Skocz do zawartości

designerskie krzesła


jenis_joplin

Recommended Posts

  • 1 miesiąc temu...
Te nietypowe krzesła na drugim obrazku wyglądają nieźle, ale trzeba się liczyć z tym, że moda na takie dziwności może szybko przeminąć i wtedy trzeba będzie kolejny raz wymieniać umeblowanie. Najlepiej kupić coś w tym stylu - jakieś tam udziwnienie jest, ale ogólnie krzesło sprawia wrażenie klasycznego.
Brak obrazka
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie temu...
  • 5 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...
Cytat

To krzesło jest 'wykręcone' w różnym kolorze.
Podoba się? icon_smile.gif http://myin.pl/krzeslo-diamante-slitta,4555.html
W ogóle na tej stronie możesz znaleźć wiele pozytywnie wykręconych produktów nie tylko krzeseł.
Jęsli po dodatki to warto zaglądać do nich.
No chyba, że masz też facebooka.



No proszę, a właśnie kupiłam jakiś czas temu 2 takie krzesła. Są naprawdę rewelacyjne. Na zdjęciach tego może nie widać, ale na oparciu z tyłu ma szlif brylantu. Czas płynie, jak widać po dacie wypowiedzi, a krzesło wciąż mi się podoba i nie nazwałabym go "wykręconym" - Włosi to jednak potrafią icon_wink.gif
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Mi osobiście nie podobają się tego typu krzesła, najbardziej z tych wszystkich tutaj podobają mi się krzesła na zdjęciach w poście użytkownika Jani. Mają swój własny nowoczesny styl, reszta jest za bardzo kombinowana. Może jestem staroświecka ale dla mnie krzesło musi być drewniane z obiciami, które będą stylowe i po prostu stare. Nie lubię jednokolorowych krzeseł, a poza tym krzesło służy głownie albo w kuchni albo w salonie, jakoś nie wyobrażam sobie gości w tak nowoczesnych krzesłach.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Mam super krzesło u siebie w domu, może uda mi się później wstawić jakieś zdjęcie. Kupiłam na aukcji internetowej stare krzesło na rzeźbionych nogach i z rzeźbionym oparciem za 120 zł z wysyłką. Kupiłam białą farbę, pomalowałam, sama obiłam w nowy - różowy materiał. Koszt całkowity - 250 zł, a krzesło wygląda jak za milion dolarów ;)
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...