Skocz do zawartości

zawilgocona północna elewacja


Recommended Posts

Napisano
Witam
Czy ma ktoś pomysł jak poradzić sobie z takim tematem.
Po mokrej jesieni 2010, kiedy to uwidoczniła się na elewacji północnej struktura ściany (widoczne wilgotne spoiny między pustakami) pomimo, że jest kilka suchych i ciepłych dni nadal widać zawilgocone spoiny.
Ponieważ ściana po 10 latach uzywania jest juz niezbyt ładna planuję wykonać malowanie elewacji. Tynkowanie ściany było tradycyjne a baranek był nakrapiany miotłą. Ściana trójwarstwowa, styropian wewnątrz.
zdjęcie w załączeniu
Pozdrawiam
Miron

DSC01446.jpg

Napisano
Efekt uwidocznienia się struktury muru jest skutkiem nierównomiernego wysychania cegieł i łączącej ich zaprawy. Zjawisko to występuje szczególnie wtedy, gdy warstwę elewacyjną stawiano z pustaków ceramicznych, które mają stosunkowo cienkie ścianki zewnętrzne, szybko więc wysychają.

Tynk tradycyjny nie chroni dobrze przed wodą i zacinający deszcz może spowodować długo utrzymujące się zawilgocenie zwłaszcza na elewacjach północnych.

Problem może rozwiązać pomalowanie ściany farbą o własnościach hydrofobowych np. silikatową lub silikonową.

Nie można jednak wykluczyć zawilgocenia spowodowanego wykraplaniem się pary wodnej przenikającej z pomieszczeń, przy niestarannym, jednowarstwowym ułożeniu ocieplenia w ścianie trójwarstwowej.

Czy wilgoć nie pochodzi z wnętrza domu można sprawdzić nawilżając np. zraszaczem ogrodowym fragment elewacji. Oczywiście próbę taką można przeprowadzić, gdy zaniknie struktura układu cegieł a polewanie powinno trwać ok. 1 godziny.
Napisano
Cytat

Witam
Czy ma ktoś pomysł jak poradzić sobie z takim tematem.
Po mokrej jesieni 2010, kiedy to uwidoczniła się na elewacji północnej struktura ściany (widoczne wilgotne spoiny między pustakami) pomimo, że jest kilka suchych i ciepłych dni nadal widać zawilgocone spoiny.
Ponieważ ściana po 10 latach uzywania jest juz niezbyt ładna planuję wykonać malowanie elewacji. Tynkowanie ściany było tradycyjne a baranek był nakrapiany miotłą. Ściana trójwarstwowa, styropian wewnątrz.
zdjęcie w załączeniu
Pozdrawiam
Miron



Najpierw należy usunąć przyczynę zawilgocenia ,deszcz tylko uwypuklił zjawisko .
Napisano
Nie chcę krakać, ale problem może być poważniejszy.
Malowanie, tynkowanie, to tylko likwidacja skutków – a nie przyczyny (tak jak napisał animus).
Może być i tak, że woda „jakoś” dostaje się między warstwy ściany np. od góry.
Napisano
Brak obrazka

i wyjaśnienie:
czerwone kólko - chyba woda sobie tam cieknie (widać na powięskzeniu odbarwienie)
zielona strzała - chętnie bym zobaczył jak to miejsce wyglada (szczególnie z boku i od góry)
zielone strzałki - poproszę zdjęcia z widocznym okapem (choć raczej to nie problem "od góry")
żółta strzała - może mi się wydaje, ale zawilgocenie widoczne ma spadek zgodny ze strzała, co wskazuje na problemy od tego daszku po lewej

z pewnością to woda z zewnątrz (opadowa)
wyprawa tynkowa jest słaba (cienka) pije wodę, a jak zauważył Profesjonalista wysychają w innym tempie
dodatkowo - strona północna wysycha słabiej
Napisano
Cytat

Brak obrazka

i wyjaśnienie:
czerwone kólko - chyba woda sobie tam cieknie (widać na powięskzeniu odbarwienie)
zielona strzała - chętnie bym zobaczył jak to miejsce wyglada (szczególnie z boku i od góry)
zielone strzałki - poproszę zdjęcia z widocznym okapem (choć raczej to nie problem "od góry")
żółta strzała - może mi się wydaje, ale zawilgocenie widoczne ma spadek zgodny ze strzała, co wskazuje na problemy od tego daszku po lewej

z pewnością to woda z zewnątrz (opadowa)
wyprawa tynkowa jest słaba (cienka) pije wodę, a jak zauważył Profesjonalista wysychają w innym tempie
dodatkowo - strona północna wysycha słabiej



z tą północną ścianą problem z widoczną strukturą pojawił się w tamtym roku gdy jesienia było przez długi czas bardzo mokro. Widzę podobny objaw u sąsiada, który ma nowszą elewację niz ja i też północna strona oraz zachodznia wygladają jakby nie mogły doschnąć po jesieni.
Odnosnie przebarwienia przy czerwonym kółku to woda tam nie cieknie lecz popdczas duzych opadów odbija się od daszku i moczy ścianę wypłukując jednocześnie brud. Po 10 latach elewacja ma duzo takich miejsc gdzie widać ślady opadów (bardziej i mniej brudne miejsca od kurzu). Dwa lata temu ponizej okna na tej ścianie (którego niestety nie widać) z powodu spływania podczas wiekszych deszczów wodu z parapetu zaczęły się robić glony. Ściana wyglądała strasznie a glony udało się "dobić" za pomocą ogólnie dostępnego środka z chlorem (taki jak stosuje się w łazienkach pod prysznicem aby zabić grzyby i.t.p. Od tej pory jest spokój. Myslę więc, że pewne małe odbarwienia w okolicach gdzie mogło więcej wody padać na elewacje (daszki, okna) takowe odbarwienia moga wystepować.
Zdjęcia oczywiście postaram się dołączyć. Jeśli chodzi o wilgoć z wewnątrz to nie powinno to mieć miejsca gdyż za tą ścianą znajduje się pokój dzienny.
Napisano
Cytat

z tą północną ścianą problem z widoczną strukturą pojawił się w tamtym roku gdy jesienia było przez długi czas bardzo mokro. Widzę podobny objaw u sąsiada, który ma nowszą elewację niz ja i też północna strona oraz zachodznia wygladają jakby nie mogły doschnąć po jesieni.
Odnosnie przebarwienia przy czerwonym kółku to woda tam nie cieknie lecz popdczas duzych opadów odbija się od daszku i moczy ścianę wypłukując jednocześnie brud. Po 10 latach elewacja ma duzo takich miejsc gdzie widać ślady opadów (bardziej i mniej brudne miejsca od kurzu). Dwa lata temu ponizej okna na tej ścianie (którego niestety nie widać) z powodu spływania podczas wiekszych deszczów wodu z parapetu zaczęły się robić glony. Ściana wyglądała strasznie a glony udało się "dobić" za pomocą ogólnie dostępnego środka z chlorem (taki jak stosuje się w łazienkach pod prysznicem aby zabić grzyby i.t.p. Od tej pory jest spokój. Myslę więc, że pewne małe odbarwienia w okolicach gdzie mogło więcej wody padać na elewacje (daszki, okna) takowe odbarwienia moga wystepować.
Zdjęcia oczywiście postaram się dołączyć. Jeśli chodzi o wilgoć z wewnątrz to nie powinno to mieć miejsca gdyż za tą ścianą znajduje się pokój dzienny.



To co będziemy szukać przyczyny? Jeżeli tak to proszę zrobić zdjęcie tego daszka z góry .
Napisano
zrobiłem zdjęcia ale nie ma sensu ich zamieszczać gdyż jak przyglądnąłem się z bliska temu miejscu (czerwone kółko) to tam zupełnie nic nie ma. Ta różnica w odcieniach wzięła się stąd, że gdy nadmiar wody odpryskuje z daszka i zacieka na ścianę to wypłukuje kurz. Te miejsca są czystsze a to bardziej ukryte pod daszkiem jest po prostu mocno zakurzone. Nie zamieszczałem innych zdjęć ale takie uwidocznienie struktury jest też w innych miejscach na ścianie i to tam gdzie raczej żadna zalewania nie mogą mieć miejsca.
Ale dziekuje za chęci. Zobaczę przez najbliższy okres gdzie są zapowioadane wyższe temperatury (bez deszczu miejmy nadzieje) i spróbuje zrobic zdjęcie z tego samego miejsca to wtedy zobaczymy, czy ten rysunek na scianie stanie się coś mniej wyraźny.
Pozdrawiam
Napisano
Cytat

zrobiłem zdjęcia ale nie ma sensu ich zamieszczać gdyż jak przyglądnąłem się z bliska temu miejscu (czerwone kółko) to tam zupełnie nic nie ma. Ta różnica w odcieniach wzięła się stąd, że gdy nadmiar wody odpryskuje z daszka i zacieka na ścianę to wypłukuje kurz. Te miejsca są czystsze a to bardziej ukryte pod daszkiem jest po prostu mocno zakurzone. Nie zamieszczałem innych zdjęć ale takie uwidocznienie struktury jest też w innych miejscach na ścianie i to tam gdzie raczej żadna zalewania nie mogą mieć miejsca.
Ale dziekuje za chęci. Zobaczę przez najbliższy okres gdzie są zapowioadane wyższe temperatury (bez deszczu miejmy nadzieje) i spróbuje zrobic zdjęcie z tego samego miejsca to wtedy zobaczymy, czy ten rysunek na scianie stanie się coś mniej wyraźny.
Pozdrawiam



Mnie nie interesowało akurat zdjęcie miejsca z kółkiem tylko daszku z wierzchu czyli z góry pokrycia go blacho dachówką.
Napisano
Mój pierwszy post, no ale..
Wstęp: jestem producentem tynków mineralnych zewnętrznych barwionych w masie...
1. Te przebarwienia jakie były pokazane na jednym z pierwszych zdjęć [widać pustak czy maxa przez ścianę] to jak ktoś zaznaczył zbyt cienki tynk zewnętrzny [zrobiony za oszczędnie] co powoduje że przy dużym deszczu wilgoć dochodzi do środka i nierówno schnie. Mam to na tzw. nowej hali... z 30 metrów można pustaki liczyć...
2. Złe orynnowanie, złe odprowadzanie wody, podciąganie od nieszczelnych rynn, czy kiepska izolacja, może powodować na tynkach cem - wap [nie wnikam czy cienko czy grubowarstwowych] tzw wysolenia. Jest to wodorotlenek wapna bodajże [czasem zwane obiegowo wolnym wapnem lub bardziej chemicznie [chyba] Ca[COH]2...] Jest to naturalna sprawa. M.in. stąd na brukach i elementach betonowych napis: jasno szare przebarwienia są naturalną sprawą i nie podlegają reklamacji.
Jeżeli będziesz sprawdzać przy tym parapecie zobacz, czy nie ma tym szarym tynku takich delikatnych jasnych - jbiało szarych punktów, jeśli ich nie znajdziesz będziesz wiedzial co to jest.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...