Skocz do zawartości

a jeśli kicia gryzie?


Recommended Posts

Bo trochę gryzie. Traktuje to oczywiście jako zabawę , łapie łapkami za palce i ząbkami tez potrafi chwycić. Raz mnie skaleczyła do krwi. Ostre ma te zębalki jak szpilki. Jak ją oduczać takiej zabawy? I czy obcinacie kotom pazurki? Ona w domu dośc odpukać nic nie zniszczyła więc jej nie obcinałam a po sterylizacji na wiosnę będzie sobie chodzić po polach więc nie chce jej pozbawiać naturalnej broni...
Link do komentarza
Nasze maja drapak, ale i tak obcinamy bo oni sa domowymi lwami kanapowymi. Dzika furia teściowej gryzie jak diabli i nie da jej sie oduczyć. Pomaga posmarowanie rąk kremem o intensywnym zapachu.
Jak ma wychodzić to załuż jej obróżkę z adresówka. Do wiosny obcinaj jej pazurki, szybko odrastają, tydzien i bedzie miał długie.Jak masz też psa to sa takie specjalne nożyczki dla czworonogów do kupienia w zoologicznym.
Link do komentarza
u mnie też drapak ... nie obcinam pazurków ....
moje zwierzaki nie gryzą ... ale też nie prowokujemy nigdy zabawą agresji w zwierzakach .... nie tolerujemy od początku ani u psów ani u kotów gryzienia po rękach ...
wiem jak to zabrzmi ... ale powiem Wam jak od małego uczę swoje zwierzaki, że gryźć nie wolno ....
kiedy małe wściekłe mnie użre (nawet w zabawie) , to pokazuję zęby ... i użeram także w takim miejscu , żeby skojarzył moje zęby z bólem (łapka , ucho) ... zwierzak ma widzieć, że skoro on może mnie ugryźć i zadać mi ból , to ja tez mogę ... kilka takich akcji i po sprawie ... icon_wink.gif
Link do komentarza
Dzika furia teściowej nawet jak jej ,za przeproszeniem, żona dała w pysk to sie nie zraziła i dalej gryzie. Siedzisz w fotelu a furia chyc do twoich palcy i gryzie. Wydaje mi sie ze mało wybawiona jest po prostu i "nieuczłowieczona". Moje koty też nie gryza nas, tak je wychowałem, ale one były jakieś pojetne.

daggulka tfu tfu icon_razz.gif icon_wink.gif
Ja tak psa tresowałem tylko ze nie gryzłem go a odwracałem brzuchem do góry i przytrzymywałem az zrozumiał ze jestem silniejszy i lepiej nie podskakiwać icon_cool.gif -szczeniak był. Musiał wiedzieć kto jest przywódca stada, a pokazywanie brzucha to gest poddania u psów.
Link do komentarza
Cytat

daggulka tfu tfu icon_razz.gif icon_wink.gif
Ja tak psa tresowałem tylko ze nie gryzłem go a odwracałem brzuchem do góry i przytrzymywałem az zrozumiał ze jestem silniejszy i lepiej nie podskakiwać icon_cool.gif -szczeniak był. Musiał wiedzieć kto jest przywódca stada, a pokazywanie brzucha to gest poddania u psów.



wiem, wiem ... podobnie skutkuje złapanie za kark i potrząśniecie coby poczuł.... icon_wink.gif

z tym, że ta metoda co ją zapodałam nie kojarzy się zwierzakowi z : kto tu "rządzi" , ma mieć skutek taki, żeby zwierzak skojarzył zęby z bólem i naumiał się, że skoro on może zadawać ból , to i ja jemu mogę i nie jest to przyjemne ... icon_wink.gif
Link do komentarza
Mały kotek, ma instynkt dużego łowcy. W „przyrodzie” to rodzeństwo i matka określają granice zadawania bólu podczas zabawy – co skutkuje schowaniem pazurów i bardzo delikatnym „gryzieniem”.

Zawsze jest tak, że ewentualna „krwawa” reprymenda, poprzedzona jest „sygnałem głosowym” – krótkim i donośnym.

Dlatego koty domowe nie „zagryzają” myszy (ta „pada” ze stresu lub (i) wycieńczenia) – bo te „piszczą”, a kot jest „nauczony” aby nie sprawiać bólu. Dzikie koty takiego problemu nie mają i zagryzają mysz, bo „przyroda” nauczyła je rozróżniać „okrzyk bólu” swoich, od „okrzyku bólu” ofiary.


Dodam, że w przypadków kotów, skutkuje „psik” (pewnie akustycznie najbliższe naturalnemu ostrzeżeniu jakim jest „syk” kota.
Link do komentarza
Cytat

Mały kotek, ma instynkt dużego łowcy. W „przyrodzie” to rodzeństwo i matka określają granice zadawania bólu podczas zabawy – co skutkuje schowaniem pazurów i bardzo delikatnym „gryzieniem”.Zawsze jest tak, że ewentualna „krwawa” reprymenda, poprzedzona jest „sygnałem głosowym” – krótkim i donośnym.

Dlatego koty domowe nie „zagryzają” myszy (ta „pada” ze stresu lub (i) wycieńczenia) – bo te „piszczą”, a kot jest „nauczony” aby nie sprawiać bólu. Dzikie koty takiego problemu nie mają i zagryzają mysz, bo „przyroda” nauczyła je rozróżniać „okrzyk bólu” swoich, od „okrzyku bólu” ofiary.


Dodam, że w przypadków kotów, skutkuje „psik” (pewnie akustycznie najbliższe naturalnemu ostrzeżeniu jakim jest „syk” kota.



Masz rację-mój Rysiek został pozbawiony rodziny bardzo wcześnie i jako dzikie kocię trafił do nas. Kiedy juz przekonał się do nas i zaczęły sie zabawy z gryzieniem nie podejrzewałam co z tego wyniknie.W miarę jak rósł-jego zabawy były brutalniejsze i mocniej gryzł.Dopiero wtedy wyczytałam,ze kotek pozbawiony zbyt wcześnie matki czy rodzeństwa -nie umie znaleźć umiaru w zabawie z człowiekiem.Normalnie zostałby tego nauczony w zabawie z nimi.Częściowo dobre efekty daje faktycznie ugryzienie(czyste uszko kota to nic obrzydliwego icon_wink.gif )lub złapanie za kark małego.
U przypadku Ryśka efekt był znikomy,choć ma 1,5roku do tej pory potrafi dziabnąć mocniej-taki jest i takiego juz zaakceptowałam.Kastracja nic nie zmieniła.
Dlatego np.hodowcy radzą aby nie kupować bardzo malutkich kociaków, tylko poczekać aby "wyłagodniały" pośród rodzeństwa. No ale w przypadku takich sierot musimy my zadziałać icon_biggrin.gif
Ja mimo tej wady(gryzienie) kocham Ryśka,ale czasem szkoda mi,że nie jest tak łagodny jak nasze dwa poprzednie kociaki.
Link do komentarza
Cytat

A pazurki sami obcinacie?



mojemu, też Ryśkowi icon_mrgreen.gif , obcinam pazury sama, zwykłą, ludzką obcinaczką, co tydzień, dwa, bo drapak stoi, a on ma go w głębokim poważaniu (drapie za to dywany i chodniki icon_rolleyes.gif ). Strasznie tego nie lubi, zawsze protestuje i "płacze" przejmująco, ale wyćwiczyłam sobie najlepszy sposób i udaje nam się dość szybko wykonać całą operację icon_wink.gif
Co do gryzienia.. no też potrafi, małpiszonek jeden, uchlać znienacka, ale zwiewa od razu gdzie pieprz rośnie. całe szczęście, nie zdarza mu się to dość często.
Link do komentarza
Cytat

dzieki za wszystkie rady:) a jak wasze koty reaguja na choinkę?



w ubiegłe Święta Zołza jeno powąchała i se poszła ... centralna ignorancja ...
Rudy był zaciekawiony włosami anielskimi .... dostał ze trzy razy ostrzeżenie w postaci rzuconego kapcia kiedy nie patrzył - przestraszył się i dał spokój .....
za to z Jagą - znaczy psicą będę miała w tym roku podejrzewam trzy światy .... icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Cytat

a jak wasze koty reaguja na choinkę?



to będą pierwsze Święta Ryska u nas, przy choince, więc sama jestem ciekawa icon_wink.gif Na razie wczoraj, podczas ubierania, spodobała mu się strasznie jedna, niebieska bombka i sobie ją.. boksował, siadając na tylnych łapach icon_lol.gif ale tylko tyle, a jak to dalej będzie, to zobaczymy icon_wink.gif
Link do komentarza
Tak się składa, że wszystkie nasze koty, które mieliśmy od małego - przychodziły do nas jesienią - czyli choinka była w okresie cielęcym icon_smile.gif.
Każda choinka traciła kilka bombek za sprawą najmłodszego sierściucha, ale dorosłe już choinkę ignorują. Na szczęście nie próbują się wspinać po pniu i skakać po gałązkach - umierają tylko bombki zawieszone najniżej.
Zobaczymy co w tym roku pokaże Ciapka... icon_smile.gif
Link do komentarza
Mieszkała kiedyś ze mną kociczka....
No, właśnie.... miała taki kaprys....
Dokładnie wtedy w domu były też dwa psy....
OBA mówiły do niej - szefowa!
Wystarczyło,że się "skrzywiła" I JUŻ BYŁY "SPIERDZIANE"ze strachu...
Wiecie, czego mi nie wolno był zrobić?!
DOTKNĄĆ MOJEGO SYNA PIERWORODNEGO!!!
Był JEJ!!!
Jak płakał - gryzła i OBA psy dostawały wpierdól!
Ja i moja żona TEŻ!!!

KURWA!~@!!@
Dwa razy o ścianę, raz o podłogę - relacje zostały ustawione!
TO JA tu rządzę!!!
KURWA!!! PSY MNIE OBGRYŹĆ CHCIAŁY!!!! (kazała im?)
To było najwspanialsze zwierzątko, jakie miałem w domu...

Bardzo za nią tęsknię....
ONA była jak moja ...... !!!
Tak szybko odchodzą....

Adam M.

Grywam w bridge....
BLOTKA jej było....
Adam M.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przepraszam za brak konkretow. Dzialka rolna 0.7h jest polozona 130km a 0.3h 20km od miejsca gdzie planowana jest budowa domu. Jeszcze dodam że niedawno takie odległości nie stanowiły zadnego problemu poniewaz znajoma właśnie na takiej zasadzie się wybudowała.
    • Tak z ciekawości jaka moc tego Panasonica? To jest T-cap? Pytam, bo zanim zamontowałem kocioł gazowy też brałem pod uwagę T-capa 9kw. Tylko teraz jak policzyłem ile mocy zwykle używamy na gazie to wychodzi nie do wiary, ale kocioł zwykle chodzi na 6% mocy z 19kw, max było 12% przy mrozach nie wiem czy -10 czy więcej, przy czym % jest liczony od minimalnej mocy, czyli w moim przypadku od 3kw. Na CWU ustawione jest 50% i zasobnik 140L grzeje kilka minut, nie mierzyłem, ale raczej nie więcej niż 5-10 minut. I teraz mam wątpliwości, czy taki T-cap 9kw nie byłby po prostu za duży? Nie wiem czy te wskazania mocy na Termecie są rzeczywiste, ale jak już złapie temperaturę, a zwykle to jest 35°C na zasilaniu, to możliwe żeby chodził na 4-5Kw? Najwyższą jaką ustawiliśmy to było 42°C. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Komentarz dodany przez Darek: Farba do płytek to sprytny trik na odnowienie kafelek w łazience czy kuchni. Zacznij od solidnego przygotowania – umyj płytki środkiem odtłuszczającym, usuń brud i lekko je zmatuj papierem ściernym. Wybierz farbę ceramiczną, np. epoksydową, która wytrzyma wilgoć i codzienne zużycie. Nałóż podkład, jeśli jest wymagany, a potem dwie cienkie warstwy farby – wałkiem na dużych obszarach, pędzlem w trudno dostępnych miejscach. Między warstwami zrób przerwę 12-24 godzin. Fugi pomaluj osobno lub zostaw w oryginalnym kolorze dla efektu. To szybka alternatywa dla remontu, dająca nowy wygląd tanim kosztem. Po skończeniu daj farbie kilka dni na utwardzenie, unikając wody. Proste, a efektowne! https://www.nowin.pl/2023/12/21/farba-do-plytek-jak-pomalowac-kafelki-w-lazience-lub-kuchni/
    • Komentarz dodany przez zecia: Pomalowanie kafelek farbą do płytek to ekonomiczny sposób na nową łazienkę lub kuchnię. Najpierw przygotuj powierzchnię – oczyść ją z brudu i tłuszczu (np. benzyną ekstrakcyjną), a potem delikatnie zeszlifuj, by farba dobrze chwyciła. Wybierz farbę przeznaczoną do ceramiki, np. akrylową z utwardzaczem, odporną na wodę i zarysowania. Nałóż grunt, jeśli zaleca producent, a następnie dwie warstwy farby – wałkiem na płasko, pędzlem w kątach. Odczekaj 12-24 godziny między warstwami. Fugi możesz zamalować lub zostawić dla kontrastu, używając cienkiego pędzla. To sposób na szybką zmianę bez bałaganu. Po malowaniu chroń kafelki przed wilgocią przez kilka dni, aż farba stwardnieje. Styl i świeżość gwarantowane!
    • Pomalowanie płytek podłogowych to najprostszy i tani sposób na ich odświeżenie lub zmianę wyglądu. Użycie farby sprawdza się w sytuacji, gdy stare płytki są w dobrym stanie, bez pęknięć i wykruszeń, ale nie pasują stylistycznie lub kolorystycznie do wystroju wnętrz. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/wykanczanie/podlogi-i-posadzki/a/112881-malowanie-plytek-podlogowych-jak-odnowic-stare-plytki
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...