asiakamien

Basen basenem, ale przecież cała grafika 3D może wyglądać jak basen z morską głębią. Zaskoczenie gości bezcenne ;)

A mi się spodobała taka aranżacja, która w google images wyskakuje pod hasłem art-deco

A na niebieskalazienka.pl nie ma takiej? Widziałam tam wanny o tym kształcie, ale nie wiem z jakiego materiału były.

Też nie lubię myć, ale aranżacja kuchni mi się podoba i ta na zdjęciach w temacie wątku wygląda na słoneczną, tak samo jak ta, na fotografii, którą wrzuciłam Tylko tym się kierowałam/

Czerwień mi się w ogóle nie podoba - poza tym ten kolor wywołuje zdenerwowanie, a chyba wolisz coś uspokajającego :0 Ale malinowy bym połączyła z szarym, grafitem lub beżem.

Świetne! Ile to to kosztuje i gdzie można znaleźć? Choć podejrzewam, że nie mało Ale wersja fotel, kanapa i spanie mnie przekonują ;)

"Na starej drewnianej podłodze" a nie szkoda ci drewna? Generalnie musisz patrzeć na różnice na 1 m kw, a nie całą podłogę. Ale tutaj możesz zastosować myk z różną grubością pianki.

Ja znam, ale mieszka na Florydzie ;) Ale to raczej zależy od a) stanu mebli, b) od samego specjalisty.

U mnie sobie świerki rosną na ogródku. U sąsiadów też. I co? Wszystkie ustrojone. Jednym słowem: żywe.

Słodziaki <3 A tak na serio to ja bym zostawiła obudowę i półki tam wsadziła z płyty. A na półkach postawiła płyty. Jeśli zbierasz albumy CD.

Większa kuchnia. O wiele większa. Obecnie mam małą kuchnię i sporą jadalnię. Wolałabym nie mieć jadalni, a mieć dużą kuchnię.

Mi się zdarza znać osoby zajmujące się "budowlanką", które sprzątną bałagan po sobie. Owszem widzę też bałaganiarzy podczas pracy. To chyba zależy od podejścia do wykonywanego zajęcia. Czy tylko zrobić i mieć resztę gdzieś czy zrobić i jeszcze zadbać o to, aby ładnie wyglądało.

Wszyscy myślą o używaniu, o oszczędzaniu, a jak się zużyją to mają to ... . Prawdę mówiąc nawet nie wiem jak to utylizować.

Ja tak nie myślę. Mój tato w momencie budowy domu też nie. Dla mnie jest to miejsce na stałe do życia i koniec.

Biorąc pod uwagę okna i ilość wpadającego światła. Ja bym pomyślała nad czymś w tym stylu

Ja mam gotowe meble kupione w Black Red White. Co do tematu zaliczek... owszem stolarz musi mieć chociaż na materiały, ale historia, którą tu przeczytałam nieprzyjemna. Ale co zrobić marketing szeptany zawsze będzie działał.

Też się dołączę do wtóru, że drewno egzotyczne. Ale pamiętaj o dobrej i sprawnej wentylacji. Przy odpowiednim przewiewie możesz nawet biblioteczkę w łazience zrobić i nic książką nie będzie

Powiedziałam pralka, a nie kosz z praniem. Bo nie wyobrażam sobie widoku koszy z ubraniami i wieszaczków do suszenia w kuchni. Skoro łazienka jest mała i nie mieści się w niej pralka to i kuchnia jest mała. A detergenty? No przepraszam, ale płyn do mycia naczyń to też detergent, a dodatkowo większość z nas w kuchni w szafce na śmietnik pod zlewem trzyma płyn do mycia podłogi. Sama pralka jako urządzenie na pewno dobrze pasuje do kuchni. A to, że ktoś nie wie gdzie detergenty się stawia to nie moja wina.

Owszem. Autorka chce taki kolor ścian (czyli ja), bo mi się podoba, ale miałam wątpliwości jak to u mnie będzie wyglądać i dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi. A moda? Co jak co, ale mam dużo do powiedzenia w tym temacie. I nie zmieniam koloru tylko dla mody. Poprzedni kolor - fiolet mam na ścianie od 7 (coś koło tego) lat. Zwyczajnie mi się znudził. Podeślę jeszcze gotową realizację do zamknięcia wątku.

Dla mnie 11 m kw to bardzo mało. Tyle to ma moja garderoba. A weź tu zmieść toaletę, prysznic, zlew, łóżko... Nie powiem jest to dobre dla osób, które w mieszkaniu tylko śpią i jedzą śniadanie, a pozostały czas spędzają poza domem. Ale ja bym klaustrofobii dostała.

A o tym nie pomyślałam, ale faktycznie w wypadku sprzedaży można na tym jeszcze zyskać. Choć może o tej dziurze prawnej nie zapomnieli.

Mebli nie zmieniam. Zostają w kolorze buku (chyba), a podłoga w kolorze sosny też nie do ruszenia. W weekend wybieram się po farbę i będę malować

Jaśnie Panowie mnie ubawili. Moje dwa koty i pies tak wytresowane, że pod drzwiami siedzą jak coś chcą A co do zapachu to przede wszystkim często wietrzę. nawet jak jest mróz chociaż na 5 minut otwieram balkon czy okno. No i czasami używam odświeżacza powietrza. W łazience sobie wisi ten żelowy. Ach i do odkurzacza zwykłego wkładam saszetki zapachowe. Tam przy "wydechu" mam na to miejsce.

Jak dla mnie 2 wersja z pierwszego postu Ha! U mnie na osiedlu nowe kontenerki postawili to i ja mogę się w takie stojaczki zaopatrzyć ;)

Taaa a potem ci przyjdzie rachunek za ogrzewanie, wpłata na fundusz remontowy itd. i mina ci zrzednie. A mając swój dom zawsze wiesz za co i ile płacisz.