Skocz do zawartości

Odchudzanie


Recommended Posts

Cytat

Mądre rzeczy to :

chude przetwory mleczne
potrawy gotowane a nie smażone
chleb razowy pełnoziarnisty
ryz brązowy/kasza gryczana
ryby

To tak na szybko !



kurczak, indyk, tylko bez skóry
kasza i ryż nie za często bo mają ponad 50% węglowodanów, kasza bardziej potrzebna bo ma błonnik
jaja
chude mięsa i wędliny
owoce morza

Powiem, że da się z tym żyć. Przy odrobinie fantazji takie jedzenie może być urozmaicone i naprawdę smaczne. Ale trzeba chcieć!
Link do komentarza
Cytat

Daga jak znajdziesz tego murzynka prowadzącego fitness to daj znać na którym kanale ,



noż kurde ..... w tv już nie ma od lat ...... w necie znaleźć nie potrafię ..... icon_sad.gif

a może ktoś z zaglądających tutaj może polecić jakąś stronkę z takimi ćwiczeniami?
chodzi o sesję godzinną - ćwiczenia na pracę całego ciała .....
Link do komentarza
Cytat

dżempel, otrzymujesz mandat w wysokości niejedzenia jutro kolacji i punkt karny za każdą delicję. Przywołujemy Cie do porządku!


Za póżno dziś to przeczytałam icon_redface.gif znaczy się kolację już zeżarłam icon_rolleyes.gif punktów karnych z 10 mam icon_confused.gif??: ale musiałam se humorek poprawić icon_lol.gif Dziś nie jem już słodyczy . za to wyskoczę teraz na półgodzinny rowerek icon_rolleyes.gif spadam musimy wrócic na mecz
Link do komentarza
Cytat

Zobaczcie co wyczaiłem :

http://allegro.pl/item1114750833_garnek_wi...owar_tanio.html

Kosztuje grosze a można sobie w pracy ugotować pierś i ryż, do tego 2 pomidory i porządne żarcie gotowe.
Można na parze i na wodzie.
Co myślicie ?




Piczman ... rewelka .... rozważę ... icon_biggrin.gif

racer ... jeno kawa ... idę zaraz po mleczko do kawy to se kupie jakiś dżogurt z płatkami ... icon_smile.gif
a wczoraj zgrzeszyłam - zjadłam spaghetti ... ale na usprawiedliwienie mam, że naprawdę niewiele .... icon_redface.gif
Link do komentarza
Cytat

elutek, chciałbym abyś objęła w naszym klubie zaszczytne stanowisko Customer Experience Manager. Głownie polega to na tym, że trzeba motywować ludzi i zachęcać ich do działania. Bierzesz?


mogę wziąć icon_smile.gif ale czym ja będę zachęcać? icon_rolleyes.gif

i dlaczego menadżer od sprawdzania doznań klientów? icon_eek.gif
/chyba, że źle przetłumaczyłam... icon_redface.gif /
Link do komentarza
Witajcie! icon_smile.gif

kiedy tak czytam Wasze wpisy to jestem pełna podziwu. Moja dieta skończyła się... zanim na dobre się rozpędziła icon_smile.gif chodziłam zła i sfrustrowana, że nie moge zjeśc tego na co akurat mam ochotę, a to odbijało się na najblizszych.. Więc zarzuciałm ją w czortu. Poprostu mniej jem bo latem to apetyt jakby mniejszy. Troszkę więcej poruszam się i zobaczym co z tego będzie icon_smile.gif
Gdyby ktoś mnie mobilizował i pilnował tego co jem a nie powinnam to moze byłoby inaczej. Samozaparcie i samodyscyplina w tej kwestii to zdecydowanie moja słabiutka strona.
Podziwiam Wasze samozaparcie i trzymam kciuki icon_smile.gif
Link do komentarza
Też to przechodziłem. Dieta może wykończyć psychicznie w kilka dni.
Pamiętaj tylko że tu najważniejsza jest jakość a nie ilość.
To że mało jesz to niekoniecznie dobry kierunek.
Jeśli w Twoim jadłospisie są potrawy smażone lub produkty z dużą ilością węglowodanów prostych oraz cukier to efektu nie będzie !
Ja podchodziłem do tematu odchudzania wiele razy bezskutecznie.
Po kilku dniach miałem dość.
Teraz jest inaczej, obżeram się ze świadomością że nie przytyję.

Może dołączyć do nas ?
Link do komentarza
podzielę się moimi prywatnymi doświadczeniami - może komuś się przydadzą? icon_smile.gif
/a odchudzam się odkąd pamiętam, tylko, że jakoś do tej pory schudnąć nie mogłam - teraz wiem dlaczego/

podstawową sprawą /wg mnie, oczywiście/ jest konsekwencja - jeśli decydujemy się na jakąś dietę, to "wypadałoby" wytrwać -
no bo po to przecież się odchudzamy,
i w zasadzie nie jest istotne co to za dieta - jest ich tyle, że każdy znajdzie coś dla siebie...

po drugie - jeśli zdarzy się nam jakaś "wpadka" - nie wolno od razu zrezygnować! a wiele osób tak robi /ja do tej pory również icon_redface.gif /
mówi się trudno i działa dalej, przecież tak naprawdę to nic wielkiego się nie stało, w wielu dziedzinach życia trafiają się różne "wpadki"
więc dlaczego tutaj miałoby być inaczej? przecież nikt nie zaniechał nauki chodzenia, bo się kilka razy przewrócił...

uważam też, że nie wolno mówić: no, tak z 10 kg w 2 lub 3 miesiące to chciałabym zrzucić...
waga jest zbyt duża i czas zbyt odległy
czyż nie lepiej brzmi: w tym tygodniu zrzucę 1 kg... lub jak kogoś nawet ten 1 kg przeraża to może być 0,5 kg.
od razu inaczej wtedy reagujemy - u mnie to się bardzo sprawdziło...

a przecież ten 1 kg przez tydzień to ponad 4 w miesiąc icon_smile.gif

na FM ktoś miał bardzo fajny podpis, często o nim myślę:
"Nigdy nie rezygnuj z czegoś, co wymaga upływu czasu - czas i tak upłynie..."

Link do komentarza
melduję się przed wyjazdem:
waga 66,5 kilo .... w ostatnim tygodniu pół kilo w dół .... od początku "zawzięcia" - 3,5 kilo ....
w perspektywie zabiegany weekend , dziś u Miśka , jutro u kuzynki (bo ponieważ jednaj jadę sama , to co se będę żałować - odwiedze przy okazji tych co lubię icon_lol.gif ) ... nie będę miała czasu myśleć o jedzeniu .... icon_biggrin.gif

jeszcze tylko 6,5 kilo do założonego celu .... a potem się zobaczy .... co dalej ..... icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Najlepiej powoli.
Nie zmieniaj jadłospisu nagle.
Napisz na początek co jesz na co dzień i o jakich porach.
Spróbujemy Ci coś rozpisać.



Z tym jedzeniem to jest tak:
1. śniadanie- 6,30 (płatki i mleczko prosto od krówki- i to tuczące ale takie dobre icon_smile.gif )
2. w pracy kawka i czasem kanapka lub jabłko- czasem wogóle jeśc się nie chce i nie moge sie zmusic
3. około17-18 obiadokolacja (najczęsciej ziemniaczki, kotlecik itp...)
4. w międzyczasie zdarza mi sie od czasu do czasu podjadac- ale nie za dużo (za to kalorycznie: batonik, cukierek )

główny problem polega chyba na tym, że ja prowadze nieregularny tryb życia i od października, gdy mam zajęcia ze studentami i pracuję jeszcze etatowo to jem njczęsciej tylko około 18-19.. icon_sad.gif
Teraz za to zauważyłam u siebie kompletny brak silnej woli (zresztą chyba jakiejkolwiek- jesli chodzi o odchudzanie..)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • To moja instalacja wydaje mi się ze to typ zamknięty choć kompletnie na tym się nie znam. Kocioł na węgiel znika chcę przejść na zasilenie lpg z Gaspolu i pytam o kotły bo dostałem 2 opcje -kocioł gazowy firmy Termet: Gold Plus II 20 + Termet SG Plus 120 + regulator Termet ST-292 v3 + czujnik temp. zewn -VIESSMANN Vitodens 100-W B1HF + 100 litrów zasobnik na ciepłą wodę oczywiście mogę wybrać co innego stąd mój post by poznać opinie większej ilości osób. zasobnik wody ACV SMART 210 litrów wymiennik stal nierdzewna to moj pomysł wydaje mi się ze jest całkiem oki ale co do kotłów to brak pomysłu.  
    • A jaka ta "podłoga' jest teraz? Z czego zrobiona?
    • Jak nie planujesz izolacji od ziemi, czyli jak masz ściany piwnicy nieocieplone, to w miarę wyrównywnujesz powierzchnię, kładziesz folie budowlaną, wywijasz ją na wysokość docelowej wylewki, kładziesz rurki takie najlepiej pół cala dzieląc całą powierzchnię np na 3 części lub na 4. Pozimujujesz je za pomocą kupek z betonu. Po zastygnięciu wylewasz beton B20 lub B25, rozprowadzasz łatą i gotowe. Pracę możesz podzielić na te części, które są odgrodzone rurkami, będzie Ci łatwiej zaciągać. Potem w zależności od temperatury i wilgotności, a to trzeba organoleptycznie ocenić, zacierasz pacą sttropianową. Przy niskiej wilgotność w granicach 40-50% można to już zacierać po 4-5 godzinach, przy wyższej odpowiednio dłużej, czyli po 6-7 godzinach. Kałdziesz najlepiej płytę styropianową tak, żeby można było na niej stanąć i dostać się do całej powierzchni. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Po rozejrzeniu sie w temacie, bylo oczywiste, ze tylko frezowy .     Ulatwianie sobie pracy jest bardzo bliskie memu sercu. Nie lubie sie przemeczac . Oczywiscie, nie potrzebuje RR w postaci Makity z filmiku, znalazlam cos takiego: marka Tokachi ale to tylko tak z japonska wyglada.         @animus   Dzieki za troske o moje bezpieczenstwo w czasie pracy z rozdrabniaczem . Jesli chodzi o pilarke, to chyba to nie bedzie akumulatorowa. Zreszta, w tej chwili pilniejszym zakupem jest rozdrabniarka, bo zapasy drewna do kozy powinny wystarczyc do lata.    
    • Oczywiście wiem, że "wylewka zrób to sam" to temat wałkowany 100 razy, a tutoriali jest dwa razy tyle, natomiast moje pytanie jest nieco inne. Chciałbym wyrównać sobie podłogę w piwnicy własnymi siłami. zależy mi na tym aby materiał, którego użyję, był możliwie idiotoodporny. Nie wiem czy zwykły cement taki jest, czy też 21 wiek uraczył nas czymś jeszcze łatwiejszym w użyciu. Nie zależy mi szczególnie na tym aby podłoga nie miała pęknięć (tych estetycznych) ani żeby był to idealny poziom. Ważniejsze jest żeby było równe aniżeli idealnie poziome.    Dobrym przykładem jak ja widzę te różnice jest moje pytanie jakiś czas temu a propos tego jak poradzić sobie z montażem haka w suficie, który był z pełnej cegły, która lubiła się kruszyć. Można było albo - wkładać drewniane listewki rozporowe, papier toaletowy, ślinę i zaklęcia jak to robili nasi dziadowie przez stulecia i być oldskulowym lub - wlać kotwę chemiczną i powiesić na tym słonia   pomyślałem, że może z wylewką cementową vs (tu wstaw coś innego) jest podobnie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...