku zaatakowanych fragmentów dachu.
Larwy zawierające w sobie wodę, jako pierwsze zostaną podgrzane do temperatury
która je zniszczy, suchemu drewnu nic się nie stanie.



Cała dyskusja jest tutaj

  • 7 miesiące temu...
Napisano
Cytat

W dwóch krokwiach je słyszę. I w słupie!

Jest jeszcze metoda mikrofalowa, albo jako usługa firm specjalistycznych, albo DiY:

porada kol. Last Rico:

Cała dyskusja jest tutaj


Nie ma sensu męczyc się samemu z pozbyciem się szkodników...domowe sposoby lub rozne preparaty moga pomoc lecz na chwilę... a problem znów powróci wiec lepiej skorzystac z uslug profesjonalnej firmy i rowniez slyszalam o metodzie mikrofaloej podobno jest rewelcyjna i znalazłam nawet filmik na youtube fimry ktora sie tym zajmuje, chyba warto zobaczyc: http://www.youtube.com/watch?v=PnWb1ktWeBI
Napisano
Znam ten ból... U nas próbowaliśmy wszystkiego i w dalszym ciągu mamy te same problemy ze szkodnikami,a w dużej mierze z kretem. Nie wiem czy jest jeden skuteczny sposób na to,aby pozbyć się go tak całkowicie...
  • 11 miesiące temu...
Napisano
Piotrze i co dalej z tymi twoimi kornikami????
  • 2 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
Podciągam temat.

Spuszczel nadal żyje w mojej więźbie.
Zeszłej jesieni (2013) zastosowałem ALTAX.
Małym wiertłem ponawiercałem otworki i strzykawką z igłą wsączyłem Altax w murłatę, słup i niektóre krokwie.
Tej wiosny (2014) obsmarowałem całą więźbę - murłatę, słupy i płatwie - starym drewnochronem.

Obawiam się jednak, że szkodnika nie wytępiłem.
Mam plan jak wytępić spuszczela

Jak wygląda cykl rozrodczy spuszczela?

Larwy żrą więźbę. Trwa to kilka lat.
Następnie wychodzą z drewna jako czarne podłużne chrząszcze.
Dochodzi do kontaktu seksualnego.
Samce zdychają, a samice wracają do więźby wyszukując nowe miejsca - takie, w których nie wyczuwają zapachu innych samic. Składają jaja w szczelinach i otworach, i zdychają.

Mój plan: przerwać cykl rozrodczy spuszczela

Mógłbym ocieplić poddasze i zamknąć więźbę gipskartonem, co zapewne rozwiązałoby sprawę. Jednak chwilowo brak mi takiej ilości środków nabywczych. A sezon rozrodczy spuszczela tuż tuż.

Chcę zatem owinąć więźbę folią, żeby uniemożliwić dojrzałym osobnikom wykaraskanie się z więźby i nawiązanie kontaktu z innymi osobnikami. Zdechną nim się zaczną zapładniać.
Żeby nie zakisić dachu, zdejmę folię po kilku miesiącach.

Czy to zadziała?
Czy ktoś może poradzić mi, co zrobić nie wydając majątku na mikrofalowe urządzenia? Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano
MrTomo. Pisałeś też o wymianie dachu. icon_smile.gif
O nagrzewnicy - słyszałeś, wymyśliłeś, czy może radzisz kierując się własnym doświadczeniem?
Niemniej dzięki za przypomnienie i naprowadzenie.
Potrzebuję porady. Sposobu, metody konkretnej, prostej i sprawdzonej. Z pewnością taka jest.
  • 10 lata temu...
Napisano

Ja obecnie słyszę czasem odgłosy żerowania i nie wiem, czy to dobry pomysł ale dlatego uszczelniłem dach pianką PUR ,

na okno zainstaluję siatkę ( teraz zamknięte), by nic nie dostało się na strych .

Myślę ,że te które się wylęgną zdechną na strychu. Nie wiem tylko ,czy dobrze myślę - sądzę że aby samica została zapłodniona,

to musi najpierw coś "przekąsić", a jeśli to prawda że osobniki dorosłe żywią się pyłkiem kwiatów i kwiatami to na strychu zamkniętym

się nie rozmnożą. CZY DOBRZE MYŚLĘ ?

Napisano
10 godzin temu, Jan Rajkowski napisał:

się nie rozmnożą. CZY DOBRZE MYŚLĘ ?

 

Niestety, nie. Robactwo potrafi żerować w ramach obrazów czy nawet w ołówkach na stole i świetnie się czuje. I jeśli słyszałeś żerowanie, to za późno na wszelkie uszczelniania. Teraz tylko chemia.

Napisano
10 godzin temu, Jan Rajkowski napisał:

CZY DOBRZE MYŚLĘ ?

No nie...

Podejrzewam nawet, że tą pianką DOBRZE zrobiłeś tym, co ich słyszysz jak żerują :yahoo: Cieplutko mają, żarcia mają pod dostatkiem, nic tylko się rozmnażać i wprowadzać drewienko...

Napisano
11 godzin temu, Jan Rajkowski napisał:

Ja obecnie słyszę czasem odgłosy żerowania i nie wiem, czy to dobry pomysł ale dlatego uszczelniłem dach pianką PUR ,

na okno zainstaluję siatkę ( teraz zamknięte), by nic nie dostało się na strych .

Myślę ,że te które się wylęgną zdechną na strychu. Nie wiem tylko ,czy dobrze myślę - sądzę że aby samica została zapłodniona,

to musi najpierw coś "przekąsić", a jeśli to prawda że osobniki dorosłe żywią się pyłkiem kwiatów i kwiatami to na strychu zamkniętym

się nie rozmnożą. CZY DOBRZE MYŚLĘ ?

Cykl życia od jajka do chrząszcza trwa zwykle od dwóch do dziesięciu lat.:scratching:

 

 

Napisano

Rozumuję tak; gdy się przepoczwarzy w chrząszcza  i się nie dożywi - po prostu zdechnie z głodu i nie zdąży się rozmnożyć, a nowe chrząszcze nie dostaną się do drewna.

A WY JAK SĄDZICIE ?

Osoby  których się radziłem twierdziły, że na to już nie ma po prostu rady, bo drewno powinno być przed budową zabezpieczone.

 Dom kupiłem stary ,nie budowałem.

Nie zorientowałem się, że ma  lokatorów.

DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDZI  - PROSZĘ O WIĘCEJ KOMENTARZY .

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Taras z naturalnego drewna to inwestycja w estetykę i komfort przestrzeni zewnętrznej. Aby jednak drewno zachowało swoje walory na długie lata, kluczowa jest odpowiednia impregnacja i konserwacja już na etapie przygotowania desek. Poniżej przedstawiamy sprawdzony sposób impregnacji nowej deski tarasowej, oparty na produktach marki OSMO. 1. Wstępna impregnacja – WR Aqua Osmo Pierwszym krokiem jest wstępne zabezpieczenie desek. Impregnat WR Aqua Osmo to bezbarwny środek ochronny na bazie wody, który skutecznie zabezpiecza drewno przed sinizną, pleśnią oraz szkodnikami. Kiedy? Impregnację wykonujemy przed montażem, najlepiej 2 dni przed planowanym olejowaniem. Jak? Środek nanosimy pędzlem lub wałkiem na wszystkie powierzchnie deski – zarówno widoczne, jak i niewidoczne – w jednej warstwie. Po co? Zapewnia to równomierną ochronę drewna i zapobiega jego degradacji od środka. 2. Olejowanie przed montażem – Osmo Olej Tarasowy Po upływie co najmniej 48 godzin od impregnacji WR Aqua, przystępujemy do pierwszego olejowania. Produkt: Olej tarasowy OSMO – bezbarwny lub kolorystycznie dobrany do naturalnego odcienia deski. Jak? Nakładamy z dwóch stron deski cienką warstwę oleju, używając pędzla, szmatki lub wałka. Pozwalamy na dokładne wchłonięcie i wyschnięcie. Dlaczego? Takie przygotowanie pozwala zabezpieczyć również powierzchnie deski, które po montażu będą niewidoczne, co znacząco zwiększa trwałość całej konstrukcji. 3. Montaż desek i finalne wykończenie Po wyschnięciu oleju przystępujemy do montażu tarasu. Gdy deski są już solidnie zamocowane, możemy wykonać drugą warstwę oleju tarasowego – tym razem tylko na widocznej stronie. Cel: Ta warstwa nadaje ostateczny wygląd i zapewnia pełną ochronę przed działaniem czynników atmosferycznych – deszczu, UV i zmian temperatury. Wskazówka: Prace najlepiej prowadzić w suchy, ciepły dzień, unikając pełnego słońca, które może zbyt szybko wysuszyć produkt. Dlaczego warto trzymać się tej kolejności? Poprawna impregnacja i olejowanie przed montażem to inwestycja w trwałość i wygląd tarasu. Chroniąc drewno z każdej strony, zapobiegamy jego wypaczaniu, pękaniu i przedwczesnemu starzeniu. Produkty OSMO tworzą elastyczną, mikroporowatą powłokę, która nie łuszczy się i pozwala drewnu oddychać, co jest szczególnie ważne przy konstrukcjach zewnętrznych.   Podsumowanie – schemat impregnacji nowej deski tarasowej: Impregnacja WR Aqua OSMO – minimum 2 dni przed olejowaniem Pierwsza warstwa oleju tarasowego – z dwóch stron przed montażem Montaż desek tarasowych Druga warstwa oleju – na wierzchnią, widoczną stronę po montażu
    • Planuje dzialke na wsi, lub na obszarze znacznie oddalonym od miasta (tak, wiem ma malo czasu - do polowy nast. roku, dlatego badam temat).
    • Mógłbyś to przetłumaczyć na język polski?
    • Nie we wszystkich lokalizacjach takie rozwiązanie jest dozwolone, Zależy gdzie masz działkę. 
    • Mieszkanie w budynku to akurat nie problem bo budowa i tak przeciągnie się przez dłuższy czas - tu akurat mam pomysł jak to rozwiązać.   Siec ciepłownicza – planuje ogrzewać dom piecem na paliwo stale i będę posiadał zbiornik na ciepłą wodę, którą podgrzeje piecem albo elektrycznie, więc logicznie rzecz biorąc nie powinienem potrzebować oświadczenia o podłączeniu do sieci ciepłowniczej.   Dziękuje za odp. - mam przynajmniej kolejny temat do poruszenia z radcą.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...