Skocz do zawartości

Przemarznięte ławy betonowe ?


Recommended Posts

Napisano
Witam,

ekipa budowlana wylała mi we wtorek z betoniarki ławy betonowe ze zbrojeniem (pod dom letniskowy drewniany). Ławy 50 cm szerokość i 30 wysokość. Wieczorem przyszedł mróz około - 8 stopni. Następnie w środę postawili na to 3 rzędy bloczków betonych i w czwartek nastepny rząd a w piatęk zdjęli szalunki z ław. Od wtorku wieczora do piątku rano było mroźno od -8 do +1.
Jak sprawdziłem w sobote wierzch ławy tzn. jej górna warstwa około 5 -7 cm była krucha. Tą górną część można by było zdrapać śróbokrętem albo nawet łyżką plastikową. Przy nakłuciu gwożdziem, gwóźdź wchodził do środka i odpadały kawałki betonu. Krucha warstwa ławy miała inny kolor bardziej piaskowy w porównaniu do dolnej która była trwardsza.

W niedzielę zaczął padać deszcz i górna warstwa ławy nasiąkła wodą (kolorystyczne upodobniła się do dolnej cześci ławy) i przy nacisnięciu zwykłym kluczem metolowym lekko się uginała około 2 mm. Była może nie co trwalsza ale jednak nadal dość krucha odstające fragmenty można było zerwać ręką.

Obawiam się że beton jest w górnej warstwe przemarznięty i przy suchej pogodzie znowu będzie bardzo kruchy. A byc może beton z betoniarki nie miał odpowiedniej klasy (powinna być B20).
Niestety ekipa położyła szybko bloczki na górę ławy i nie wiem jak jest na samym środku. Czy środek też jest kruchy.

Szef ekipy tłumaczy mi że beton musi dojrzeć oraz że dodali plastyfikatora w płynie na mróz. (choć sam potwierdził że przy zdjemowaniu szalunków musieli bardzo uważać bo beton był bardzo kruchy i odchodził z deskami)

Mam pytanie czy ktos spotał się z podobnym przypadkiem? I czy powinno się to wszystko rozebrać i postawić od nowa. czy teżmożna to naprawić?
Napisano
Po pierwsze to o beton nie musisz się martwić bo ma czas aby stwardniał czy dojrzał uszlachetniacze na minusową temperaturę są podajże do -10 stopni C a ława jest przecież w zagłębieniu i na nią już tak bardzo mróz nie powinien działać, a po drugie to uważam że za szybko ,stanowczo za szybko postawili ściany z bloczka.
Napisano (edytowany)
Cytat

Po pierwsze to o beton nie musisz się martwić bo ma czas aby stwardniał czy dojrzał uszlachetniacze na minusową temperaturę są podajże do -10 stopni C a ława jest przecież w zagłębieniu i na nią już tak bardzo mróz nie powinien działać, a po drugie to uważam że za szybko ,stanowczo za szybko postawili ściany z bloczka.




Niestety ławy tylko z dwóch boków są schowane w ziemi (pochyły teren). Z pozostałych dwóch boków będą później nadsypane. I właśnie na tych nie osłoniętych bokach znajduje się najgłebsza warstwa kruchego betonu ok. 7 cm a na bokach osłoniętych ziemią około 5 cm.
Beton został wylany 20 grudnia więc minęło 7 dni. Edytowano przez t2012 (zobacz historię edycji)
Napisano
Tak aby beton dobrze związał to tak liczę,że około miesiąca trza poczekać. W środku masz zbrojenie to te 7 cm tragedii nie powinny zrobić, na wiosnę pociągniesz je dysperbitem ławy i ściany to się będą trzymać.
Napisano
Cytat

Witam,

ekipa budowlana wylała mi we wtorek z betoniarki ławy betonowe ze zbrojeniem (pod dom letniskowy drewniany). Ławy 50 cm szerokość i 30 wysokość. Wieczorem przyszedł mróz około - 8 stopni. Następnie w środę postawili na to 3 rzędy bloczków betonych i w czwartek nastepny rząd a w piatęk zdjęli szalunki z ław.


Nie chcę krakać, ale jakoś dobrze to nie wróży.
Beton po 7 dniach osiąga około 60% swojej docelowej wytrzymałość pełną dojrzałość uzyskuje tak jak napisał mhtyl - po 28 dniach) i pozwala na prowadzenie dalszych prac.
Po jednym dniu, w normalnych warunkach nie osiąga nawet 10% ( zdaje się że coś koło 7-8%).
Do tego dochodzi sprawa powierzchniowego przemarznięcia.
Po mojemu Twoje obawa są w pełni uzasadnione.
Napisano
Cytat

Nie chcę krakać, ale jakoś dobrze to nie wróży.
Beton po 7 dniach osiąga około 60% swojej docelowej wytrzymałość pełną dojrzałość uzyskuje tak jak napisał mhtyl - po 28 dniach) i pozwala na prowadzenie dalszych prac.
Po jednym dniu, w normalnych warunkach nie osiąga nawet 10% ( zdaje się że coś koło 7-8%).
Do tego dochodzi sprawa powierzchniowego przemarznięcia.
Po mojemu Twoje obawa są w pełni uzasadnione.



Czyli co doradzasz Jani_63 ? Rozbiórkę i lanie ław od nowa ?
Napisano
przede wszystkim jaką dodali domieszkę? Jaki zrobili beton? Przy betonowaniu w obniżonej temperaturze, należy zwiększyć proporcje cementu. Jednak najważniejsze pytanie to jaką dodali domieszkę?
I czy w ogóle dodali? Domieszki na mróz działają w różny sposób. A może dodali tylko plastyfikatora?

Jeśli tak jak piszesz, po kilku dniach mogłeś w beton włożyć gwoździa, to na bank coś nie gra. Dobra domieszka na mróz międzyinnymi przyspiesza proces wiązania. Beton z domieszką, po 3 dniach powinien być zdecydowanie twardy. A druga sprawa, przy betonowaniu w ujemnych temperaturach, nawet przy dodaniu domieszki, nie wolno zostawiać niezabezpieczonego betonu. Należy go okryć choćby folią z bąbelkami, matą, plandeką czy czymkolwiek.

Na moje oko, coś tu nie gra.
Napisano
W takiej temperaturze beton ci nie związał a jak jeszcze zaczeli na nim murować. Do wiosny nic na razie nie rób. Wiosną sprawdzisz - i jak będzie trzeba to od nowa zrobisz ławy, a dysperbit ci tutaj nie pomoże.

Murować na drugi dzień, można owszem - ale latem kiedy masz te 28'C i modlisz sie by beton za szybko ci nie związał, w takich warunkach pech chciał że ujemnych beton bardzo wolno wiąże - powinni byli wstrzymać się ze dwa dni
Napisano
Dokładnie... coś tu nie gra.
W okolicy powinieneś mieć jakąś betoniarnię... zadzwoń i opisz problem.
A najlepiej zrób zdjęcia, weź próbkę i podjedź... niech oni wydadzą opinię.
Inaczej będziesz uskuteczniał przepychanki słowne z wykonawcą.
Napisano
tak czy owak, zostawianie takich ław to chyba nie najlepszy pomysł. To nie jakaś głupia belka nadproża. Ale z drugiej strony na forum możemy tylko wróżyć. Moim zdaniem kiepska ekipa. A gdzie kierownik budowy jest?
Napisano
Co do betonu to autor napisał,że wylali z betoniarki tylko co miał na myśli bo większość mówi z betoniarki a ma na myśli z gruszki z betoniarni. Mi jak zalewali z gruchy to dostałem od firmy certyfikat na beton no i fakturę .
Napisano
Cytat

Co do betonu to autor napisał,że wylali z betoniarki tylko co miał na myśli bo większość mówi z betoniarki a ma na myśli z gruszki z betoniarni. Mi jak zalewali z gruchy to dostałem od firmy certyfikat na beton no i fakturę .




Niestety była to zwykła betoniarka. (Nie gruszka). Gdyby beton był z gruszki to prawdopodobnie nie było by kłopotu.
Napisano
No to jest kłopot. Ja tak jak poprzednicy uważam abyś poczekał z tym do wiosny.
Mury z bloczka należałoby rozebrać i wzmocnić już istniejącą ławę dobrym betonem ,otulić ją z trzech stron ,z boków i z góry, to powinno wzmocnić wystarczająco ławę.Bo nie ma sensu jej rozwalać do zbrojenia i ponownie zalewać.
Napisano
tam nie ma co oblewać i otulać. Ławy albo się nadają bo są przemarznięte tylko w małej części albo się nie nadają i mogą nie spełnić swojej roli (a tą mają istotną). Tyle tylko, że to dom letniskowy - lekki i pewnie nie duży więc tu akurat jest duża szansa że będzie ok. To musi zobaczyć ktoś kompetentny.

A może to jakaś samowola jest? Nic nie wiadomo poza tym że ktoś coś gdzieś wylał...
Napisano
Cytat

tam nie ma co oblewać i otulać. Ławy albo się nadają bo są przemarznięte tylko w małej części albo się nie nadają i mogą nie spełnić swojej roli (a tą mają istotną). Tyle tylko, że to dom letniskowy - lekki i pewnie nie duży więc tu akurat jest duża szansa że będzie ok. To musi zobaczyć ktoś kompetentny.

A może to jakaś samowola jest? Nic nie wiadomo poza tym że ktoś coś gdzieś wylał...



Jutro zobaczy to kierownik budowy. Także dam znać jaką wyda decyzję.

Cytat

tam nie ma co oblewać i otulać. Ławy albo się nadają bo są przemarznięte tylko w małej części albo się nie nadają i mogą nie spełnić swojej roli (a tą mają istotną). Tyle tylko, że to dom letniskowy - lekki i pewnie nie duży więc tu akurat jest duża szansa że będzie ok. To musi zobaczyć ktoś kompetentny.

A może to jakaś samowola jest? Nic nie wiadomo poza tym że ktoś coś gdzieś wylał...




A domek ma 30 m2 + poddasze użytkowe z metrową ścianką kolankową.
Napisano
Słuchaj. Rozumiem, że domek letniskowy itd... Ale ława na 30 cm i to na pochyłym terenie... To zasadniczy błąd.

Nie uchronisz się przed zamarzaniem gruntu pod ława fundamentową a to jest rzecz podręcznikowa. Fundament powinien być na tyle głęboki aby nie sięgał zamróz. Jeśli warunki geologiczne na to pozwalają to przeprowadza się posadowieniedomu niepodpiwniczonego do głębokości minimum 0,8 m do 1,2 m pod powierzchnią terenu! A te warunki podałem dla "fundamentu tradycyjnego", który wychodzi taniej niż posadowienie na płycie (tak jak Ty to masz) oraz dla płaskiego terenu!
Napisano
Sławku masz rację... częściowo

Pod domek drewniany letniskowy raczej nie potrzeba ciężkich fundamentów tu by właściwie wystarczyły słupy betonowe,ale dla jednego domek letniskowy ma 25m2 a dla innego 150m2. A ten domek i tak pewnie będzie na legarach oparty.
Napisano
Cytat

Słuchaj. Rozumiem, że domek letniskowy itd... Ale ława na 30 cm i to na pochyłym terenie... To zasadniczy błąd.

Nie uchronisz się przed zamarzaniem gruntu pod ława fundamentową a to jest rzecz podręcznikowa. Fundament powinien być na tyle głęboki aby nie sięgał zamróz. Jeśli warunki geologiczne na to pozwalają to przeprowadza się posadowieniedomu niepodpiwniczonego do głębokości minimum 0,8 m do 1,2 m pod powierzchnią terenu! A te warunki podałem dla "fundamentu tradycyjnego", który wychodzi taniej niż posadowienie na płycie (tak jak Ty to masz) oraz dla płaskiego terenu!


Gdzie widzisz błąd?To że ławy wylał mniej niż przemarzanie gruntu to żaden błąd bo przecież napisał ,że będzie je obsypywał. Widziałem jak ludzie lali ławy prawie równo z gruntem a potem całość obsypywali do wysokości przemarzania .
Napisano
To może ustalmy kolejność, ja pierwszy dzwonię tak po gdz 0.00 icon_biggrin.gif
Napisano
Słuchajcie. I znowu niemerytoryczna rozmowa tylo jakieś naśmiewania...

Widzieć jak to ktoś robił nie znaczy że zrobił to prawidłowo tylko, że np. chciał mniej wydać, ale słowo mniej wydać akurat ma się nijak do kosztów wykonania fundamentu idącego na 0,8 czy 1,0 m p.p.t.

Można lać, można murować, gdzie ta druga opcja jest najtańsza. Na pewno tańsza od zbrojenia płyty 30 cm.
Możecie mieć różne zdania, zgadzam się z moim przedmówcą.

P.S. Jeśli będzie miał pytanie, niech dzwoni... natomiast jeśli bedzie sapał w słuchawkę... icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Słuchajcie. I znowu niemerytoryczna rozmowa tylo jakieś naśmiewania...



ale jak się tu nie naśmiewać, skoro sam się o to prosisz?!?
Napisano
wiesz rozumieszadiqq
dla niektórych to co mają nad głową to sufit
a dla innych - element podłogi czegoś, co jest wyżej

tu Kolega widzi sufit, to taki pierwszy odruch zółtodzioba

dodam: któremu się wydaje, że dyplom czyni z niego miszcza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...