Czas na Wnętrze Napisano 5 stycznia 2012 Udostępnij #1 Napisano 5 stycznia 2012 Odwieczny dylemat co powiesić na ścianie w salonie oryginał mniej znanego twórcy czy kopię/reprodukcję słynnego dzieła. A u siebie co powiesiliście? Link do komentarza
Gość stach Napisano 5 stycznia 2012 Udostępnij #2 Napisano 5 stycznia 2012 Obrazy malowane przez córkę, jeden malowany przez bratową, jeden przez mamę, jeden malowany przez ojca mojej byłej sąsiadki i parę moich zdjęć, tzn wykonanych przeze mnie Krzyżyk rzeźbiony przez mojego kolegę z pracy... Link do komentarza
Czas na Wnętrze Napisano 5 stycznia 2012 Autor Udostępnij #3 Napisano 5 stycznia 2012 Cytat Obrazy malowane przez córkę, jeden malowany przez bratową, jeden przez mamę, jeden malowany przez ojca mojej byłej sąsiadki i parę moich zdjęć, tzn wykonanych przeze mnie Krzyżyk rzeźbiony przez mojego kolegę z pracy... Rozwiń Całkiem spora kolekcja. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 5 stycznia 2012 Udostępnij #4 Napisano 5 stycznia 2012 Cytat Obrazy malowane przez córkę, jeden malowany przez bratową, jeden przez mamę, jeden malowany przez ojca mojej byłej sąsiadki i parę moich zdjęć, tzn wykonanych przeze mnie Krzyżyk rzeźbiony przez mojego kolegę z pracy... Rozwiń Czyli jednym słowem same oryginały Link do komentarza
bajbaga Napisano 5 stycznia 2012 Udostępnij #5 Napisano 5 stycznia 2012 U mnie na ścianach (w domu i firmie) pełna demokracja. Mam dwie reprodukcje, dwie kopie (olejne) malowane przez studentów ASP, kilkanaście oryginałów (olejnych i szkiców) malowanych przez różne osoby – w tym przez artystów ulicznych.W zasadzie kupuję lub „pozyskuję”, a potem „eksponuję” prace, które mnie w jakiś sposób mnie o to „proszą”. Link do komentarza
harold_osborn Napisano 5 stycznia 2012 Udostępnij #6 Napisano 5 stycznia 2012 a ja skromnie powiem, ze nie mam takiego problemu: jeśli jakiś obraz mi się spodoba, to sama wykonuje reprodukcję - niestety, najczęściej węglem, bo nie mam tyle wolnego czasu, by się farbami bawić. ale roi się u mnie od takich 'reprodukcji' Jacka Malczewskiego, Paula Kidby'ego (to obecny ilustrator książek Terry'ego Pratchetta) i autorskich pomysłów (strach się bać). a wyjątkowe miejsce zajmują dwa obrazki namalowane w podstawówce: własna interpretacja Zegarów Dalego i widoczek zamku w Bawarii. Link do komentarza
Gorgofone Napisano 5 stycznia 2012 Udostępnij #7 Napisano 5 stycznia 2012 Reprodukcje - coś, co sprawia, że nawet szary człowiek może się pochwalić wielką sztuką we wnętrzu.U wujostwa wisi po prostu wycięty z kalendarza Hołd Pruski, oprawiony w szkło i ramę (a ja, będąc jeszcze gąską, myślałam, ze to oryginał i krzyczałam w muzeum, że oni mają podróbkę, bo to naprawdę wisi u wujka i cioci!).Sama, niestety, nie posiadam obrazów, za to w jednym pokoju mojego małego mieszkanka na ścianie wisi mapa świata, stylizowana na okres kolonizacji Ameryki, w drugim zaś - namalowałam z przyjaciółką Układ Słoneczny na całej ścianie (może nie najlepszy, ale zawsze coś od siebie). Ale kiedy tylko zaoszczędzę, kupię sobie jakąś reprodukcję Caspara Friedricha. Link do komentarza
Gość stach Napisano 8 stycznia 2012 Udostępnij #8 Napisano 8 stycznia 2012 Cytat Całkiem spora kolekcja. Rozwiń A w szafie mam jeszcze sporo obrazów Mamy, wiele obrazów córki z czasów jej nauki, rolki rysunków i szkiców... Szkoda się tego pozbyć Czasem wybieramy coś na lokalne aukcje przy różnych okazjach - na hospicjum, WOŚP ( w tym roku przegapiłem termin) Link do komentarza
bee Napisano 9 stycznia 2012 Udostępnij #9 Napisano 9 stycznia 2012 (edytowany) A u mnie w salonie jest mnóstwo, różnej wielkości zdjęć mojej rodziny i przyjaciół. I nigdy nie miałam takiego dylematu jak w temacie Edytowano 9 stycznia 2012 przez bee (zobacz historię edycji) Link do komentarza
retrofood Napisano 9 stycznia 2012 Udostępnij #10 Napisano 9 stycznia 2012 Kopie czy oryginały? Link do komentarza
Gorgofone Napisano 12 stycznia 2012 Udostępnij #11 Napisano 12 stycznia 2012 sztuka to za mocno powiedziane. ale zrobiłam to sama (no, z przyjaciółką ) i jest to oryginał 1 Link do komentarza
bobiczek Napisano 12 stycznia 2012 Udostępnij #12 Napisano 12 stycznia 2012 Cytat Reprodukcje - coś, co sprawia, że nawet szary człowiek może się pochwalić wielką sztuką we wnętrzu. Rozwiń raz widziałem z bombonierki - kotki z "kocich języczków" spożywczychoprawione były w szkłomakabra..... Link do komentarza
Furions Napisano 13 stycznia 2012 Udostępnij #13 Napisano 13 stycznia 2012 Cytat raz widziałem z bombonierki - kotki z "kocich języczków" spożywczychoprawione były w szkłomakabra..... Rozwiń Widocznie komuś się to podobało.. ;) Ja zrobiłem u siebie przedwczoraj poliptyk, plakat 60x90, długie precyzyjne odmierzanie, cięcie i dziewięć antyram a4 na ścianie w odstępach 1cm, (wieczorem postaram się wstawić zdjęcie) i jak rano wstaję jestem zadowolony bo podoba mi się strasznie.. ;) Link do komentarza
harold_osborn Napisano 16 stycznia 2012 Udostępnij #14 Napisano 16 stycznia 2012 (edytowany) my tu gadu-gadu, a chłop śliwki rwie, jak mawiała moja prababcia gdzie obiecana fotka, hę? co do bombonierki - wiem, co czułeś, ale wyobraź sobie, że ja mieszkałam przez wiele lat w takich warunkach - babcia co opakowanie z puszki, to na mydło i przyklejała do ściany nad zlewem (żenada). i tak można tam było zobaczyć kotki (z karmy of course), brzoskwinie, fasolkę... trauma pozostanie do końca życia. Edytowano 16 stycznia 2012 przez harold_osborn (zobacz historię edycji) Link do komentarza
elutek Napisano 16 stycznia 2012 Udostępnij #15 Napisano 16 stycznia 2012 Cytat Obrazy malowane przez córkę, jeden malowany przez bratową, jeden przez mamę, jeden malowany przez ojca mojej byłej sąsiadki i parę moich zdjęć, tzn wykonanych przeze mnie Rozwiń stachu - uzdolnioną rodzinę masz, gratuluję a może byś co nieco pokazał...? Cytat Widocznie komuś się to podobało.. ;) Ja zrobiłem u siebie przedwczoraj poliptyk, plakat 60x90, długie precyzyjne odmierzanie, cięcie i dziewięć antyram a4 na ścianie w odstępach 1cm, (wieczorem postaram się wstawić zdjęcie) i jak rano wstaję jestem zadowolony bo podoba mi się strasznie.. ;) Rozwiń bardzo chciałabym zobaczyć jaka tematyka? Cytat co do bombonierki - wiem, co czułeś, ale wyobraź sobie, że ja mieszkałam przez wiele lat w takich warunkach - babcia co opakowanie z puszki, to na mydło i przyklejała do ściany nad zlewem (żenada). i tak można tam było zobaczyć kotki (z karmy of course), brzoskwinie, fasolkę... trauma pozostanie do końca życia. Rozwiń może to kwestia wieku /bo wcześniej podobnie reagowałam/, ale teraz z sentymentem wspominam taką "twórczość"...na moich ścianach: zdjęcia, akwarele, witraże, i jedno ceramiczne drzewo... wszystko to oryginały... i /oprócz witraży/ prace domowników Link do komentarza
Gorgofone Napisano 17 stycznia 2012 Udostępnij #16 Napisano 17 stycznia 2012 czyli... my wszyscy skończymy, przyklejając kotki i inne takie? marzyła mi się kiedyś po prostu ściana, na której każdy mógłby malować czy pisać, co by chciał - takie grafitti a kilka dni temu weszłam w posiadanie swojego portretu, namalowanego (olej na sklejce) przez przyjaciółkę. prezent-niespodzianka; tzn. spodzianka, bo spóźniony choinkowy, ale nie sądziłam, ze będzie to obraz 1 Link do komentarza
Jani_63 Napisano 17 stycznia 2012 Udostępnij #17 Napisano 17 stycznia 2012 O prostej ścianie to niejeden inwestor marzy jak zobaczy radosną twórczość "fachówców" Link do komentarza
Furions Napisano 20 stycznia 2012 Udostępnij #18 Napisano 20 stycznia 2012 Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję.. A więc tak wygląda mój poliptyk.. ;) Zdjęcie robione tel kom więc jakość też nie za bardzo.. PS.Ja nadal nie mam pojęcia jak wyglądają te kotki.. Fasolki i inne z puszek.. Ma ktoś zdjęcie?? Link do komentarza
Czas na Wnętrze Napisano 24 stycznia 2012 Autor Udostępnij #19 Napisano 24 stycznia 2012 Cytat czyli... my wszyscy skończymy, przyklejając kotki i inne takie? marzyła mi się kiedyś po prostu ściana, na której każdy mógłby malować czy pisać, co by chciał - takie grafitti a kilka dni temu weszłam w posiadanie swojego portretu, namalowanego (olej na sklejce) przez przyjaciółkę. prezent-niespodzianka; tzn. spodzianka, bo spóźniony choinkowy, ale nie sądziłam, ze będzie to obraz Rozwiń I zadowolona jesteś z tego prezentu? Link do komentarza
Czas na Wnętrze Napisano 30 stycznia 2012 Autor Udostępnij #20 Napisano 30 stycznia 2012 Cytat sztuka to za mocno powiedziane. ale zrobiłam to sama (no, z przyjaciółką ) i jest to oryginał Rozwiń Ciekawe! Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 2 lutego 2012 Udostępnij #21 Napisano 2 lutego 2012 (edytowany) U mnie ?... nawet się czym nie ma pochwalić - mam tylko portrety szkicowane ołówkiem? mojej rodziny - prezent od mojej koleżanki.I kilka własnoręcznych prac / haft krzyżykowy/ oprawionych i powieszonych jako obrazy ....Ale czy to sztuka? fakt ... orginał Edytowano 2 lutego 2012 przez stokrotka.35 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Kudlaty Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #22 Napisano 9 lutego 2012 Cytat Obrazy malowane przez córkę, jeden malowany przez bratową, jeden przez mamę, jeden malowany przez ojca mojej byłej sąsiadki i parę moich zdjęć, tzn wykonanych przeze mnie Krzyżyk rzeźbiony przez mojego kolegę z pracy... Rozwiń A ja znalazem taki fajny pomysł (co prawda to był gabinet dentystyczny) ze zdjeciami. Te zdjecia sa tu www.easst.com - zakladka wnetrza i pierwszy projekt (nie wiem czemu linka nie moge dac bezposrednio). Mega mi się spodobały te zdjecia i mysle o tym zeby podobne zdjecia wstawic do swojego salonu. To sa takie akty niektore wiec nie wiem czy nie bedzie to za bardzo kontrowersyjne? Mi sie osobiscie bardzo podoba pomysl. Link do komentarza
freeda Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #23 Napisano 9 lutego 2012 Bardzo eleganckie. Myślę, że w nowoczesnym salonie takie fotografie będą fajnie wyglądać. Mnie się nie wydają kontrowersyjne, raczej intrygujące. Link do komentarza
Trzylwy Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #24 Napisano 9 lutego 2012 (edytowany) Wiem wiem. Nie do końca trafiam w temat, ale jakoś się o niego pewnie otrę. Nie salon, tylko klatka schodowa, nie obrazy tylko zdjęcia no i nie oświetlenie tylko drut z żarówką (kiedyś w mojej przytomności nazwano to Druccini .. i ładnie nazwano )Tam sobie wisimy my. Mieszkańcy domu. Założenie jest takie, że będzie się to z czasem uzupełniać o pamiątki z rozdań dyplomów, tytułów profesorskich, czy mianowań ministerialnych.A w salonie to mnie mocno korci powiesić nagrodzone zdjęcia z konkursu "Home sweet home", które podprowadziłem z konkursowej wystawy. Ale siem jesce wahom ... Edytowano 9 lutego 2012 przez Trzylwy (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #25 Napisano 9 lutego 2012 Cytat Tam sobie wisimy my. Mieszkańcy domu. Rozwiń ślicznie .... U mnie wiszą moje dziewczyny ... boszesz .. jak to zabrzmiało Link do komentarza
Gość stach Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #26 Napisano 9 lutego 2012 Cytat stachu - uzdolnioną rodzinę masz, gratuluję a może byś co nieco pokazał...? Rozwiń Mam w domu aktualnie remont prawie kapitalny - zacząłem w połowie stycznia i jestem gdzieś w połowie (wymiana instalacji elektrycznej, podłóg, drzwi, części mebli) więc wszystkie dzieła są gdzieś spakowane i niedostępne To co robi moja córka widać na jej blogu: http://palumalu.blogspot.com/ , część prac bratowej na : www.koldryn.com/ Na forum wchodzę raz na parę dni, przeglądam pobieżnie co się dzieje i do roboty Link do komentarza
szarotka Napisano 11 marca 2012 Udostępnij #27 Napisano 11 marca 2012 Pozazdrościć - obie Panie bardzo fajne rzeczy tworzą. I takie, że tak powiem, nadające się do mieszkania z nimi Link do komentarza
marylka Napisano 18 marca 2012 Udostępnij #28 Napisano 18 marca 2012 Są dzieła, które z oczywistych względów można mieć tylko w postaci reprodukcji - jak choćby "Damę z łasiczką" czy "Słoneczniki" Van Gogha, ale "młodą" sztukę można kupić za całkiem nieduże pieniądze i cieszyć się, że ma się coś oryginalnego. Link do komentarza
Meble-Bogart Napisano 10 kwietnia 2012 Udostępnij #29 Napisano 10 kwietnia 2012 Ja jestem generalnie zwolennikiem reprodukcji (np Muchy) ale z chęcią pokusiłbym się na jakieś odręczne, ołówkowe szkice Link do komentarza
freeda Napisano 8 maja 2012 Udostępnij #30 Napisano 8 maja 2012 Z ta młodą sztuka to jest ten problem, że trzeba by czegoś poszukać, mieć jakieś rozeznanie itp. A Mucha czy Malczewski to pewniaki Link do komentarza
PosterPlate Napisano 3 września 2012 Udostępnij #31 Napisano 3 września 2012 Z oryginałów to najlepiej fotografie, a reprodukcje - czemu nie? Mając naprawdę drogi obraz i tak pewnie byśmy trzymali go w sejfie niż na ścianie ;) Link do komentarza
prometeusz84 Napisano 11 września 2012 Udostępnij #32 Napisano 11 września 2012 Cytat Z oryginałów to najlepiej fotografie, a reprodukcje - czemu nie? Mając naprawdę drogi obraz i tak pewnie byśmy trzymali go w sejfie niż na ścianie ;) Rozwiń Racja:) Zwłaszcza, że od czasu do czasu słyszymy o spektakularnych kradzieżach oryginalnych dzieł sztuki wartych kupę kasy. Pewnie, gdyby mnie było stać, kupiłbym sobie jakiś autentyk, ale generalnie jestem zwolennikiem reprodukcji. U mnie na ścianach królują reprodukcje Salvadora Dali i Pablo Picasso. Link do komentarza
Karewicz78 Napisano 22 września 2012 Udostępnij #33 Napisano 22 września 2012 Same oryginały, podróba to podróba ;) Link do komentarza
Niewiadomski Napisano 24 października 2012 Udostępnij #34 Napisano 24 października 2012 Ja jestem za oryginałami,ale też znowu bez zbytniej przesady. Zawsze to lepiej psychicznie jeśli wiemy,że posiadamy coś oryginalnego,a nie same reprodukcje. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się