Skocz do zawartości

Sławek12

Uczestnik
  • Posty

    10
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Sławek12

  1. Przed budową dobrze jest zrobić rozpoznanie geotechniczne gruntu. Najlepiej nie wybierać małych firmek (które proponują 700-900 zł za "dokumentację), lepiej zaufać komuś większemu, kto dysponuje odpowiednio wykształconą kadrą (wykształcenie geotechniczne). Tego typu wkład (1200-1300 zł z wierceniami i sondowaniem(i)) pomaga nam uniknąć błędnego posadowienia, zapobiega niekontrolowanemu osiadaniu budynku itd., itp.
  2. Sławek12

    DZIAŁKA

    Musisz znać warunki zabudowy... One określają ile od granicy działki (często 3 m) należy stawiać zabudowanie. Często również określają, że dom musi posiadać dach dwuspadowy, i że dom musi stać dłuższym bokiem w kierunku ulicy... Tak, tak. W takim kraju żyjemy... Kupujesz działkę i nie możesz na niej postawić domu, który byś chciał(ła)...
  3. Lokalizacja, sąsiedztwo... to jest wszystko ważne ale jakby jest to drugoplanowa rola. Najważniejsze jak dla mnie jest na początku (przed zakupem) sprawdzenie geologii działeczki. Aby nie wydać (często małych pieniędzy) ale następnie okazuje się, że działeczka nie nadaje się do "prostego"posadowienia... Działeczkę kupiło się za nieduże pieniądze ale za to w fundamenty trzeba wkładać ZŁOTO (przenoszenie, mikropalowanie itd.). Ja osobiście działeczkę rozwiercałem 3 wierceniami przed zakupem i wszystko wiedziałem... Kupiłem dopiero trzecią działkę. Warto było wiercić. Pozdrawiam
  4. Słuchajcie. I znowu niemerytoryczna rozmowa tylo jakieś naśmiewania... Widzieć jak to ktoś robił nie znaczy że zrobił to prawidłowo tylko, że np. chciał mniej wydać, ale słowo mniej wydać akurat ma się nijak do kosztów wykonania fundamentu idącego na 0,8 czy 1,0 m p.p.t. Można lać, można murować, gdzie ta druga opcja jest najtańsza. Na pewno tańsza od zbrojenia płyty 30 cm. Możecie mieć różne zdania, zgadzam się z moim przedmówcą. P.S. Jeśli będzie miał pytanie, niech dzwoni... natomiast jeśli bedzie sapał w słuchawkę...
  5. Do "mdkonstruktor" Zgadzam się z Tobą... każda szanująca firma zatrudnia specjalistów. Tylko, że jeśli siedzisz trochę w tym temacie to wiesz, że jeśli ludzie mają np. u mnie zapłacić np. tysiaczka za wiercenia geotechniczne a ktoś kupił sobie sprzęcik do wiercenia, coś poczytał w książce i też zrobi wiercenia bo szynel dokumentacji znalazł w interecie i też coś naskrobie i skasuje kilka stówek mniej to JUŻ WIESZ ŻE NIKT NIE BĘDZIE WNIKAŁ W KOMPETENCJE I WYBIERZE TĄ DRUGĄ OSOBĘ ;) Tyle w temacie. Co do zamieszczonego telefonu czy linka... Na innym forum nie sprzeciwiają się temu a jest, hmmm... bardzo komercyjne. Normalne jest to, że jeśli udzieli się jakiejś informacji to można się pod tym podpisać... ja podpisuję się adresem strony co nikogo nie obliguje do kontaktu... Ale jak już chcecie. Chcecie aby ktoś z geotechniki rozsądny pisał to może pozwolicie na taki podpis... Jeśli nie, to szkoda. Do "retrofood" Słuchaj. Mówimy o kwestii związanej ze studiowaniem. Były co roku miesięczne praktyki, które trzeba było zaliczyć bo inaczej rok w plecy. Ten kto nie studiował kierunku nie wie ile pracy i wyrzeczeń kosztuje taka praktyka... Nie licząc tego że na państwowej uczelni za takowy pobyt trzeba jeszcze płacić z własnej kieszeni. Co innego praktyka zawodowa. Tę również posiadam. Słuchajcie... zamieściłem post po to aby ktoś mógł się czegoś dowiedzieć w temacie... Nie po to abyście zamieszczali wypowiedzi, które mają na celu własne dowartościowanie się itp. Proszę o merytorykę. P.S. Dlaczego mnie tak wszyscy atakujecie... Ja nie piszę, że elektryk czy samorodny budowlaniec z ojca na syna jest zły... Jeśli zna się na rzeczy, jest rzetelny i uczciwy to tak samo biorę na budowę.... Zresztą... Remontuję obecnie mieszkanie i pomaga mi w kwestii elektryki i hydrauliki osoba bez szkoły w tym kierunku... Wiele lat pracowała czy w polsce czy zagranicą i się przyuczyła zawodu... Liczy się praktyka i umiejętności... P.S. 2: niestety, w kwestiach geotechnicznych, osiadania... bez dyplomu ani rusz... Tyle !
  6. Do "Dragoon" Nie dają wiedzy praktycznej? Ja osobiście spędzałem na praktykach terenowych jeden miesiąc w roku. Miałem do czynienia z wierceniami w różnych warunkach i wtedy wiedzę teoretyczną wiązało się z praktyczną... Twoje dywagacje biorą się z nieznajomości specyfiki studiów... Jeśli chodzi o pysznienie się dyplomem... To tutaj zadziałała jakaś bliżej nieokreślona zawiść??? Jeszcze mi powiedzcie, że osoba która ukończyła studia techniczne i siedzi w zawodzie ma tę samą czy podobną wiedzę co np. meliorant czy geolog po złożówce Z tzw. "braku laku" postanowiliście po prostu się w ten sposób dowartościować bo nie umiecie nawiązać merytorycznej rozmowy. PROSTE. Oczywiście nie mam zamiaru się z Kolegami kłócić bo już to przerabiałem gdzieś indziej i następnie moje zawiłe dysputy z innymi były w całości usuwane aby forum nie kipiało przynajmniej naukową nienawiścią ;)
  7. Słuchajcie. Jestem hydrogeologiem, zajmuję się m.in. wierceniami dla pomp ciepła. Płytkie pompy ciepła w Polsce ze względów na klimat (zima) nie zdają egzaminu. Miałem kilka przypadków i styczności, że jest to mało efektywne. Tak czy siak woda w układzie CO będzie na plusie, jak grzejecie do w zimie to temp. nie spadnie ponizej 30 st. C w układzie... Piec będzie sobie cały czas cyklicznie wodę podgrzewał. W Polsce mija się to z celem i szkoda kasy... lepiej wydać ją np. na kominek w domu, rozprowadzić z niego ciepłe powietrze i dodatkowe i relatywnie niedrogi ogrzewanie załatwione... Dogrzać można np. gazem czy olejem. Nie bawcie się w pompy ciepła, no chyba że schodzicie z wierceniem na kilkanaście czy kilkadziesiąt metrów.
  8. Słuchaj. Rozumiem, że domek letniskowy itd... Ale ława na 30 cm i to na pochyłym terenie... To zasadniczy błąd. Nie uchronisz się przed zamarzaniem gruntu pod ława fundamentową a to jest rzecz podręcznikowa. Fundament powinien być na tyle głęboki aby nie sięgał zamróz. Jeśli warunki geologiczne na to pozwalają to przeprowadza się posadowieniedomu niepodpiwniczonego do głębokości minimum 0,8 m do 1,2 m pod powierzchnią terenu! A te warunki podałem dla "fundamentu tradycyjnego", który wychodzi taniej niż posadowienie na płycie (tak jak Ty to masz) oraz dla płaskiego terenu!
  9. Na Twoim miejscu rozpoznałbym najpierw sytuację w związku z możliwością występowania płytkow poziomu wód gruntowych (blisko zbiornik wodny). A to może być na przyszłość problem. Wykonywanie wierceń geotechnicznych przed budową domów jednorodzinnych itd. jest bardzo popularne i wymagane prawem za zachodnią granicą Polski. Każdy po zakupie działki jest obowiązany do wykonania takowych badań celem zapobieżenia wystąpieniu błedów budowlanych, niekontrolowanych osiadań budynków jaki i katastrof budowlanych. Problem ten jest nadal bagatelizowany w naszym kraju co ciągnie za sobą liczne konsekwencje i przeradza radość z posiadania domu w "horror" związany np. z kontaktem wód gruntowych z ławą fundamentową, smród w piwnicy czy nawet przy jej braku. Praktykuje się wykonywanie wierceń geotechnicznych dla domów niepodpiwniczanych, parterowych na głębokość do 3-4 m p.p.t. (pod powierzchnię terenu) oraz do 6 m p.p.t. dla domów podpiwniczanych. Prawidłowo wykonane wiercenia powinny być w w bardzo szczegółowy sposób opisane litologicznie wraz ze wszystkimi przewarstwieniami i zmianami litologicznymi. Następnym krokiem jest wykonanie np. sondowań dynamicznych w gruntach sypkich czy statycznych w gruntach spoistych. Tego typu dane nanosi się na wykreślany przekrój geotechniczny. Prawidłowo przeprowadzone badania terenowe kończą się analizą w postaci dokumentu. Dokument taki zawiera część tekstową z omówieniem sytuacji i analizą oraz część graficzną z lokalizacją wierceń na rysie geodezyjnym, zaznaczeniem linii przekroju oraz samym ww. przekrojem. Ważnym czynnikiem poza litologią, sondowaniami czy badaniami laboratoryjnymi napotkanych gruntów wątpliwych jest wykonanie pomiarów zwierciadła wód podziemnych (o ile wystąpiła taka możliwość). Lub jeśli nie dowiercono się do pierwszego poziomu wód (tzw. gruntowych) należy przeprowadzić analizę na postawie danych archiwalnych z innych wierceń wykonywanych na omawianym terenie odnośnie mozliwości wystąpienia kontaktu wód gruntowych np. z ławą fundamentową projektowanego domu. Jeśli taki kontakt będzie przewidziany wprowadza się zalecenia do konstruktora odnośnie sposobu postępowania wraz z zaleceniami. Często w zaleceniach znajduje się wykonanie opaski drenarskiej wokół budynku w celu uniemożliwienia kontaktu wód gruntowych z fundamentem. Warto pamiętać aby tego typu dokumentacje / ekspertyzy wykonywały osoby posiadające wyższe wykształcenie w dziedzinie geotechniki i hydrogeologii. Nie należy się wahać przed prośbą o przedstawienie np. kserokopii dyplomu ukończenia uczelni, gdzie mamy wtedy czarno na białym kto jaką specjalizację ukończył. Zachęcam zatem Państwa do wykonywania wierceń geologicznych i geotechnicznych jednak przez wykwalifikowanych specjalistów - geotechników. Osobiście odradzam osoby po ochronie środowiska czy melioracji, gdyż osoby te nie mają pojęcia o własnościach odkształceniowych gruntu potrzebnych w budownictwie.
  10. Witam. Chciałbym się podzielić moimi przemyśleniami odnośnie sensu wykonywania wierceń przed zakupem nieruchomości. Nie będę ukrywał, iż zajmuję się tą tematyką jednak posiadając wieloletnie doświadczenie mogę co nieco poradzić w temacie. Dlatego na wstępie zapraszam do zadawania pytań. Wykonywanie wierceń geologicznych przed zakupem wymarzonej działki jest moim zdaniem bezdyskusyjne. Biorąc pod uwagę, iż przeważnie decydujemy się na zakup czegoś (powiedzmy) większego, tak aby wmieścić w działkę nie tylko domek ale i posiadać chociażby trawnik przed czy za domem i porównując to ze średną ceną działki można dojść do interesujących wniosków. Zakładamy, iż chcemy kupić działkę 800 m2 z możliwością uzbrojenia w media po okazyjnej cenie 80 zł za metr. Zobaczmy, iż nawet jeśli zdecydujemy się na zakup mniejszej działki (np. 500 m2) oscylujemy w kwotach od 40 000 do 64 000 zł. Z doświadczenia wynika, iż często na obszarach centralnej oraz północno-wschodniej czy północno-zachodniej polski (a więc na obszarach kilkukrotnie objętych zlodowaceniami - również tymi najmłodszymi w skali czasu geologicznego) mamy do czynienia z dużą zmiennością płytkiej budowy geologicznej. Często wykonując 3 wiercenia na działce trafia się np. w jednym czy 2 wierceniach na grunty organiczne (torfiaste) czy plastyczne (np. gliny, iły). Są to grunty, które występując w strefie posadowienia fundamentu czy bezpośredniego oddziaływania sił odfundamentowych (obciążenia) będą mogły się upłynniać i być wyciskane poza obręb przyszłego fundamentu. Będzie to prowadzić do procesów niekontrolowanego osiadania bryły budynku, jego pękania co może prowadzić nawet do niebezpieczeństwa zamieszkiwania takiego budynku, aż do wystąpienia katastrofy budowlanej. Przy wykonywaniu takich wierceń rozpoznawczych otrzymujemy oczywiście od razu informację o możliwości występowania zwierciadła wód tzw. gruntowych, które mogą okresowo lub stale oddziaływać na fundament, co z kolei będzie niosło za sobą możliwość występowania zamrozu w okresie zimowym i powolnego rozsadzania fundamentu. Często tego typu wiercenia / ekspertyzy są podstawą do dalszych negocjacji ceny działki czy wręcz do odstąpienia od jej zakupu. Osobiście miałem szczęście wykonywać kilkanaście ekspertyz, które prowadziły do wycofania się kontrahentów z zakupu często bardzo ekskluzywnych działek na tzw. "osiedlach chronionych", których wartość sięgała 500 000 i więcej tysięcy złotych. Jednak coraz częściej obserwuję, iż ludzie szukający informacji w internecie trafiają na hasło związane z możliwością wykonania niedrogich wierceń przedzakupowych i taką sytuację wykorzystują. Zachęcam zatem Państwa do wykonywania wierceń geologicznych i geotechnicznych jednak przez wykwalifikowanych specjalistów - najlepiej geotechników. Proszę się nie bać prosić np. o kserokopię dyplomu absolwenta wyższej uczelni. Osobiście odradzam osoby po ochronie środowiska czy melioracji, gdyż osoby te nie mają pojęcia o własnościach odkształceniowych gruntu potrzebnych w budownictwie. Koszty wykonania wierceń w porównaniu do ceny działki są niewielkie (kilkaset złotych za 3 wiercenia do głębokości np. 4 m p.p.t.). Regółą jest wykonywanie wierceń rozpoznawczych na głębokość 4 m p.p.t. dla domów z tradycyjnym fundamentem i niepodpiwniczanych oraz do 6 m p.p.t. dla domów mających być podpiwniczanymi. Mam nadzieję, iż w tej krótkiej syntezie udało mi się nieco nakreślić problem i przekonać Państwa do wykonywania takowych wierceń. www.geo-technika.pl
×
×
  • Utwórz nowe...