Obie nie lubicie żywotników, jednej nie pasi bukszpan, ostrokrzew pozabija dzieci i co tam jeszcze, podobnie jak laurowiśnia. To chyba z zimozielonych pozostaje tylko palmy posadzić, one podobno i w zimę mają liście. Baszka daruj sobie ten ligustr bo to dobre do nasadzeń dla zieleni miejskiej. To może cisy by pasiły, albo mahonie, lub berberys chiński który ma kolce i jest zaporą nie do przebycia nawet bez płotu.Ale niebezpieczny dla dzieci więc raczej odpada. Ja mam częściowo babusy posadzone, są zimozielone, ale do pewnego stopnia, no i ładnie szumią No nic chyba jednak tylko palmy pozostają , bo cis jest ponuro ciemny więc trochę nie teges, a mahonie trochę nisko wyrastają tak do 1,5 metra. Ale zara, zapomniałem jeszcze o rododendronach, ciemne dość są, ale za to ładnie kwitną na wiosnę, yyy. Do tego w zasadzie nie trzeba ich podcinać, czyli jedna zaleta i dwie wady, są ciemne i jednak wolno rosną. Ale ładnie kwitną. Wybór należy do Ciebie.