-
Posty
293 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
4
Wszystko napisane przez Szwajcar
-
W niedzielę na budowie nic się nie działo, ale wychodząc wczoraj od ojca spontanicznie pojechałem na działkę. Fotografa przy tym nie było, a szkoda. Zjeżdżając z asfaltu na drogę prowadzącą na osiedle spotkałem sympatycznego, jak najbardziej rudego, lisa. Bez paniki, z chłodną rezerwą przemaszerował przez drogę i rozsiadł się na poboczu patrząc jak przejeżdżam. Okazało się, że nie byłem jedynym, który doglądał robót o tej porze. Był też mój bezpośredni sąsiad. Zrobiłem oględziny działki uważając by nie potykać się o rozpięte sznury. Wracając stanąłem na chwilę z sąsiadem (i jego małżonką) porozmawiać. Dołączył do nas Tomek - sąsiad z grupy domów obok naszego osiedla i jego dobry duch. Po chwili rozmowy na drodze - tej samej, na której mijałem lisa - pojawił się zając. Przekicał sobie beztrosko w odwrotnym kierunku niż lis. 2 minuty później na tą drogę wyszła sarna. Zwierzyniec normalnie Na dzika tudzież niedźwiedzia już nie czekałem. Pożegnałem się i pojechałem do moich 4 betonowych ścian. Dziś bezpośrednio po pracy pojechałem na budowę i zastałem krzyżówkę robót archeologicznych z odkrywkową kopalnią węgla. A wygląda to tak: Wykonawca debatował właśnie z sympatyczną Panią Geolog nad klęską urodzaju, która dopadła moje roboty ziemne. Na zdjęciu powyżej widać czarną kupkę tego "bogactwa" Tak zwane "czarne złoto", które już opisywałem w swoich postach powyżej. Niestety węgiel w wykopach to nic dobrego, bo specjalnie to on nośny nie jest. Mój Pan Kierownik, jak tylko go napotkał, wezwał na pomoc fachowca (sympatyczną Panią Geolog). Na szczęście żyły nie są zbyt głębokie i wybranie "części organicznych" (określenie oryginalne) z wykopu załatwi sprawę. Z myślą o tych co mi kibicują poświęciłem się i wlazłem na kupę humusu by zrobić lepsze ujęcie wydrapanych w ziemi zarysów mojej przyszłej ławy fundamentowej. I jeszcze z drugiej strony - z wału otaczającego osiedle. Z innych spraw to niedługą budowa będzie w pełni zelektryfikowana. Pan Elektryk zamontował wyposażenie szafki i załatwił wszystkie papiery z Tauronem. Pozostało mi tylko podejść do BOK'u i podpisać umowę. Co też dzisiaj zrobiłem Licznik mają mi założyć na dniach, a na pewno do końca tygodnia.
-
Dzień przestoju, a potem dalsze prace. Ponowne tyczenie budynku, ustawienie ławic z gwoździkami w osiach ław. Koparka znowu trochę popracowała. I wyrysowanie ław by Pan Koparkowy wiedział gdzie ma kopać rowy pod ławy.
-
No wreszcie mogę powiedzieć, że zaczęła się budowa z prawdziwego zdarzenia! Nie sądziłem, że będzie to tak emocjonujący moment. Mimo, że koparka zabiła mi Wojtka. Mam... tfu miałem na działce 3 klony. Były jeszcze topole i brzózki. Ale ... poznikały. Ale do klonów się przywiązałem. Największy otrzymał imię Adam, a średni Wojtek. Najmłodszy jeszcze nie miał imienia. Przy rozmowie z kierownikiem budowy przestrzegałem. Drzewa muszą ocaleć. I co widzę jak wpadłem na teren budowy. Nie ma Wojtka. Prowadzący roboty ze skruchą powiedział, że nie zdążył przekazać operatorowi wytycznych i Wojtek poległ na polu budowy. To jest miejsce w którym stał. (na prawo od kupy humusu stoi Adam) Cześć jego pamięci! Nie mniej smutek po Wojtku został przykryty przez pozytywne emocje wywołane rozpoczęciem budowy. Bo w końcu namacalnie ruszyło coś co szykowało się od czerwca zeszłego roku. Na razie zdjęto humus i poczyniono pierwsze kroki do wypoziomowania ziemi tworzącego ogród wokół domu. Nareszcie działka wygląda jak budowa, a nie łąka pełna bobków saren: Zrobiłem wiele zdjęć, ale prace obrazują 2 panoramy, które zdjęcia google stworzyły w sposób automatyczny. Podczas pracy maszyny. oraz z efektu ostatecznego, który sfotografowałem po południu
-
Pojechałem po pracy na działkę (... czy może już na budowę? ) Sąsiad wylał fundamenty U mnie miały być wyznaczone narożniki budynku... No i były Na fajerwerki to nie wygląda. 6 palików w trawie. Ale i tak dla mnie petarda. Spotkałem Adama - sąsiada z przeciwległego końca osiedla. Mogłem mu pokazać - tu taras, tu drugi. Wejście tu, a tu pomieszczenie gospodarcze... za nim domek na narzędzia. I gdzie zasadzimy drzewka owocowe i pigwę na nalewkę. "Tu pokoje dzieciaków... a tu żona będzie szykować..." "Nalewkę?" Wtrącił Adam "Obiad mężowi, kuchnia tu ma być, nie bimbrownia" Dla porządku daje zdjęcia palików. A teraz pytanie technicznie? Rozmawiałem z kierownikiem budowy i zaproponował dla ław fundamentowych: Co czytam o tym betonie szczelnym to głupszy jestem. Jedni tak, inni inaczej. Jeszcze inny, że beton W8 jest fajny, ale Ktoś ma jakieś doświadczenie w tej materii?
-
No nareszcie coś na budowie naszego domu zacznie się dziać. Projekt został skończony - ostatecznie już bez konsultacji ze mną, bo pewnie wykonawca się bał, że nigdy nie wyjdzie poza konsultacje. Jest jaki jest i będę teraz naprawiał wszystkie odstępstwa, błędy lub pójście na skróty. By nie rozdrabniać bloga, tematy te będę inicjował w poszczególnych działach tematycznych, tutaj tylko dając do nich odnośnik. Na pierwszy ogień poszedł "projekt" instalacji wentylacji. Zobacz temat dotyczący projektu wentylacji mechanicznej. W tym czasie projekt został złożony jako zamienny i decyzja uprawomocniła się w piątek. Dziś zgłosiłem rozpoczęcie robót i przekazuję dziennik budowy Kierownikowi Budowy !!! Za to w obrębie osiedla działo się dużo. Mieliśmy (jako inwestorzy osiedlowi) trochę problemów z drogą dojazdową. Trochę skarg okolicznej ludności Powoli problemy rozwiązujemy. Poszerzanie wjazdu na osiedle. Z pogodą było różnie i trochę smutno wyglądały wykopy sąsiada. Ostatnie wykopy pod wodę. Przyłączenie się do wodociągów i próba wodna i firma przystąpiła do korytowania drogi. również do mojej działki Jakby kogoś interesowały te czarne wykwity przy wykopach to po prostu... węgiel Tutaj go widać wyraźnie. Taki właśnie kopią... tfu ... kopali w biedaszybach Potem przyszła pora na wysypanie kamienia - grubego tłucznia który będzie stanowił podbudowę pod osiedlową drogę I na moją działkę też Tak że mam na działce wszystkie już przyłącza. Wodę i kanalizację też. Działka nam się zazieleniła i jeszcze czeka. Ale mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu będzie to wyglądać inaczej. I jeszcze jedno zdjęcie. Parę postów wyżej jest takie samo ujęcie - zmasakrowanej gleby. Teraz już tu jest ładnie.
-
Kominek z założenia będzie układem zamkniętym - wkład z płaszczem wodnym. Co do czerpni - tak zasugeruję przy żądaniu zmian w projekcie. Co więcej w załączniku do umowy mam wliczony w cenę gruntowy wymiennik i nijak się go pewnie nie da zrobić na dachu Zdaje się, że wtedy są też brane pod uwagę dwie czerpnie. Przez wymiennik i bezpośrednia.
-
Dzięki za uwagi, ale nie za bardzo odnoszą się do tego o co pytałem. A pytałem o projekt wentylacji mechanicznej. Co do drzwi z pokoi. To nie są wyjściowe tylko tarasowe z oknami typu fix. Trzyszybowe z roletą zewnętrzną. Tak chcemy i już, sprawa poza dyskusją. Analogicznie kuchnia. Jak chcesz możesz robić jaką chcesz, my chcemy otwartą z wyspą. ZAWSZE mieliśmy otwarte kuchnie z półwyspem (w 2 mieszkaniach) i teraz też taką będziemy mieć tyle że z wyspą. Niesymetryczne drzwi wejściowe - takie chcemy bo takie nam się podobają. Jakbym nie widział zastosowania dla szafy w korytarzu to bym jej tam nie projektował. Jak widzisz, wszystkie rzeczy poza dyskusją to może teraz coś na temat projektu wentylacji???
-
Otrzymałem ostatnio projekt zrobiony na bazie mojej koncepcji Koncepcja wygląda tak: Wykonawca zlecił zrobienie projektu wg. mojej koncepcji i jednym z jej elementów był projekt wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. Projekt wygląda tak: (oprócz tego jest tu też instalacja centralnego odkurzacza, ale o nią zapytam w innym temacie) Starałem się wcześniej trochę zgłębić temat. Nie jestem specjalista, ale nie wydaje Wam się, że trochę się projekt (za przeproszeniem) kupy nie trzyma? Jedną z pierwszych zasad jakie się stosuje, to rekuperator winien być umieszczony z dala od pomieszczeń wypoczynkowych. A tu wisi mi na strychu zaraz nad sypialnią i w pobliżu włazu. Mimo, że jest specjalne pomieszczenie gospodarcze - 0.9 na projekcie. Dodatkowo na rysunku są naniesione otwory od w1 do w7 i oznaczone jako kanały wywiewne, lecz w projekcie wentylacji są wykorzystane inne. Wg projektu pomieszczenia spiżarni, garderoby, wiatrołapu nie będą wentylowane. Tak przez skórę czuję, że z tą instalacją jest coś nie tak. Mam rację? A jak mam, to jak to naprawić? Na pewno chciałbym przenieść rekuperator do pomieszczenia gospodarczego. Hałas to nie jedyny argument. Łatwość serwisowania to drugi. Edit: znalazłem coś takiego:
-
Na iPadzie jest ok.
-
Na iPadzie jest to samo. :/
-
O ile jestem w stanie zrozumieć gloryfikację zaradności i umiejętności to kompletnie nie rozumiem pogardy dla kogoś kto woli zapłacić, czasem przepłacić, ale mieć spokojną głowę i czas na to by zarobić z nawiązką na pracę fachowca. Zwłaszcza, że w opowieściach często ceny i kwoty maleją podobnie jak rosną ryby u wędkarzy wraz z wypitym alkoholem.
-
No tak... precyzja wypowiedzi użyłem za dużego skrótu myślowego.
-
Ojtam przecież jesteśmy "u siebie" a w rodzinie nic nie ginie Leszku, a nie zatarło Ci się czy odciąłeś termicznie mur i już? Czy jednak zarzuciłeś XPS na ścianę fundamentową wokoło i bloczkami uzupełniłeś izolację termiczną?
-
Jakbyście nie zauważyli to z Waszego artykułu "zapożyczyłem" ostatni z rysunków Ale dziękuję
-
Prace organizacyjne zmierzają ku końcowi. W przyszłym tygodniu składamy projekt... jak dobrze pójdzie. A idzie nieźle aczkolwiek powoli i nie bez błędów. Na razie na działkach krajobraz księżycowy. Parę fotek. choć moja działka - jako skrajna - została jeszcze oszczędzona: A teraz dylemat do rozstrzygnięcia przez bardziej doświadczonych niż ja Dostałem projekt (kolejną wersję) i jest tam szczegół ławy fundamentowej. Jako, że budynek ma być energooszczędny uznałem, że takie ocieplenie jest niewystarczające bo: Mostek termiczny przechodzi przez zubożoną izolację cokołu.Ciepło będzie uciekać przez ścianę fundamentową Ciepło będzie uciekać przez ławę fundamentową. Narysowałem strzałki niczym p. Jacek Gmoch Posłałem wykonawcy schemat izolacji termicznej fundamentu domu energooszczędnego: Jak uważacie? Trzymać się powyższego schematu? Czy jest on przesadzony, a w zupełności wystarczy zaizolować ściany fundamentowe z obu stron? Tak jak na rys. poniżej
-
Czy może mi ktoś doradzić / odradzić podłogę z łupków? coś takiego http://klink.pl/kamien-naturalny/plytki-ka...or-30x30x1.html Podłoga w przedpokoju i ścieżka między panelami przez pokój. Ciąg komunikacyjny, ale w domu a nie na dworcu Jakie są zalety czy wady takich płyt? Np w stosunku do gresu. Prosiłbym też o uwagi i rady jak to utrzymać w czystości. Czy to się ściera i pyli? Czy impregnuje?
-
No właśnie brakuje mi tu bardzo ważnej (przynajmniej moim zdaniem) pozycji. Wybór działki. Przecież to miejsce, w którym postawisz dom i będziesz żyć. Otoczenie na które będziesz patrzeć każdego dnia i środowisko z którym będziesz współistnieć. Wybieraj jak najdroższe buty. - tak ładne by koleżanki padły - tak wygodne by dało się w nich przetańczyć noc. - tak dopasowane, by nie chciało się ich ściągać.
-
Aby instalacja kat. 5e lub 6 z ekranem w ogóle miała sens to wszystkie elementy muszą być ekranowane i dodatkowo ekran musi być uziemiony. Tak jest przynajmniej w sieciach ethernet. Inaczej to po prostu nie ma sensu, bo mamy tylko dodatkowe miejsce, które zbiera ładunki.
-
Dom nadal się projektuje i zaczyna mi się trochę ślimaczyć. Dostałem do akceptacji rzut przed wydrukiem i ... wyrosły mi na tarasie 2 słupy I to w dość niefortunnych miejscach bo na środku tarasu, a jeden nawet w konflikcie z ewentualnym zewnętrznym kominkiem. Rozumiem, że dach trochę bardziej "nawisa" w tym miejscu niż w pozostałych miejscach. Tak 1,78m w porównaniu z 0,5m na pozostałym obrysie. Zaproponowałem by zamiast nich wykorzystać 2 słupy od pergoli i dodatkowe belki między nimi, a ścianą. Strop ma być z belek drewnianych. Te dodatkowe belki miałyby ok 3 m długości. Zobaczymy co na to konstruktor. Na budowie "robi się" instalacja wod-kan dla całego osiedla. Warunki trudne, bo huśtawka pogodowa duża. Jednego dnia już niemal wiosna: By za 2 dni uraczyć nas takim obrazkiem Potem zaczęło to na przemian zamarzać i topnieć Ekipa wodno - kanalizacyjna tonęła w błocie. By następnego dnia świat objawił się znowu bajkowo wigilijną laurką Dziś mój przeziębiony geodeta obiecał mi, że wytyczy mi granice działki. To pozwoli mi się dogadać się z Panami od błota na zdjęcie humusu i niwelację terenu.
-
Budżet projektuje się w III kw roku poprzedniego. A zatwierdza w IV. Już teraz lobbuj by cokolwiek ujęli w bużecie na 2017. Ale jak znam życie, jak nie będzie dużo "wyborców" w okolicy to taka pozycja w budżecie gminy łatwo znika z obietnicą "może za rok"
-
Budowanie domu z "siana od bociana" to raczej zły pomysł. Ale co ja tam wiem
-
A ja z dziennikarskiego obowiązku dodam, że to co mi za 3 razem zrobili to na razie (odpukać ) trzyma.