A masz
??? jak są otwarte - trochę hałasu "wlatuje" razem ze "świeżym" powietrzem...
A co do wymiany okna, to deweloper nie ma racji - każdy wprawny monter potrafi wymienić okno, nie uszkadzając elewacji... oczywiście pod warunkiem, że okno jest prawidłowo i fachowo zamontowane... Może deweloper coś wie na temat "jakości" pracy jego monterów i boi się odkrycia tego faktu...
U mnie w mieszkaniu wymieniane były okna jakieś trzy lata po dodatkowym dociepleniu wieżowca...
Przy takich tynkach to raczej tak bardzo nie przyśpieszałbym tego "schnięcia", żeby cement miał czas na wiązanie... wiatraki i osuszacze za jakieś 10 dni...
Wylewka z czego?
Te "grzybki" mają być w takim położeniu, w jakim dostałeś towar ze sklepu... Pod "grzybkami" umiejscowione są delikatne, silikonowe uszczelki, które domykają oba otwory "podgrzybkowe"... Pod "grzybkami" musi być dostęp powietrza do tych zamkniętych uszczelkami otworów.
Normalnie uszczelki grawitacyjnie domykają otwór napowietrzacza:
a jak powstaje podciśnienie w pionie kanalizacyjnym, np po spuszczeniu wody w sedesie, ten pion napowietrza się:
Cedzisz wiadomości, które mogą być istotne przy próbie doradzenia czegokolwiek...
Pozostali współwłaściciele - dużo ich? - mają działki, mają domy, chcą budować domy, mają pozwolenia na budowę, znacie się, coś próbujecie robić RAZEM?
I tu zacytuję WAŻNĄ rzecz:
Podkreślam - to WAŻNE!!!
Znam kobiety, które, słysząc opinie, że KRET jest najlepszy - po prostu wsypywały go w dziurę odpływu i... dziwiły się, że się nie polepszyło...
O mężczyznach nie słyszałem... może się nie przyznawali... a może wody GORĄCEJ nie żałowali...
Szczególnie wtedy, gdy ma już pięknie wyrównaną ścianę po ułożeniu rur i elektryki i ta ściana ma wymiary 2x2 metry... albo na pięknie wypoziomowanej podłodze w hali, czy salonie o powierzchni 50 metrów...
Bo już tyle nie wyjdzie, jak ma obrobić komin, albo ścianę z drzwiami i oknem...
No widzisz... Te ich drzewa ruszyły już kilkanaście lat temu... i idą... i co???
Masz rację!
jest problemem... narastającym w geometrycznym tempie...
I to na dodatek lekceważą ten problem ludzie DECYZYJNI, z możliwościami zadziałania
Nie są to nasze ministry, nie nasze dudy, czy inne pinokie...
Są to mocarze zaoceaniczni... ich ogranicza kasa... WIELKA kasa...
Dlatego twierdzę, że: