Skocz do zawartości

Zawał


Recommended Posts

Jestem młody chyba jeszcze ale ostatnio dopadł mnie już drugi zawał i aby było śmiesznie to w pracy.
Lekarze zabronili mi pracować fizycznie-ale jestem pracoholikiem jak to zauważyła jedna z osób na forum.Nie potrafię nie pracować. Mam na kogo pracować gdyż mam sporą rodzinę i moje małe skarby.
Zabronili się stresować - ale jak nie stresować się w tych czasach gdy na łeb wszystko leci.
Stres jest gigant od samego słuchania lekarzy - jak nie pracować gdy pracuje się od 15 roku życia z przerwami na szkołę , gdy całe życie to praca gdzie poza nią nie ma nic prócz dzieci dla których znosi się wszelkie trudy.
Jak nie pracować gdy nikt nie chce pomóc, gdy wszyscy którym pomogłeś wypieli się na ciebie, gdzie własna kobieta nie rozumie że już nie dajesz rady.

Nie wiem co jeszcze napisać
Może macie jakieś dobre rady??
Link do komentarza
Cytat

Jestem młody chyba jeszcze ale ostatnio dopadł mnie już drugi zawał i aby było śmiesznie to w pracy.
Lekarze zabronili mi pracować fizycznie-ale jestem pracoholikiem jak to zauważyła jedna z osób na forum.Nie potrafię nie pracować. Mam na kogo pracować gdyż mam sporą rodzinę i moje małe skarby.
Zabronili się stresować - ale jak nie stresować się w tych czasach gdy na łeb wszystko leci.
Stres jest gigant od samego słuchania lekarzy - jak nie pracować gdy pracuje się od 15 roku życia z przerwami na szkołę , gdy całe życie to praca gdzie poza nią nie ma nic prócz dzieci dla których znosi się wszelkie trudy.
Jak nie pracować gdy nikt nie chce pomóc, gdy wszyscy którym pomogłeś wypieli się na ciebie, gdzie własna kobieta nie rozumie że już nie dajesz rady.

Nie wiem co jeszcze napisać
Może macie jakieś dobre rady??


No chłopie nie dawaj się  icon_sad.gif


Jak się nie zaczniesz szanować to czeka Ciebie wymiana na nowszy model .

Link do komentarza
Choroba członka rodziny odbija się zawsze na całej rodzinie ......
sypią się plany,zmienia sie rytm dnia dla wszystkich,pogorszeniu ulegają finanse,towarzyszy lęk o przyszłość ... itd....itp...
I w takiej sytuacji nie trudno jest o konflikty,napięte sytuacje i brak szczerości...

Dobrym rozwiązaniem byłby odpoczynek w zaciszu jakiejś chatynki z dala od cywilizacji.
I
przemyślunek tego co tak naprawdę jest ważne w życiu... i czy na pewno tym czymś jest praca....

Zdrowia życzę...


Link do komentarza
Cytat

Choroba członka rodziny odbija się zawsze na całej rodzinie ......
sypią się plany,zmienia sie rytm dnia dla wszystkich,pogorszeniu ulegają finanse,towarzyszy lęk o przyszłość ... itd....itp...
I w takiej sytuacji nie trudno jest o konflikty,napięte sytuacje i brak szczerości...

Dobrym rozwiązaniem byłby odpoczynek w zaciszu jakiejś chatynki z dala od cywilizacji.
I
przemyślunek tego co tak naprawdę jest ważne w życiu... i czy na pewno tym czymś jest praca....

Zdrowia życzę...


Ciężko pogodzić wypoczynek przeważnie rzutuje na budżet domowy .
Jeżeli chcesz widzieć jak rosną Twoje  małe skarby to posłuchaj "Stokrotki" 
Również  zdrowia życzę!
Link do komentarza
miałam 27 lat i zawał. Właściwie "zawalik" ale to nie zmienia postaci rzezcy. Od kilku lat lecze się na nadciśnienie i wiem jedno... nie umiem zmienić swojego życia. Ciągle jestem w biegu. Pracuje na 2 etatach- dokształcam się.. Staram się dawać z siebie jak najwięcej.
Nie dane mi mieć dzieci- może wtedy patrzyłabym na wszystko troche inaczej...

Stresów w obecnym świecie nie zawsze da sie uniknąć dlatego czasem nachodzi mnie jednak potrzeba kompletnego zwolnienia- wyłączenia na weekend telefonu, komputera, telewizora. Pobycia z mężem, celebrowania wspólnych chwil.
Oczywiście dieta, sen, witaminki...
a przede wszystkim docenienie czasu spędzanego z rodziną bo nigdy nie wiadomo, które słowo lub spojrzenie skierowane na kochaną osobe bedzie naszym ostatnim..
Link do komentarza
Troche mnie przeraziliscie jak mozna miec zawal w tak mlodym wieku? mam pewnie po dziadku odziedziczone tedencje zawalowe, w koncu po dziadkach najlepiej sie dziedziczy choroby wszelkie.
Aha i prosze mnie nie rozczulac, bo w pracy jestem.
Powiem wam szczerze ze penie jak do kazdej choroby da si eprzyzwyczaic do restrykcyjnych zasad nowego zycia ale jak bym znalazl sie z takiej sytualcji to bylo by ciezko mi sie wyciszyc i tak dalej zrezygnowania z latania wte i spowrotem. Takze chyle czolka i trzymajcie sie.

Mysza stwierdzenie jestem mlody tzn? mi do 27 lat jeszcze troche brakuje. kiedy miales te zawaly. Kurcze zaczynam sie bac. na ogol tak jest ze jak sie wali to wszystki od razu, co by nam bardziej dowalic. Podobno zycie jest zlosliwe i wcale nie fajne dla tych w czepku nieurodzonych.;( Ale dzieci to wystarczajaca motywajca, a agusia ma kochajacego meza, a taki to skarb.
Link do komentarza
Cytat

Troche mnie przeraziliscie jak mozna miec zawal w tak mlodym wieku? mam pewnie po dziadku odziedziczone tedencje zawalowe, w koncu po dziadkach najlepiej sie dziedziczy choroby wszelkie.
Aha i prosze mnie nie rozczulac, bo w pracy jestem.
Powiem wam szczerze ze penie jak do kazdej choroby da si eprzyzwyczaic do restrykcyjnych zasad nowego zycia ale jak bym znalazl sie z takiej sytualcji to bylo by ciezko mi sie wyciszyc i tak dalej zrezygnowania z latania wte i spowrotem. Takze chyle czolka i trzymajcie sie.

Mysza stwierdzenie jestem mlody tzn? mi do 27 lat jeszcze troche brakuje. kiedy miales te zawaly. Kurcze zaczynam sie bac. na ogol tak jest ze jak sie wali to wszystki od razu, co by nam bardziej dowalic. Podobno zycie jest zlosliwe i wcale nie fajne dla tych w czepku nieurodzonych.;( Ale dzieci to wystarczajaca motywajca, a agusia ma kochajacego meza, a taki to skarb.




Mam 36 lat a spotkało mnie to miesiąc temu i co gorsza w zeszłym tygodniu icon_sad.gif
Link do komentarza
mysza223 jestem od Ciebie 7 lat młodsza ale posłuchaj rady....ZWOLNIJ. CHWILE Z RODZINĄ SĄ BEZCENNE. Może to brzmi jak banał ale teraz wiem jak szybko można wszystko stracić.
Rodzina to niewątpliwe wsparcie w takich sytuacjach. Mi czasem maż musi krzyknąć, przypomnieć że mam zwolnić i zadbać o siebie.
To czasem taki mój życiodajny filtr..
Link do komentarza
Cytat

Mam 36 lat a spotkało mnie to miesiąc temu i co gorsza w zeszłym tygodniu icon_sad.gif


Jestem w Twoim wieku i wiem jak trudno wyhamować pociąg w biegu. Nie możesz kompletnie o wszystkim zapomnieć bo tak się nie da, a na siłę to przynosi więcej szkody niż pożytku. Po prostu daj sobie troszkę czasu i trzymaj się, powoli, małymi kroczkami do przodu. Zdrówka życzę i zrozumienia ze strony najbliższych bo bez tego się nie da. Pamiętaj masz dla kogo żyć.
Link do komentarza
Cytat

Mam 36 lat a spotkało mnie to miesiąc temu i co gorsza w zeszłym tygodniu icon_sad.gif


A to mnie zaskoczyłeś, Mysza 223.
Na zlocie wir zdarzeń nas porwał, nie było kiedy pogadać, tylko żeśmy się poznali. Pamiętam to jak dziś.

Mam 41 lat. Nie wiem, czy miałem zawał, bo nie wiem po czym to poznać, czy się ma, czy nie.

Uważam podobnie, ja napisali Stokrotka i Animus: pomyśl o sobie. Twoim najbliższym nic z Ciebie nie ubędzie, ale jeśli zaczniesz myśleć O SOBIE, co łatwe nie jest, to zaczniesz widzieć, kiedy zapie...alasz bez sensu, a kiedy robisz coś, co Ciebie buduje, daje Ci satysfakcję, radość, wiatr w skrzydła, energię. Wtedy stres jest pokonywaniem przeszkód, przełamywaniem własnych słabości, a nie udupia. I to jest twoja siła. Wtedy nie ma stresu.

Musisz zwolnić.

Jesteś dobry w tym co robisz, Mysza. jestes magikiem, wiesz? Widziałem zdjęcia Twoich prac. icon_smile.gif

Spokojnie możesz sobie odpuścić. Jeśli masz swoich pracowników, to ich pilnuj, a sam rób mniej.
Jeśli pracowników nie masz, ta zacznij ich mieć! Masz takie zdolności w tym, co robisz, że możesz mieć ludzi i ich przyuczyć. Nie daj się zaj...bać. Szkoda życia.
A jeśli pracujesz w firmie... to przejdż na własny rachunek, bo jesteś zajebisty. Jesteś.
Link do komentarza
Cytat

howkh ....

p.s. proponowałam, tłumaczyłam, prosiłam .... ale mnie nie słucha .... icon_confused.gif


Ten typ tak ma. icon_biggrin.gif
Mam znajomego - genialny facet - zajmuje się budowlanką, wszystkim. Nie ma ludzi, bo woli robić sam -skromny, w sumie nieśmiały, a dusza człowiek - debili nie toleruje, ale ich nie opieprzy, więc robi sam. Zleceń ma od groma. W efekcie - ostatnio ZUS na siłę go do sanatorium wysłał, bo chłopakowi kręgosłup szwankuje. I nie dociera do niego, że musi się lekko zeskurwysynić - bo dla otoczenia wiele się nie zmieni, a jemu z tym będzie łatwiej.
Mysza pewnie ma inaczej, bo co człowiek, to inna historia, ale odpuścić musi.

Czytasz to, Mysza? icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Ten typ tak ma. icon_biggrin.gif
Mam znajomego - genialny facet - zajmuje się budowlanką, wszystkim. Nie ma ludzi, bo woli robić sam -skromny, w sumie nieśmiały, a dusza człowiek - debili nie toleruje, ale ich nie opieprzy, więc robi sam. Zleceń ma od groma. W efekcie - ostatnio ZUS na siłę go do sanatorium wysłał, bo chłopakowi kręgosłup szwankuje. I nie dociera do niego, że musi się lekko zeskurwysynić - bo dla otoczenia wiele się nie zmieni, a jemu z tym będzie łatwiej.
Mysza pewnie ma inaczej, bo co człowiek, to inna historia, ale odpuścić musi.



Piotr ..... nic dodać , nic ująć ... idealnie to ująłeś .... icon_biggrin.gif icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

... Jak nie pracować gdy nikt nie chce pomóc, gdy wszyscy którym pomogłeś wypieli się na ciebie, gdzie własna kobieta nie rozumie że już nie dajesz rady ...



wykonuj tylko takie prace, które sprawiają Ci przyjemność ...
tzn. nie znuszaj sie do robienia czegoś "na siłę"
jesli podjąłes sie wykonania czegoś - rób to dla własnej przyjemności ...

jesli nie ma Ci kto pomóc, zostaw daną robotę na inny czas lub zorganizuj ją tak, aby wyeliminować uzaleznienie sie od innej osoby ...

praca nie jest celem zycia ...
kiedy masz "zadyszkę" i czujesz sie sfrustrowany brakiem zrozumienia u innych
siądź, odpocznij, pooddychaj głęboko świerzym powietrzem, popatrz w niebo
popatrz w ziemię i pomyśl ile problemów ma np. taka mała mrówka ...
czy przy jej problemach - Twoje problemy są ważniejsze ... ? Edytowano przez brzoza (zobacz historię edycji)
Link do komentarza




dzięki PeZet

wiesz, trzeba sie umieć cieszyć zyciem a nie tylko pracą ...
tak jak spiewał Rysiek Ridel, ze "w zyciu piękne są tylko chwile ..."
lub Paktofonika "Łapię chwile ulotne jak ulotka. Ulotne chwile łapię jak fotka ...."

łapac te chwile i cieszyć się zyciem ...

Link do komentarza
Poczytałem i bardzo dziękuję za wsparcie i dobre słowo.
PeZet sam prowadzę swoje interesy i oprócz fizycznej i biurową robotę robię sam.
Co do pracy - no cóż nie potrafię usiedzieć w miejscu jak to zauważyła Daga jestem pracoholikiem i jak nie widzę jak posuwają się prace to to samo co bym po prostu był ...............
Ja muszę być, dotknąć, robić.
Postaram się trochę se odpuścić - ale jestem taki jak twój kolega nosem się będę podpierał a będę pracował.
Czasem padam ale i tak chwilę tylko poświęcam sobie na odpoczynek i dalej do pracy.
Taki jestem i nic nie poradzę.
Obiecuję że postaram się zwolnić- może się uda.
Link do komentarza
Cytat

A z czego i tak będą z placu boju bo i tak będę w pracy jedynie co to tylko to że na ludzików więcej zwalę - a krzyczeć nie krzyczę ino tłumaczę



no jak to z czego ..... na focie ma być:
na placu boju wygodne krzesło , pod parasolką , w cieniu , na stoliczku obok napoje chłodzące niewyskokowe i kanapki .... a na krześle Ty pokazujący palcem co kto ma robić ..... icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Też wydawało mi się, że jak nie zrobię lub nie dopatrzę sama to na pewno będzie coś nie tak. Na urlop nie było czasu wyjechać, ponieważ świat by się beze mnie zawalił. Zawalił się któregoś dnia, ale mój świat.

Od 4 lat nic nie muszę, robię to co uważam za słuszne. Nagle okazało się, że jak czegoś nie zrobię to nic się wielkiego nie stanie. Inni sobie doskonale poradzą, bez mojej nieustannej obecności. Mogłabym pracować więcej niż przed chorobą, ale już nie chcę. Realizuję się w innych dziedzinach niż praca zawodowa.

Rodzina też przejrzała na oczy i próbuje żyć, mając na uwadze moje potrzeby i możliwości.

Życzę zdrowia i więcej czasu na myślenie o sobie.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 4 miesiące temu...
no własnie mysza?
Zawały w młodym wieku zdarzają się choć rzadko. Ale koło 40 u facetów (u kobiet znacznie rzadziej) to już są wcale nie tak rzadko. Pomyśleć o tym warto wcześniej bo zawsze lepiej zapobiec prawda? Niby wszyscy wiemy jakie są czynniki ryzyka. Na większość z nich mamy wpływ...
- geny i płeć (faceci mają gorzej) na to nie wpłyniemy....
- waga! Najkorzystniejsza- górna granica normy, BMI około 25. To jest waga z która statystycznie najdłużej się zyje:)
- tryb życia- ruch! regularny ruch przeciwdziała miażdżycy. Nie tyle wysiłek co właśnie ruch, spacery, rower, basen, góry, jogging- poporstu aktywność, nic wielkiego, przyzwyczajenie się do regularnej aktywności to najlepsza inwestycja w zdrowie. -palenie. Palenie ogromnie zwiększa ryzyko miażdzycy, nie tylko zawału ale też typowej dla palących facetów miażdzycy nóg. Pisze to jako kiedyś tam była paląca- palenie to naparwde głupota, wyrzucanie kasy (często dużej) i prawie na 100% narażanie się na szereg groźnych chorób. A palenie można rzucić, trzeba tylko chcieć, są leki pomagające w tym w razie czego- i o ile w wieku 25 lat może się jeszcze nie odczuwa skutków to mając 35 już napewno tak.
-ciśnienie- nadciśnienie jest bardzo powszechne i zaczyna się w coraz młodszym wieku, zwłaszcza jeśli wasi rodzice mają nadciśnienie trzeba sobie co jakiś czas zmierzyć i jeśli powtarzają się podwyższone (powyżej 140/90) to trzeba się zacząć leczyć
-cholesterol i cukier. Nie od razu leki, ale poporstu dieta, zdrowa, jak najmniej cukru i słodyczy , ograniczyć tłuszcz zwierzęcy, warzywa, ryby, chude mięso, pełnoziarniste pieczywo... niby wszyscy wiemy..icon_smile.gif
-stres... no cóż. Ja się nie powinnam wypowiadać na temat stresu w mojej pracy icon_rolleyes.gif ale podejście jest ważne, hierarchia wartości, żebyśmy nie przegapili czasu który powinnismy mieć dla rodziny, dla dzieci, dla siebie.... niedawno mój przyjaciel awansował na kierownicze stanowisko w dużej firmie. Wcześniej miał niezłą, stabilną pracę, nieźle płatną- był w stanie utrzymac rodzinę na przyzwoitym poziomie przy niewielkiej pracy żony w niepełnym wymiarze godzin. Pracował w określonych godzinach, miał swój zakres obowiazków i ok. I teraz... awans. Podwyżka (odczuwalna ale nie znów jakaś taka powalająca na kolana..), służbowy samochód (wcześniej nie miał). I niedawno z nim rozmawiałam. Nie ma go wogóle w domu. W pracy do późna, stale wyjazdy, tez zagraniczne, w zasadzie w każdym miesiącu wyjazd kilkudniowy. Żona sama z domem i dziećmi. Ogromne obciążenie stresem. Zaczął palić ( wcześniej tylko sporadycznie na imprezach). Warto było....? Sam mówi że chyba nie...
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
  • 4 lata temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 3 miesiące temu...
  • 1 rok temu...
  • 6 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez Dorota Rylska: Czy uszczelka górna gumowa połączona z blachą przymicowaną do ściany powinna być widoczna na zewnątrz? U mnie tak jest założona brama, a ja mam wrażenie, że są za niskie drzwi.
    • Komentarz dodany przez Dorota Rylska: Czy uszczelka górna gumowa połączona z blachą przymicowaną do ściany powinna być widoczna na zewnątrz? U mnie tak jest założona brama, a ja mam wrażenie, że są za niskie drzwi.
    • Komentarz dodany przez Dorota Rylska: Czy uszczelka górna gumowa połączona z blachą przymicowaną do ściany powinna być widoczna na zewnątrz? U mnie tak jest założona brama, a ja mam wrażenie, że są za niskie drzwi.
    • Przygotowanie otworu pod bramę garażową to jeden z najistotniejszych etapów na drodze do sprawnego i bezproblemowego użytkowania garażu. Choć wielu inwestorów skupia się głównie na wyborze samej bramy i napędu, to właśnie odpowiednie przygotowanie ścian, nadproża, posadzki oraz instalacji elektrycznych decyduje o tym, czy brama będzie pracować płynnie oraz czy późniejsze koszty eksploatacji (m.in. ogrzewania garażu) nie okażą się niepotrzebnie wysokie. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/stan-surowy/garaz/a/114870-jak-przygotowac-otwor-pod-brame-garazowa
    • Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Marzec jest pierwszym miesiącem w roku kiedy fotowoltaika pokazuje swoją moc. Niesie to za sobą poważne konsekwencje.  Wyraźnie wzrasta napięcie w sieci, ale za to spada  cena energii od prosumentów w net-billingu (RCE)    Obydwa zjawiska są niekorzystne dla posiadaczy paneli fotowoltaicznych. Zjawiska te będą tylko narastać, ponieważ nowa dyrektywa budynkowa narzuca obowiązek montażu fotowoltaiki na każdym domu oddawanym do użytku już od 2030r. Jednak do tak gwałtownego przyrostu mocy w fotowoltaice nie zdążyły i raczej do 2030 roku nie zdążą przygotować się sieci energetyczne które były projektowane do przesyłu energii od elektrowni poprzez sieci wysokiego i  średniego napięcia do sieci niskich napięć i odbiorcy końcowego. i Jednak rozwój energetyki rozproszonej sprawił że w słoneczne dni energie trzeba kierować w przeciwnym kierunku. W dzielnicach w których fotowoltaika jest popularna pojawił się problem wysokich napięć i w konsekwencji wyłączanie się mikroinstalacji fotowoltaicznych. Sytuacja z roku na rok będzie jeszcze gorsza, przerwy w ciągu dnia będą coraz dłuższe, a problem zacznie się już w ostatnim miesiącu zimy i potrwają do późnej jesieni. Częste wyłączanie mikroinwertera ma negatywny wpływ na jego żywotność, a co gorsze nie mamy własnej produkcji akurat w czasie kiedy powinna być najwyższa. Jak się przed tym chronić, co zrobić aby nasze instalacje w słonecznie dni produkowały prąd a nie tylko szpeciły dachy. O tym w dalszej części. Wersja dla nie lubiących czytać: Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Optymalny  poziom napięcia w sieci, powinien wynosić  230V i może wahać się maksymalnie o 10%, czyli w przedziale 207-253V. Zgodnie z tymi parametrami ustawiane są również falowniki, czyli główne urządzenia w instalacjach fotowoltaicznych, które przetwarzają prąd. Falownik wyłączy się jeżeli  napięcie w sieci przez 10 minut przekracza  253 V , a wyłączy się natychmiast jak przekroczy 264V natychmiast. Falownik trójfazowy wyłączy sią nawet jeśli napięcie choćby jednej z trzech faz przekroczy dopuszczalną normę.  Problem ten powstaje najczęściej, gdy wiele instalacji PV jest podłączonych do jednej linii energetycznej. Nasila się on podczas słonecznej pogody, kiedy panele fotowoltaiczne produkują najwięcej energii. Jeżeli moc zainstalowana fotowoltaiki w obrębie stacji tansformatorowej znacznie przekracza moc transformatora, to problemy są niemal pewne. Ponadto problem występuję często w domach, które są daleko od transformatorów i w mniejszych miejscowościach.     Co możemy zrobić z problemem wysokich napięć? Jeżeli napięcie w sieci jest stale wysokie to można zgłosić problem do ZE, wysyłając specjalny druk RPV. Może to skutkować obniżeniem napięcia na transformatorze, jednak jeżeli napięcie za transformatorem już jest większe niż zadane, to zabieg ten nie przyniesie spodziewanego efektu.  Po drugie transformatory teoretycznie są dwukierunkowe,  ale nie we wszystkich przypadkach tak jest.  Całkowite rozwiązanie problemu zazwyczaj wymaga wymiany transformatora na trafo o większej mocy, montaż większej ilości transformatorów na danym obszarze, a czasem i wymianę przewodów na grubsze.  Jak wiemy Operatorzy Systemów Dystrybucyjnych (OSD) mają ograniczone budżety, więc zazwyczaj pozostaje nam samodzielnie poradzić sobie z problemem.  Mamy tu kilka opcji do wyboru.      Najprościej jest  zwiększyć autokonsumpcję produkowanej energii. W tym celu musimy zmienić swoje przyzwyczajenia. Wiele urządzeń elektrycznych uruchamiamy często wieczorem lub po zachodzie słońca.   Obecnie większość takich urządzeń jak zmywarki, pralki, suszarki do ubrań, bojlery, systemy nawadniania,  pompy ciepła czy klimatyzatory wyposażona jest w programatory czasowe lub timery pozwalające uruchomić urządzenie po określonym czasie. W naszym przypadku celujemy w godziny w których napięcie w sieci zbliża się do krytycznego. Wówczas inwerter będzie miał mniej energii (nadwyżki) do „wypchnięcia” na zewnątrz, a więc napięcie nie będzie tak intensywnie podbijane. Ponadto w domu mamy wiele urządzeń na baterie które należy ładować, jak np odkurzacze automatyczne, laptopy, tablety, latarki,  elektronarzędzia, rowery elektryczne i powoli pojawiają się samochody elektryczne.  Większość z nas w godzinach południowych jest albo w pracy albo w szkole, więc powstaje problem z włączeniem  ładowarek.  Tutaj z odsieczą przychodzą systemy zarządzania energią, a zwłaszcza  inteligentne gniazdka, które możemy zaprogramować aby włączały przesyłanie prądu o dowolnej porze, możemy też sterować nimi zdalnie.  Gniazdka te pozwalają także na automatyzację, czyli możemy określić warunki w jakich zostanie uruchomiony przepływ prądu. Można np zadać warunek że prąd zaczyna lub przestaje płynąć po osiągnięciu określonego napięcia np 250V.    Link do takiego gniazdka podam w opisie filmu. Warto też do autokonsumpcji prądu w szczycie produkcji namówić sąsiadów, bo tylko wtedy to przyniesie wyraźny spadek napięcia w sieci i zwiększy produkcję prądu przez nasze instalacje.     Co jeżeli nawet to nie pomaga?  Wtedy rozsądne będzie obniżenie napięcia w sieci przez włączenie funkcji Q(U) i P(U) w inwerterze. Wiele inwerterów ma funkcję Q(U) oraz P(U) [czytaj - "Q od U" i "P od U"]. Gdy uruchomiona i właściwie skonfigurowana, powoduje ona, że po przekroczeniu 250 V, falownik zmniejsza moc (konkretnie moc czynną wytwarzając w zamian nieco mocy biernej). Skutkiem tego falownik nie sięga granicy 253 V i dalej działa. Pomimo że instalacja działa z nieco mniejszą mocą, to i tak lepsze niż ciągłe wyłączanie i włączanie się całej instalacji. Bardziej radykalnym krokiem jest włączenie elektrycznego grzejnika także za pomocą inteligentnego gniazdka które uruchomi go tylko jak napięcie będzie na maksymalnym poziomie.  W ten sposób zmarnujemy część energii, ale możemy uchronić instalację przed wyłączeniem. Tutaj ważne jest zdiagnozowanie najbardziej obciążonej fazy.  Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest magazynowanie nadwyżek energii w akumulatorach. Dzięki temu nie obciążamy sieci niezużytą energią a odebrać ja możemy w dowolnym momencie. Minusem rozwiązania są ceny akumulatorów do magazynowania energii, koszt baterii o pojemności 10 kWh to ok 20 tysięcy złotych. Cenę obniżymy dotacjami np z programu Mój Prąd. Ceny akumulatorów w długoletniej perspektywie spadają o ok 20% rocznie. W chwili obecnej z ekonomicznego punktu widzenia magazyny energii są mało opłacalne, ale za lat kilka ich zakup może być bardzo opłacalny, a nawet niezbędny w przypadku przeciążonej sieci energetycznej. Na każdy kWp instalcji PV niezbędne jest minimum 1 kWh pojemności magazynu energii.  Plusem instalacji hybrydowej jest to iż w przypadku awarii sieci nasza instalacja się nie wyłączy, będzie nadal zasilała nasze urządzenia elektryczne. Taniej wychodzą magazyny ciepła.  Woda w bojlerze o odpowiedniej pojemności może być zagrzewana gdy napięcie zbliża się do krytycznego. Tu znów korzystamy z inteligentnych gniazdek.  Podobną funkcję spełnia klimatyzacja którą możemy uruchamiać w szczycie produkcji prądu, aby po powrocie domowników do domu była już optymalna temperatura.  Nietypowym rozwiązaniem, które może się sprawdzić w niektórych przypadkach jest zastąpienie falownika trójfazowego  trzema falownikami  jednofazowymi podpiętymi do trzech różnych faz.  Jak wiadomo falownik trójfazowy wyłączy się jeżeli napięcie na dowolnej fazie przekroczy normę. Takie rozwiązanie ma wiele zalet: Różnice napięć między fazami przestają mieć znaczenie – każdy falownik działa niezależnie. W razie awarii/wyłączenia falownika 2/3 instalacji wciąż działa. W razie zaniku jednej fazy pozostałe dwa inwertery działają. Minusem jest wyższy koszt instalacji: trzy osobne falowniki kosztują więcej niż jeden trójfazowy, ponadto dochodzi zwielokrotnione okablowanie i zabezpieczenia. Podobny efekt osiągniemy montują mikroinwertery podpięte do różnych faz.    Jeżeli jesteśmy przed montażem instalacji fotowoltaicznej, to musimy zadbać o wydłużenie czasu własnej produkcji prądu za pomocą instalacji Wschód zachód, co pozwoli rozciągnąć swoją produkcję prądu poza czas szczytu produkcji z większości instalacji w okolicy które zazwyczaj są skierowane na południe. Do przekroczenia dopuszczalnego napięcia nie dochodzi ranem ani wieczorem, a w południe. Należy przyjąć że już wkrótce od godziny 10 do 14 a w niektórych miejscach nawet przez 8 godzin na dobę, i to aż przez ponad pół roku sieć będzie przeciążona i większość instalacji PV będzie wyłączona.  Dodatkowym plusem tego rozwiązania jest wzrost własnej autokonsumpcji poprzez własny prąd od wschodu słońca, aż do zachodu, a nie tylko w południe kiedy jesteśmy w pracy. W nowym systemie rozliczeniowym zwanym netbilingiem taki układ paneli jest niemal konieczny. Obecnie ceny paneli Fotowoltaicznych niesamowicie spadły. Można już nabyć zestaw 10kWp wraz z falownikiem za około 10 tyś zł. Warto też wiedzieć że mała instalacja 3,3kWp wraz z montażem to koszt 15-18 tyś zł, zaś instalacja o 3 krotnie większej mocy (10kWp) kosztuje niecałe 2x więcej, czyli około 30 tys zł. Koszt kwp w małej instalacji to około 6 tys złotych, zaś w dużej to około 3000zł. Duże instalacje 50 kWp to koszt około 100 tys zł, więc koszt kWp to zaledwie 2000zł. Instalatorzy proponują obecnie drogie  małe instalacje argumentując to bardzo wysoka  autokonsumpcją co pozwoli szybko zwrócić koszt inwestycji.  Jest to prawda, ale niestety taka instalacja nie obniży znacznie naszych rachunków. Montując jeden panel 300W w domu o dużych rachunkach za prąd osiągniemy niemal 100% autokonsumpcje, szybki zwrot inwestycji, jednak nie zauważymy tego w rachunkach za prąd.  Warto więc pomyśleć o instalacji o dużo większej mocy niż proponują o obecnie monterzy. Zaletą będzie duży wzrost produkcji prądu w miesiącach o słabym nasłonecznieniu, oraz w pochmurne dni i zaraz po wschodzie i przed zachodem słońca. Jak wiemy w samo południe jest duże ryzyko że wyłączone zostaną zarówno małe jak i duże instalacje PV. taki układ pozwoli też na sprzedaż prądu w lepszych cenach, bo jak wiadomo w południe są one bardzo niskie.  Oczywiście nie polecam zmiany ustawień falowników podnosząc górny próg napięcie, ponieważ jest to szkodliwe dla urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci w naszej okolicy.   Jestem ciekaw czy macie jakieś własne sposoby na obniżenie napięcia w sieci.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...