Skocz do zawartości

Odchudzanie


Recommended Posts

W@lazłem na wagę - pokazuje 91,60
A zimową pora było 96
A dzisiaj spotykam znajomą - dawno mnie nie widziała - i gada
"Ale jakiś okrągły, utyty,,,,,,,,,,
Ogoliłem się na "ZERO"
Niby 5 kilo9 zgubione ale "image" - inne -icon_smile.gif
A ja w mam wiecie gdzie? no nie?
sPADŁO 5 KG NIE WIEM CZEMU I DLACZEGO.
aLBO WIEM.
praca!
PRACA!!!!!!!!!!!!!!!!
Dużo tyrać, ładować, nosić w rękach, dźwigać,aktywnie cały dzień.
I się samo "straci" - spali
Link do komentarza
Nosz napisałem jak to sie nazywa icon_wink.gif
Są jedynie różne firmy.
Kosztuje to to 60 zł, wystarcza na miesiąc.
To jest proszek, robisz z tego napój cytrynowy ( nawet niezłe) i pijesz 1-2 razy dziennie przed posiłkiem.
Generalnie przyspiesza to regenerację po treningach ale podejrzewam że dla osoby niećwiczącej też coś da.
Link do komentarza
Co byś nie robiła nie da żadnych efektów.
Niestety jesz bardzo niezdrowo, Ja bym na Twoim miejscu pomyślał bardziej o zdrowiu niż o wyglądzie bo takie odżywianie doprowadzić może do choroby.
A zdrowie to poważna sprawa, powinno być podstawowym celem w odchudzaniu.
Moim zdaniem lepiej motywuje niż płaski brzuch :biggrin:
Musisz coś z tym zrobić !!!
Musisz, słyszysz ? icon_surprised.gif

Zastanawiam się jak Cię zmusić , hmmm icon_lol.gif
Link do komentarza
Ja zawsze rano jeść nie mogę, wcześniej pierwszy posiłek był koło południa w pracy.
I tak przez wiele lat ,,,
Teraz wstaję wcześniej, pije kawę.
Po 2 godzinach zaczynam być głodny i mogę jeść.
Ale za wiele nie dam rady, 1 kanapka to max.

Ostatnio robię sobie sałatki do pracy, dziś jest :
Kurczak, jajko, czerwona fasola, pomidor !
Jeszcze serek wiejski bo pomysłu nie miałem.
Z chlebkiem dałem sobie spokój , obcinam węgle bo mniej ćwiczę ostatnio !
Czasu mam mało icon_confused.gif
Link do komentarza
kropeczka_ns dopisuję się, choć kostiumu jak na razie jeszcze nie kupiłam icon_wink.gif Niestety nie mam czasu na fitnesy itp więc jedyne co mi pozostaje to mniej jeść (albo raczej nie jeść na noc) i więcej pracować fizycznie. W ciągu 5 ostatnich lat z rozmiaru XS wskoczyłam na M i jak tylko o tym pomyślę to zdaję sobie sprawę, że to za duży skok. Bo poza tym czuję się ze swoją wagą nienajgorzej icon_smile.gif
Link do komentarza
Najlepiej to chleb ograniczyć do minimum.
Ja teraz jem max 2 małe kromki dziennie i tylko ciemnego.
Przestałem chodzić na siłkę, nie mam czasu ostatnio.
Przerwa 2 tygodniowa nie zaszkodzi.
Waga leci, zmieniłem nawyki żywieniowe, jedzenie już nie sprawia mi przyjemności a jest jedynie potrzebą.
Ale to lepiej.
Nigdy nie przypuszczałem że odchudzanie może być tak łatwe.
Trzymam kciuki za Was i jeszcze raz polecam BCAA z Glutaminą 1-2 razy dziennie na czczo !
Efekty są od razu bo przyspiesza metabolizm a to podstawa.

I nie wiem co to za pomysł aby nie jeść wieczorem ???
Jeść !
Tak jak napisała kropeczka_ns może być sałatka i chudy nabiał !

Dodam że w weekendy jadłem z mniejszym rygorem żeby odreagować cały tydzień wyrzeczeń.
To też pomaga !
Link do komentarza
Cytat

(...) zmieniłem nawyki żywieniowe, jedzenie już nie sprawia mi przyjemności a jest jedynie potrzebą.


To musi być strasznie smutne Piczman icon_sad.gif Przypomniał mi się patent na "niejedzenie", który zaszłyszałam dawno temu: kupować wyłącznie to czego się nie lubi i przez to zjada się mniej, byle nasycić głód.
Ja sobie nie wyobrażam takiego życia. Nie mam aż takich problemów z wagą, żeby obrzydzać sobie jedzenie. Dla mnie to jest po prostu jedna z wielu przyjemności życiowych, których nie mogłabym sobie odmówić. Rozumiem, że w przypadkach narażenia zdrowia i życia jest to konieczna praktyka, ale nie w przypadku, gdy ma się wagę w normie (no może ciut więcej) i chce się zrzucić dla lekkości te 5kg icon_smile.gif
Link do komentarza
ja tez bardzo lubie jeśc coś smacznego i sprawia mi to przyjemność. Nie mam jakiejś dużej nadwagi, mam w zasadzie BMI około 25 więc na granicy normy. I tez chce zrzucić z 5 kg żeby mieć troszkę mniej sadełka tu i ówdzie. Ale można troche zmienić sobie smak. Np jeśli dłuższy czas jemy mało słodyczy, przestajemy mieć na nie taką ochote. Ja sporadycznie mam jakiegoś wielkiego smaka na słodkie- a dawniej często! Szczerze mówiąc to wolę jakiś konkret niż ciastko. Tak samo np zdecydowanie wolę teraz kefir albo jogurt naturalny niż słodki owocowy. Polecam wam przygotowywanie smacznych i nie tuczących sałatek- są pyszne i lekkie i mamy przyjemne z pożytecznym. Jak tylko mam czas robię nam na kolację właśnie po misce sałatki. Jako baze traktuję zieloną sałatę i wrzucam to co mam- kawałki pomidora, ogórka, cebulki białej lub zielonej, oliwki, czerwoną paprykę- różnie, co kto lubi. Dorzucam trochę mozzarelli lub fety. Sos robię zawsze na bazie oliwy, korzystam też z gotowych sosów sałatkowych w proszku do rozpuszczania w oliwie. Dziś robiłam zakupy i spojrzałam d mojego wózka- zgrzewka wody mineralnej, ziarniste bułki, kefir, pomidory, rzodkiewka, biały ser- nic słodkiego ani cieżkiego!- pomyślałam że całkiem łatwo jedzenie zdrowszych rzeczy wchodzi nam w nawyk:) Kolejną smaczną propozycją kolacjową jest wiosenny twarożek z dodatkiem utartej rzodkiewki lub pokrojonego szczypiorku. Na takie zdrowe zakupy wcale nie wydaje dużo, raczej mniej, dużo kosztują "śmieci" typu słodycze, chipsy, przekąski, jesli się ich nie kupuje naparwdę się zaoszczędza:)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • no jasne - chciałoby się OHP zrobić na forum - a Stach   znowu chętnie by tępe łby oświecał słusznymi referatami dla trudnego elementu jako światły inteligent właściwie myślący  i przewodnik dla ciemnych i niedouczonych    wytłuściłem - bo to tekst do kabaretu dobry  ale oddaje twój zacofany sposób myślenia   no wypisz wymaluj egzekutywa partyjna z lat 60 - tych się kłania i radzenie przy baniaku wódki czerwonych półanalfabetów o braniu za mordę bękartów kapitalizmu...   wiem że wspomnienia z młodości sa fajne, człowiek był rześki i skory do działania no ale takimi reminiscencjami bym się nie dzielił  w końcu dobrze że minęło to, co powinno minąć    tu nie szkoła ani hufiec tu są dorośli ludzie, wkolo jaka taka demokracja - komuna się skończyła 30 lat temu obudź się Stachu - jest wolność słowa i myslenia, nie ma politruków do lamania kręgosłupów, przynajmnie na takich forach     otóż to ale najpierw przeczytaj te swoje marzenia z czasów tow. Wiesława a może ty to z jakiejs broszury zacytowałeś? jak znam życie, to pewnie z pamięci bo to były takie teksty, jak mantry powtarzane i celebrowane, dopóki Gierek nie nastał    No nie myslałem, że z takim tekstem wyskoczysz zamordystycznym ale jaja           
    • Witam, może mi ktoś podpowiedzieć, czy taki rodzaj zamocowania komina jak na załączonym zdjęciu jest w porządku? Chodzi mi o odległość - na dole przy podstawie odległość od ściany do końca komina to 107 cm. Komin założony prawie 2 tygodnie temu i nie wiem, czy to jest dobrze zrobione, czy jakiś mocniejszy wiatr nie wyrwie? Oglądałem na YT filmy (niestety już po zamontowaniu u mnie) i firma Poujoulat zaleca (chociaż to nie wymóg) na styropianie podkładkę z blachy, której też jak widać nie mam.
    • Dokręć śruby które wystają ze ściany. Spróbuj o jeden obrót, jak będzie mało, to powtórz. I porządnie dokręć z góry.
    • Polynora sporo ostatnio używałem, rozpręża się tak na moje oko dwukrotnie, czyli tak jak producent określa. Ale jakbym miał to wsadzać do ziemi, to raczej słabo. Od 6tej minuty jest test na chłonność. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Nie "oboje", tylko obydwaj, jeśli już. I nie nakręcamy się, bo nie ma takiej potrzeby. Obydwaj sporo w życiu widzieliśmy i obydwaj sporo wiemy. Natomiast takie poglądy jakie masz  Ty, to ja miałem w czasach, gdy byłem zuchem. To dlatego pytam czy się przypadkiem wczoraj nie urodziłeś. Bo jesteś taki zdziwiony rzeczywistością jak dziecię we mgle. Obudź się! Świat wygląda inaczej niż w Twoich marzeniach sennych.   Jeszcze niedawno wściekałeś się gdy napisałem, że oczka wodne to wylęgarnie komarów. I głosiłeś, że jestem kłamcą. Otóż nie jestem, bo Ty jesteś teoretykiem i pewnie chciałbyś, żeby wszystko wyglądało tak jak sobie zamarzyłeś. Ale ja teoretykiem byłem kilkadziesiąt lat temu, teraz z praktyki wiem bo widziałem, że świat nie jest tym z naszych marzeń i ludziom wystarcza zapału na rok, dwa, u najlepszych najwyżej trzy. Potem jest proza życia i po zapale NIE MA ŚLADU!!!. Zostaje sadzawka z wylęgarnią komarów.    Ja Cię nawet rozumiem, Denerwujesz się, gdy widzisz, że coś nie idzie tak, jakbyś chciał. Wierzysz, że ruszysz z posad bryłę świata. Ale jeśli masz więcej niż 15 lat, to czas byłby zrozumieć, że inni mogą tego nie chcieć i robić będą to, co Tobie się nie podoba, A Twój sprzeciw będą mieć w d...alekim poważaniu. . Dlatego prześpij się i spuść z tonu, bo szkodzisz wyłącznie sobie, a kolejki do kardiologów wciąż się wydłużają.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...