Skocz do zawartości

vlad1431

Uczestnik
  • Posty

    3 535
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    25

Wszystko napisane przez vlad1431

  1. Z tego co wszyscy fachowcy od elewacji mówią, to max 4 metry w pionie może być bez kołķow, później waga kleju jest na tyle duża, że wszystko może zjechać. Natomiast wszystko jest ok, kiedy nie występują jakieś dodatkowe niepożądane sprawy np wilgoć w ścianie, wtedy nawet jedną sztuke styropianu odparzy i odpadnie razem z tynkiem. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  2. Przykro, bo niezłe bagno z tym garażem. Ja podejrzewam, że pod ulicą i garażem coś kiedyś było robione/kopane, zostało słabo utwardzone, do tego bele jakie fundamenty i klops, bo wszystko się wali. Proponuję zapytać się jakiegoś prawnika, albo napisać na forumprawne.org, czy Urząd Miasta czy inny zarząd dróg mógł przyczynić się do zaistniałej sytuacji. Budynek grozi zawaleniem, sam się nie wali, tylko na wskutek błędów w sztuce budowlanej czy słabego podłoża. Garaż był kupiony w stanie nadającym się do użytkowania i w krótkim czasie grozi zawaleniem. Myślę że jakiś łebski prawnik wystosował by odpowiednie pismo, ze straszakiem, że w razie odmowy będziecie dochodzić praw na stopie cywilnej. Teoretycznie można by próbować wyburzyć tą część bez wpływu na całą konstrukcję, ale to musi ocenić ktoś, kto się na tym zna, nie bele budowlaniec. Wykopać starą część fundamentu, zalać nowy i dopiero dobudować oberwaną część. Inaczej garaż do wyburzenia. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  3. Co z tego że się obudzi, jako reakcjonista, wróg Narodu i władzy. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  4. Jak sama nazwa wskazuje, to izolacja termiczna, nie bardzo rozumiem z czym masz wątpliwości. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  5. Tak naprawdę równie dobrze może to samo wyschnąć i nic na tym nie ucierpi, ani też specjalne osuszanie nic nie pomoże. To co jest odparzone i tak odpadnie. A czy odparzy się kilka centymetrów więcej, to i tak wyjdzie taniej niż inwestycja w osuszacz, dodatkowe grzanie itp. Teraz jest najgorszy czas, bo grzanie pewnie w okolicach października dopiero. Jak jest dobra cyrkulacja na codzień, ja bym to zostwił tak jak jest, żeby samo wyschło. Gorzej z tą drewnianą zabudową jak dobrze widzę, chyba że to drzwi, bo jak coś tam jest zabudowane, tam będą właśnie dobre warunki do grzybni. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  6. Kup sobie taki najprostszy higrometr np z Castoramy za 20-30zł https://www.castorama.pl/termometr-elektroniczny-otio-z-higrometrem-czarny-id-1118232.html połóż koło ściany i niech pokaże jaką masz wilgotność przy ścianie, albo tak jak wyżej, zmierz poziom wilgotności samej ściany. Wilgotność powietrza, taka przynajmniej dla mnie akceptowalna nie przekracza 50%. Ja bym w każdym razie zaczął od higrometru. A potem kupił osuszacz, tylko nie jakąś proteze, to musi być w miarę profesjonalne urządzenie, co prawda domowe, ale profesjonalne. Np taki: https://www.euro.com.pl/osuszacze-powietrza/stadler-form-theo.bhtml Jak długo będzie chodził? Tego raczej najstarsi górale nie wiedzą. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  7. Zawsze mi się przypomina historia, jak z wygranej sprawy w sądzie wychodzi facet i mówi, że te ptaszki to dla niego śpiewały, a adwokat mówi - panie, te ptaszki dla mnie śpiewały. Przepisy po to są niejasne, przynajmniej w polskim prawie, żeby je interpretować w zależności od okoliczności i zasobności portfela osoby zainteresowanej, by ten przepis obejść. I w każdej dziedzinie znajdzie się taki, z którym można się dogadać i obejść jakiś przepis. Ryba zawsze psuje się od głowy. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  8. Taki Orlik to piękna sprawa. Jakieś 300 metrów ode mnie jest Orlik, boisko do kosza i dwa korty tenisowe, pykamy sobie czasem w lecie w tenisa. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  9. Tak, na 100% to jest wilgoć. Porządny osuszacz wypożyczyć albo kupić. Taki o wydajności 2.5L na dobę w granicach 800zł. I niestety trzeba się spodziewać że tynk się odparzy. Ale skuwać narazie nie ma co, co ma odpaść, samo odpadnie. Także trzeba się po zimie nastawiać na remont. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  10. Nie ma gwarancji że nie będzie siadać bardziej i że da rady to zatrzymać. Nie znamy historii co przyczyniło się do osiadania. Pierwszy wniosek, za płytki fundament i ogólnie kulawo budowane. Tak jak wyżej, przy mocniejszej ulewie wszystko może klęknąć i się po prostu zawalić jak domek z kart. Około 10-12 lat temu po dużych kilkudniowych ulewach w Krakowie na starych dzielinicach droga potrafiła się zapaść metr, u Ciebie być może jest podobnie. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  11. U mnie w gminie inwestycja pół roku przed złożeniem wniosku jest też wciągana do wniosku. Narazie się wstrzymuje, bo wniosek będziemy składać niebawem, ale taką dostałem informację. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  12. Ok, jutro będę [emoji2] Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  13. Ziemi muszę dosypać tam gdzie nie jest równo i ją ubić, bo po dzisiejszym deszczu stoi woda nie po tej stronie gdzie trzeba. Wyprofilować w miarę w stronę gdzie jest dziura do odprowadzenia wody i wylać płytę. Dlatego chce to w miarę zazbroić, żeby przynajmniej bardzo się nie połamało tam gdzie ziemia będzie dosypana. Nie mam betoniarki, bo zalał bym to wszystko i spokój, ale mieszać łopatą dwa kubiki betonu to dziękuję[emoji846]. Obciążenia tam żadnego nie będzie, także połamać nie ma się od czego, ale żeby się przynajmniej kupy trzymało. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  14. Jakby było równo, to bym nie zbroił, ale niestety muszę nadsypać i ubić 10-20 cm ziemi, która napewno trochę siądzie. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  15. W sumie masz sporo racji. Nie wiem jak to się nazywa, bo potocznie wiadomo że mówi się na to gnój[emoji846]. A chodzi o coś takiego, tylko że mniejsze, bo jakieś 3 na 4 metry. Tak jak piszesz, kupię siatkę, bo to parę złotych. A wrzucać zardzewiałe szpeje to jeszcze gorzej niż nie dawać nic. Bo to co utlenione to bardziej rozdzieli niż spoi. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  16. Szanowni! Przy okazji wywożenia gruzu opróżniliśmy stary obornik. Obornik ma fundament, ale nie ma płyty, jest klepisko. Żeby z niego dalej korzystać chcę wylać płytę betonową grubą na plus-minus 5 cm. Nierówności przed wylaniem planuje ubić ziemią na twardo. Pytanie, czy zbroić to czymkolwiek? Czy po prostu wylać beton i zapomnieć o temacie. Mam sporo różnych szpejów metalowych, blach spod prasy i drutów, które planuje wyrzucić na złom i teraz w trakcie pisania przyszło mi do głowy, że można by coś mimo wszystko wrzucić w środek, tak dla spokojności. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  17. Wyschną i się rozlecą. Struktura płyty została już naruszona, po prostu od wilgoci spuchła i wytrzyma rok, dwa max i się po prostu zacznie kruszyć. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  18. Wszystko idzie tak jak trzeba. Tylko sam widzisz jak ludzie reagują na takie wpisy, byleby tylko zamącić. Z dołkiem przed studzienką wpadło mi do głowy, że wezmę i cały ten ostatni odcinek zabetonuje. Zrobię po prostu spad taki jak trzeba, czyli prosty, a nie tak jak jest teraz, że jest bagno. Zasypię to drobnym kamieniem, żeby wstępnie wyrównać, zaleje i wyrównam betonem, tak żeby był prosty spad. Spad zrobiłem w granicach 10%, także chyba to najlepsze rozwiązanie. Co Wy na to? Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  19. Nigdy nie brakowało filozofów, od tego żeby doradzać, by zburzyć stare i budować nowe, najlepiej z wykwalifikowaną ekipą, których już prawie nie ma, nawet za chore pieniędze. Wszystko oczywiście zgodnie z przepisami, w których gąszczu już sìe gubimy, co wolno a co nie wolno. Żonę wysyłam dla niepoznaki do gminy zgłosić wycinkę naszych drzew, z których oczywiście jest więcej kłopotu niż pożytku, by zachować pozory, że robimy wszystko zgodnie z przepisami. Oczywiście regulacje prawne są między innymi po to, by nie stawiać np samowoli budowlanych, patologii i innym zagrożeniom życia, ale jakoś na np Podhalu chyba nikt nie słyszał o nadzorze budowlanym, a chałupy stoją po 200 lat. A jak się chce kogoś udupić, to w ramach starej zasady "dajcie mi człowieka, to paragraf się znajdzie". Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  20. Dziękuję, dlatego ja też stwierdziłem, że ten stary przepływ lepiej udrożnić i żeby woda sobie nim swobodnie płynęła, niż zbierała się przed studzienką. Do studzienki podpięte są rury drenarskie i rury od rynien. Ze studzienki jest odpływ rurą 110mm, nie mierzyłem, ale celowo wykopałem, jak dobrze pamiętam 80cm poniżej gruntu. Czyli od rur zasilających tę studzienkę to jest jakieś 20-30cm niżej. Odpływ narazie jest luźno wypuszczony na łąkę. Średnio cały grunt ma 8-10% spadku wszędzie, także to dużo ułatwia. Będę obserwował tę studzienkę, bo średnio mi się chce wierzyć, ale może być różnie, żeby nie doszło do przepełnienia tej studzienki w czasie jakiejś konkretnej ulewy. Dla świętego spokoju wezmę i zarzucę betonem rury na wejściu do studzienki. Tak mi też doradził wczoraj Kierownik budowy obok. Studzienka jest 3.5m od domu. z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  21. To co widzsz w dołku to jest geowłóknina, przy ścianie owszem jest folia kubełkowa, w dołku jej nie ma. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  22. A nie słyszałeś nigdy o folii kubełkowej i jakie jest jej zadanie?[emoji846] Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  23. Martwi mnie tylko bajorko przed studzienką. Za studzienką raczej jest wszystko ok. Wszędzie tam jest sucho, a spadek tam jest największy w okolicach 10%. Przez kilkadziesiąt lat woda sobie zrobiła swoje kanały i tego się obawiam, że w 90% będzie płynąć z pod domu rurą drenarską, a na końcu pod rurą, bo część wycieknie z tej rury pod nią. Na ostatnim rogu domu rura perforowana jest połączona już z pełną i doprowadzona do studzienki. Ja może tylko przesadzam i niepotrzebnie dmucham na zimne. Narazie końcówka melioracji jest odkryta i zobaczę jeszcze jakby to po deszczu wyglądało. Tak to na fotach wygląda. Ostatnie zdjęcie, po prawej ta kupka kamieni to jest to miejsce gdzie woda się sączy tym starym połączeniem między studzienkami. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  24. Pisałem że mało jest sprzętu na to żeby wsadzić swoje 18650. Dobra 18650 kosztuje około 25zł/szt. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  25. Ja z kolei mam Partnera chyba 40cm długą prowadnice. 350zł 5 lat temu i ze 20 kubików przecięte na klocki do palenia. Prowadnicę mi pogieło kiedyś, bo mi przytrzasło drzewo takie pół metra średnicy, wyklepałem na imadle i śladu nie ma. Partner to podobno Chińska Husqvarna. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Utwórz nowe...